House + Wilson (Hilson)

Eriss

nie wiem czy wolno mi to tu wrzucić, ale no tego... sami patrzcie

(a tu znalazłam kilka ikonek z tych fot: [link widoczny dla zalogowanych])

Kasinka

Eriss, nieskromnie przyznam że Cię KOCHAM!

I jak tu nie powiedzieć, że oni do siebie idealnie pasują? No jak?

i te białe koszule mrrrrr.... mniam xD

eletariel

Eriss...Jesteś cudowna

Kurcze chciałabym jakoś dostać ten artykuł-ostatecznie sama sobie wydrukuję

)

ana12

o boże

jestem hameronką, ale po takich zdjęciach coraz bardziej lubię hilsona

po za tym wilson zawsze był sweet

Sukebe

OMG! Cudnie razem wyszli

Najlepsze to foto z gazetą xD Ale okładka jak najbardziej hilsonowa

Katty B.

OMG, te zdjęcia to absolutne iLove! One są cudooowne, oni cudooownie tu razem wyszli. Teh cute, aww, mind!blows i inne takie. FLUFF! XD *kochakocha* Normalnie wymiękam, gdy widzę te zdjęcia. Ja chcę taką gazeeetę! I chce mieć ten wywiad w normalnej wielkości!

Katty B.

[link widoczny dla zalogowanych]. Naprawdę warto, choćby i dla pierwszej odpowiedzi. XD

Richie117

Narenika, tylko mnie nie bij

Znalazłam powiększone wersje tych fotek :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A poza tym więcej avków:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

***

Fotki są BOSKIE

fragmenty wywiadu jeszcze lepsze

Domagam się tego w serialu - już teraz, natychmiast!!!!!
(mam nadzieję, że Narenika miała rację, pisząc na gg, że po takim wywiadzie COŚ musi się wydarzyć...

)

**
Edit: Katty, jesteś BOSKA

Katty B.

Y, dzięki. ^^;

A fociochy to jest absolutny iLove na kółkach. Są cuuudowne. I chyba po raz pierwszy całym swoim jestestwem popieram to, czego domaga się Richie: ja TEŻ chcę to w serialu!

Any

Rany, jak się ucieszyłam, jak to zobaczyłam!!
Eriss, Richie, Kat kocham Was!!!!

OMG.
Umrze ojciec House'a. Czyżbym przewidziałato w swoim fiku?

Ale Ery nie będzie...

Katty B.

Ja też Cię kocham, any. XD Wywiad jest przecudowny. Doszłam do wniosku, że kocham poczucie humoru RSL. I że zastanawiam się, czy przypadkiem nie dosłyszał pierwszego pytania (bo "bromance" ma zgoła inną definicję) czy po prostu napatoczył się na masę fanów-slasherów, czy może było to pytanie bardzeij podchodzące pod sarkazm... No w każdym razie doprowadziło do świetnej dyskusji.

EDIT. A odpowiedź Laurie'go na próbę bronienia się tych gości z TV Guide rozwala. "Musimy rozważyć wszystkie możliwości..."... ^^

Any

Katty B.

Ale frustracji w takim razie nie rozumiem. Bo pytanie dotyczyło, za Urban Dictionary, "The intense love shared between heterosexual males. A form of male bonding and usually invisible to the naked eye. This bond is normally only shared between two males that have a deeper understanding of each other, in a way no woman could ever realise." I w tym kontekście odpowiedź Leonarda jest ni w kij po prostu. Dlatego zastanawiam się, czy to nie jest komentarz w stylu *snort, snort*.

Richie117

YES

Katty mnie popiera

przeczytałam więcej definicji bromansu na Urbanie i jak doszłam do tej z "cuddling and even kissing" to doszłam do wniosku, że niczego więcej nie pragnę

(no dobra, era byłaby miła, ale ewentualnie mogłabym pogodzić się z jej brakiem

)

***

any, też Cię kocham (mimo wszystko

)

a o którym fiku mówisz, bo mi się wszystko miesza?

