|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:56, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
lukasz86 napisał: | Ostatni post w tym temacie 17 września...
Drogie koleżanki, czyżbyście straciły nadzieję?
Przecież ten cały "zamrażany Hameron" jest po to, aby nakręcać fanów serialu. Założe się, że taki jest zamysł producentów od początku. Moim zdaniem trzymają teraz specjalnie w napięciu widzów. Tak mi się wydaje. Pozdrawiam dociekliwe Hameronki;) |
Miło czytać taką wypowiedź zwłaszcza pisana przez faceta w tych smutnych czasach gdzie przykładem BIG Love ma być Huddy... ja nie tracę nadziei. [spoiler]Jen jeszcze wróci i Hameron rozkwitnie na nowo?[koniec spoilera] W końcu to nadzieja umiera ostatnia... Ten serial jest tak wywrotowy, że jescze wszystko może się zdarzyć..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bajeczka dnia Pon 13:57, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lukasz86
Pacjent
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:11, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
BAJeczKa napisał: | lukasz86 napisał: | Ostatni post w tym temacie 17 września...
Drogie koleżanki, czyżbyście straciły nadzieję?
Przecież ten cały "zamrażany Hameron" jest po to, aby nakręcać fanów serialu. Założe się, że taki jest zamysł producentów od początku. Moim zdaniem trzymają teraz specjalnie w napięciu widzów. Tak mi się wydaje. Pozdrawiam dociekliwe Hameronki;) |
Miło czytać taką wypowiedź zwłaszcza pisana przez faceta w tych smutnych czasach gdzie przykładem BIG Love ma być Huddy... ja nie tracę nadziei. [spoiler]Jen jeszcze wróci i Hameron rozkwitnie na nowo?[koniec spoilera] W końcu to nadzieja umiera ostatnia... Ten serial jest tak wywrotowy, że jescze wszystko może się zdarzyć.. |
To ja może napisze inaczej.
Gdyby House i Cameron tak łatwo się związali ze sobą, to było by dla serialu totalnym bezsensem. Oglądam House'a i ten wątek również mnie bardzo interesuje
Oczywiście ja też uważam, że nasz super doktorek kocha Allison.
Prędzej czy później coś z tego wyniknie ciekawego... Trzeba też spojrzeć na relacje między bohaterami przez pryzmat atralcyjności fabuły dla widza. Przez kilka sezonów nakręcili fanów (tych najzagorzalszych) za kilka koncepcji związku House - jakaś bohaterka. Z wszystkich tych koncepcji najatrakcyjniejsza jest Hameron i moim zdaniem producenci to wykorzystają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:30, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż a jakie byłyby inne opcje? Patrząc przez te wszystkie odcinki i sezony. Do Stacy myślę, że już nie wróci, bo ona miała wybór ale podjęła decyzję że woli Marka. Mnie osobiście ona denerwowała, była jakas taka nijaka, ale przypomnijmy ze w którymś odcinku 3 sezonu House stwierdził ,ze tylko ją kochał. Amber nie zyje wczesniej była z Wilsonem, 13 zajęta jest przez Foremana, po 2 oni czują chyba do siebie jakąs nie chęć i jako para byliby nie do zniesienia( nie mówiąc już o dziwności takiego połączenia). Cuddy to dla mnie Wilson w spódnicy)pod względem relacji z Housem_ z małym podtekstem seksualnym. jak to fajnie zauważyłeś w wątku Huddy gdyby byli razem to House rządził by szpitalem, a Lisa zgadzała by sie na wszystko. Oni sa dobrzy jako przyjaciele, ich związek byłby krótki i nietrwały, poza tym zagęścił by atmosfere w szpitalu i popsuł relacje między tymi dwiema postaciami. Pozostaje Hameron. I tu pojawiają się drobne minusy mianowicie pewna różnica wieku i Chase(patrz ślub).
