|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
claudine
Pacjent
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:25, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze we wcześniejszych sezonach F lubiłam. Po tym jak chciał zarazić Cameron straciłam do niego serce. A teraz jak się przylepił do mojej 13 to go nienawidzę! Ona miała być z Kutnerem!
Z drugiej strony, może to i dobrze ze znalazła oparcie w takim nudziarzu... Wcale nie!
Nie nie i nie! ja się nie zgadzam! jak się pobiorą to więcej nie spojrzę nawet na ten serial!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sysunia
Student Medycyny
Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:38, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wg mnie jest to co najmniej dziwny związek. Pewnie jestem mało obiektywnie, gdyż Foreman od jakiegoś czasu mnie strasznie wkurza i mało było momentów, w których mogłabym go 'lubić'. 13 jest w porządku, swoją drogą, musi być bardzo silna, skoro żyje z wyrokiem śmierci, długiej i powolnej. Jeżeli przy Foremanie ma odnaleźć spokój, bezpieczeństwo i szczęście, to nie mam nic przeciwko temu związkowi. Tylko ten Foreman... Zależy mu na 13, ale żeby był mniej wkurzający i zadufany w sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:01, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
13 z Kutnerem? no way.
Nigdy chyba nie żywiłam jakiejś głębokiej antypatii do Formana więc ten związek jest baaaaardzo pożadany przeze mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ridea
Pacjent
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci...? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:11, 22 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Foreman i 13 tworzę ciekawą parę... nie powiem żebym im specjalnie kibicowała ale czasami fajnie się ich ogląda- szczególnie w 22-gim epizodzie piątego sezonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
I'm Wilde!
Pacjent
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bojano city^ ^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:35, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
buahahahah xD ja na to cały czas czekam chociaż z odcinkami jestem do przodu xD
Tak, to naprawdę dużo mówi o tym, co myślisz o związku Trzynastki i Foremana. Offtop. // any
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trzynaście
Pacjent
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:54, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Trudno mi ocenić, czy pasują do siebie..
Nie zaprzeczam fajnie się ich ogląda
Ale, czas pokaże nie mogę się doczekać tych, że właśnie odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remy
Pacjent
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włochy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:56, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ach ale oni są zakochani...
Po pierwsze, nie piszemy tu dwóch postów po sobie. Po drugie, ten kolejny ma się do tematu, w którym piszesz jak pięść do nosa. Po trzecie, ten też mogłabyś nieco rozbudować. Proponuję przestudiować Regulamin forum, zanim zaczniesz je zaśmiecać.
any.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majkuwna_606@wp.pl
Pacjent
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Sw. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:56, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to byl niezly szok. Na poczatku nie moglam sie przyzwyczaic. Po tym jak w 15, 16 odcinku wyrolowali Housa w sprawie pracy stwierdzilam : czemu nie ?! Teraz mysle ze fajnie widziec ich razem, to chyba lepsze niz przygodny seks Trzynastki z nieznajomymi kobietami ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matys
Pacjent
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:13, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem jest są najlepszą para w całym serialu... Od początku polubiłem 13 a jak wybrała jeszcze Foremana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane666
Pacjent
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:45, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Olivia jest prześliczna. kocham jej kości policzkowe<3
tu zrobiłam demota o 14:
XDDDDDDDDDDDDDD i jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jlk
Pediatra
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:08, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
NUDA. Wątek imho absolutnie niepotrzebny. Do tego kiepscy aktorzy, którzy sobie z nim nie poradzili, nie było żadnej chemii. Staram się w ogóle wymazywać z pamięci, nie myśleć o tym związku, kiedy oceniam odcinki 5 sezonu, bo je po prostu psuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathia
Pacjent
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka.... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:37, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście uważam, że do siebie pasują. Jestem ciekawa czy trzynastka wróci do Foremana, po tym jak wyrzucił ją z pracy (jestem dopiero na 4 odcinku 6 sezonu). Mam nadzieję, że tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam zedytować mój post z przed roku, gdyż ubrałam go w nie do końca wyrażające moje zdanie, słowa.
