Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:43, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
właśnie!
i proszę tu nie mówić, że nas najmniej ;pp
bo powoli coraz więcej nas jest, o! ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zuczek
Lucky& Lovely
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:43, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cudowny filmik, muzyka świetna.
Rany!!!!!!!!!! jak on na nią patrzy... przecierz to musi być miłość
A tak poza tym to niewiem czy ze mną jest coś nie tak, czy i wy tak macie? - kiedy oglądam ten ich pocałunek to za każdym razem coś mnie w środku kłuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 18:47, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
evay razem ze mną (w 50%) to jest nas już zupełnie dużo
Zuczek, oj kłuje, kłuje i dreszcze po plecach latają wielkie, jak Steve McQueen... Ja mogę te ich spojrzenia i pocałunek oglądać ciągle i na nowo.
Właśnie jestem na etapie powrotu do podstaw, czyli odcinki pierwszej serii. Postanowiłam prześledzić, jak się rozwijała ich relacja. I jestem zaskoczona - na początku House MD to Cameron pisała objawy na tablicy. Markerem. I nosiła głebokie dekolty oraz szpilki. Nawet w tych szpilkach biegała. Jajks, chciałabym ją znowu w szpilkach zobaczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:48, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja za kazdym razem jak ogladam sceny gdy na przyklad ona przytula go, gdy idzie na rozprawę, albo gdy powstrzymuje go od chodzenia, gdy zostal postrzelony, to mi tak cieplo sie robi *_*
tymbardziej, ze stala sie taka mrauuuu waleczna w tym 4 sezonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 18:52, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
evay, nie masz pojęcia, jak ja bym chciała, żeby ona znowu na niego spojrzała TYM wzrokiem... waleczność walecznością, fajna jest, wygadana, ale jak miała oczy pełne łez, gdy go reanimowali na końcu odcinka, to dopiero poczułam, że to jest to,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
i żałowałam w tym momencie, że nie reanimowała go...
tak, to spojrzenie było niesamowite...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
corazón
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:55, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika napisał: | Corazon, Huddy2 powstało w miejsce pierwszego wątku Huddy, który wyleciał do kosza za offtopowanie (znienacka i bez ostrzeżenia). Historię znajdziesz na początkowych strona wątku Podziemie -> Łypię z kosza. Hameronek został tylko wyczyszczony z offtopu. Dlatego ten wątek ma więcej wyświetleń niż Huddy2.
To tak gwoli sprawiedliwości
|
Ups, to nie wiedziałam, dzięki za wyjaśnienie.
Co do 1 serii, to ja zaczęłam oglądanie ponowne wczoraj. Teraz będę się rozkoszować każdym odcineczkiem, bo za pierwszym razem miałam maraton nawet 16 odcinkowy i wszystko mi sie zlewa w pamięci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:57, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
podoba mi sie strasznie ta randka Cam i House'a na Monster Truckach i potem ta z kwiatkami, to taaaakie słodkie było, żałuję, że nie poszło lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 18:59, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
evay, ech no nie dopchała się biedactwo..
Jeżeli ktoś miałby pocieszać Wilsona na początku 5 serii, to chciałabym, żeby to była Cam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:06, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja też!
Wilson zawsze rozmawial z Cam!
ZAWSZE!
bo ona zawsze sie o niego martwila, tak jak Wilson, chyba nawet bardziej niz Cuddy
i liczę na to, że w piątym sezonie będzie miała większą rolę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:16, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To prawda, nikt się tak o House'a nie martwił, jak Cam i Wilson. Nie chcę być uprzedzona, ale wątpię, żebym zdołała uwierzyć, że Cuddy zastąpi mu tą dwójkę.
House szuka kogoś, kto mu zastąpi Cam. Ale to niemożliwe. Mam nadzieję, że spróbuje ją odzyskać. Jak się już ta cała 5-sezonowa burza przewali. Chcę moją Hameronkową magię...
To teraz Hamilsonkowo... uwielbiam Kate Bush w duecie z Peterem Gabrielem
<object width="425" height="355"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/5VckqckjDxU&hl=en"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/5VckqckjDxU&hl=en" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="355"></embed></object>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:20, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja ostatnio odkryłam, że jednak aż tak bardzo nie chcę Huddy
oczywiście jestem prawie w całości Hilsonką, ale wiem, że to jest nierealne, a szkoda. za to najbardziej prawdopodobny jest romans w stylu huddy i będę się cieszyć jednak...
tak, co ja plotkę.. jestem Hamilsonką!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dyla
Torakochirurg
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:22, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym nawet chciała ramonas w stylu Huddy ,ale taki bez uczuć po prostu. Tak jak gdzies pisało. Na kilka nocy. Miedzy nimi jest jakaś chemia..ale myśle ,ze tylko fizyczna ,a z Cameron.
To innaczej..cała gama uczuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:24, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
czytalam kiedys GENIALNEGO fika hameronowego z tym, że Cam była w ciąży, a House czuł zupełnie inne uczucia, wszystko było dla niego takie nowe... oczywiście były kłótnie, ale fik był wspaniały niestety nie mam do niego linka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:29, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
evay! ja za to dzisiaj wypiję
Czyli są nas już 3 Hamilsonki, LOL. Rośniemy w siłę
Moje podejście do Huddy jest proste - niech to się wreszcie przewali. A Chaseron niech się nareszcie rozwali (bez urazy dla wszystkich wielbicieli, ja po prostu nie potrafię uwierzyć w miłość między nimi). I wtedy poproszę o ślicznego Hamilsonka
Wyobraźcie sobie - wieczór wigilijny, choinka ubrana ręką Cam, świece, a nasza trójka siedzi i zaśmiewa się ze zrozumiałych tylko dla nich dowcipów. Potem Greg gra na pianinie, a Wilson i Cam na głosy fałszują Cichą noc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:33, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ACH!
jeszcze ja bym chciala strasznie cos takiego:
House jest z Wilsonem bo Wilson nie wytrzymal i wyznal mu milosc.