Póki co (mam nadzieję, że tylko póki co), musimy się zadowolić prawie-Erą

***

Katty, a może była to odpowiedź w tylu *uderz w stół...*
*modli się gorąco*

Any

Richie, o Bez powietrza.

Ehh... jak bardzo bym chchiała mieć nadzieję na Erę... ale ona sobie gdzieś daleko odeszła.

Kuki

BOŻEEE!!!
Że tak wrócę do tego wywiadu... To jest TAK cudowne, że aż mam zapas uśmiechu na dłuuugi czas. Jezu, jak oni pięknie razem wyglądają... A RSL jest boski. Ach, miód.

Eriss, Katty, Richie, dziękuję!

Any

vicodin_addict

marengo

A gdzie tam, nie każdy... Bo nie chodzi o to, że oni są homosexual, po prostu House jest Wilson-sexual, a Wilson jest House-sexual, ot, cała tajemnica xD.

Katty B.

Dobra. Może niezupełnie powinno to być tu, ale myślę, że pasuje. Wywiad z autorami "Birthmarks". Duuużo o Housie, o jego postaci, o jego charakterze. A żeby Was zachęcić, moje ulubione zdanie:

Egan explained: “At the end of ‘Birthmarks’ House says: ‘If you’re only attracted by the shine of my neediness… (House pauses)… that would be alright with me.’ But Wilson says that this weird road trip was the most fun he’s had since Amber died. We wanted to set it up a little bit like one of those romantic comedies like It Happened One Night, where two people are thrown together in a road trip and no matter how inconvenient and annoying it was, they sort of realize that they should be together.”

<a href="http://blogcritics.org/archives/2008/10/15/071400.php">Wywiad tutaj</a>.

Any

Pewnie spora część ludzi jest już po obejrzeniu 05x4, więc to chyba nie będzie spojler..
Cóż... relacje chłopców wreszcie wróciły do normy.
Tak, Jimmy, nie mamy wpływu na to, jacy są nasi przyjaciele..

marengo

I niepotrzebne były przeprosiny i cała ta szopka, bo prawdziwi przyjaciele rozumieją się bez słów... xD
Jak to dobrze, że House senior akurat teraz zmarł! Bez pogrzebu i wspólnej podróży chłopcy tak szybko by się pewnie nie pogodzili.

Any

Przeprosin nie było, ale mam przeczucie, że temat chwilowego odejścia Wilsona zostanie jeszcze poruszony... Że chłopcy przeprowadzą jakąś poważną rozmowę, włącznie z przeprosinami..

Katty B.

Ja mam nadzieję, że zostanie poruszony. To - mimo wszystko - troche czasu było, a i Wilson kilka bardzo niesprawiedliwych, raniących i nie do końca prawdziwych rzeczy powiedział. To bęcie ciążyć na ich związku, jeśli o tym nie porozmawiają.

marengo

A ja myślę, że oczekujemy zbyt wiele. Że doszukujemy się czegoś, czego nie potrzebuje ani House, ani Wilson. Że przejmujemy się tą sytuacją bardziej niż House.
House powiedział w domu pogrzebowym, że Wilson has trouble losing people - coś w tym stylu. House wie, że Wilsonem wstrząsnęła śmierć Amber, i dlatego zachowywał się jak nie Wilson. Wie też, że już się otrząsnął.
A przyjście Wilsona do House'a pod koniec odcinka - to było jak przeprosiny. Wilson pokazał, że chce wrócić do tego, co było dawniej. A House pokazał, że nie ma z tym problemu.
Czy House potrzebuje przeprosin? Mnie się wydaje, że dla niego więcej znaczą czyny niż słowa. A Wilson pokazał, że chce powrócić do ich związku. I zachowanie Wilsona jest dla niego chyba ważniejsze od przeprosin.