|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
100% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1 |
|
Autor |
Wiadomość |
Izoch
Okulista
Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sammyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:28, 06 Mar 2011 Temat postu: 6x18 - Frontierland |
|
|
Premiera: 22/04/2011
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Izoch dnia Pią 12:29, 25 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:51, 14 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Mam niedosyt. Niedosyt spowodowany niewielką ilością wiedzy o Eve. Co o niej właściwie wiemy? Tylko tyle, że jest matką wszystkiego i została z Czyśćca sprowadzona. A to jednak niewiele. Jeśli ma wyrosnąć na złą postać sezonu (a taką chyba jest, w końcu ciągle coś robią, żeby ją zabić), to powinno być o niej więcej i intensywniej. Ale to tylko jeden taki minusik.
Całkiem fajny pomysł na odcinek - westernowy. Dean szeryfem jest oosom! Może nie należę do wielkich fanek westernów (i raczej unikam tego typu filmów/seriali), a jednak tu mi się to wydało na miejscu i spodobało.
Oczywiście, nie mogło zabraknąć humoru. Bobby i jego Time travel? That's the reasonable idea? - wymiotło! Następnie Dean i jego obsesja z wild, wild west - chłopak zabija w tym odcinku! Przykro mi się aż zrobiło, gdy jakiś facet pochwalił jego koc. To jest ponczo, ludzie!
Niestety, zamiast Castiela pojawiła się jakaś Rachel, co mi się wcale nie spodobało. Cas to jest jednak jedna z sił napędowych tego serialu i jakoś teraz nie wyobrażam sobie SPN bez niego. Na szczęście mój anioł się pojawił i trwał już do końca odcinka. On jest przecudowny! Aż mi się źle zrobiło, gdy Rachel pojawiła się z chęcią zabicia Castiela... Tylko zastanawiam się, jaki dirty little secret on tai przed nami. Jestem przeciwna robieniu z Castiela złego! A tutaj on zabija ją, jest mi niewypowiedzianie przykro, nie rozumiem zamysłu... Krwawiący Cas sprawia, że chciałabym go przytulić. Nie tylko wirtualnie. I w ogóle to pozwoliłabym mu dotknąć mojej duszy - if ju noł łot aj min (Wieeeem, jestem strasznie monotematyczna, ale akurat najadłam się Casowego szaleju i większość odcinka spędzam na skupianiu się na nim jednak. I'm sorry, jeśli to komuś przeszkadza )
Zakończenie niespodziewane! Podoba mi się pomysł paczki, tylko dziwny ten zakład chłopaków kurierów Ale nic to, ważne, że popioły się, można zabić matkę...
Ocena punktowa? Daję 10!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:13, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Western eeee.... Odcinek przeleciałam na podglądzie. Obsesja Deana jest nagła, zabawna, ale dziwne, że nigdy nie została wspomniana. Fakt, że ujeżdżał jedną laskę w 4 sezonie, ale cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|