|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:03, 07 Lis 2012 Temat postu: 4x09 - O Come, All Ye Faithful |
|
|
Premiera - 13.12.12 r.
ZIMOWA KRAINA CZARÓW W MYSTIC FALLS – Podczas gdy impreza w stylu Zimowej Krainy Czarów wypełnia ulice Mystic Falls, Stefan (Paul Wesley) i Caroline (Candice Accola) kłócą się z Tylerem (Michael Trevino) na temat jego planów odnośnie Klausa (Joseph Morgan) i jego hybryd. Gdy Caroline proponuje rozwiązanie problemu, Hayley (gościnnie Phoebe Tonkin) w dramatyczny sposób daje do zrozumienia, że bierze w tym udziału. Później, Klaus odkrywa coś, co prowadzi do chaosu i przemocy. W międzyczasie Elena (Nina Dobrev) i Damon (Ian Somerhalder) wycofują się do domku Gilbertów nad jeziorem by z pomocą Bonnie (Kat Graham) i profesora Shane’a (gościnnie David Alpay) pomóc Jeremy’emu (Steven R. McQueen) uporać się z niebezpiecznymi wewnętrznymi demonami, [z kolei profesor] zdradza część starożytnej historii, co wprawia ich w osłupienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alumfelga
Jazda Próbna
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: D.G. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:55, 22 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Jacie, ale Damon ma wielkie łóżko. Mogłabym w nim zamieszkać
Cieszę się, że twórcy pozwlekali z zerwaniem więzi, bo dostaliśmy kilka świetnych Delenowych scen.
Naprawdę podobał mi się Klaus. Traktujący sztukę z przymrużeniem oka (płatek śniegu ), zdający sobie sprawę z dystrakcyjnej roli Caroline, wygłaszający mowę o samotności, śmiejący się z reakcji Stefana na słowo "Ripper" i w końcu - czyniący masakrę hybryd, z mieczem w dłoni (a podobno z nim nie chodzi ), w rytm świątecznej piosenki. Z krwią na twarzy i wszędzie, wyglądał tak, że... To było mocne.
Tak tylko wspomnę, że autorem pomysłu na "naprawienie" Jeremy'ego jest Damon. Dla jasności. Jako dowód, że on nigdy nie ma racji.
Stefan zdaje sobie sprawę z tego, że on też robił okropne rzeczy. Nie Ripper, o którym Stefan wyraża się w trzeciej osobie, tylko on sam. Tego się nie spodziewałam. Można się zastanawiać, czy to zdolność do tworzenia związków międzyludzkich odróżnia Klausa od na przykład Stefana, czy może zdolność do altruizmu czyni Damona lepszym niż Klaus i na ile samolubni wszyscy jesteśmy, tworząc te związki - w końcu realizujemy nasze potrzeby bliskości; ale rzecz tkwi raczej w podkreśleniu, że dla gangu Mystic Falls Klaus stał się przeciwnikiem, a nie katem, którego oni są ofiarami.
O rany, ależ ten Shane jest sprytny. Doprowadził do tego, że Klaus sam zabił swoje hybrydy i nawet nie wie, że został zmanipulowany. Pytanie, czy to był po prostu najwygodniejszy sposób na ich zabicie, czy to ważne, żeby to był właśnie Klaus. Ale za zabicie członków Rady odpowiada nieżyjący już pastor, więc nie bardzo wiem, jakie to może mieć znaczenie. Może chodzi o to, żeby to nie była osoba, która będzie chciała skorzystać z tej mocy? Tak jak tamta wiedźma z 1942 użyła ofiar Damona. W każdym razie to jasne, że Shane ma inne motywy niż naukowa ciekawość. Chce przywrócić do życia żonę i syna? A może to też zmyślona historia i Shane pragnie po prostu rządzić światem? Dlaczego właśnie dwanaście ofiar? Czy Jeremy musi zabić w sumie 12 wampirów? Czy będziemy też szukać dwunastu wilkołaków albo czarownic? Czy kluczem do zaklęcia będzie jak zwykle Elena? Czy skoro wyjściowa historia zawierała trzy osoby będące czymś w rodzaju trójkąta miłosnego, to czy przeprowadzenie zaklęcia też będzie tego wymagało? Czy naprawdę lekarstwem na wampiryzm jest coś innego niż śmierć? A może cała ta sprawa to jeszcze większa ściema niż klątwa słońca i księżyca? Tyle pytań
Shane i Damon mają fajną dynamikę. Damon z siekierą
April ze swoim wplątywaniem się w sam środek akcji była urocza, ale jak odsztyletuje Rebekę, to przestanę ją lubić. Proszę, wróćcie jeszcze do tego pomysłu z betonem i dziurą w ziemi, co?
Odcinek świąteczny. Angst na angście. Ale fajny odcinek, akcja tak dobrze rozplanowana jak w 3x09.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|