|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:23, 13 Paź 2011 Temat postu: 7x06 Slash Fiction |
|
|
Premiera odcinka w USA - 28.10.2011
Sam i Dean ponownie znajdują się na liście poszukiwanych przez FBI, po tym, jak dwa Lewiatany przybrały formę braci i zaczęły brutalnie zabijać. Z racji bycia poszukiwanymi w całym kraju, bracia muszą jakoś się zaszyć, więc Bobby wysyła ich po pomoc do Franka Deveraux, ekscentrycznego eksperta od nadzoru policyjnego. W międzyczasie Bobby szuka sposobu na zabicie Lewiatanów, a przynajmniej ich spowolnienie, aby Winchesterowie mogli powstrzymać swoje sobowtóry.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Czw 18:24, 13 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:15, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ojej jakim cudem nie skomentowałam tego odcinka?
No więc początek to absolutnyu szok. Bracia wchodzą do banku by go obrabować. To już było lekkie wtf? Ale można pomyśleć, że mają w tym jakiś cel. Może brakło im kasy? Eee nie. Coś jest nie tak a już z pewnością było coś nie tak, gdy rozstrzelali wszystkich w tym skarbcu.
Kto to był? Ach, nasze ulubione Lewiatany. Witamy!!
Bobby sobie zatrzymał jednego i torturował go w piwnicy. Szeryf Millis sobie podeszła do niego w celu posprzątania mu chałupy (no wiadomo, że przecieć samotna kobieta, samotny facet, liczyła na coś) i w jakimś tam celu niby "sprawdzam jak się masz po tym jak twój dom spłonął doszczętnie". Więc jest już u niego, myje podłogę, nagle nieśmiertelny Lewiatan krzyczy z bólu łaaa aaaa aaa i się roztapia. Ach, że też żaden z mądrali na to nie wpadł!! Płyn do podłóg zabija te dziwaczne stwory z czyśćca! Cas by z pewnością ich załatwił jednym spojrzeniem! Ale, że go nie ma bo był na tyle durny by wchłonąć dusze z czyśćca to już jego problem. Ale wracając do akcji. Och, akcja się zagęszcza, gdy uradowany Bobby leci na górę by sprawdzić co ta szeryf wyprawia w jego domu. Z radości podbiega i całuje ją, może i nie namiętnie, ale pani szeryf raczej to wystarczyło, sądząc po uradowanej minie.
Bobby podzwonił do chłopaków, którzy sami usiłowali przeżyć i się Lewiatanki potopiły czy coś. I jak widać bez Castiela też jakoś sobie radzą. A co tam!
Odcinek był fajny, taki nieprzewidywalny, Lewiatan w piwnicy strasznie mi się podobał charakterowo i te jego teksty boki zrywać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|