3x10 The New Deal

Atris

Premiera odcinka w USA - 05.01.2012

Rory Gilmore

Więc, VD się zaczęło. Po dwóch miesiącach oczekiwania w końcu jest!!!

Ostrzegam, ze spoileruję trochę.

Więc cóż, Stefan zabrał rodzinę Klausa, więc ten pojawia się w Grillu by pogadać z Damonem i Eleną. Cóż, fajna scena, okazał się nawet lepszy w rzucanie strzałek od Damona. Szuka oczywiście Rebekki, cóż, zajrzyj Elence w oczka i zobaczysz jak ta menda dźgnęła ją w serce sztyletem! Świnia no!
Bonnie weszła do jakichś ruin i zobaczyła Stefana. Ach, cóż to za romantyczne spotkanie. Czyżby Stefan chciał by zrobiła jakieś voodoo na rodzince kochanego Klausa.
Boo hoo Bonnie nie ma wystarczającej mocy by pomóc Stefankowi. Och, popłaczę się. Mogliby się jej pozbyć. W ogóle ta scena wydaje mi się zupełnie z tyłka wzięta.

Jeremy, który nie powiedział nikomu o zwolnieniu z pracy, pewnie nie powiedział też o Tylerze i strzelaniu do niego w lesie. A tu Alaric i Elena interwencję urządzają. Och, Elena w mamusię się zabawia. Trochę przesadza imo. Fakt, martwi się o brata, ale jednak cóż, stara się za bardzo grać matkę. Dziwnie to wychodzi.

Klaus odwiedził Damona. W domu. Nieproszony. Cóż, chyba wielki Klaus nie musi być zapraszany do domu Eleny. Ech scenarzyści się opuścili, nie, nie, nie.

Teraz już Tyler jest na tapecie. Ale go atakują. Kurcze, odwalcie się od niego! To nie wasz problem kretyni! Bó!!

Damon i Klaus pijący drinki. No i bloody w wykonaniu pięknego akcentu Klausa

Kocham!!! No i cóż, Tyler coś ma zrobić. aj aj aj! A tu Jeremy też zwiał i sobie olał pierścień od Uncle Johna. AAAAAAAAA Jeremy!!! Nieeee!! Chłopie, odpieprzyło ci do reszty? Co ty wyrabiasz. Alaric, superhero ruszył na pomoc i bum. Aj, mam nadzieję, ze założył pierścień zanim wyszedł z domu. Chyba Tyler go zauroczył. Albo Klaus, w końcu w sumie Tyler jest jego sługą, więc biedny Jeremy jest w niebezpieczeństwie. Klaus do niego zadzwonił i bum.

Tyler okazuje się, ze ma uczucia. Nie chce zabić swoich przyjaciół. Podejrzewam, że Klaus go zabije. Chociaż w końcu Jeremy odzyskuje rozum. Rozumie, że jest w niebiezpieczeństwie, rychło w czas.
Elenka ma pomysła. Ech, niedobrze. Jak ona ma pomysły to się one zawsze głupio kończą.
Hmm to Stefan jest dobry czy zły? Coś go ukochana nie obchodzi w ogóle. Cóż, Stefanek wciąż ma wyłączone uczucia. Not my problem? AAAAAA!!! W ryja dostał! W sensie w buźkę. Go Elena! Tego się nie spodziewał nawet za milion lat

Piękna scena, ale ja chcę Klausa. Ciekawe co on planuje next.

Damon nie może wejść do domu czarownic, ale wszedł. Desperat, pragnie dobra Eleny a Stefan wciąż gra skretyniałego debila. Damon wbija mu kołek w serducho!! Oooo Stefan ma uczucia! Kocha braciszka

Ale Damon jakoś nie podszedł do tego z radością.

Wściekły Jeremy w końcu otworzył oczy i poszedł na konfrontację z Tylerem, ale Tyler jest już dobry chyba. Martwi się o niego. Wpierw Caroline, teraz Jeremy.
Pierścień Alarica nie zadziałał i umiera. Hot hybrid chciał dać swoją krew, ale Elenka była jakoś tak, nie, dzięki, poradzimy sobie. Wtedy wpada Rambo Jeremy i BUM!!! Hot hybrid stracił główkę. Jesu ile tu się dzieje rzeczy!!! Normalnie emocjonujący odcinek!

Stefan wciągnął Damona do spółki. Tekst Damona: Klaus is allergic to dust? EPIC!!! Mam nadzieję, że Damon nie zrobi niczego dejmonowatego w swoim stylu. Np. coś durnego.

