|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:42, 15 Kwi 2011 Temat postu: 2x18 The Last Dance |
|
|
Premiera w USA - 14.04.2011
Podczas gdy liceum przygotowuje się do "Potańcówki dekady lat 60-siątych", Elena zaczyna odbierać niepokojące wiadomości od Klaus'a poprzez nietypowe źródło. Bonie próbuje przekonać Jeremy'ego, że jest wystarczająco silna, aby pomóc Elenie, ale zmartwiony Jeremy prosi Stefan'a o poradę. Caroline przekonuje Matt'a, by zaprosił ją na tańce. Oczekując pojawienia się Klaus'a na potańcówce, Damon i Alaric uczestniczą w niej jako opiekunowie, ale Klaus odgrywa skomplikowaną grę, trzymając ich na krawędzi.
Wreszcie, Damon opracowuje nowy plan działania, który zaszokuje i wstrząśnie wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Pią 15:53, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:05, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wielki plus za Klausa w ciele Alaricka, każda scena z nim była po prostu świetna
Ech, kibicowałam Bonnie w jej misji samobójczej, ale bez większych nadziei na powodzenie, więc w pewnym momencie bardzo się zdziwiłam. Ale nie uwierzyłam do końca, no i dobrze. Przynajmniej dzięki temu wszystkiemu zyskał Damon, pomysłodawca, który w przeciwieństwie do Stefana nie miał zaskoczonej miny, gdy wszystko się wydało. Elena powinna mu naprawdę podziękować, facet robi, co trzeba, ale pozostaje w cieniu.
Tańce ala lata 60! Czemu u mnie w szkole takich nie było? Ian mówił w którymś wywiadzie po pierwszym sezonie, że chciałby jakieś sceny właśnie z tego okresu, wysłuchali go? Ale świetnie tam wyglądał, już wiem, co robił przez te wszystkie lata od 1864. Uwielbiam tańczącego Damona.
Po poprzednim takim sobie odcinku (jak na VD), ten zdecydowanie genialny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:44, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No dobra, ostatnio VD jest dla mnie w kratkę. I ten odcinek akurat był tym lepszym.
Caroline znowu biedna jest, ta dziewczyna coś nie ma szczęścia w życiu prywatnym.
Klaus jest oosom naprawdę, jego pomysły i hasła sprawiają, że nawet Damon przy nim blednie No i chyba gejem jest, nie? Strasznie się rozczula nad odzieżą
A pomysł z torturami Katherine mnie powalił, zastanaiwam się, czy nie jestem jakaś walnięta, że śmieszy mnie rytmiczne wbijanie noża w nogę.
Elena miała bardzo stylowe białe kozaczki!
No dobra, tak naprawdę scena odcinka to dla mnie jej taniec z Damonem. Cool as a cucumber (idiom, którego nie znałam) sprawił, że wyobraziłam sobie Damona przebranego za ogórka. Nie no, serio O, i nawet miałam okazję "przypasować" sobie go do Bonnie (zawsze mnie zastanawiało jak w książce można było zrobić z nich parę!).
Tym razem aktor grający Alarica miał swoje pięć jęczących minut. Schemat spełniony. Tylko nikt się nie mył dziś Ale, ale- już wiem poniekąd czemu Damona tak ciągnie do mycia- ma strasznie oosom łazienkę, no. Może ma też fajny żel pod prysznic (o zapachu np bergamotki i werbeny ), albo w ogóle całą serię, bo i kąpiele częste i mycie rąk- i wszystko jasne.
Ja w ogóle jakoś dziś nie mogę docenić powagi sytuacji. Jak Bonnie robiła rozpiździec i te iskry tak leciały, to miałam wizję w pewnej chwili, że zaraz wszyscy zaśpiewają "cause baby you're a firework..."
Iii, wracając do Damona (bo wszystkie drogi do niego prowadzą), był taki oosom, że brak mi skali. Elena go sklepała (szczęściara) (ciekawe czy boli klepanie jak gość ma letki zarost?), a ten jej zaraz rzuca wyznanie, nie walcząc nawet z tym swoim zespołem niespokojnych mięśni wokoło oczu. Jacie.
A ona wzięła i polazła bawić się sztyletem Elijaha (chociaż rzuciła szybkie spojrzenie na łóżko, zanim wyszła, widziałam to! czyny zawsze zdradzą uczucia!)
Mieliśmy znowu okazję pooglądać urodzaj przetworów z wosku/parafiny. Ciekawe czy oni zawsze mają ze sobą kilka świec?
Na koniec taka mała refleksja- jakim cudem, przy tylu zdradach i Katherine udającej Elenę, ci geniusze nie wpadli na pomysł jakiegoś tajnego hasła, znanego tylko wtajemniczonym? Albo chociaż pinu, czy coś!
Nie no, mimo moich głupot to oceniam odcinek wysoko. Wartka akcja (ale się nie pogubiłam nicanic!!!jeden), sporo Damona (cieszącego się jak dziecko i jakby siłą powstrzymującego się od okrzyku "ale będzie bubaaa!") i Damona z Eleną i tańczącego Damona i dobrego!Damona (no dobra. widać dlaczego to oglądam, gołym okiem).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Nie 20:59, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|