House + Wilson (Hilson)

marengo

vicodin, projekty bardzo ładne.
Ja akurat nie lubię serduszek i nie noszę serduszek, więc wolę wersję bez serduszka

. Ewentualnie można dać kółeczko czy coś

.
To bez serduszka z Potterem mi się nie skojarzyło... dopóki nie przeczytałam posta Kasinki xD. Ale co tam, tylko pierwsza literka się zgadza ;D.

A tak w ogóle, słodkie są.

Any

tylko teraz trzeba by było pomyśleć nad materiałem, z którego będzie wykonane to cudeńko. Mi by najbardziej odpowiadał jakiś metal, ale kto to wykona?
Z drugiej strony można to upleść z muliny, wykonanie jest proste, ale wątpię, czy to by ładnie wyglądało...

vicodin_addict

Kasinka, mozę być Vic ... mój nick jest w sumie za długi, żeby używać go w całości, zawsze to miło jak się skróci ;P Fajnie brzmi.

No dobra, ale wracając do tematu. Gosh, komuś actually podobały się projekty, miło mi, miło.
A tu mam nowy. I jeśli dobrze to rozegram, to może tata mi pomoze i uda się z tego coś zrobić.

[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście ten podoba mi się najbardziej (dzięki za sugestię kółeczka), a przysnił mi się Mahone, który to nosił (jeśli ktoś tu mowi, że ma dizwne sny, to napewno nie zna moich), więc musiałam wstać o 2 w nocy i to naszkicować. Inkowałam dziś rano, nie mam cyrkla pod ręką więc kołoczko moze być krzywe.

Dobra, kończę to gadanie. Enjoy? ;>

Kasinka

Rzeczywiście to ostatnie jest chyba najlepsze!

ja dziś wracając ze szkoły zostałam uderzona pomysłem - są czasem w sklepach z biżuterią takie zawieszki do łańcuszków z literkami :smt003 A coś takiego jest banalnie przerobić na... kolczyki! Tylko zakupić haczyki(dobrze wyposażona pasmanteria nawet może mieć, a jak nie to ostatnio w Empiku widziałam :smt005 ) i doczepić. Na lewym uchu H, na prawym W (lub na odwrót) i voila!

Co nie znaczy że nie przydałaby się zawieszka na łańcusdzek do kompletu^^

Wiem, wiem offtop :smt016 Błagam, nie zabijać!

vicodin_addict

Jak gdiześ spotkasz H i W to daj znać, bo zanim ja znajdę, to nie wiem, wieki miną, a takie coś rzeczywiście, dobre

Hilsonowe kolczyki, yummie!

Wisiorek sie kombinuje. Powoli i z moimi "umiejętnościami", ale powoli to zawsze coś.

Hellou, jaki offtop, [przecież piszemyh o Hilsonowych stuff'ach xD

Katty B.

No właśnie, Kasinka (jak to skrócić?!), Hilsonowy stuff to chyba tylko w Hilsonie nie będzie offtopem. XD Ewentualnie możemy założyć temat o biżuterii. XD

I to ja wymyśliłam kombinację czerń/niebieski. ^^ *jest z siebie dumna*

I nie przejmuj się, ze ktoś nie zna zjawiska ff. Wydrukuj coś NAPRAWDĘ dobrego i im daj do poczytania. Zapoznają się i z fikami, i z Hilsonem. Ja tak robiłam w poprzednich szkołach, krzewiłam fanfickciarstwo. Teraz dobrałam się z dziewczyną, która kocha fiki i slashe, ale nie zna House'a. I zapowiada, że nie da mi się nawrócić. Phi. Jasne, że da. Sparafrazuję moją znajomą: świat, w którym żyjemy, dzieli się na dwa rodzaje ludzi - tych, którzy oglądają House'a, i tych, którzy zaczną.

XD

P.S. Może być Kat, może być Katuś, Katusiek...

EDIT. Inka? XD Jak to dobrze, że ten nick się zwolnił... ^^

***

vic - projekty ŚWIETNE po prostu. To z serduszkiem zaprawdę urocze.

Kuki

Ou, te projekty są cudne!

Ale rzeczywiście, jak wcześniej Kasinka wspomniała, czcionka kojarzy mi się z Potterem. I Katty, czerń-niebieski jest cudne, ale jak czytałam wcześniej, nie lepsza byłaby czekolada-niebieski? Te ich oczka są pięęękne, więc może warto jakoś wyróżnić ich wspaniałe kolorki?

A ja się, kutfa, staram nawrócić wszystkich na Hałsa. Kat, tylko nie wychodzi mi to tak dobrze jak tobie. Na Hałsa nawróciłam z 10 osób, ale na Hilsona i fiki... 1/2 osoby. Moja koleżanka leje z typowo romansidłowych momentów, jak jej pokazuję wydrukowane fiki Hilsonowe... == Śmierć.

vicodin_addict

Ja nie mam kogo nawracać na Hilson';a bo wszyscy, którzy z mojego towarzystwa oglądają, są już fanami Huddy ;< Chociaż nie, jedną qmpelę nawróciłam *proud* I kolege, ale on actually, wspiera chyba wszystkie możliwe shipy, więc się nie liczy xD

Niebieski z czekoladowym też pasują, ostatnio bardzo mi się to połączenie podoba, więc jes zajeb ... no .. ten .. super jest ;]

Dzięki serdeczne tym, co komentowali projekty.

