|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:20, 15 Mar 2013 Temat postu: 4x16 "Bring it on" |
|
|
4x16 "Bring it on"
Cytat: | THE NEW NORMAL — Elena’s (Nina Dobrev) new outlook has everyone concerned, leading Stefan (Paul Wesley) and Damon (Ian Somerhalder) to agree that going back to the normal routine of high school would be the best thing for her. Caroline (Candice Accola) is pleasantly surprised when Elena decides to rejoin the cheerleading squad, but her pleasure turns to shock when Elena’s behavior proves dangerous. Not giving up on their search for the cure, Damon and Rebekah (Claire Holt) work together until his unwanted advice catches her off-guard. Klaus (Joseph Morgan) tries to use Hayley (guest star Phoebe Tonkin) to get the information he’s after and makes an intriguing discovery in the process. Meanwhile, a bored Elena throws a wild party and gets into an ugly fight. |
([link widoczny dla zalogowanych])
Premiera odcinka: 14 marca 2013.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:21, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wróciło "Previously on Vampire Diaries"! I to jeszcze jakim głosem Czy to oznacza, że niedługo opuścimy Mystic Falls na stałe? Hej, pamiętajcie, że tam jest pensjonat!
Byłam pod wrażeniem, że bracia Pierwotni wbrew ogólnemu trendowi w serialu byli trzymani z dala od łóżek, ale jednak, chyba już naprawdę nie miał kto wypełnić obowiązkowej sceny seksu. Ale nawet fajnie się oglądało takiego Klausa, Hayley trochę mniej, bo wciąż mnie irytuje jej seplenienie. No i nie kminię, dlaczego Klaus wykazał w stosunku do niej tyle cierpliwości. Desperate much? W każdym razie o wiele łatwiej mi kupić to niż Klaroline i choć żałuję, że Klausowi się nie udało pozostać tylko byłym Stefana, to naprawdę się cieszę, że nic nie wskazuje na to, że napisali Klausowi na zakończenie jakieś zejście z Caroline. Z Klausa już naprawdę niewiele zostało, nawet imię Katherine o niebo lepiej wymawiał Rick. (Minuta ciszy nad Rickiem, pamiętamy.)
A propos zmarłych, Steven McQueen wciąż jest w napisach i wciąż jestem pewna, że wróci.
I jeszcze a propos zmarłych, Will i Niu Jork!!! Zdaję sobie sprawę, że kiedy ostatnio tak ekscytowałam się odcinkiem o Damonie, zostaliśmy trzy flaszbaki i Stefana na pierwszym planie, i to powinno mnie czegoś nauczyć, ale nie nauczyło, więc czekam na odcinek o Nowym Jorku z wielką niecierpliwością. Damon wpatrywał się w zdjęcie Willa z takim błyskiem w oku, jakby wspominał jakiś romans (i to nie byłoby złe posunięcie, w końcu każda następna kobieta, czy to z przeszłości Damona czy z teraźniejszości nie zrobi już na nas większego wrażenia i nie wniesie za wiele do bogactwa tej postaci) Chcę wiedzieć, z kim Damon spotka się w Nowym Jorku, a kto czeka na niego w pobliżu Mystic Falls (obstawiam, że jakaś zorganizowana grupa wampirzoprzestępcza jakoś skierowana przez Katherine będzie nagle bardzo chciała z Damonem porozmawiać i raczej im się nie spodoba słuchanie Stefana). Lata 70., przybywajcie!
Ech, Damon strzelił Rebece taką przemowę, że chyba go jednak zmienią w tego człowieka. Myślałam, że to się stanie na końcu drugiej części sezonu, koło 15 odcinka, ale może szykują to na season finale? To wciąż może być katastrofa, ale może dadzą radę i będzie epicko.
Elena zachowywała się po części jak Damon - leżenie na drodze (które to już pokolenie? ), epatowanie nagością (szkoda, że Elena nie wspomniała 3x01 ), bezpośredniość (niestety bez Damonowej fantazji), planowanie. Wolałabym więcej mroku niż rozkapryszonego dziecka, ale i tak było nieźle, zwłaszcza gdy Elena ciosy karate ćwiczyłam z bratem (Stefana) znokautowała Caroline. Caroline zbytnio się nie broniła, ale i tak to jakaś sprawiedliwość za "I'm angrier". Natomiast co do ostatniej uwagi Eleny, że Damon woli Elenę, jak jej jest wszystko jedno, miałam jedno wielkie WTF. Od samego początku sire bondu (którego naprawdę jest koniec?) trąbią, że Damon chce prawdziwych uczuć Eleny i teraz wmawia nam się, że on nie ma nic przeciwko byciu z Eleną bez uczuć. Nochybanie. I od kiedy to Damon boi się, że Elena odkryje, jakim to on jest potworem? Elena nie odkryje już o Damonie jako postaci nic straszniejszego niż już wie. Raczej chodziłoby o to, że bycie z Damonem może nie być takie proste, jak by się Elenie mogło wydawać, ale nijak to się nie mieści w wypowiedzi Eleny. No, chyba, że Damon nie przystający do oczekiwań Eleny jest "awful". I kurde, nawet Stefan wie, że gdyby Damon chciał go zabić, to już by to zrobił.
Caroline i Stefan zdołali wzbudzić zazdrość Eleny. Szipuję tę dwójkę. Podobało mi się, jak Caroline wyciągnęła Stefana do tańca. I jak Damon wrócił i ze stoickim spokojem przyglądał się, co mu się w domu wyprawia
Świetnie, że telefony Caroline do Tylera wreszcie się skończą, były strasznie męczące i nic nie wnoszące. Za to nie podoba mi się Damon robiący product placement. Damon jest zbyt cool na product placement.
Ciekawa jestem, skąd nagle Stefan wziął werbenę, skoro jeszcze dwa dni temu wszystkim jej brakowało. A teraz leci z kranu (czy wy też jak przychodzicie do kogoś to pierwsze, co robicie, to pijecie mu wodę z kranu? Poza tym, myślałam, że w pensjonacie są te megawypasione filtry, więc nie wiem, dlaczego tych wszystkich ludzi nie dało się zakompelować. Jeśli to byli mieszkańcy Mystic Falls, to Elena nie mogłaby się pożywić na tej dziewczynie we wstążce... Na marginesie, nie znam się na imprezach, ale jakby tak im po prostu kazać wyjść, to by nie wyszli?), Stefan ją sobie posiada i nie wiadomo, kto jeszcze. Chyba się gubię.
Na koniec, rozmowa Stefana i Damona na początku odcinka. Damon mówi o zabawie, Stefan poucza. Jak na to, co wiemy o tych dwóch postaciach, strasznie płaska i schematyczna rozmowa, aż widzę ten tekst w scenariuszu. Oni by się sami mogli sparodiować, takie to było "typowe". Za to fajna końcówka - Stefan oczywiście zajęty opowiadaniem Caroline, jak to Elena pomogła JEMU, nie zauważył, że Elena i Damon wyszli. A Damon był cudownie znudzony wywodami Stefana (już on dobrze wie, kto ukradł tę krew).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|