Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy House ma (będzie mieć) romans z Wilsonem? |
Nie inaczej |
|
23% |
[ 107 ] |
Niekoniecznie |
|
20% |
[ 94 ] |
Nie wiem |
|
4% |
[ 18 ] |
Absolutnie nie |
|
51% |
[ 230 ] |
|
Wszystkich Głosów : 449 |
|
Autor |
Wiadomość |
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:24, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli już, to taka rozmowa będzie inicjatywą Wilsona. To on ma problemy moralne wiecznie. I muszę się zgodzić, mari , czyny dla House'a znaczą więcej niż słowa. I tak, fakt, że Wilson wrócił to coś wielkiego dla Grega.
...
(Z drugiej strony House powiedział, że nie przeszkadza mu, jeśli Wilson wrócił tylko dlatego, że House jest potrzebujący - co jest uroczo i rozczulająco desperackie. A poza tym, ciekawie by było, gdyby choć przez jakiś czas House miał trusting issues. Ja bym chyba miała. XD)
EDIT. Właśnie zdałam sobie sprawę, że w tym wywiadzie Laurie/Leonard było powiedziane, że House charakteryzuje ich przyjaźń i Wilson mówi "Still not boring.". WILSON mówi. W 5x04 to kwestia House'a, co oznacza, że chłopcy jeszcze będą o przyjaźni gadać! ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Pią 23:41, 17 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:41, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Będą, muszą. Uroczy charakterek muszę-wszystko-mieć-czarno-na-białym Wilsona na pewno zmusi go do rozpoczęcia rozmowy dot. ich przyjaźni..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:34, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli będą gadać o przyjaźni, to zgadzam się, wyjdzie to od Wilsona.
Ale (chociaż to niekoniecznie odnosi się akurat do kwestii potencjalnej rozmowy): any napisał: | Uroczy charakterek muszę-wszystko-mieć-czarno-na-białym Wilsona | ...wcale nie wszystko czarno na białym, nie zapominajmy o tym, że Wilson też posiada mroczną stronę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:56, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no więc ewentualnie biało-na-czarnym
Ale on jest pedantem, będzie chciał wszystko wyjaśnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:59, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ostatni odcinek uświadomił mi jak bardzo kocham ten duet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:42, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jejku, jejku, jak mi brak było Wilsona! Koniec przyjaźni H&W to powinien być jednocześnie koniec serialu! Ot co! Inaczej byłoby beznadziejnie, tak jak przez ten krótki czas.
Ale na szczęście odcinek 5x04 nastawił mnie optymistycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:03, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hilson to wielki, wielki, wielki atut serialu, ale zobacz, w takim 5x03 nie było Wilsona, a nie było beznadziejnie! Ja na przykład na brak Wilsona prawie nie zwróciłam uwagi, a Lucas dzielnie go zastępował.
Co nie zmienia faktu, że chcę dużo Hilsona!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:44, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Lucas nie przypadł mi osobiście do gustu. Jakoś go trawię, ale nie za dużo.
Hilson, hilson, hilson rządzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:13, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
marengo, a dla mnie właśnie w odcinku 5x03 bardzo go brakowało! Jak fajnie byłoby oglądać zaloty Lucasa do Cuddy wiedząc, że gdzieś tam kilka gabinetów dalej House i Wilson się z niego śmieją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:37, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A dla mnie z kolei 5x03 był świetny właśnie dlatego, że nie było Wilsona. Po czterech sezonach, gdzie pojawiał się w każdym odcinku, 5x03 było naprawdę przyjemną odmianą. Oglądanie House'a z kimś innym było cudownie odświeżające. Lucas jest cudownie odświeżający. Ja chce go na dłuuużej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:11, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Niech sobie będzie, na zdrowie, ale w żadnym wypadku zamiast Wilsona!
Jego nie da się zastąpić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:33, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
any napisał: | Jak fajnie byłoby oglądać zaloty Lucasa do Cuddy wiedząc, że gdzieś tam kilka gabinetów dalej House i Wilson się z niego śmieją... | Znaczy że Lucas miałby się stać obiektem ich kpin? W życiu, to nie byłoby fajne . Należy się śmiać z Lucasem, nie z Lucasa! xD
A może: jak fajnie byłoby oglądać zaloty Lucasa do Cuddy, wiedząc, że kilka gabinetów dalej House i Wilson robią nieprzyzwoite rzeczy...
Kat napisał: | Lucas jest cudownie odświeżający. Ja chce go na dłuuużej! | Ja teeż! Ale ja chcę obu, i Lucasa, i Wilsona xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:42, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mari napisał: | Ja teeż! Ale ja chcę obu, i Lucasa, i Wilsona xD. |
Taaak, OT3! XD Evil plotting w wykonaniu duetu Wilson&Lucas mógłby być niezmiernie ciekawy...
P.S. mari, czy cytat Vali w Twoim podpisie to cytat TEJ Vali? Mal Doran?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Nie 16:46, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:29, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kat napisał: | Taaak, OT3! XD | Szalone masz pomysły xD. Ale Hilson z dodatkami, intrygujące xD.