Nieee, to Elena jest mistrzynią kretynizmu! Och, ding-dong, kto tam? Hybryda. Och, wejdź, rozgość się. Tu jest twoja siostrzyczka. To ja ją tak załatwiłam, ale wiesz, chcę pożyć. Och, Eleno, ok, moja biedna siostra. Och, btw, ona wie, że zabiłeś waszą matką. Sad face.
Coś komicznego i ściskającego serce było w tej scenie. Klaus kucający przy ciele siostry i te oczy piękne i smutne, gdy dowiedział sie, że Rebekka zna prawdę o morderstwie Original Witch.

Alaric jest biedny. Pierścień się zepsuł, ale za to poznał dziewczynę. Meredith, ponętna lekarka, flirtująca z Alarikiem, prywatnie żona Stefana

Elena bardzo lubi zawierać umowy z Original Family. Najpierw Elijah, teraz Klaus, wcześniej "przyjaźń" z Rebekką. Damon powinien jej tyłek przetrzepać za to.

Scena z Klausem i Rebekką wow! Tego się nie spodziewałam! Myślałam, że ona wróci i już a tu niestety.

Pozbyli się Jeremiego. Wysłali go gdzieś tam bo chyba za groźny, ALE to co się stało potem to pogrzebało młodego w niebycie.

UWAGA

BYŁ

EPIC

KISS!!!!

O mamusiu!!! Jakie emocje, jaka scena!!! Delena!! To było cudne, wspaniałe, emocje sięgnęły zenitu. Pocałuje? A może nie pocałuje? Oj, nie, odchodzi! Damon głupku, nie idź! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA Nie będzie głupi!!! KISSSS!!!! O masakra, ale gorąco, ale scena!!! Nie zasnę, no nie zasnę!!!!

Ok, więc odcinek był MEGA!!!
Emocje, ściskanie poduszki, o jesu, nie mogłam wysiedzieć w miejscu!!! Kurcze, miliard na 10!!!!

Nisia

Soł, to mój pierwszy odcinek na bieżąco i pierwszy live. I omg, opłacało się
*oddychaj nisia, oddychaj*

Okej, Klaus się miota, włazi do domu Salvatore'ów bez zaproszenia (skill taki rodzinny?, Rebekah też tak miała), spoko. W sumie nawet rozczulający w tym odcinku jest, jak się tak miota.
Za to Stefan nawet hot ogólnie, z tym swoim pociągiem do posiadania zwłok. No dobra. A najlepszy był ofkorz plaszczak! I jeszcze jak Damon go dziabnął, a masz Stefanie paskudny ty (wiem, że nie paskudny, ale na co nam on teraz?

)
Jera odsyłają, więc bu, zwłaszcza, że mordując pomagiera klausowego dostal plus 50 do bycia hot. Tyler jednak ma uczucia, nono, fajnie, bo ja ciągle w niego wierzę. Pani lekarka całkiem najs... o rety, a co ja będe pitolić o bzdurach! Scena kissowa była po prostu E-PI-CKA! To nie był zwykły kiss (choć wyczekiwany), zbudowali napięcie tak, że po prostu masakra i jeden wielki pisk, gdy stało się TO
(na dowód cytat z czata, relacja live, zaczyna się od początku sceny):

Bittersweet

Alcusia

Lol, Eriss wykazała nieprawdopodobne emocje w czasie Waszej relacji na żywo epic kissu

oosom odcinek! Chociaż żałuję trochę, że podczas pocałunku Elena nie była bardziej hmmm... Chętna

i mam nadzieję, że od następnego epu TO się będzie rozwijać, a nie w stylu "nie Damonie, to był błąd, kocham tylko Stefana, zostańmy przyjaciółmi, pierdu pierdu"

do tego dodam, że póki co podoba mi się doktor Fell

i w sumie cieszę się, że Jeremy'ego nie będzie jakiś czas. Poza tym Klaus mnie wzruszył

chociaż myślałam, że jednak pozwoli się obudzić Rebece

ale ta łezka, którą uronił nad jej ciałem

fajna scena. Fajny ep!

Rory Gilmore

Nisia

Własnie, alcusia. Przyda nam się ktoś w fangirl fazie jeszcze

A tak w ogóle to kind a urocze jest to, że dr Fell jest w realu żoną Paula W.