Jak bd miała pierwszy na wzór gotowy, to pokaże, jak ktoś bd chciał to się wtedy zgłosi.
...bosz, nie myślałam, że mnie szlag trafi przy robieniu tego D:

marengo

Niezły ten pomysł z kolczykami xD. A moze od razu wyłożyć kawę na ławę i w jednym uchu nosić kolczyk z napisem "House", a w drugim "Wilson"? ;D

Co do offtopu, to mam wrażenie, że robimy offtop od kilku dobrych stron xD.

Katty B.

To wciąż na tematy Hilsonowe, żaden offtop. XD

A kolczyki z nazwiskami to już przesada, jeszcze by nas gdzieś w specjalnym ośrodku odwykowym zamknęli.

vicodin_addict

Własnie, cały czas jest o Hilsonie, żaden offtop ;]

Zgadzam się, nazwiska to za dużo. Same H i W są z pozoru nic nie znaczace, a wszyscy wiedzą o co cho, wg mnie w zupełności wystarczy ;3

marengo

Niee, za kolczyki by nie zamknęli xD. Co innego, gdybym zaczęła wyznawać każdej przypadkowej osobie moją miłość do Hilsona, obchodzili by mnie od zawietrznej ;D.

Wiecie, z tymi kolczykami to nie było na poważnie xD.

Katty B.

...
A już rozpaliłaś kolejną dyskusję. XD

Czyli wracamy do łancuszków? A może łańcuch? Taki raperski? XDDD

marengo

Nie chciałam! ;D

Może być łańcuszek, ale delikatny, tak jak delikatne jest uczucie hilsonowe xD. Tylko że wtedy odchodzimy od koncepcji z niebieskim i czarnym.

Albo bransoleta! xD

vicodin_addict

No już się miała zacząć dyskusja ;] Ayy niewaażne, może zacznie ktoś jeszcze kiedyś ;]

Ja jestem za delikatnym łańcuszkiem raczej, jakoś mi tak ... pasuje ;]
A jak nie to łańcuch. Za 3 koła. LOOOOOL xD Który betewu nie bd do Hilson'a pasował wg mnie pod żafnym wzgklędem, ale bd śmieszny xD

Kurczekurcze,urcze podoba mi się połączenie kolorystyczne niebieski z czekoladowym, ale za cholerę nie wiem jak je uzyskać. Chyba mazakami xD

Narenika

Koniec offtopowania.

Do luźnych dyskusji korzystajcie z ŁzK lub załóżcie sobie własny wątek. Ten dotyczy rozmów o ZWIĄZKU House'a i Wilsona. Do gadżetów służy inny dział.

Kasinka

DObrze, przepraszamy, grzeczni będziemy, obiecujemy :smt003

A więc... związek House'a i Wilsona jest cały czas^^ Tylko że oni jeszcze o tym nie wiedzą :smt005

Obydwoje są świetni, doskonale się dogadują, niemalże czytają sobie w myślach :smt007

Są jak ogień i woda, dwa przeciwieństwa, ale każdy wie, że plus i minus się przyciąga, więc...

Ale tak na prawdę to Wilson jest inny niż na to wygląda. Jak we Frozen powiedziała Cate - "Nie on [House] jest lepszy niż na to wygląda, to ty [Wilson] jesteś gorszy niż się wydajesz" (czy coś w ten deseń)

W każdym razie H i W są razem niesamowici i wierzę żę to, co dzieje się na początku 5.se (znaczy... ma się dziać :smt003 ) jest tylko króciutkim zawiasem systemu u scenarzystów, i jak już ich pogodzą, to rzucą nas na kolana :smt005
->Teraz informacje specjalne:
-Kat, dziwnie się czuję jak jestem Inką, zwłaszcza, że dawna posiadaczka tego nicka czasem tu z nami pisuje

Ale dla Ciebie mogę zostać wszystkim, nawet kimś innym

-Polećcie jakiegoś hilsonowego ficka do pokazania niewiernym

F-shippa, takiego very very very niech je powali na kolana, bo ja nie umiem wybrać

To co? Założymy w podziemiu własny temat? Nie mam ochoty dostać ostrzeżenia :smt001 A poza tym rzeczywiście się troszkę offtopowato zrobiło *kaja się za to, że przyczyniała się do tego stanu*

vicodin_addict

A więc... związek House'a i Wilsona jest cały czas^^ Tylko że oni jeszcze o tym nie wiedzą

Dobre

Ale to może ich uśiwadomić ;3

Są doskonałym przykładem tego, że przeciwnieństwa się przyciągają. Co do 5sezonu ... ja mam nadzieję, że na ich pogodzenie nie trzeba bd tylko długo czekać. Bo to, że się pogodzą, to nieu\niknione (i bardzo dobrze). They are just meant to be. I ja chce du żo Hilson'a w nowym sezonie. O!