Według mnie oni do siebie idealnie pasowali, ponieważ byli, zdecydowanie różni. On poważny, opanowany, weteran pracy z House'm, totalnie odporny na jego docinki. Ona silna, odważna, zdecydowana przeżyć życie po swojemu, aczkolwiek trochę zagubiona. Los rzuczał im kłody pod nogi przy każdej sposobności . . . Placebo, za które Forman poświęciłby pracę, śmierć Kutner'a, która przyczyniła się do znacznego poluzowania się ich więzi, a w końcu to jak Forman zwolnił Trzynaście, co było równoznaczne z rozstaniem.
Uważam, iż to Forman zawinił. Nie był gotowy? W prawdzie, to właśnie on chciał się związać, a ona mu zaufała. Nie dorósł do kochania jej? Przecież to on pierwszy pokazał, że czuje do niej coś więcej, niż zauroczenie. Mósiał się nauczyć miłości do kogo, tak jak House? Być może, ale ona po pierwsze nie miałą czasu czekać, a po drugie po takim zarwaniu to mogłoby nie być to samo.
Jednagże, przeżywali za sobą też dobre chwile. On dawał Trzynaście poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, co zostalo już chyba powiedziane, a Forman przez nią stał się bardziej ''ludzki''.
W zeszłym roku myśłam o ciąży pomiędzy nimi, ito nie planowanej. Lecz z biegiem czasu i dzięki komentarzom innych Horumowiczów, które pozwoliły mi na to spojrzeć z innej perspektywy stwierdzam, że niestety nie.
Reaktywacja? Szczerze, pomomo tego, że bardzo bym chciała, nie sądzę. Co nie mniej cieszę się, iż tak owa para powstała, choć dosyć szybko się rozpadła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez piłeczka Haus'a dnia Nie 19:52, 14 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H]ospital Queen
Pacjent
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:43, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
piłeczka Haus'a napisał: | Według mnie zrobiłoby się ciekawie, gdyby Trzynastka była w ciąży z Formanem. Lecz to tylko moje skromne zdanie. |
Jak dla mnie Trzynastka w ciąży to nieciekawy pomysł. I to w dodatku z Foremanem. Też jestem na bieżąco z szóstym sezonem i wydaje mi się, ze ich relacje nie zostały do końca wyjaśnione. I nie chcę, żeby byli razem. Scenarzyści już nie wiedzą jak dłużej ciągnąć ten wątek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra
Stażysta
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sława Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:17, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedyś lubiłam Foremana, lecz teraz okazał się egoistycznym dupkiem, który zrobi wszystko dla kariery Trzynastka ślicznie wygląda z Czejsławem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ThirteenTB
Pacjent
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z a d u p i e Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:36, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie!Foreman to nudny dupek,13 jest szalona.Ale już lepiej z nim,niż np.z Taubem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
di1205
Pacjent
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:26, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pasują do siebie, to dobry związek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cashmire
Pacjent
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:24, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
To był najgorszy związek w historii serialu, i modlę się, żeby nigdy nie powrócił (na co niestety są szanse).
Thirteen jest chora, przez co szuka przygód. Ktoś może powiedzieć, że marnuje tym sobie czas, który jej został i troskliwy Foreman jest tutaj cudowny i och ach, ale... nie! Jak z nim była, jej życie stało się takie przewidywalne: praca, noc (upojna bądź też nie), praca... Do tego Foreman strasznie ją ograniczał, cały czas za nią łaził i przypominał, że ma Huntingtona, że musi się leczyć bo zaraz wystąpią objawy i zacznie umierać. Kombinował z tą pląsawicą, kombinował, a jak dla mnie nie dał jej możliwości wyboru, nie pytał jej o zdanie dotyczące jej życia.
