|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:05, 06 Lut 2011 Temat postu: 6x06 You Can't Handle the Truth |
|
|
OFICJALNY OPIS:
Sam i Dean badają serię samobójstw i dowiadują się, że ofiary, przed śmiercią dowiedziały się jakiejś brutalnej prawdy, która doprowadziła ich do szaleństwa. Odkrywają, że ktoś przyzwał Boginię Prawdy, Veritas, która zmusza ludzi do bycia szczerymi, wbrew ich woli. Dean zostaje kolejną ofiarą. Zmuszony jest powiedzieć Samowi prawdę odnośnie swoich uczuć dotyczących wydostania się jego brata z piekła.
Premiera odcinka w USA - 2010-10-29
Potwory: Veritas - bogini prawdy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Nie 11:05, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:01, 13 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek całkiem w stylu starego, dobrego, początkowosezonowego SPN. Tajemnicze zgony są, tajemniczy potwór jest, poszukiwania są, happy end jest, aczkolwiek okraszony dawką goryczy.
Nie mogło zabraknąć w tym odcinku humoru - o czym niestety scenarzyści dość często zapominają. A szkoda, bo przecież między te poważne linijki warto czasami wpleść coś lekkiego i przyjemnego. Nie wszystko musi być jednakie. Fajnie, że wpletli znów Bobby'ego, bo przyzwyczaiłam się już do obecności jego postaci w serialu i tak jakoś bez niego bywa dziwnie.
Wiedziałam, że Sam nie jest do końca sobą. Oczywiście, zdążyłam już zapomnieć, że nie zabrał ze sobą z klatki Lucyfera duszy, bo ktoś złośliwie ją tam na wszelki wypadek zostawił, więc zastanawiałam się, dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej. W odcinku z przemianą Deana w wampira zaskoczył mnie bardzo i byłam na niego wściekła. Teraz wciąż jestem, mimo iż wiem, co jest przyczyną takiego jego zachowania. To go nie tłumaczy, imo.
A co do wymiany zdań między Deanem a Samem - wiadomo, że Dean nie mógł kłamać, ale przecież nie powiedział niczego hm... specjalnie raniącego. Bogini prawdy się cieszyła, ale jak dla mnie nie było z czego. Myślałam, że będą jakieś długie i smutne wywody, dzielące bardzo braci... Ale niet. No i może dobrze? Już i tak mają na głowie wiele problemów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:32, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Prawda o proawdzie jest taka, że rani. Dlatego kłamiemy.*
No i to jest święta prawda. Więc bogini prawdy zaczęła zbierać żniwo, oberwało się i Deanowi. No i wiadomo jest, że Sam bezduszny nie mógł być narażony na działanie bogini. Więc w koncu Dean się upewnił, że z jego braciszkiem jest na serio źle.
*Meredith Grey, Grey's Anatomy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rory Gilmore dnia Czw 17:32, 17 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|