Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borderline
Pacjent
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 22:05, 25 Mar 2008 Temat postu: Ogólnie o relacjach międzypostaciowych |
|
|
Mam nadzieję, że mój temat w żaden sposób nie narusza regulaminu. Nie znalazłam tu podobnego tematu o "związkach" między postaciami w ogóle, a z kolei mam taką refleksję, którą muszę się z Wami podzielić. Przejdę może już do rzeczy.
Chodzi mi o to, że zaobserwowałam na tym forum, że pewna część osób bardzo duży nacisk kładzie na to, czy House będzie z Cuddy czy z Cameron czy z Wilsonem, czy Bóg wie z kim innym jeszcze. Myślałam, że to takie niewinne zabawy trochę, ale w sumie szybkość przybywania stron w temacie House+Cuddy oraz to, że na forum są podobno nawet antagonistyczne grupy wyznawców różnych kombinacji, między którymi to grupami dochodzi do mniej lub bardziej oficjalnych sporów, dało mi do myślenia: czy naprawdę te relacje między poszczególnymi bohaterami są dla Was aż tak ważne? ;) Bo ja zaobserwowałam, że gdy ja oglądam ten serial, jest to dla mnie właściwie sprawa niemal marginalna. Bardziej niż to, z kim będzie House, skupiam się ogólnie na historiach, które są opowiadane w każdym odcinku oraz na wielu zabawnych sytuacjach w tym serialu zawartych. Rozumiem naturalnie, że ktoś może kibicować tej czy innej opcji, ale dziwi mnie, że urasta to do rangi aż tak wielkiego problemu - a chyba to nie o to w tym serialu chodzi :) A już nie na pewno o to, by skłócać zwolenników takich czy innych konfiguracji na forach dyskusyjnych.
Oczywiście nie jest to zarzut wobec nikogo tylko taka ogólna refleksja. Tyle ode mnie, wygadałam się. Los tego tematu powierzam w ręce bardziej odpowiedzialnych ludzi ;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dr Tramal
Slash
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 22:11, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedyś ktoś opisał to zjawisko, że dziewczynki chcą na siłe wyswatać Housa. Dla mnie to też dosyć nudne. Skupiam się na chorbach, vicodinie i odcieniu skóry Foreaman i nie myślę kto komu tym razem wkładał język w usta i jeśli patrzeć na ten dział przez pryzmat tematu 'z wenus czy z marsa' to wiadomo, gdyby zdecydowaną większościa piszacych nie były 'mieszkanki wenus' to ten teamt były bardzo okrojony i niszowy : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraf
Stażysta
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Marsa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:11, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kto się czubi ten się lubi...tak to moge skomentować...a wogole jak ktoś śledzi co się dzieje na forum to wie że to raczej zabawa niż jakaś walka na śmierć i życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aku
Stomatolog
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:15, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
jaki problem, my się głównie przekomarzamy. po ilości tematu Huddy stwierdziłbym, że jest bardzo dużo hudzinek o ile nie znałbym zawartości, tak to można stwierdzić, że jest duży offtop
na sytuację, która jest teraz to można stwierdzić, że te grupy powinny pomagać sobie, by otrzymać bannery 500x125 bo to co mamy mieć to 3 userbary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Wto 22:50, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wątek romansowy dodaje serialowi smaku i kolorytu (przynajmniej jak dla mnie) jakby opierał się tylko na ciekawych przypadkach i niekonwencjonalnych metodach to w większych dawkach byłby zbyt trudny i po prostu nudny. Relacje House z kobietami ubarwiają odcinki i wzmagają napięcie. Na forum walka pomiędzy poszczególnymi "opcjami" opiera się raczej na niewinnych kłótniach i przekonywaniu siebie nawzajem kto ma rację. Chyba większe kłótnie to ortografię tu poszły niż o związki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Becia
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 8375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:55, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
w House'ie wątek romantyczny jest tak subtelny że ledwie dostrzegalny a np na forum lost to większośc obchodziło to czy kate będzie z sawyerem czy z jackiem więc myślę że naszemu serialowi udało się uniknąć sprowadzenia całej fabuły do tego czy House będzie z Cuddy, Cameron, Wilsonem czy z Formanem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kmyhair
Gość
|
Wysłany: Śro 0:38, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż... Panie Moderatorze Tramal. Rozumiem, o co chodzi. Rozumiem też, że za zajmujące można uważać choroby, które przecież stanowią centrum każdego odcinka. Przyznam za to, że odcień skóry Foremana i vicodin, jakkolwiek obiektywnie niewyobrażalnie fascynujące, mnie nudzą zapewne w takim samym stopniu, jak niektórych nasza zabawa w "swatanie" House'a (mam nadzieję, ze ostatnia emotka nie była z mej strony nadużyciem...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr Tramal
Slash
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 1:11, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Emot nie, ale w tych trzech CZARNYCH kropkach które wieńczą tą bystrą riposte mogą mieć charakter atysemicki i pronazistowski.