Jednak to właśnie to byłaby najodpowiedniejsza para, która pozostała przy okazji popostu takie bzdurnej wyliczanki. Przeciwienstwa w nich bowiem się przyciągają i uzupełniają, a pod wzlędem medycznym są wspaniałymi partnerami. Grag na pewno coś czuł do cameron bo:
czemu pozli na Monster Trucki?
dlczego zgodził się na randkę?
odwzajemnił pocałunek?
Odp jest najprostsza bardzo lubi Cam i uważa ją za atrajcyjną kobietę.
Edit: zapomniałam o Lydii ale to był przeciez jednorazowy wyskok
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bajeczka dnia Pon 14:31, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukasz86
Pacjent
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:08, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przede mną jeszcze najlepsze, bo jestem na etapie odcinka 2x5:) Nie mam jeszcze zdania co do tego co będzie później, bo jeszcze tego nie widziałem. Ogólnie oglądam ten serial, bo postać House'a jest rewelacyjna. Natomiast wątek "Hameron" dodaje niezłego smaczku... Racja te ich spojrzenia, itp. itd. Sam jestem ciekaw co będzie później;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Wto 18:58, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
lukaszu86, Bajeczko, podziwiam Wasza nadzieję. Serio. Ja ją już straciłam :-( Oczywiście, że wątek z Cameron jest najładniejszym i najsensowniejszym zwiazkiem romantycznym House'a. Oczywiscie, ze scenarzysci go budowali przez 3 serie, a 4 (szczegolnie) i 5. (ewentulanie) mozna uznać za zamrażarkę (szczególnie, ze w tym czasie dokonuje sie dojrzewanie Cam). Obawiam sie jednak, ze naturalna dynamika fabuły to jedno, a irracjonalne decyzje scenarzystow to drugie. I to drugie - niezależnie od tego, jak bardzo jest to idiotyczne - decyduje.
ps. lukaszu, jesteś więc przed najpiękniejszą częscią serialu House, MD - "złotym standardem" S2
Ostatnio zmieniony przez ninka_m dnia Wto 19:00, 13 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukasz86
Pacjent
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:59, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ninka_m napisał: | lukaszu86, Bajeczko, podziwiam Wasza nadzieję. Serio. Ja ją już straciłam :-( Oczywiście, że wątek z Cameron jest najładniejszym i najsensowniejszym zwiazkiem romantycznym House'a. Oczywiscie, ze scenarzysci go budowali przez 3 serie, a 4 (szczegolnie) i 5. (ewentulanie) mozna uznać za zamrażarkę (szczególnie, ze w tym czasie dokonuje sie dojrzewanie Cam). Obawiam sie jednak, ze naturalna dynamika fabuły to jedno, a irracjonalne decyzje scenarzystow to drugie. I to drugie - niezależnie od tego, jak bardzo jest to idiotyczne - decyduje.
ps. lukaszu, jesteś więc przed najpiękniejszą częscią serialu House, MD - "złotym standardem" S2 |
Który odcinek 2 serii najlepszy pod tym względem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:45, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę że No reason czyli finałowy. Sex machine itp.;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MagdaM811
Pacjent
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:08, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O ile w 3 sezonie miałam wielkie nadzieje związane z tym wątkiem (Hameron) to niestety później je straciłam. A fajnie się zapowiadało, ciekawe jakby współpracowali:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukasz86
Pacjent
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
maryś
Pacjent
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:42, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Strasznie, strasznie, strasznie żałuję że scenarzyści wyraźnie porzucili ten wątek.
A jeżeli JMo rzeczywiście odejdzie, to będzie już chyba koniec nadziei na cokolwiek :c Dużo ten serial straci bez postaci Cam. No i bez Hameronka, który już był od dłuższego czasu zamrażany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ser
Pacjent
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:10, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hahaha, Maryysiaaa, co za zbieg okliczności ; d
Ale żeby nie było offtopu - chciałabym mieć nadzieję, że są jeszcze jakieś szanse na Hameronka. To był naprawdę ciekawy wątek, szkoda, że został tak prędko porzucony. Nieźle się zapowiadał.