Co to tematu .. przydałby się

marengo

vicodin_addict

Mari, nie wiem, skąd bierzesz takie porówniania, ale są .. .świetne.
No i jak do nich pasują.

Tak, dobry i f-ship, tym bardziej, ze w serialu nie mamy co liczyć na coś więcej. Chyba, żeby tak .... porwać Shore'a i zgłosić się do pisania scenariusza?
Ale jak już mówiłą, Hilson to Hilson i dobryjest w każdym wydanmiu.

Katty B.

F-ship to podstawowa miłość. Cała reszta jest tylko dodatkiem. XD

Osobiście uważam, że Ausiello w któryms podcaście ładnie stwierdził, że związek chłopców wykracza daleko poza zwykłą przyjaźń, że ich zrozumienie jest zbyt głębokie, że łączy ich jedyna w swoim rodzaju więź, której o wiele bliżej jest do czystko braterskiej miłości niż koleżeństwa.

marengo

O. Bracia. Mogłabym się zgodzić, gdyby nie to, że burzy mi to całą hilsonową koncepcję xD.

Bo bracia są przy sobie na dobre i na złe, nieważne, co zrobi jeden, drugi przy nim jest i go wspiera (pomijam fakt, że czasem bracia skaczą sobie do oczu), brat może się dla brata poświęcić, wytrzymuje jego szaleństwa xD.

O tak, House i Wilson darzą się miłością. Ale czy... tylko braterską? xD

vicodin, dzięki

.

Richie117

Ale się towarzystwo rozgadało, jak ja przebywałam w innym zakątku forum... O.o (w prawdzie poniekąd offowo, ale co tam :smt002 ) Jakby co, to moje serduszko zawsze jest przy Hilsonie i wspiera z całą mocą działania pro-Hilsonowe :smt003

Nie byłabym sobą, gdybym nie wierzyła, że sprawdzą się fiki pre 5x01 zmierzające w kierunku ery... I niech sobie to trwa do Finału Finałów (w którymkolwiek sezonie miałby on nastąpić :smt007 )

I od chwili, w której przeczytałam podesłany przez evay artykulik, w którym RSL stwierdza, że House będzie musiał zrobić coś wyjątkowego (czy jakoś tak), żeby Wilson mu przebaczył, mam nadzieję, że tą wyjątkową rzeczą będzie wyznanie miłości :smt050 (o, moja głupia naiwność :smt005 )

off:
vic - projekty cudne, kocham ten z serduszkiem

kat - czarny i niebieski to moje najnajnajukochane kolorki :smt003
ktoś, kto wpadł na pomysł z literkami - bosssko :smt040 (chociaż szyję mam zajętą przez mojego przynoszącego szczęście słonika, a kolczyków nie noszę, bo mam uczulenie :smt010 )
Kasinka - najlepszym fikiem jest One Step, ale na początek może zadziałać pierwsza perełka z serii Romantycznych Mini-fików - przekonałam dzięki niej dwie osoby :smt003

Katty B.

mari, ma mie copine - osobiście uważam, że tylko braterska, bez względu na to, co Richie chciałaby światu wmówić. XD Ale muszę przyznać, że to i tak jest najsilniejsza, dająca się zaobserwować w jakimkolwiek serialu, więź między dwójką de facto obcych sobie ludzi. (Nie mówimy tu o panach Eppes czy Winchester, to trochę inna bajka. XD) To, co stworzył Shore i tak jest wielkie. I myślę, że na dłuższą metę ta braterska przyjaźń jest o wiele bardziej imponującym dokonaniem, niż gdyby chłopcy za trzynaście odcinków się ze sobą przespali. Wątki życia prywatnego postaci w większości seriali kręcą się wokół pytania "z kim teraz chodzi/śpi". Miło jest zobaczyć, że gdzieś ktoś poszedł o krok wprzód (w tył?) i puścił storyline w nieco innym kierunku. (Drugim przykładem są Cristina i Meredith z GA, tam sytuacja jest podobna.)

Dlatego nie powiem, że z utęsknieniem czekam momentu jakiegoś miłosnego wyznania tudzież zaplątania się w pościel.

Richie117

Kat, czy ja coś komuś wmawiam??? Oni po prostu tak słodko do siebie pasują pod każdym względem :smt007 A poza tym chcę, żeby obaj byli szczęśliwi, a to chyba jedyna możliwość jest :smt003

Parafrazując jakiś bardzo stary artykuł nt "The X-Files": Napięcie między nimi jest większe, niż gdyby co pięć minut tarzali się w pościeli :smt040 (przecież fanfiki i fanarty nie wzięły się z powietrza, co nie?)

Ja czekam mimo wszystko, ale nie z utęsknieniem... Bo jeśli się w końcu doczekam, to magia mogłaby prysnąć :smt016