Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Możesz?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Świetlica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dr Tygrysolka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Nie 20:30, 14 Lut 2010    Temat postu: Możesz?

Nie wiem, ile osób spośród Was czytało "Misery" Stephena Kinga. Tak czy inaczej, została tam wspomniana pewna zabawa. Zacytuję:

Cytat:
W "Możesz?" doradca zaczynał opowieść o facecie imieniem Beztroski Corrigan. Beztroski zgubił się w gąszczu południowoamerykańskiej dżungli. Nagle rozgląda się wokoło i widzi za sobą lwy... lwy są też z boku - z każdej strony - a także, o Boże, przed nim. Jest piąta po południu, ale tym kociakom to nie robi żadnej różnicy, jeżeli chodzi o posiłek, nasze lwy nie przestrzegają reguł czasowych. (...)
Doradca rozglądał się dookoła i wybierał jedno z dzieci.
- Daniel, "możesz?" - mówił, włączając przycisk stopera. Od tej chwili Daniel miał 10 sekund na kontynuowanie opowieści. Jeżeli nie zaczął mówić w ciągu 10 sekund, musiał opuścić krąg. Ale jeżeli udało mu się uratować Beztroskiego z paszczy lwów, doradca znów rozglądał się po kręgu i zadawał kolejne pytanie, które nasuwało się odpowiednio do okoliczności. Pytanie brzmiało: - MÓGŁ? (...)
Daniel mógł na przykład powiedzieć: - Na szczęście Beztroski miał przy sobie winchestera i spory zapas amunicji. Zastrzelił więc trzy lwy, a reszta uciekła.
W tego typu przypadku Daniel MÓGŁ. Doradca zatrzymywał stoper i opowiadał dalszy ciąg historii, kończąc swoją opowieść w chwili. gdy Beztroski znajduje się pogrążony po pas w lotnych piaskach albo czymś w tym rodzaju, a potem innego chłopca czy dziewczynkę, czy może - i włączał stoper.


Możemy zrobić podobnie, tylko bez ograniczeń czasowych i bez doradcy - po kolei.
Ja zaczynam. Nasz bohater, dajmy na to, Bill...

Bill leci samolotem. Nagle oba silniki przestają działać. Stewardessy uspokajają pasażerów, wiadomo jednak, że samolot spadnie. Bill kurczowo przytrzymuje się poręczy fotela.

MOŻESZ?


Następna osoba powinna wyprowadzić Billa z tarapatów w wiarygodny sposób, a następnie wpędzić go w nowe, kończąc post słowem MOŻESZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boro98
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:08, 14 Lut 2010    Temat postu:

Ale na szczęście wylądowali w wodzie, choć przeżył tylko Bill. Najgorsze było to że ta "woda" to ocean obok wyspy.
"jak ja się stąd wydostanę!?"pomyślał.
MOŻESZ?

o to chodziło?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez boro98 dnia Nie 21:09, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:52, 18 Lut 2010    Temat postu:

Oo, "Misery" planuję przeczytać (mam nadzieję, że nie zepsuje mi opinii o geniuszu Kinga, którą wyrobiłam sobie po przeczytaniu "Smętarza dla zwierzątek" i "Zielonej mili", "Oczy smoka" też były dosyć fajne ), ale teraz i tak czekam, aż ktoś odda do biblioteki "Skazanych na Shawshank" - drogi czytelniku, kimkolwiek jesteś, czytaj szybko! Proszę!

Na szczęście naszemu bohaterowi udaje się zachować zimną krew - dopływa do wyspy, gdzie stwarza sobie odpowiednie warunki do przeżycia (w końcu "Robinson Crusoe" nie na darmo był jego ulubioną książką w dzieciństwie, prawda?).
Jednak jego spokój nie trwa długo - szybko okazuje się, że nie jest na wyspie sam... Kiedy Bill pewnego wieczoru rozpala ognisko, aby przyrządzić złowione wcześniej ryby, słyszy dziwne hałasy dochodzące z rosnących nieopodal krzaków i już po chwili stoi oko w oko z tłumem wrogo nastawionych ludożerców...

MOŻESZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boro98
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:28, 18 Lut 2010    Temat postu:

Bill otwiera szeroko oczy (i buzie też). Nie wie co ma robić. Ale szybko bierze do ręki rozżarzony patyk i... wbija go w piasek. Natomiast szuka, ciepłej już, kiełbasy i rzuca nią w ludzi.
Odwraca się i zaczyna uciekać. Wchodzi na drzewa. "Prymitywni" nie wiedzą gdzie on jest (była noc). Poszli sobie... ale na drzewach obok jest stado orangutanów, a pod drzewem zaczynają grążyć zwierzątka...

MOŻESZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamina
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam, gdzie cię nie ma -.-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:11, 13 Lis 2011    Temat postu:

Orangutany patrzą na Billa spokojnie, najwyraźniej bez negatywnych zamiarów. Zwierzęta pod drzewem to tylko niegroźne inne małpiatki. Nasz bohater schodzi z drzewa, i rozgląda się w poszukiwaniu swojego ogniska. Jednak dookoła niego pełza ogromny wąż boa, i zauważa Billa.

MOŻESZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Maj 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szafa Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:59, 23 Maj 2012    Temat postu:

Bill w szybkim tempie wyciągnął scyzoryk z kieszeni, uciął nim kawałek kory, po czym wystrugał zaczarowany flet. Kiedy na nim zagrał, wąż pogrążył się w hipnozie i zapadł w hipnotyczny sen. Bill odetchnął z ulgą, odwrócił się i krzyknął. Właśnie z wody wyszedł aligator, a widząc bezbronnego mężczyznę (scyzoryk nieodpowiedzialnie wyrzucił wcześniej do wody), zaczął sunąć (o ile krokodyle suną ) w jego kierunku i kłapać zębami.

Możesz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angelica dnia Śro 17:00, 23 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vicodinka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka planeta Ziemia...Może słyszałeś?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:10, 23 Maj 2012    Temat postu:

Przerażony Billi wspiął się na bardzo wysokie drzewo. Poczekał aż aligator odejdzie, po czym próbował zejść z drzewa. Jedna załamała się pod nim gałąź. Bill pewnie by się zabił, lecz uratował go pasek. Zawisł na gałęzi 15 metrów nad ziemią.

MOŻESZ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Świetlica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin