Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:30, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gdy zaczęła oglądać serial robiłąm to dla humoru i akcji dopiero w miarę wciągania się w akcję zainteresowałam się życiem prywatnym boheterów i jakiekolwiek relacje interesują mnie, albowiem moga ubogacić serial. Byłam raczej przeciwniczką związku Cameron z House`m. Zaś związek jej z Chase`m wydaje mi się, że nie będzie w miarę regularnie poruszany bo juz nie ma co pokazywać. Na początku była ciekawa sytuacja z partnersim seksem. Teraz żyją sobie po prostu razem. Ewentualnie mogą ich pokazać w razie jakiś problemó czy przełomów.
Ale jakoś nie kibicuję żadnej parze. Jak związek będzie się wpisywał fajnie w serial to nie jest ważne z kim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
monika_johny
Pacjent
Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:18, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ogólnie wszyscy są dla siebie mili przyjazna atmosfera, i w ogóle git oczywiscie House się wybija ( i bardzo dobrze)
aż pozazdrościć takiej atmosfery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:41, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Może niektórych faktycznie irytuje to nasz kojarzenie związków, ale, do licha, gdyby w serialu nie było żadnych wątków związanych z życiem prywatnym postaci, to szybko by się znudził nawet zagorzałym fanom medycyny...nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:32, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Inka napisał: | Może niektórych faktycznie irytuje to nasz kojarzenie związków, ale, do licha, gdyby w serialu nie było żadnych wątków związanych z życiem prywatnym postaci, to szybko by się znudził nawet zagorzałym fanom medycyny...nie? |
racja, serial nie może się opierać tylko na przypadkach, jakby cały odcinek skupiał się tylko na jego rozwiązaniu, po pierwsze byłby o wiele krótszy, a po drugie nie taki ciekawy :smt003
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luca
Pacjent
Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:44, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Shipping jest chorobą każdego fandomu. Osobiście nie widzę szans na jakikolwiek sensowny związek między Housem a którąkolwiek z serialowych bab
Wg mnie idealna pani dla niego musiałaby mieć w sobie coś z Cuddy i... Hectora czyli umieć nad nim zapanować, a jednocześnie być ciut nieprzewidywalna i wkurzająca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luca dnia Sob 20:45, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taka dr Cameron
Pacjent
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mnie znasz? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:46, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie może i jest w tym jakaś racja. Ale oprócz wątku medycznego dobrze byłoby jakby był jeszcze jakiś inny , związany np. z życiem Housa , jego miłosnymi rozterkami. To nadaje serialowi jeszcze większego smaku jak to napisał ktoś. I też zgodzę że byłoby nudno gdyby każdy myślał tak samo. Przecież każdy ogląda go z różnych powodów. Jeden z powodu medycyny, zagadek z nią związanych , może pogłębienia wiedzy? Inni z czystej sympatii do tego typu seriali, inni z innych jeszcze powodów. Ale przyznajmy że wątki związane z Cameron i Cuddy nadają serialowi pikanterii. Ale i bez tego serial i tak jest The Best!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taka dr Cameron
Pacjent
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mnie znasz? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:47, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wg mnie idealna pani dla niego musiałaby mieć w sobie coś z Cuddy i... Hectora czyli umieć nad nim zapanować, a jednocześnie być ciut nieprzewidywalna i wkurzająca
heheh... masz rację
Ile razy można Ci powtarzać, żebyś edytowała posty?! Dostałaś już ostrzeżenie, a nadal nie stosujesz się do poleceń! Naprawdę chcesz zarobić kolejnego OSTa?
any.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:47, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Serial jest ciekawy jeśli scenarzyści zachowują równowagę pomiędzy pracą, a życiem osobistym postaci. Jeśli związki damsko-męskie nagle nagle zaczną przeważać, świetny do tej pory serial może się łatwo zmienić w łzawą telenowelę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SamoZuo
Student Medycyny
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszów xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:43, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Lubie ten serial bo jest inny od wszystkich , ale chciałabym zobaczyć House z kimś bo on jest taki przystojny i sexowny , że aż miło byłoby patrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RockGirl
Stażysta
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: In the middle of nowhere..... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:10, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... Dla mnie medycyna jest równie ważna jak związki między bohaterami. Dzięki nim często wynika wiele zabawnych sytuacji. Bez nich serial byłby nudnawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:31, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja oglądam serial z przyjemnością ze względu na relacje międzyludzkie i przedstawienie zachowania człowieka w obliczu najtrudniejszych sytuacji. Pod względem psychologicznym House MD wyróżnia się spośród innych i bije na głowę resztę superprodukcji. Później jest ciekawy przypadek, proces diagnozowania. Zawsze interesowała mnie medycyna i z dużą przyjemnością oglądałam inne seriale medyczne. Ale w Housie odkryłam to, czego nigdzie indziej nie ma. Inspirująca rola główna. Doszłam do wniosku, że tylko dr House trafia w moje dziwne poczucie humoru (żarty House'a są dla mnie jednym z najmocniejszych punktów, bo uwielbiam błyskotliwych i genialnych wręcz ludzi) A za tym idzie uwielbienie relacji House-Wilson.
Dopiero później są wątki miłosne, które wpasowują się niejako w moje umiłowanie dla psychologii. Deklaruję się jako fanka Hamerona, ale tylko dlatego, że to mnie interesuje pod względem psychologicznym i chciałabym tę relację rozgryźć. A nie dlatego, że chcę wyswatać House'a. Jestem już za duża na bajki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
żerzączka
Pacjent
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:05, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ogólnie związki "miłosne" w serialu niewiele mnie interesują. Może dlatego, że między parami, które się tam tworzą, nie widzę specjalnej chemii. Jedyny ciekawy to była miłość Wilsona i Amber. Innych związki rozmemłowywują, kastrują itd. Hepi end. A jeśli mają już jakieś problemy, są dosyć telenowelowe.
Co innego przyjaźnie- te są bardzo ciekawe, i nie tylko w Hilsonowym wydaniu. Nowe kaczuszki + Foreman tworzą bardzo ciekawą grupę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|