Będę żałować, jeśli Cam rzeczywiście odejdzie, ona jest taka ładna : c
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vix
Pacjent
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:37, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja nie lubię tego shipa Cameron nie pasuje do Housa. Zachowuje się jakby była Matką boską. A wiadomo że House to czyste zÓo ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 8:13, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Vix, podoba mi się, jak z jednej strony zarzucasz Cameron, że Cytat: | Zachowuje się jakby była Matką boską. | (cokolwiek to ma tak na prawdę znaczyć), a z drugiej masz w podpisie kadry ze sceny, która była kopią Hameronkowej sceny z finału 2 sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Narenika dnia Czw 8:14, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 16:21, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Vix napisał: | ja nie lubię tego shipa Cameron nie pasuje do Housa. Zachowuje się jakby była Matką boską. A wiadomo że House to czyste zÓo ^^ |
Akurat związek Matki boskiej z czystym "złem" iskrzyłby niesamowicie i scenariuszowo byłby całkiem interesujący... Więc sam "argument" niezbyt udany. "Głębia" zrozumienia obu postaci z serialu - również nienajwyższej próby. Wniosek też z tego taki, że widzisz jako czyste zło postać Cuddy? Hmm. Interesujące.
Dodam też, że IMO, wypisywanie Cameron i Hamerona z serialu nie zmienia w żadnym stopniu szans zaistnienia Huddy. Nie ma więc co trolować bez potrzeby i pokazywać język.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrLupus
Pacjent
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:55, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć
Rzeczywiście, im dłużej oglądam hałsa, tum widzę, jak nasza wspaniała dwójka się od siebie oddala. Lubie powracać do 2 i 3 sezonu, zwłaszcza do początku 3 aby powspominać starego dobrego Hamerona... Ale znowu wybiegając w przyszłość sądzę, że scenarzyści nie zrobią wielkiego błędu i nie połączą ze sobą House'a i Cuddy, im raczej zawsze chodzi o zaskoczenie nas fabułą, a takie połączenie byłoby strasznie mdłe i nudne. Cały serial, od samego początku nas zaskakuje, taka jego rola. Nie traćmy nadziei!
Bo House'a z nikim innym prócz Cameron sobie nie wyobrażam.
A już na pewno nie dzierżę mdłego Huddy.
Pozdrawiam ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejti
Stażysta
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:25, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hello!
ostatnio dręczy mnie jedna rzecz... mianowicie dialog Cameron i House'a z 1x22'Honeymooon'. Oznajmiła mu ona wówczas, że teraz zrozumiała, że on umie kochać, tylko nie kocha akurat jej.
I tu przechodzimy do meritum... wyznała, że cieszy się z tego, przez wgląd na niego.
Wydaje mi się, że dobrze zrozumiałam, ale ni w ząb nie rozumiem, co miała na myśli i jakie intencje nią kierowały.
Jakby ktoś zrozumiał i wyjaśnił, to byłabym wdzięczna niemalże dozgonnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:52, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kejti, przecież Cam w bardzo otwarty i uczciwy sposób powiedziała ni mniej ni więcej tylko to, że chce, by House był szczęśliwy. Nie potrafi być szczęśliwy z nią, ale skoro kocha (Stacy) to kiedyś może zazna szczęśliwej odwzajemnionej miłości.
Życzy mu szczerze jak najlepiej. Z kimkolwiek. Byle był kochany i kochał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejti
Stażysta
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:10, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
eigle, senk ju ;*
Po raz kolejny, wyszedł mój wtórny analfabetyzm emocjonalny.
Reakcja Cam trochę dziwna, ale jakże pasująca do jej schematu zachowań.
Kolejny przykład jej akceptacji House'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:24, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Według mnie jej reakcja nie jest dziwna. Jest tylko nad wyraz altruistyczna.
