|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ocena: |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Izoch
Okulista
Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sammyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:50, 06 Lut 2011 Temat postu: 04x02 - Are You There, God? It's Me, Dean Winchester |
|
|
Premiera: 25/09/2008
Sam i Dean są zaskoczeni, kiedy duchy Meg i agenta Henricksena pojawiają się i oskarżają Winchesterów o to, że ich zawiedli. Zdruzgotani tym faktem bracia muszą wziąć się w garść, żeby uratować Bobby'ego, którego poczucie winy jest zbyt wielkie, żeby podjąć walkę ze złymi duchami dzieci, których nie udało mu się uratować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:33, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dean, pod pancerzem odwagi, siły, nic-mnie-to-nie-obchodzi i tym podobnych rzeczy, jest strasznie niepewny - co widać w tym odcinku (nie wierzy, że Bóg mógł go uratować, bo po co właśnie jego? Co on obchodzi Boga?). On zawsze żył dla kogoś, nigdy dla siebie. Dean trochę nie wierzy w siebie.
Dean: What do we know about angels?
Bobby wyjmujący stertę ksiąg: Start reading.
Ruby jest beznadziejna... jak można było tak zabić moją ulubioną żeńską postać? Ruby-Gienia jest strasznie sztuczna, jej rozmowa z Samem nie wygląda jak rozmowa, a raczej jak czytanie kwestii ze scenariusza (przez nią, oczywiście), nie wyraża sobą żadnych uczuć, nic...
Ej, to straszne, że giną łowcy! Osoby, które mogą ochronić świat przed potworami... które wiedzą, jak sobie poradzić - i nawet oni nie umieją wygrać z tym, co w tym odcinku ich atakuje!
Jesu, od samego początku miałam nadzieję, że Bobby przeżyje, że bracia nie znajdą jego ciała, nie wyobrażam sobie serialu bez niego!
Sam: You built panic room?
Bobby: I've had weekend off.
Przez cały odcinek zastanawiałam się, kiedy pojawi się znów Castiel On wygląda trochę jakby spał w tych samych ciuchach całe życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|