|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ocena: |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Izoch
Okulista
Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sammyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:00, 06 Lut 2011 Temat postu: 05x10 - Abandon All Hope |
|
|
Premiera: 19/11/2009
Sam, Dean i Castiel odnajdują Colta i ruszają w ślad za Lucyferem, żeby odesłać go do piekła. Dla drużyny łowców składającej się z braci oraz Bobby'ego, Ellen i Jo ten dzień może być ich ostatnim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:27, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek, który przez wielu fanów serialu został ogłoszony najsmutniejszym odcinkiem w historii Supernatural.
Zgadzam się z tym. Płakałam jak głupia. Ale po kolei.
Oczywiście na samym początku poznaliśmy Crowley'a. Wtedy jeszcze jakoś nie wyglądało na to by demon został kimś ważnym w historii serialu. W każdym razie dał braciom colta. Jedynym jego warunkiem było to by zabili Lucyfera. Widać z daleka, że Crowley to zadufany w sobie demon, który dba jedynie o swoje własne interesy.
Przechodząc dalej to mamy miasto pełne Żniwiarzy, które oczekują powstania najgroźniejszego z Jeźdźców, czyli Smierci. Odnajdują tam również Lucyfera, który uwięził Castiela w kręgu.
W miasteczku również przebywa Meg z kolegami z piekła. Jo ratuje życie Deanowi i zostaje poważnie ranna. Ogromne brytany z piekła prawie rozszarpują ją na kawałki. Nie mają już wyjścia. Jo wie, że umrze, wiec zgadza się ratować towarzyszy. Można było przypuszczać, że Ellen nie zostawi swojej ukochanej córeczki i postanawia popełnić samobójstwo w dobrej wierze. Jej ostatnie tchnienia, śmierć Jo, która niestety umarła przed wielkim wybuchem spowodowało ciężkie łzy w moich oczach. Uwielbiałam Jo i zawsze będzie moją ulubioną postacią z serialu.
Bracia się uratowali, ale jakim kosztem?
W każdym razie idą na pole, gdzie Lucyfer odkopuje coś. W sensie Śmierć. Macha i macha łopatą, Sam go rozprasza a Dean w tym czasie strzela Luckowi w czółko z colta. Tylko ups... Ach tak, istnieje tylko kilka monstrów, których colt nie jest w stanie zabić i tak się składa, że Lucyfer jest jednym z tych. Kurde felek no!
W każdym razie Dean odlatuje na kilka metrów a Casowi udaje się jakoś wydostać no i zabiera braci w bezpieczne miejsce. Lucyfer nie jest specjalnie smutny z tego powodu a nawet mu się to podoba, gdyż z uśmiechem na ustach wypowiada zaklęcie i Śmierć powstaje.
Odcinek piękny, smutny i chce mi się płakać no
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|