Pokazała, nawet w tak trudnym dla niej momencie, że liczą się uczucia tej drugiej kochanej osoby. Ujawniła samą istotę miłości - nie kocha się za coś, lecz pomimo czegoś. Nie kocha się, bo ktoś kocha, ale kocha się bezwarunkowo. Pokazała, że nawet w miłości nie jest egoistką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejti
Stażysta
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:52, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Osobiście jestem egoistką i nie wiem, czy potrafiłabym pozwolić odejść tej ukochanej osobie.
Jednak to co zrobiła Allison było piękne. I nie mówię tu tylko o scenie z 'honeymoon', ale ogólnie o jej postępowaniu.
Ona zawsze brała go takim, jakim był. Przyjmowała go, z balastem jego egocetryzmu i cynizmu... Nie chciała go zmieniać i czasem udawało jej się ( nigdy nie zaobserwowałam tego w wykonaniu Cuddy, czasem u Wilson'a) wyciągnąć go z pancerza, który był jego osłoną przed światem.
One more time, dzięki za objaśnienie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:50, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kejti, nie traktuj tego jak objaśnienie. To tylko moje rozumienie jej zachowania.
I w uczuciach chyba najtrudniejsze jest właśnie stawianie szczęścia (dobra) drugiej osoby ponad własne. Tyle, że tego nie sposób się nauczyć. Ma się w sobie lub nie. Pytanie tylko, kto lepiej wychodzi w sprawach uczuciowych, egoista czy altruista.
A moja sugestia na twoją wątpliwość wyrażoną w pierwszym zdaniu. Nawet gdybyś nie umiała zrezygnować z tej kochanej przez ciebie osoby - samej odejść lub jej pozwolić odejść, jak sądzisz, długo przetrwałby taki związek podtrzymywany staraniami tylko jednej osoby? Czy i ciebie taki związek by satysfakcjonował?
Wychodzi na to, że z czysto osobistych pobudek, należy odpuścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrLupus
Pacjent
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:24, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
a jak myślicie, dokąd zmierza serial? czy scenarzyści próbują go z kimś połączyć ? jak widzicie "odnowienie" się hamerona ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajeczka
The Wild Rose
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:31, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Serial zmierza ku Huddy Co do Hameronka naszego to uważam że mimo wszystko Cam na długo nie wyjedzie. Wkońcu jest kluczowa postacia w serialu. hameron być może się pojawi(mam taka nadzieję). No dobrze ale nie spekulujmy. Scenarzyści nas wodza za nosy, ale magia hameronka trwa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bajeczka dnia Pon 21:46, 09 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 21:35, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Och ja odnowienie Hameronka widzę bardzo prosto, żeby nie powiedzieć - banalnie. Wystarczy wrócić do klimatu medycznego kryminału z pierwszych serii i pozwolić Cameron zajmować się przypadkami. Wspólnie z Housem. Reszta "zrobi się" sama. W pierwszych 3 sezonach aktorów zaskakiwała chemia, z której sceny Hameronkowe wychodziły mimowolnie, przypadkiem i bez uwzględniania ich w scenariuszu. Ich "angst" nigdy nie był groteskowy, a intymne napięcie nigdy nie wymagało komentarza postronnych obserwatorów. Dla Jennifer Morrison i Hugh Laurie zagranie dorosłych ludzi, którzy uzupełniają się i spierają twórczo na niwie profesjonalnej, a przez to budują wzajemny szacunek i bliskość prywatnie, jest czymś tak naturalnym, jak oddychanie. I mi taki profesjonalno-przyjacielski układ w zupełności by wystarczył. Bo w dobrym kryminale zawsze dla mnie najważniejszy jest sposób wytropienia przestępcy, a uczuciowa warstwa jest wisienką na torcie. Takie proporcje lubię i cenię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lukasz86
Pacjent
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:14, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|