Rozumiem, że ta 'elita umysłowa' Huddy itp. będzie żalić się i płakać sie jak to ich offtopowa twórczość została zduszona i są zmuszeni przejść do podziemia i zaczną rozmawiać na czacie onetu, albo innych stworzonych do tego miejscach. 730 użytkowinków w tym kilka, które powiedzmy od 500 postów zwyż i oni się własnie awanturuja, bo trzeba przyznać maja ogromny wkład w 181 stron jednego wątku, który jest większości nie na temat.
Nie da sie wyjechać z domu na weekend, bo jak wracasz to w jednym wątku zmieniano juz milard razy temat.
dobranoc forumowYcze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dr Tramal dnia Śro 1:14, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Śro 11:08, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
hehe- no ja oprócz tego że wielbię Huddy to uwielbiam obserwować relacje House-Foreman. taki dziwny "związek". House genialnie mu docina ale ten też nie pozostaje dłużny. jak nie przepadam za Foremanem tak jak widzę ich gdy rozmawiają to zaraz mi się lepiej robi XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Burma
Student Medycyny
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:15, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie też za bardzo nie absorbują "romanse" House'a. W sumie sama się sobie dziwię, bo np. w "Z archiwum X" jestem zagorzałym shipperem Muldera i Scully i to ich związek najbardziej mnie interesuje z całego serialu A wracając do house'a - w tym serialu jakoś mnie to tak nie kręci. Nie tyle skupiam się na przypadkach medycznych, co na problemach House'a, vicodinie, kłótniach z Wilsonem :wink: I denerwuję mnie, jak ktoś stara na siłę dowieść, że House jest zakochany w Cameron, że są dla siebie stworzeni bla bla bla (już prędzej skłaniam się do Cuddy ). Oczywiście jego relacje z kobietami są ciekawe, ale... to nie to co w "Archiwum" A może tak uważam, ponieważ według mnie idealna dla House'a była... Stacy (nie oskalpujcie mnie). Na początku nie cierpiałam kobiety, w ogóle mi do niego nie pasowała, ale z czasem ją polubiłam. I widać było ich miłość. Ale skoro odeszła... Trudno, House będzie samotny (może ewentualnie Cuddy :wink: ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:43, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Burma napisał: | (...)A wracając do house'a - w tym serialu jakoś mnie to tak nie kręci. Nie tyle skupiam się na przypadkach medycznych, co na problemach House'a, vicodinie, kłótniach z Wilsonem :wink: (...) Trudno, House będzie samotny (może ewentualnie Cuddy :wink: ). |
Czyli jednak kręcą cię shippery, tylko nie "rasowe" :wink: - Hicodin i przyjacielski Hilson
(...)
A może ewentualnie z Wilsoneeem (opętało mnie)
A nawiązując do sedna tematu... House MD jest jednym z tych seriali, których nie przeba oglądać odcinek po odcinku (tylko kto się może oprzeć :?: ), żeby mieć z tego frajdę - każdy ep to oddzielna historia i dobrze... Ale jak ktoś się zaangażuje, to właśnie te związki (realne czy wyimaginowane) trzymią ten serial w kupie (ja jak się "wciągnęłam" to musiałam walczyć z pokusą przewijania kawałków o pacjentach - robię to dopiero kiedy oglądam drugi i kolejny raz :wink: )
Ludzie są różni i każdy szuka w serialach czegoś dla siebie. Gdyby House MD im (Nam !!!) tego nie zapewniał, to może nas by tu nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:26, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mysle ze kazdy oglada House'a z jakis tam powodow.
Jedni by zgłebiac coraz to ciekawsze przypadki medyczne, inni byc zobaczyc co bedzie z cżłowiekiem, ktory ma problem lekowy, a jeszcze inni z powodu tego by zobaczyc z kim skonczy nas doktorek z piekła rodem a jeszcze inni z tych wszystkich powodow
Relacje miedzy postaciami zawsze beda zajmowac jedno z pierwszych miejsc na liscie spraw ktore ineresuja masy.
