|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:45, 13 Lut 2013 Temat postu: 4x14 "Down the Rabbit Hole" |
|
|
4x14 "Down the Rabbit Hole"
Cytat: | CHARLIE BEWLEY FROM “TWILGHT” GUEST STARS AS ONE OF THE FIVE HUNTERS — On the island, Damon (Ian Somerhalder) has an ugly run-in with a Hunter named Vaughn (guest star Bewley), and realizes he is one of The Five. Stefan (Paul Wesley) confesses his true feelings about the possibility of becoming human again to Elena (Nina Dobrev). When a stunning new piece of information about the cure is suddenly revealed, it changes the stakes for everyone. Jeremy (Steven R. McQueen) helps Bonnie (Kat Graham) recognize what is real and what is an illusion, and Shane (guest star David Alpay) is comforted by a woman from his past, Caitlin (guest star Camille Guaty, “Prison Break”). Back in Mystic Falls, Caroline (Candice Accola) and Tyler (Michael Trevino) find that their attempt to translate the code on the Hunter’s Sword is futile without help from Klaus (Joseph Morgan), who has his own reasons for solving the puzzle. Claire Holt also stars. |
([link widoczny dla zalogowanych])
Premiera: 14 lutego 2013.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:23, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nie sądziłam, że znajdzie się ktoś, kto będzie mówił bardziej niewyraźnie od Damona, a jednak! Galen Vaughn (ufam napisom, sama tego nijak nie słyszę) co prawda nie oszczędza szczęki podczas mówienia, ale chyba cierpi na permanentny katar, a w dodatku ma jakiś dziwny, trudny do określenia akcent.
Ekwipunek nowego łowcy (nie wiem, dlaczego, ale Shrek naprawdę do niego pasuje) bardzo mi się podobał, od pewnego czasu brakowało nowinek technicznych w antywampirzym uzbrojeniu (właściwie, od czasów Ricka – ten to dopiero był wynalazca. Ech, że tak sobie westchnę po obejrzeniu pilota „Cult”). Granat przypomniał mi, że drewno w sercu działa jakoś na Pierwotnych i choć tłucze mi się po głowie, że Elijah zdołał w drugim sezonie własnoręcznie wyciągnąć sobie z klatki piersiowej spory kawał poręczy, to zastanawiam się, po jakim czasie i czy w ogóle sama z siebie „ożyłaby” Rebekah. Co do sznurka z werbeną, jestem dumna z rozsądku i opanowania Damona, który dał się prowadzić jak piesek po całym lesie (gdzie on poszedł na ten spacer, na drugi koniec wyspy?), choć w sekundę mógł zerwać sznur – tak, jak zrobił to później – i mimo tajemniczych wysysających krew komarów (tego nie kumam) raczej pozował na słabszego niż faktycznie był. Nie lubię, kiedy się przedstawia Damona jako niezdolnego do zastanowienia niewolnika impulsów, który zabija każdego, kto go zirytuje, więc fakt, że pozwolił Shrekowi myśleć, że ten ma nad nim przewagę, podczas gdy tak naprawdę prowadził Damona dokładnie tam, dokąd Damon chciał, było całkiem fajnym rozwiązaniem. No i przez to cały ten motyw „schwytania” nie był zbyt poważny.
Damon i jego „flawless skin”, komuś się zapomniało, że tatuaż Iana było dość dobrze widać w paru ujęciach.
Ujęcia wyspowe wciąż fajne, ale tempo akcji wyraźnie zmalało, scen w domu i na ganku Eleny (tam zawsze była huśtawka? ) było za dużo i za długie, zwłaszcza, że jestem przekonana, że to nie ostatni odcinek ani Tylera (który raczej ma chwilową przerwę), ani Klausa (który ma datę wyznaczoną na 4x20, jeśli dobrze pamiętam). Wielkie „hura” dla Katherine, choć nie zobaczyłam u Niny tego charakterystycznego, Katherinowego, wyrazu twarzy – chyba ktoś się oduczył grania tej postaci. Jeremy całkiem bystrze zauważył, że on też powinien był widzieć babcię Bonnie (serio, ze wszystkich postaci, jakie można było pokazać, znowu ona?), jestem też pewna, że nic mu nie będzie mimo chwilowego… bycia poza zasięgiem. Uspokoiłam się przynajmniej, że nie zostanie zabity Damon, ale Damon wciąż pozostaje kandydatem na ofiarę lekarstwa. Albo on, albo Silas (jakoś muszą go pokonać…), więcej opcji nie widzę.
Dlaczego zaklęcie Bonnie przestało działać, skoro ona wciąż żyła? Czyżby Bonnie po otwarciu przejścia (komuś zabrakło wyobraźni czy poskąpili na efekty?) straciła całą swoją moc (znowu)? To by było wygodne dla fabuły.
„Why didn’t you tell me?” “It wasn’t about you” Kolejny powtarzający się cytat. Jaki jest tego cel?
Stefan dość szybko przeszedł do statusu „friends” i pewnie odtąd nawet nie spojrzy na Rebekę.
Oczywiście, że Klaus mówi po aramejsku. Dlaczego Klaus nie miałby mówić po aramejsku? Przecież to nie tak, że tym językiem mówiła garstka ludzi nawet za jego urodzenia. Albo że niepowtarzane wiadomości się zapomina. To straszne, jak dużo rzeczy może przejść w tym serialu, nawet alfabet literowy można zamienić na coś działającego tak jak chińskie pismo.
Czegoś mi tu brakło. Początek zapowiadał się fajny, ale potem się jakoś rozwlekło. Przez tunele godzinami szli: Bonnie&Jeremy, pan łowca, Elena, Stefan i gdzieś pomiędzy nimi Katherine, ale jakoś nie mogli się spotkać, zbyt atrakcyjne dla oka to też nie było. Za to końcówka udana. Następny odcinek napisała Julie Plec. Nie wiem, czy się bać, czy się bardzo bać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|