|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cocorito
Internista
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:18, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam nic przeciwko temu.
Spamuj ile wlezie ...
Jednej fotki mi tu brakuje!
A mianowicie, tej scenki w której House patrzy w oczy/na sportowy stanik Cameron
Niebieskie oczy są bezbłędne...
Ostatnia fotka wraz z headline'm pasuje mi jak ulał na jakiś piękny banner...
Niech ktoś mi jeszcze powie, że między House'm a Cameron nie ma chemii.
Niech weźmie te fotki pod lupę, w takim razie.
Przepraszam. Konserwatywny Hameron przeze mnie przemawia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cocorito dnia Wto 22:21, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JigSaw
Ortopeda
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Doliny Gumisiów ;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:38, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mi najbardziej podoba się Cameron na pierwszym zdjęciu pod napisem You are not at my home, kiedy się pochyla House wącha te lilie, żeby się sztachnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania11wro
Pacjent
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:25, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hej
ja również kibicuję związkowi House'a i Cameron.
prawie od początku oglądania serialu jestem hameronką ! ;D
Musi im się w końcu udac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:25, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
JA też HAMERONKA!
Od początku.
Forever Hameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*13*
Pacjent
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cz-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:16, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm...ja jestem przeciwna związkowi House-Hammeron....lubię ją,ale mimo to twierdzę,że ma tendencję do litowania się nad innymi nawet jeśli oni tego nie chcą i uważam,że to właśnie choroba House'a ją do niego "ciągnie"..takie moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JigSaw
Ortopeda
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Doliny Gumisiów ;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:28, 29 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Też to zauważyłem I co tu dużo kryć House udowodnił naszą teorię w 03x01 kiedy chciał zaprosić ją na drinka :
House: "Oh nie bierz tego do siebie. Nie masz interesu wychodzić ze mną ... Może miałaś, kiedy nie mogłem chodzić. Kiedy byłem chorym szczeniaczkiem, mogłaś mnie niańczyć aż wyzdrowieję . Teraz jestem zdrowy i nie masz nic do mnie " (...)
Zresztą Cameron pocałowała go w odcinku, w którym dowiedziała się, że House ma nowotwór
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:53, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hameronkom pozostaje mieć nadzieję, że jest ziarno prawdy w zapowiedziach scenarzystów, które brzmią mniej więcej: "nie wyobrażamy sobie słodkiego domu Cameron i Chase'a". Gdyby to, co wydarzy się między Housem a Cuddy w najbliższym odcinku, a także ślub Cameron i Chase'a kończyłoby shipowe zawirowania, nie byłoby na co patrzeć. Zresztą nikt nam nie wmówi, że między Cameron i Housem nic nie iskrzy. Iskrzy i to bardzo, wystarczy zauważyć, jak on na nią patrzy ;D.
Zresztą... coraz mniej lubię Cuddy ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:54, 01 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
nightside,
zgadzam się z tobą.
Dla mnie Hameron jest na zawsze...
tak, to już wiemy z Twojego poprzedniego posta. może więc rozwiniesz swoją wypowiedź? /evi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eva
Pacjent
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się bierze piwo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:57, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli wcześniej pisałam że House i Carmeron w ogóle do siebie nie pasują, przepraszam, nie oglądałam jeszcze wszystkich odcinków, a 1x19 i 1x20.... Wiecie że to nie jest w cale głupie choć House pasuje bardziej do Cuddy? Niegłupie. Nie powiem. Nadal jestem zwolennikiem Huddy, ale to zaczyna robić się coraz ciekawsze. ^^
Poprawiłam kilka błędów.
any.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:41, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To tylko ja mam problem z rozszyfrowaniem poprzedniego posta? To Huddy, czy Hameron? ;]
Po obejrzeniu finału [spoiler]ucieszyłam się, że nie ma Huddy, ale znowu ten ślub Cameron i Chase'a... Jest trochę mniejsze pole do popisu dla scenarzystów. Mimo, że Cameron przychodzi po porady do House'a i są w stanie rozmawiać tak po prostu szczerze i poważnie, to miód na moje serce, ale Cameron nie zdradzi Chase'a, a cały serial i tak nieuchronnie zbliża się w kierunku Huddy. Cuddy w ostatnim odcinku była w porządku, tak powinno zostać. Biegająca za House'm była nie do zniesienia. Ale za to House, któremu zależy na Cuddy....? Nie, nie przemawia to do mnie. [/spoiler] Oby 6 sezon pokazał nowe możliwości.