Alcusia

Dołączę się do Was może w przyszłym tygodniu

chociaż nie wiem, czy będę w stanie ogarnąć te emocje

Alumfelga

O rany, oglądałyście to na żywo po nocy? Szkoda, że nie wiedziałam, to bym się przyłączyła. Chociaż, chyba nie umiałabym nic napisać podczas TEJ sceny

Tak do końca nie wiem, o czym był odcinek, bo ciągle czekałam na obiecany przełom w Delenie, a skoro od początku nie zanosiło się na żaden inny kiss, wiedziałam już, czego się spodziewać

Jezu, to jest chyba nienormalne, żeby tak się przejmować dwoma fikcyjnymi postaciami, ale miałam totalny

na twarzy. Jaaaak ooooni wyyygląaaali! I nic konstruktywnego nie jestem w stanie na razie dodać w tym temacie.

Tyler i jego Klausomania. Okazało się, że to jego podporządkowanie jest strasznie niebezpieczne i nie chodzi tylko o to, żeby szukać luk w poleceniach i wykorzystywać margines swobody, co Tyler zrobił w poprzednim odcinku z Caroline, ale przede wszystkim o zdawanie sobie sprawy z zagrożenia. Jeśli Tyler ufa Klausowi, że "czegoś by nie zrobił", to naprawdę trzeba na niego uważać. Zwłaszcza, że Caroline nie ma już na niego wpływu.

Co jeszcze śledziłam z ciekawością w tym odcinku, to sceny Damon-Stefan. Damon odzyskał trochę swojego ironicznego poczucia humoru i mam nadzieję, że go nie straci. Nie sądziłam też, że tak szybko dowie się o tym, że Stefan go tak naprawdę uratował, ale ze względu na skutki tego wydarzenia bardzo się z tego cieszę

A za Stefanem odrobinę nie nadążam (nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem) i sama już nie wiem, co mu w tej chwili w duszy gra. Ale Stefan Mściciel zapowiada się na nawet lepszego niż Stefan Ripper i bardzo dobrze, że połączył siły z Damonem, bo w tym duecie przyda się ktoś z mózgiem. Może plany Damona nie są idealne, ale na pewno są lepsze od tych Stefana. I wygląda na to, że Bonnie się wreszcie do czegoś przydała, co za niespodzianka!

Jeremy wyjeżdża, szkoda, że nie zabiera ze sobą Bonnie na przykład. Trudno. Za to cieszę się, że Klaus zasztyletował Rebekę z powrotem, bo baardzo nie chcę jej widzieć. Motyw z psującym się pierścieniem ciekawy, może się zużywa?

A na doctor Fell nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie spoilery. Ale czyżby naprawdę miała zostać dziewczyną Alaricka? Przedstawiła się jako Meredith, a książkowa Meredith była rówieśniczką Eleny i dziewczyną 22-letniego Alaricka (akurat siostra przytargała książki z biblioteki i postanowiłam sobie trochę poczytać; generalnie straszne nudy i czytam tylko fragmenty z Damonem, więc niewiele wiem), więc... Ale pamiętam, że to ma być tylko epizod.

Właściwie, ten odcinek mógłby być cały o Bonnie albo o żukach gnojakach plus ostatnia scena, a i tak dostałby dziesięć, więc chyba nie ma co za bardzo się rozwodzić. Gdy Damon się odwrócił, darłam się: "Wołaj go!", na szczęście miał tyle rozumu i sam wrócił, nie czekając

No dobra, idę oglądać jeszcze raz

Alcusia

TEAM DELENA!

Rory Gilmore

alcusia

Ta scena jest chyba najczęściej ajkonkowaną i banerowaną i komentowaną w necie

Seriously!

Jesu ja w sumie wciąż przezywam ten odcinek

Al, ja też bym się pewnie darła, ale siedziałam w nocy w domu, gdzie każdy spał, więc ograniczyłam się do darcia na czacie

Ale i tak ściskałam poduszkę z całych sił

Alumfelga

Kwejk jak zwykle, świetny komentarz

Ten odcinek niedługo będę znać na pamięć

Zauważyłam między innymi, że Damon podczas rozmowy z Klausem nalewa trzy różne whisky (będę sobie teraz zawsze obserwować, czy on nie ma przypadkiem jakiegoś klucza

) oraz to, że w śnie Bonnie Klaus miał w ręku naszyjnik Eleny - może będzie potrzebny Stefanowi i Damonowi do otwarcia trumien (i już widzę, jak jej go dyskretnie kradną). Poza tym śniła mi się dzisiaj alternatywna wizja ich pocałunku, też na ganku, ale innym i z inną rozmową, ale ta w serialu była lepsza

Ten odcinek naprawdę zapada w pamięć

(Ze sneak peeka 3x11: Kiedy Elena powiedziała Bonnie, że musi jej coś powiedzieć, byłam przekonana, że chodzi o pocałunek z Damonem, a nie o taką nieważną sprawę

)