4x20 "The Originals"

Alumfelga

4x20 "The Originals"

Premiera odcinka: 25 kwietnia 2013.

Rory Gilmore

Ja chciałam napisać, że na pożegnanie z moją przygodą z tym serialem po dzisiejszym odcinku mam totalnie no regrets. 20 minut minęło, nie dałam rady tego absurdu dalej patrzeć. Po prostu hybrid baby? Seriously? Magicznie spłodzone dziecko Klausa? I żeby nie wyjaśniać skąd to dziecko to "loophole"? Boziu, nie, nie, nie. VD tonie powoli, The Originals jeszcze dobrze nie powstało, a już zatonęło. Szkoda, naprawdę wielka szkoda bo jednak jakieś nadzieje wiązałam z tym spin-offem.

orchidea

Nie obejrzałam jeszcze odcinka i szczerze mówiąc, po wszystkich relacjach przeczytanych w internecie, nie mam najmniejszej ochoty kliknąć play. Dziecko? Naprawdę?? Seriously??? Klaus łamał klątwy, odstawiał cyrki z tworzeniem armii hybryd, a okazało się, że może mieć gromadkę dzieci. Nie jestem pewna, kim będzie dziecko (wampirem, wilkołakiem, normalnym człowiekiem, hybrydą? może wyjaśnili w fabule odcinka?), wiem natomiast na sto procent, że ani trochę mnie to nie interesuje.

Ach, no i serial oczywiście dostał zamówienie na cały sezon. Już widzę jak wszechstronna i genialna scenarzystka Julie Plec dźwiga dwie produkcje równocześnie. Ha ha ha. Dobry żart. Niestety, żeby być Shondą Rhimes trzeba być... Shondą Rhimes. A jeśli nieudolnie usiłuje się nią być, przy wątpliwym talencie, obawiam się, że doprowadzić to może jedynie do wystawienia się na pośmiewisko.

Trochę mi smutno, że także coraz mniej obchodzi mnie, co stanie się w Mystic Falls. Właściwie to mogę to już przewidzieć, bo sezon jest tak mało zaskakujący, że opisy odcinków to niemal ich streszczenie z delikatnymi niedopowiedzeniami (czy Elena ukradnie kolejną sukienkę? czy Stefan zacznie znowu do niej wzdychać?). Jedyna niewiadoma to kto weźmie lekarstwo i dlaczego Damon?

Alumfelga

Przepraszam, ale...

Klaus ojcem, groteskowość tego pomysłu wychodzi poza wszelką skalę. Dawno nic mnie tak nie rozśmieszyło, a regularnie oglądam kabarety. Okazuje się, że każdą zasadę można złamać, a Caroline niech się cieszy, że nie padło na nią. Być może to jedyny powód, dlaczego nie było Klarolinowego seksu... Klaus jako ostrzeżenie dla nastolatków przed brakiem zabezpieczenia, a myślałam, że po sire bond nic mnie już nie zaskoczy.

Poza tym, nuda. Czułam się tak jak w tym odcinku House'a, który był o Cuddy - WTF? Tylko że tu był Elijah, więc zawsze lepiej. I Marcel sympatyczny, gość z charyzmą. Ale nawet garnitury Elijaha nie są w stanie sprawić, żebym oglądała serial o Pierwotnych, bo nie potrafię kibicować Klausowi i niespecjalnie mnie interesuje jego los. Największa szkoda, że Rebeka za nim nie pojechała, co oznacza, że w następnym odcinku wciąż będzie w Mystic Falls. Miałam nadzieję, że nie będę więcej musiała na nią patrzeć, ale jak akurat trzeba, żeby pomarudziła o rodzinie, to nie chce.

orchidea

Alumfelga

Ja z cytatem uzyskanym podczas badań nad odbiorem odcinka u innych (i nie dziwię się, że the Originals rusza, skoro okazuje się, że wielu się ten odcinek podobał *wzdycha*), który przedłuża mój chichot spowodowany Wielkim Niusem: To że Klaus jest hybrydą, pół-wampirem, pół-wilkołakiem wiedzieliśmy od dawna. Teraz już wiemy, o którą połowę konkretnie chodzi.

Aha, niech mi jakiś lekarz powie, bo moja wiedza medyczna pochodzi w większości z House'a: Hayley jest w ciąży ile, dwa, góra trzy tygodnie? I wykształciło się już serce dziecka? Naprawdę tak się dzieje czy to kolejna ściąga ze Zmierzchu, ciąża w miesiąc?

Rory Gilmore

Internet mi powiedział, że ciąża wilków trwa 60-65 dni. Także mogło się już wykształcić serce. Zapewne za dwa odcinki będzie rodzić. A może zrobią jak w Charmed, że za dzieckiem będa listy gończe. Albo jak w Roswell, że dziecko hybryd było człowiekiem

Ja tego nie doczekam albowiem serialu nie tknę dwumetrowym kijem. Klaus już był żałosny od połowy drugiego sezonu z pewnymi przebłyskami fajności, które ginęły jak w zasięgu wzroku pojawiała się Caroline. Teraz dali czadu, że hej. Pani Plec musiała się czegoś nawdychać totalnie.

orchidea

Alumfelga

Rory Gilmore

W serialu "Being Human" dwa wilkołaki miały dziecko i to dziecko też było wilkołakiem i nawet zmieniało się jak było w środku jeszcze. Ale ciąża trwała normalnie. Tak sobie przypomniałam. Ale serial "BH" to nie serial dla nastolatków tylko brutalny i krwawy serial, więc VD raczej z tego pomysłów nie czerpie. Ja tam nie wiem, zapewne się nie dowiem bo nie będę patrzeć. Ale to co Plec wyczynia to woła o pomstę do nieba. Zgadzam się z orchideą, naczytała się zmierzchów i 50 shades i robi niewiadomoco.

Elena to zapewne by znalazła loop hole i by miała dzieci z oboma panami S

Alumfelga

Rory Gilmore

Ohohoho

Nie wiedziałam tego

No to możliwe, że się zasugerowała ciążą wilkołaczą tam. Jeśli tak to przed Haley miesiące cierpień i krwawy poród. Nie zazdroszczę noszenia dziecka Klausa

Mnie to tak zastanawia bo kurcze, Julie Plec wyprodukowała Kyle XY i może nie był to serial jakiś wybitny, ale w porównaniu z rzeszą absurdów w VD to naprawdę aż dziwne, że to ta sama osoba robiła. To chyba jak ze Zmierzchem i Intruzem, jakby inna osoba to pisała.
Ale czym innym ma się inspirować scenarzystka VD jak nie innymi serialami? Bo w sumie z wampirami wszystko już było w różnych odmianach. Mamy i brytyjskie wampiry, kanadyjskie wampiry, underworldowe wampiry i bladeowe wampiry, sparkling wampiry i masę innych, więc nie ma zbyt wielkiego pola do popisu. za to hybrid baby to już coś