Przypominam, że do tygodnia od emisji nowego odcinka wszelkie komentarze do jego treści znajdujące się poza wątkiem o Odcinku są "spoilerami" i jako takie należy je zakrywać na biało i oznaczać tagiem. Nie wszyscy widzieli nowy odcinek, nie wolno im psuć zabawy. // Narenika
edit. przepraszam, brat mnie poinformował, że to odcinek sprzed tygodnia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nightside dnia Śro 20:53, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:47, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja ściągnęłam odcinek i przewinęłam do końca, by zobaczyć ślub.
A jak zobaczyłam, to się rozpłakałam.
Jakiś dziwny odruch, ale odpowiedni.
wrrr // Narenika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:32, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Oglądałam "stare" odcinki czyli 1-2 sezon i tam jest całkiem fajna okazja do Hameronka, ale wydaję mi się, że już wtedy scenarzyści postawili na nim krzyżyk. Może gdyby wtedy troszkę dalej pociągnęli Hameronka byłoby ciekawiej, a tak umarło
W 5x24 zostało dobite kompletnie, ale cóż. Chociaż może troska Cameron o House, gdy ten powróci psychiatryka coś ruszy. Tylko nigdy Hameron oparty na trosce Cameron o biedną owieczkę - House nie podobał mi się. Owszem pewnie i to jest fajne, ale zawsze wolałam jakby ich przeciwstawność charakterów.
Nie jestem starą Hameronką, więc mnie nie zjedzcie, jak powiedziałam coś "złego"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:19, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Justykaczu luby,
Hameronki nie są ludożercami.
Coś nas w końcu musi ciągnąć ku tej miękkości, która wychodziła z House'a kiedy potrafił otworzyć właśnie przed Cam, właśnie dzięki jej woli rozumienia drugiego człowieka.
Za wszystkie Hameronki mówić nie mogę i nie będę, ale na trosce (czy nawet nadtroskliwości) Cam wobec House'a pewnie niewielu zależy. Nie o tym w tym chodziło. Rozumiałam to raczej jako żywe zainteresowanie człowiekiem, a że czasem sprawiało wrażenie zbyt ciekawskiego? Według mnie przypisywanie Cam skłonności nadmiernej ku ludziom tzw. uszkodzonym, to jakaś psychologiczna nadinterperetacja u widzów, wynikająca w otwartego artykułowania takiej cechy Cam przez wiele postaci serialu. Zawsze podczas oglądania tego rodzaju scen przypominałam sobie kim Cam jest (była) wtedy - podwładną, niemal uczennicą, sporo młodszą wrażliwą dziewczyną podkochującą się w bardzo męskim faciecie o niełatwym charakterze, który miły w obejściu nie jest.
Moim zdaniem krzyżyk powoli zaczęto stawiać na Hameronku w połowie 3 sezonu, potem z rzadka łudzono szansą zwolenników shippu (do 5x13). Te chwile ułudy jedynie pozwalały Hameronkom raz jeszcze zobaczyć jakim fajnym mógłby być ten wątek subtelnie pokazany.
Nic na siłę.
A że Hameronkowo poprowadzony wątek uczuciowy w Housie mógł być wyjątkowy a samo uczucie piękne, różne wybrane sceny serialowe to udowodniły.
Na tym magia tego shippu polega. Po 5x24 wydawać by się mogło, że shipp pogrzebano ostatecznie, a tymczasem jego zwolennicy żyją. Obserwują uważnie serialową akcję i nadal są przekonani, że najlepsze co mogłoby się w życiu prywatnym House'owi przydarzyć to Hameronek.
Ktoś mówi o zwolennikach Hameronka: - romantyczki jakieś.
A one odpowiadają: - czymże jest uczucie, które nie potrafi wydobyć z człowieka lepszej strony jego natury?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:39, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
eigle napisał: | Na tym magia tego shippu polega. Po 5x24 wydawać by się mogło, że shipp pogrzebano ostatecznie, a tymczasem jego zwolennicy żyją. Obserwują uważnie serialową akcję i nadal są przekonani, że najlepsze co mogłoby się w życiu prywatnym House'owi przydarzyć to Hameronek. |
Śliczne! Ale sądzę, że hameronek nie jest tym, co najlepszego mogłoby się przydarzyć Cameron Wydaje mi się, że zwolennicy Hamerona to głównie fani Cameron - dlatego raczej powinni się cieszyć z upadku tego shipa, skoro z House'm nie czekało jej szczęście. Albo sądzą, że by czekało. Ale to już chyba kwestia własnego zdania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:55, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pietruszka napisała:
Cytat: | Wydaje mi się, że zwolennicy Hamerona to głównie fani Cameron |
Otóż nie! To fani House'a. Przede wszystkim. I z jego perspektywy, dla niego szukają co najlepsze. Tak zresztą z mego postu wynika.