Tak, Kat, tej Vali, jedynej i niepowtarzalnej xD. Jakoś ładnie pasuje do mojego światopoglądu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:50, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Awh OT3! Ja też chcę, Lucas dopełniający związek House'a i Wilson'a ... And my life will be completed
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:36, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A ja NAPRAWDĘ chciałabym zobaczyć odwrócenie ról w związku H/W. Niech teraz Wilson trochę się pomęczy, będąc "tym trzecim" o którym się zapomina. Niech House mu kiedyś powie, ze niestety musi odwołać ich wspólny wypad do baru, bo on i Lucas zamierzają uprzykrzać sąsiadom życie i grać mini koncert. XD *marzy jej się*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muniashek
Endokrynolog
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd <- Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:36, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ojj... Wtrącę się
Katty B., to byłoby straszne... Chociaż, może potrzeba Wilsonowi takiego 'liścia' w twarz, żeby zrozumieć, co mógł stracić?
Ale... wydawało mi się, czy w 5x04 nie było Lucasa? <zaraz>
Z jednej strony 5x03 bez Wilsona było faktycznie świeże, z drugiej strony... Przyzwyczaiłam się już do jego obecności i brakowało mi go mimo wszystko.
Och, po 5x04 Wilson coraz bardziej mi się podoba:D Kurczę, w tym samochodzie, jak był taki wkurzony na House'a... To było piękne <wzrusza>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 5:50, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Macie rację, Jimmy'emu przydałby się taki chwilowy zimny prysznic, żeby nie myślał, że House przyjął jego powrót z absolutnym zachwytem, że żaden Lucas już się nie liczy (nawet jeśliby tak było ). Niech teraz Wilson trochę powalczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:58, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ale House przyjął jego powrót z absolutnym zachwytem ;P.
Myślę, że scenarzyści osiągnęli maksymalny poziom hilsonowego angstu na jakieś pół sezonu, więc o wystawianiu Wilsona do wiatru można tylko pomarzyć.
Ale właśnie, to House teraz co, tak po prostu oleje Lucasa, powiedzą sobie żegnaj i nigdy więcej się nie zobaczą? Szkoda, bo się dogadują i tak ładnie razem grają, a Lucas jest taki pocieszny... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen90
Pacjent
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:08, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No chyba was pogielo z takim zestawieniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:31, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, dziękujemy, bo House/Cameron to jest absolutna perfekcja we wszystkim i na wszystkich płaszczyznach. A Stacy to już w ogóle kobieta marzeń. Kto by nie chciał zostać zostawiony w naprawdę ciężkim okresie! Przecież to takie podnoszące na duchu!
...
*sark, sark*
Angst jest dobry, a Wilsonowi coś na otrzeźwienie by się przydało. Bo teraz mógłby sobie pomyśleć, że House zawszezawsze będzie go z powrotem z otwartymi ramionami witał. Że to taki constans. I że to, nie wiem, należy mu się? Jest gwarantowane?
Dlatego ja chcę Lucasa na dłużej!
...
I Lu w 5x05 był i był boski.
...
I tak sobie myślę, Lucas nie jest idiotą. Lucas jest zdecydowanie za inteligentny na TAKĄ wpadkę, jak w 5x05. Może on się z Wilsonem dogadał? XD (Też byłoby fajnie! XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:09, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Gdzieś kiedyś czytałam, że po śmierci Amber związek chłopców nie będzie taki sam. Wrócą do siebie, będą razem, ale śmierć Amber jednak wpłynie na ich związek (po zejściu się, nie mówię o tym, co było w odcinkach 5x01-02 i częściowo 5x04). I co? I jest dokładnie tak samo.
I Wilson mnie denerwuje. Najpierw rzuca tekstami typu "nigdy nie byliśmy przyjaciółmi", a potem zachowuje się tak, jakby nic się nie wydarzyło. Zresztą House tak samo. Niech porozmawiają. Niech pojawi się między nimi - przejściowo - trochę dystansu.
Aaa, odcinek 5x05 namieszał mi w głowie xD.
I jaka szkoda, że nie było ani trochę Luddy! xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marengo dnia Czw 12:10, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monique1
Stażysta
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czechy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:34, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam te dwojke i bardzo sie ciesze, ze scenarzyści ciagle tak cudownie pisza ich dialogi! Obawiałam sie czy po tej kłótni ich zwiazek sie nie zmieni, ale widocznie nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:11, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
marengo napisał: | Niech porozmawiają. Niech pojawi się między nimi - przejściowo - trochę dystansu. |
Masz rację. Jest zdecydowanie zbyt słodko.
Wilson nagle tak lgnie do House'a, że wrabia Cuddy, każąc House'owi zjawić się o 20 pod swoim domem.
Trochę szczerości by się jeszcze przydało. Nie jestem pewna, czy jedno stwierdzenie, że "wtedy miałeś rację" wystarczy, by zniwelować tyle zdań mówiących, iż "nie jesteśmy już przyjaciółmi".
A tak nawiasem mówiąc... mina House'a na sam koniec odcinka utwierdziła mnie w przekonaniu, że jeśli powstanie Huddy, to może ono być mocne, trwałe... i koniec z marzeniami o Hilsonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen90
Pacjent
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:18, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wcale nie jestem za zestawieniem Housa z Cameron. A Stacy był i już jej nie ma. A układ między housem i wilsonem to prawdziwa męska przyjaźń i nic wiecej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madlen90 dnia Sob 9:19, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|