Szczegolnie gdy relacje w serialu sa takie specyficzne, okrojone i do tego w cenrum wszystkiego znajduje sie charakter ciezki i lekko socjopatyczny, ktory bardziej przyciaga niz odrzuca nasze zainteresowanie.
Hameruny Hudzinki Hilsonki i Bog wie jakie jeszcze inne wyznania odnajduja w shipowaniu mysle jakas zabawe nie ma rozlewu krwii raczej porownałabym to do takiego kłucia wykałaczka po rece
no i tez trzeba pamietac ze ie ma nadal nowych odcinkow, trzeba sobie jakos radzic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:55, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem? Jakoś specjalnie nie zauważyłam walki na śmierć i życie, raczej drobne przekomarzanki. Może to wyda się dziwne, ale sprawa shippera nie jest dla mnie najważniejsza, bo oglądałam serial zanim zwróciłam uwagę na Huddy. To po prostu taki miły bonus, czasem powód do żartów, często do dyskusji.
Tramal, no cóż. Nic nie poradzę na fakt, że nie możesz być codziennie na forum. Nikt też nie każe ci wgłębiać się w każdy podjęty temat. Poza tym, ile można gadać o jednym i tym samym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:30, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To tylko niewinna zabawa.
Każdy ma swój zakon, niektórzy wolą zabawe H&C inni H&W i wszystko gra. Przynajmniej widac że jesteśmy prawdziwymi fanami, że już nam odbija... I ze potrzebujemy psychologa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:36, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja tam nie zauwazylam zadnych klotni, normalnie sobie zartujemy
ja to traktuje o tak, dodatek.
smieje sie z tego, ze jestem hilsonką i chcialbym zeby bylo cos hilsonowego, ale dla mnie ten serial to nie tylko medyczna historia.
wolę ten serial od CSI wlasnie przez to, ze rozbudowane są 'opowiesci' o zyciu prywatnym bohaterow, to bardzo mi sie podoba, bo moge sie z nimi utozsamiac etc.
nie sadze zeby to bylo dziecinne/dziwne/niedojrzale/glupie ze dyskutujemy o roznych shipperach, ot normalna dyskusja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piromanskamucha
Pacjent
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: uć
|
Wysłany: Nie 19:10, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
jakiś czas temu miałam wytypowane kto z kim, ale obecnie uznałam, że raczej po prostu będę oglądać rozwój akcji. ; D ale lubię wątki pozaszpitalne w tym serialu! ; ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Linka
Pacjent
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:44, 03 Maj 2008 Temat postu: moje wyobrażenie o związkach Pana Doktora |
|
|
House ma w zasadzie dwie kobiety .Z Cameron nie może się związać bo Ona wychowywała by małego House'a i popłakiwała w kącie.Cuddy jest Szefową i szkielet serialu załamałby się przu ich romansie albo dziecko albo kariera .House potrzebuje kobiety która " bedzie na niego czekała z wałkiem " i nie zawaha się go użyć , a nie uległej słodkiej kobietki.On musi partnerkę szanować i czuć .Ale nie wykluczam ,że faktycznie będzie w 8 ,9 sezonie mały House z Cameron .pa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:20, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cameron się zmieniła odkąd z nim nie pracuje teraz mogłaby nawet wałek wyciągnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakobson
Pediatra
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:32, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Widze, że dwa pierwsze postu piętnują Hudziny, Hamerony i Hilsony za to że skupiają się na relacjach miedzy postaciami. Czyżby Tramal i Borderline czuli sie lepsi ponieważ skupiają się na medycynie, vicodinie i na zabawnych historiach?
A czemu to was nie piętnować za to że oglądacie serial " na sucho" bez zaangarzowania emocjonalnego?
Piszecie że lubicie zabawne sytuacje, a tak się składa, że te wszystkie genialne i komiczne dialogi rozgrywają się pomiędzy głównymi bohaterami charakteryzując ich wzajemne stosunki.
Działaczki shippersów się tłumaczą, więc ja też czuję sie w obowiązku do tłumaczeń:
House'a zaczełam oglądać ze względu na traktowanie przypadków medycznych jak zagadek detektywistycznych. Dopiero w miarę wciągania się w serial zaczęła się ta cała zabawa w Huddy. A co do "anatagonistycznych grup" to bardzo dobrze że zdania są podzielone, bo jak by wszyscy myśleli to samo to wtedy dopiero byłoby nudno!!!
