|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
100% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1 |
|
Autor |
Wiadomość |
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:36, 19 Lut 2011 Temat postu: 2x16 The House Guest |
|
|
Premiera w USA - 24.02.2011
Umysłowe gierki Katherine działają wszystkim na nerwy, ale Damon, Stefan i Elena zdają sobie sprawę z tego, że jej wiedza o historii Mystic Falls pomoże im pozostać przy życiu. Sfrustrowana z powodu swojego związku z Mattem, Caroline znajduje sobie nową metodę pozyskania uwagi Donovana. Alaric wyjawia Jennie coś zaskakującego, a Katherine wyznaje Damonowi rzecz innej natury. Stefan i Bonnie starają się przekonać Jonasa i Lukę, że wszyscy powinni współpracować. Brak zaufania ze strony Jonasa prowadzi jednak do brutalnego oraz płomiennego starcia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Sob 15:13, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:41, 26 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zacznę trochę od końca, ale nie spodziewałam się powrotu Isobel. W żadnym wypadku
I cieszę się, że Damon jest konsekwentny i w wiadomy sposób postępuje z Katherine. Ja nie wiem, gdzie ona ma oczy, ale żeby kochać Stefka, gdy można mieć Damona, to trzeba być ślepym chyba.
Bonnie nie wyjawia, że wróciły jej moce. Ciekawe jak to zaplącze fabułę
No i Elena, która z dziwną miną zgadza się na związek Jeremy'ego z Bonnie. Była jakaś taka skrzywiona
Kiedy Caroline śpiewała piosenkę, tak jakoś się uśmiechałam, bo to nawet ładna scena była. A potem Matt sobie przypomniał o tej Vicky, której tak nie lubiłam, a która w ciągu zaledwie kilku odcinków nieźle namieszała. Zastanawia mnie, jak Caroline z twego wybrnie. No bo w końcu chyba nie wolno jej powiedzieć, że w MF są inne wampiry. Może w końcu wróci Tyler i wszystko będzie all right?
Baardzo, bardzo, bardzo szkoda mi jest Alarica. Głupia Jenna. I teraz jeszcze Isobel wszystko zniszczy i poplącze. Mam nadzieję, że Elena powie Jenie prawdę, na co czekam już długo, długo.
Cieszę się, że i Luka i jego tatuś wypadli z gry. Byli taką irytującą przeszkodą Cały czas uprawiali te swoje malutkie czary i myśleli, że są nietykalni. A tu BACH! I nie żyją
10/10 za rolę Katherine w tym odcinku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bittersweet
Flying V
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 3182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:30, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Atris napisał: |
No i Elena, która z dziwną miną zgadza się na związek Jeremy'ego z Bonnie. Była jakaś taka skrzywiona
Kiedy Caroline śpiewała piosenkę, tak jakoś się uśmiechałam, bo to nawet ładna scena była. A potem Matt sobie przypomniał o tej Vicky, której tak nie lubiłam, a która w ciągu zaledwie kilku odcinków nieźle namieszała. Zastanawia mnie, jak Caroline z twego wybrnie. No bo w końcu chyba nie wolno jej powiedzieć, że w MF są inne wampiry. Może w końcu wróci Tyler i wszystko będzie all right?
|
No dokładnie, Elena miała minę pod tytułem : "No dobra, jak już musisz..."
Co do Caroline, z jednej strony ta scena była słodka, ale z drugiej - Matt z jakichś niewytłumaczalnych powodów zawsze mnie irytował i wkurzył mnie tym, że nie pozwolił nawet Caroline wytłumaczyć.
Liczę na to, że Tyler wróci i go zeswatają z Car.
A najlepsza scena odcinka to Damon odrzucający zaloty Katherine i ta jej mina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:05, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"W tym domu jest sześć innych sypialni. Znajdź sobie jakąś" Po tym zdaniu pierwszy raz powiedziałam na głos, że go kocham
Tak poważnie, cieszę się, że Damon radzi sobie z Katherine. Ona może jeszcze zmienić swoje uczucia, ale będzie już za późno Katherine zdziwiona, że nikt jej nie ufa? Heloł, ktoś tu chyba nie pamięta, co robił przez ostatnie dwa sezony.
Ech, myślałam, że doktor M. jeszcze trochę pożyje, a Bonnie dłużej będą wracały moce. Chociaż ostatnio nie robi nic takiego, nie mogę się do niej przekonać i dobrze, że ktoś utarł jej nosa.
Ładna scenka z Mattem i Caroline, najlepsza była wymiana spojrzeń pomiędzy Alarickiem i Jenną - z nimi nie będzie tak łatwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:37, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Alumfelga napisał: | "W tym domu jest sześć innych sypialni. Znajdź sobie jakąś" Po tym zdaniu pierwszy raz powiedziałam na głos, że go kocham |
to ważna chwila w Waszym związku. Zapisałaś datę?
Zacznę od kochania- rety, jak mnie żenują takie sytuacje, jaką uskuteczniła Caroline piosenkując. Chociaż tyle dobrze, że fajną piosenkę wybrała i dobrze ją odśpiewała (a propos, ktoś wie, czy to aktorki głos?). Natomiast zachowanie Matta po dowiedzeniu się o wempajrowości Caroline nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem, niestety. Oraz kolejnym gwoździem do trumny tej postaci.
Dalej ciągnąc kochanie- nie bardzo ogarniam o co chodzi w temacie "musisz mi dać zezwolenie na bycie z twoim bratem/twoja siostrą", co jest dość często spotykane przecież. Albo ja jestem złą siostrą, albo to działa tylko w wypadku rodzeństwa przeciwnych płci, bo za nic tego nie rozumiem.
A Bonnie mnie drażni, z odcinka na odcinek coraz mocniej.
I jeszcze o kochaniu- Damon mnie totalnie zaskoczył. Ja rozumiem, że on do Katherine żywi uraz (choć nie wiem czemu był taki zaskoczony, że wybrała Stefana, przecież to żadna tajemnica, że ona go woli), ale mimo wszystko nie był specjalnie wybredny nigdy co do tego co bierze do łóżka. Zapewne podobieństwo do Eleny nie działa tu wcale na korzyść.
Swoją drogą- pani dziennikarka coś tak bez słowa zniknęła ze sceny. A szkoda, lubiłam ją, i ich razem.
Jennie to już dawno powinni powiedzieć na czym stoi, naprawdę. Uważam, że to świństwo, że kompletnie nic nie wie. Mam nadzieję, że wkroczenie na scenę Isobel (pooooo coooo?!) przyniesie choć jedną korzyść.
Niezły odcinek, 8/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|