Może ze stratą dla Cam?
Tego nie wiem, bo o Cam wiem niewiele, to czego się dowiaduję jest dla mnie niespójne, czasem nawet dziwaczne
Cytat: | Ale to już chyba kwestia własnego zdania |
Masz rację. Upodobania shippowe to przede wszystkim kwestia smaku, często też własnego zdania.
Każdy ma nieco inne wyobrażenia o postaciach serialu, każdy ma inne doświadczenia i czego innego w życiu oczekuje. Stąd się różnimy w odbieraniu znaczenia scen, dialogów.
I dobrze, byle różnić się pięknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:10, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście polubiłam Cameron w jej opozycji z Housem. Cuddy jest zbyt podobna do House, też ją lubię, ale totalnie różni się od Cameron.
A ten ship wydawał mi się dobry dla serialu, mógłby to być ciekawy wątek, no ale na jego rozkręcenie czas minął Chociaż nie wszystko stracone.
Moim zdaniem ten ship niekoniecznie musi być tylko "love", tylko nie wiem "friendship" może nie, ale takie sceny jak w sezonie 5 z Hameronem były boskie. np te scena z ubezpieczeniem mieszkania była superowa, albo to opatrywanie rany. Może dlatego, że nie było w nich nie wiem jak to nazwać "uczucia Cameron do House". Przez to uczucie nie rozumiem jednak platonicznej miłości do House, ale jakby chęć otoczenia opieką House, zmiany jego ja, popatrzenie na niego inaczej jak wszyscy. Jako, że Cameron była dobrą osobą nie chciała na niego patrzeć jak na chama, ale odnaleźć w nim jakąś radość.
Kurna to jest zbyt skomplikowane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:13, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Justykacz to nie jest aż tak skomplikowane, po prostu szukasz czegoś głębszego, czegoś co ma znaczenie.
Te dwie sceny wymienione przez ciebie nie były nawet w sezonie 5 jedynymi, w których pokazano jak właściwy wpływ na Cam ma House. jak ona potrafi mu zawierzyć w ważnych dla siebie kwestiach. Jak ufa jego osądowi.
Zaufanie. Ot co widać po ich rozmowach.
W kilku innych scenach z tego tak marnego pod względem Hameronka sezonu widać też zainteresowanie oboja i troskę. Pamiętasz powód, dla którego Cam podrzuciła House'owi pacjenta z przewlekłym bólem w 5x12? A symboliczną scenę (dla Hameronek) z tego odcinka na sali operacyjnej? Szczere słowa House'a i spojrzenie na galerię po słowach pacjenta: - spójrz w swoją przyszłość?
A dlaczego House'a pobiegł do Cam i powiedział jej w 5x20, by przekonała pacjenta do decyzji? Bo rozumie język miłości (uczuć).
I tak można dłużej i więcej.
Ja widzę między nimi możliwość pozrozumienia się, szczerość, troskę, szacunek połączone z podziwem (słowa House do Chase'a o Cam w 5x22: - piękna i wyjątkowa kobieta!).
W ich wypadku, nawet w sporze miedzy nimi, nigdy nie było rozgrywki, zaciętości, walki o zdobycie silniejszej pozycji przetargowej.
Nawet gdy chodziło o mistrza i uczennicę, szefa i podwładną, widziałam szacunek i partnerstwo.
I to wtedy był czas kiedy House potrafił się uśmiechać i stroić sobie żarty.
Dlatego też czas kiedy był Hameronek, był taki wyjątkowy, bo House wtedy nie był tylko wrednym, posępnym facetem.