Hudziny Hamerony i Hilsony dodają temu forum smaczku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jakobson dnia Sob 22:43, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:45, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja sie musze przyznać że od kąd zarejestrowałam sie na forum i przeczytałam kilka fików to co dzieje sie na sali operacyjnej czy omawianie chorób stało sie dla mnie nudne. Teraz bardziej kręci mnie szipowanie, pisanie opowiadan czy różne inne rzeczy Houseowe które z serialem mają mało wspólnego. Bo przepraszam ale co na forum o House'ie robi temat "Hoomor" albo "Prawo jazdy" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:04, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przypadki szalenie mnie interesowały przez pewien czas, ale po kiedy po raz pierwszy została wspomniana Stacy to nie ukrywam, że zaczęłam zastanawiać się jaka jest ta House'owa "miłość życia". Później była cała sprawa z Cameron...
W końcu czy chcesz czy nie chcesz to relacje między postaciami zaczynają cię wciągać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:55, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bo w pewnym momencie zaczynasz sie zżywać z bohaterami i nie jest Ci obojętne co robia po pracy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:27, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy oglądam House'a z moją siostrą, to ona zawsze podnieca się tymi wszystkimi medycznymi przypadkami i stara się rozwiązać zagadkę szybciej od Grega, podczas gdy ja ślinię się na samą myśl o Huddy/ zapisuję dokładny czas pojawienia się huddystycznych scen/ śpiewam "Come on baby, light my fire..."/ "Hello, I love U"/ "Dizzy Miss Lizzie" etc. :smt002 :smt007
BTW, ja [tak dla odmiany] zawsze byłam, jestem i chyba będę ciekawska :smt003
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rocket queen dnia Wto 16:34, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
unblessed
Ratownik Medyczny
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:39, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem wszelakiego rodzaju wątki romansowe wynikają wprost z fascynacji osobą House'a. Interesujemy się nim i zastanawiamy się jak to by było, gdyby był z ukochaną kobietą, jaka ona by była. Wydaje mi się właśnie, przynajmniej tak jest u mnie, że mniej chodzi o czyste zainteresowanie postacią Cuddy czy Cameron na przykład, czy po prostu o kwestie jego gustu - powiedz mi, kogo kochasz, a powiem ci czego szukasz - czyli jaki jesteś. Nie twierdze oczywiście, że sama postać kobieca jest tylko tłem dla House'a i sama w sobie nie jest interesująca, ale w tym konkretnym temacie myślę że wszystko sprowadza się do kwestii jaki on jest.
A tak nawiasem skoro jesteśmy przy temacie - zauważyliście, że przy bohaterach takich jak House nie potrafimy sobie wyobrazić jego szczęśliwego? Bo kiedy odnajdzie szczęście przestaje tryskać sarkazmem i traci swój urok... Ja nie potrafię go sobie wyobrazić w sielankowym związku z Cameron. Dlatego już bardziej widzę go z Cuddy - byłoby by gorąco, a wiadomo jak można kończyć ogniste kłótnie
A niewątpliwie wikłanie House'a w romans podgrzewa atmosferę serialu i dodaje publiczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 23:51, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No tu się muszę z tobą zgodzić. Zdecydowanie bardziej mnie interesują wszelkie możliwe relacje House'a z innymi postaciami, niż na przykład związek Chase'a z Cameron. Tak to jest, jak serial jest oparty przede wszystkim na głównym bohaterze - a nie ukrywajmy, tak jest w tym przypadku. House "niesie" cały serial, nawet w zagadkach medycznych od samego problemu bardziej interesujące jest to, na jaki obłąkany pomysł House wpadnie tym razem, w jakie kłopoty się wpakuje, jakimi odzywkami sponiewiera werbalnie pacjentów i współpracowników...
A odnośnie tego, że House'a ciężko sobie wyobrazić szczęśliwie zakochanego i spokojnego - Hugh w jednym wywiadzie powiedział, że jego zdaniem moment, kiedy House zostanie "rozpracowany" będzie oznaczał koniec serialu. Cała zabawa ma sens tak długo, jak długo są rzeczy, których o nim nie wiemy, jak długo wszystko jest zagmatwane i pokomplikowane. Domek z białym płotkiem i popołudniowe grillowanie w ogródku z żoną i trójką dzieci jest zdecydowanie słabsze z punktu widzenia dramaturgii serialu, niż ciągłe dryfowanie między opcjami A, B i C, konflikty i niedopowiedzenia.
Dlatego ja osobiście shipuję House'a z Cate z Frozen - nie ma żadnych gwarancji, że coś z tego na dłuższą metę wyjdzie, ale na pewno nie zabraknie fajerwerków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|