A sama Thirt też bez winy nie została. Czy kiedykolwiek była jakakolwiek scena, w której to Thirteen pomagałaby Foremanowi (pomijają te nieszczęsne epizody z początku sezonu 6, które w końcu szczęśliwie to zakończyły)?
Eric jest mi raczej obojętny, Remy uważam za najlepszą żeńską postać, ale razem? No way! Tylko nazwę mają fajną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cashmire dnia Nie 21:24, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuśka
Pacjent
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:23, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
tak, tak, zdecydowane TAK! okej, Foreman bywa 'dupkowaty', ale ja uważam, że 13 mogłaby go zmienić, a i ona potrzebuje stałej osoby, która by jej pomogła, bo osoba w takim stanie potrzebuje kogoś, kto da jej wsparcie, a już nie ma praktycznie nikogo. to byłaby piękna para )
piłeczka Hous'a: "Według mnie zrobiłoby się ciekawie, gdyby Trzynastka była w ciąży z Formanem."
nie myślałam o tym, szczerze powiedziawszy, ale jak to przeczytałam i zaczęłam się zastanawiać, to tak, tak, bardzo na tak. tylko co potem? co z dzieckiem? no właśnie, i tu według mnie jest pies pogrzebany, bo nie wyobrażam sobie 13 jako matki, chociaż chociaż... to mogłoby pokazać jej wrażliwość i jakieś uczucia, które przecież musi mieć w sobie, bo rzadko widuję ja poruszoną czymś. świetny byłby to wątek. więc FORETEEN wróć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szarlotka
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:59, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Strasznie mi sie podobał ten związek - 1 mogłaby zmienić Foremana który dotychczas ani mnie ziębił ani parzył.
13 jako matka, hmm mogłoby byc ciekawie ja sie na to pisze.
Jakaś zmiana Formana na troskliwego ojca - to mogłoby byc zabawne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enigmatic
Pacjent
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:11, 04 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Każdą postać z ekranu, bez względu na to, czy została dobrze zarysowana przez twórców, opatrzona złożonością osobowości, nietuzinkowym charakterem, można potraktować jak bohatera książki, podczas czytania której w wyobraźni powstaje obraz całości osoby, jaką owy czytelnik w nim dostrzega tylko dlatego, że nie kojarzy go z konkretnym człowiekiem i jego kunsztem aktorskim albo jak bohatera komedii, który ma być „lekki, łatwy i przyjemny”, a w którego wnętrze zagłębianie się nie jest nikomu do niczego potrzebne. Dla mnie zawsze warto wybrać tę pierwszą opcję, bo wtedy można użyć fantazji, by dostrzec w postaci więcej niż będzie powiedziane wprost, co wcale nie musi być nadinterpretacją czy pobożnym życzeniem. To będzie po prostu mój punkt widzenia.
W ten sposób postrzegając serialowe twory, związek Trzynastki z Formemanem był do przewidzenia na jakiś czas przed rozpoczęciem. Zbędny? Nie, a może nawet konieczny, patrząc z perspektywy tych dwóch postaci. Co nie zmienia faktu, że wywróżenie mu rychłego końca nie stanowiło większego problemu. Myślę, że to bardziej skomplikowane niż obustronna miłość. Foreman zwrócił uwagę na Trzynastkę, ale on raczej nie jest typem człowieka, który troszczyłby się o kogoś do tego stopnia tylko ze względu na nieuleczalną chorobę. Opór z jakim się spotkał jest, moim zdaniem, zupełnie zrozumiały. Ludzie o silnym charakterze niechętnie angażują w swoje problemy osoby trzecie, odpychają pomoc, żeby „nie stanowić dla kogoś ciężaru”. Tak naprawdę chyba pragną, żeby ów natręt nie odpuścił. Foreman się nie poddał, a ponieważ pozostał blisko Trzynastki i w jej życiu pojawiła się iskierka nadziei, wyszło... Foreteen. I oboje na tym zyskali. Po prostu ich relacja była zbyt płytka, żeby unieść ogrom doświadczeń, z jakimi musieli się zmierzyć. Niemniej jednak, choć związek ten zakończył się na początku VI sezonu, w VII sezonie wciąż można dostrzec w pewnych zachowaniach Foremana pozostałości jego... (?) uczucia. Dla mnie nie oznacza to jednak szansy na reaktywację, szczególnie po przeżyciach Trzynastki.