Nawet swoich ludzi traktował jak współpracowników a nie niewolników, jak to jest w sytuacji z nowym zespołem. Czasy współpracy i dobrej zabawy, a nawet pracy diagnostycznej House'a skończyły się wraz z doborem nowego zespołu. Zespołu, który nie stanowi dla House'a partnerów w pracy i który jest mu całkowicie obcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:49, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra no to teraz czas na mnie. Wielką fanka hameronka jestem od 1 odcinka jaki obejrzałam. na poczatku sobi pomyślałam- ,,kolejny serial o lekarzach" ale juz pod koniec odcinka wiedziałam że muszę obejrzęc kolejny tylko i wyłacznie dlatego by zobaczyć ,,co się wydarzy pomiedzy tą dziewczyną i tym lekarzem". Taką magię widziałąm chyba pierwszy raz w życiu i to hameron przyciagnał mnie do tego serialu, a teraz brak hameronka powoli mnie od niego odpycha! Oni musza byc razem bo drugiego tak pieknego watku miłosnego do tej pory nie widzialam! Te postacie już nie sa wytworem scenarzystów którzy z jakiś powodów kochają Chaserona i Huddy, ale ożyły, teraz zyją własnym zyciem i ciągnie je ku sobie. Czy oni nie chcieliby jednego pięknego love story, tylko jeden nudny związek, a drugi opierający się w większości na seksie? Chcieli stworzyć coś fajnego, orginalnego, serial który zrzeszył wielu fanów, a teraz to wszysko próbują rozwalić! Te nieliczne sceny Cameron i Housa razem są najlepszymi w tym serialu i taka jest prawda. Ja niechę magii, bajki tylko w fickach czy sercach wiernych hameronek ale w filmie! Po co robili pocałunek i w gruncie rzeczy cały pierwszy sezon byśmy się teraz obeszły smakiem??
Nadzieja zawsze w Nas.
Hameron forever
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elfchick
Stomatolog
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:49, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Lubię ten związek ale bez podtekstu seksualnego. W końcu House ma niemal ojcowski stosunek do Cameron i reszty kaczątek. Poza tym gdyby House i Cameron mieliby się zejść cała druga połowa piątego sezonu nie miałaby sensu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:17, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
BAJeczKa napisał: | ,,co się wydarzy pomiedzy tą dziewczyną i tym lekarzem" |
Ja mam to odczucie w każdym serialu. Zawsze wyłapuje pary. I teraz nie było inaczej.
Mój pierwszy odcinek, który obejrzałam to ten z kandydatem na prezydenta. Od razu zauważyłam, że coś iskrzy. A potem Cameron odeszła i się załamałam (przez jeden tydzień). Jak wróciła to się oczywiście ucieszyłam.
elfchick napisał: | Poza tym gdyby House i Cameron mieliby się zejść cała druga połowa piątego sezonu nie miałaby sensu. |
Może by miała (jeśli ten sezon w ogóle miał jakiś sens). Żeby to jeszcze bardziej zagmatwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elfchick
Stomatolog
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:55, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
allison, powiedz mi jedno. czy gdyby House rzeczywiście czuł coś nie platonicznego do Cameron, nakłaniałby ją do podjęcia decyzji w sprawie Chase'a???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:35, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Elfchick. wiesz dobrze, że House to pokręcony facet jest.
Konia z rzędem temu, który wie co w nim siedzi.
A że to nie tylko platoniczne, w 2x24 widać, takoż z licznych aluzji House'a co do fizyczności Cam i fizycznej sfery życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:50, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Eigle napisał: | Elfchick. wiesz dobrze, że House to pokręcony facet jest. Konia z rzędem temu, który wie co w nim siedzi. |
No właśnie, House jest pokręcony. Nikt nie wie co czuje, co myśli. Do końca serialu [ ] nie dowiemy się co się stanie. Czy będzie z Cuddy [ ] czy z Cameron. Oczywiście ja mam nadzieję, że to drugie, jak każda/y fanka/fan Hamerona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elfchick
Stomatolog
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:51, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
eigle napisał: | Elfchick. wiesz dobrze, że House to pokręcony facet jest.
Konia z rzędem temu, który wie co w nim siedzi. |
Jak na dzień dzisiejszy to siedzą w nim Amber z Kutnerem.
Za konia jednak dziękuję bo nie mam gdzie go postawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:12, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Konia i tak by pewnie nie było, bo nie chodzi Nam o to dlaczego postanowiono zamknąć go w domu bez klamek Ale koń czeka na tego, kto zgadnie o co mu tak naprawdę w życiu chodzi-(oprócz oczywiście ciagłego migania się od jakiejkolwiek pracy);P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|