House go kocha, ale nie TAK. On wciąż wypłakuje się (no dobra, zwierza się) Cameron, prosi o radę. A Cameron kocha House'a. Wilson też do niej przychodzi i płacze (no, on płacze), bo Greg od niego powoli ucieka.
Cam kocha House'a, ale jest zbyt dobra, by źle radzić Wilsonowi i z krwawiącym sercem pomaga im być razem, ale w końcu to się rozpada, bo Wilson zauważa, że Greg zakochał się w Cam i nie staje im na drodze
i kończy się pięknie z tą choinką *_*
chyba coś takiego napiszę po Deep In The Heart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dyla
Torakochirurg
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:39, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Evay .. to by mogło być naprawdę dobre:)
I na koniec House był z Cameron ,ale z Wilsonem żyli by w bardzo dobrej przyjaźni.^^ ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:43, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Bo wszystko powinno się kończyć choinką
I prezentami pod nią.
Strasznie byłam nieszczęśliwa, gdy Wilson wmawiał House'owi, że Cam jest w Arizonie, zaręczona z Chasem. Wiem, że chciał dobrze dla Cam, ale czasami jego dobre chęci obracają się na złe. Będzie musiał to kiedyś naprawić. Jemiołę im powiesić i wepchnąć ich pod nią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:44, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
może Wilson chciał mieć House'a tylko dla siebie, pamiętając o chemii ich łączącej? Mhmmm? ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:54, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Oj nie, pamiętam jeszcze, jak House szykował się na randkę z Cam, a Wilson tak się szeroko, szeroko cieszył, gdy zobaczył kwiatki I naprawdę dobre rady mu wtedy dawał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:56, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
o tak, to był wspaniały odcinek! a potem te rozmowy o randce.
cholera, szkoda, że House nie mógł powstrzymać się od komentarzy...
ale jeszcze mają szansy!
i nie zgadzam się z komentarzami huddzinek z tych ostatnich odcinkow, ze hameronki się łapią brzytwy. jeszcze mają szansę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 20:13, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Taak, te "milusie" komentarze Huddzinek robią się powoli legendarne..
Tylko jest błąd w tym myśleniu. Hameronki nie muszą żyć nadzieją na spełnienie Hameronka, bo już o tak wiedzą, że to była Last High Grega. Po Hameronku każda relacja House'a z kobietą będzie do niego porównywana. Oglądamy Pole dance i myślimy o robot-sex, i wzdychamy, o to, to było świeże, niewinne, naturalne, piękne... No nic nie zastąpi Hameronka, tak samo, jak nikt nie jest w stanie zastąpić Houseowi Wilsona. Trójka idealna
Tak więc nie ma chwytania się brzytwy, bo... nie toniemy. Legenda żyje wiecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:19, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
piękne podsumowanie Narenika *_*
zgadzam się w stu procentach
chociaz do Huddy nie mam nic, tez podoba mi sie shipper, ale ostatnio jakos odczuwam tu wszedzie, ze to Jedyny Słuszny Shipper jest
milion dyskusji w ŁzK o tym jest, w tematach o odcinkach etc --'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny kiciuś
Tasak Ockhama
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:33, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika - Twoja wizja choinkowa mnie rozbroiła Jestem jak najbardziej za!!! I jeśli istota, która shipuje miłości Cam/ House i dozgonnej, jeszcze silniejszej przyjaźni Wilson/ House może przyłączyć się do grona Hamilsonek, to tak - jestem Hamilsonką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:46, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dobry wieczór, to ja
Od razu w dyskusję się wrzucę- ta wizja z choinką mnie przeraziła, zedytowałabym ją do tego, że House gra I śpiewa, a tamci się bujają w rytmie blasku świec (celowo tak napisałam)
I ja już gdzieś wcześniej pisałam, że Wilson pochwalał zainteresowanie House'a Cameron, parokorotnie mówił jak to jej ciepłe serduszko na niego dobrze wpływa. Jak dotąd nie widziałam, żeby kibicował jakiemuś związkowi House'a tak. Bo przecież ze Stacy to on uważał, że House się celowo unieszczęśliwia oraz był wkurzony że chcą Marka wyrolować. No
A ja dziś przyszłam na noc do rodziców dla odmiany (facet dalej nocki w pracy ciągnie ) i bolało mnie serducho że noc bez House'a i Cam i Chase i Foremana (jego też bardzo lubię). Wchodzę do dużego pokoju a tam włączony AXN i reklama że o 21 Dr House jupi jupi jupi
Zaciągnęłąm mamę i oglądałyśmy ^^ To przeznaczenie ach
Ale w sumie był dość przeciętny odcinek (House vs God) , ani krwi się nie polało, ani nikt nie wymiotował, ani nie było za dużo przekrojów w organiźmie (kocham te sceny). Ale moje stęsknione serducho się cieszyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|