Podsumowując... Związek wynikający w konkretnych potrzeb. Bardzo ludzkie. Moim zdaniem nie ma powodu, by doszukiwać się tutaj czegoś więcej. Pogubione uczucia i emocje wysyłane w próżnię, które zwyczajnie udało się w jakiś sposób poukładać.
Na koniec dwie sprawy, z którymi się nie zgadzam. Nie sądzę, żeby związek Foremana i Trzynastki miał jakiś bardziej długofalowy wpływ na ich osobowości. Foreman nie zmienił Trzynastki – ona sama musiała sobie poradzić ze sobą, Trzynastka nie zmieniła Foremana – najlepiej potwierdza to sposób, w jaki ze sobą zerwali. Moim zdaniem mają charaktery zbyt silnie w nich osadzone, żeby uległy magicznej przemianie. Ciąża? Wytwór wyobraźni. Trzynastka jest zbyt zachowawcza, a po przejściach z sezonu VII zbyt dobrze rozumie swoje położenie. Może gdyby przetrwała ta nadzieja z okresu testów leków, ale nie po kolejnych dowodach na okrucieństwo wyborów związanych z takim wyrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuśka
Pacjent
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:16, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, 13 jest zachowawcza i bardzo ostrożna, ale nie chodziło mi o planowaną ciążę... Właśnie chciałabym zobaczyć, jak sobie z tym radzi i czy będzie w stanie się przekonać do tego dziecka, czy będzie w stanie zaakceptować to, co się stało, czy pogodziłaby się z tym, że poprzez bycie matką tego dziecka, skazała je być może na chorobę, czy też chciałaby usunąć ciążę... nie wiem, mam mnóstwo pomysłów na jej reakcję i w ogóle ten wątek .
A'propos - 13 w jednym z odcinków powiedziała Foreman'owi, że chciałaby mieć dużo dzieci ale "Nie teraz, kiedyś..." - cytat, o ile mnie pamięć nie myli, to właśnie tak mu to przedstawiła. Więc... kto wie?? Czekam z nadzieją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enigmatic
Pacjent
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:43, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Niewątpliwie jest to ciekawy problem, który mógłby zostać bardzo różnie przedstawiony, biorąc pod uwagę całą sytuację i okoliczności. To są bardzo trudne dylematy. Osobiście bardziej skłaniam się ku opcji (założywszy uprzednio, że w ogóle ciąża miałaby miejsce), że Trzynastka nie odważyłaby się na kolejny tak trudny krok (mam na myśli aborcję). Zawsze jest te 50% szans, że dziecko nie zachoruje. A to by była ta nadzieja, której potrzeba, gdy ucichnie gniew, skończy się bunt.
Ogólnie sądzę, że w takiej sytuacji, bez wsparcia ze strony kogoś bliskiego, nie ma jednak szans na taki wątek, tym bardziej pomiędzy Foremanem a Trzynastką. Jeśli ciąża, to tylko jako w pełni świadoma decyzja.
Dokładnie, pamiętam tę rozmowę i o to mi chodziło w zdaniu „gdyby przetrwała ta nadzieja z okresu testów leków”. Raz jeszcze wspomnę, że bardzo wiele się od tamtego czasu zmieniło. Trzynastka jest bardziej samotna, bardziej doświadczona i bardziej nieszczęśliwa.
Ale to już chyba spekulacje nie na temat związku Foremana i Trzynastki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|