Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mambala
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:59, 05 Mar 2009 Temat postu: Z cyklu Historie z życia wzięte |
|
|
Jak wiadomo w serialu pełno błyskotliwych ripost czy uwag przypomnijcie sobie fajne abstrakcyjne sytuacie w których główną role odgrywał dialog i opiszcie je tutaj
Ja pamięam jak kiedyś w osiedlowym sklepie (drewniana buda na końcu ulicy) miała miejsce ciekawa wymiana zdań w scence bierze udział zwykły klijent oraz stara gruba sprzedawczyni
K-Dobra ta kapusta ?
S-Tak wczoraj sama wzięłam do domu 30 dag.
K- O super to ja też poproszę
S Dobrze proszę chwilę poczekać nasmaruje ręce bo mam łuszczycę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dżodżownica
Internista
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:32, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie rozwala babka od niemieckiego xD
Zawsze zaraz po dzwonku gada do nas "ales cuzamen do kupy xD"
Wiem że to nie dialog ale zawsze coś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dżodżownica dnia Śro 10:32, 24 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrustful
Rezydent
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza miedzy ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:55, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rozmowa mojego 3 letniego kuzyna z jego tatą w czasie mycia zębów:
- Tatusiu, a czemu ty masz dużą szczoteczkę?
- Bo ja jestem duży. Ty jesteś mały i masz malutką szczoteczkę.
- Aha. [po chwili] Ja jestem mały i mam małego siusiaczka a ty jesteś duży i masz dużego??
Mieliśmy polewkę przez pół dnia
Zresztą, małe dzieci to kopalnia takich tekstów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zit
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niepołomice / Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:56, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Niecenzuralne ale... xD
Mój mały kuzyn (miał wtedy 3-4 latka) dostał na swoje urodziny kotka. Rajcował się nim niemiłosiernie i kotek słuchał tylko jego ;P tydzień po urodzinach cała rodzinka siedziała w ogrodzie a mały Kubuś bawił się z kotkiem. Nagle kocisko się wkurzyło i zaczęło skakać na grilla. No i tutaj wywiązał się mały dialog między tatusiem[T] a Kubusiem[K]. (oczywiście Kubuś był wzorem dla innych dzieci - grzeczny, spokojny itp itd)
[T] - Filemon (kotek) a pódziesz Ty! (oczywiście go olał i dalej skakał)
[K] - Tata nie umiesz!
[T] - No to pokaż wszystkim jak kotek Cię słucha. (oczywiście wszyscy urajcowani jak nie wiem ;D)
[K] - Zdu**aj do michy sielsciuchu! (Filemon oczywiście, grilla zostawił w spokoju)
Wszyscy oczywiście BIG ROTFL prócz babci, która poczuła się urażona ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwono-Zielona
Pediatra
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from unbroken virgin realities Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:13, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No to ja też o dzieciach... Zacznę niekulturalnie od siebie samej;) W wieku lat trzech...
Przyszli do nas goście. Ja nie dawałam im spokoju, więc mama, chcąc, żebym się czymś zajęła, dała mi do zabawy budzik... (Jak się okazało, nie był to najlepszy pomysł...). I rzeczywiście - "zniknęłam". Ale po pewnym czasie mama stwierdziła, że coś za długo nie daję o sobie znać, więc zajrzała po cichu do mojego pokoju... A tam - zegarek oczywiście leży przede mną rozłożony na drobne części, a ja drapię się po głowię i mruczę do siebie:
- I jak to telaź, kujwa, źłozić...?
Kolejna opowiastka bardziej współczesna. Ośmioletni syn znajomych coś przeskrobał i mama zwraca mu uwagę, a on na to:
- Ja z tobą nie rozmawiam, ty jesteś relikt PRL-u!
A teraz znów powrót do czasów dawniejszych... Moja mama, mając lat sześć, pojechała na wakacje do babci. Po kilku dniach wysyła pocztówkę do swoich rodziców: "U babci w ogródku już rosną rzodkiewki, ale jeszcze nie w pęczkach...".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Euriale
Pacjent
Dołączył: 17 Paź 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:54, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nieźle
Ja pamiętam takie coś:
Byłam u babci. Poszłam do sklepu. B-babka ze sklepu, J-ja.
B-Co podać?
J-Poproszę chleb krojony.
B-A ma być świeży?
J-...
I wyszłam ze sklepu xD
Nie zapomnę tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan_K
Rezydent
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:43, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Matko, mi do końca życia znajomy wypominają wpadkę na wakacjach w Dziwniówku ^^ CHciałam kupić loda.
Ja: Poproszę średniego loda.
Kobieta: dobrze.
Ja: a duży jest?
Kobieta: jest.
Ja: to poproszę małego
Jescze pamiętam jak opowiadałam coś koledze...
Ja: zapisała 2 kartki
Kolega: A5?
Ja: nie, takie z zeszytu
I kij z tym, że to jedno i to samo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwono-Zielona
Pediatra
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from unbroken virgin realities Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 4:05, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Napisałam to już w dziale "Hooomor", ale tu też pasuje, więc się powtórzę, bo może nie wszyscy tam trafią, a fajne...
Ostatnio byłam z mamą na badaniach. Długa kolejka do rejestracji. Ponad głowami oczekujących młody człowiek krzyczy do pani rejestratorki:
- Przepraszam bardzo, gdzie jest sala 120?
- A na co pan ma skierowanie???
- Na rezonans...
- Aaa... To sala nr 9. Bo sala 120 to gabinet ginekologiczny...
Wszyscy w kolejce mieli ubaw, a chłopaczyna się nieco speszył
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czerwono-Zielona dnia Śro 4:06, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|