|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elfchick
Stomatolog
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:05, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zamknięto go w domu bez klamek ponieważ twórcy serialu nawiązali współpracę z organizacją zajmującą się problemami w świecie leczenia chorób psychicznych.
Hej, ale wróćmy do Hameronka, co?
any.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:03, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nakłanianie Cameron do podjęcia decyzji w sprawie Chase'a osobiście odbieram jako jeden z "objawów" człowieczeństwa House'a. Po prostu unikalny moment, w którym House decyduje się powiedzieć to, co druga osoba chciałaby usłyszeć. Czy zrobiłby to, gdyby Cameron nie była mu bliska? Odcinek, w którym House robi maślane oczy i patrzy na Cameron w taki ujmujący sposób był blisko finału. A rozmowy House'a i Cameron były jednym z najważniejszych wątków odcinka. Mówicie, że cały 5 sezon nie miałby sensu, gdyby porzucili wątek Huddy. A czy Hameronowe sceny nie wnoszą czegoś, co należałoby kontynuować w 6 sezonie?
House traktujący Cameron po ojcowsku? Ha-ha-ha. Żarty. Między nimi jest coś, co sprawiło, że od pierwszego odcinka widzę ich razem (jak już ktoś wcześniej fajnie powiedział). Szkoda, że twórcy stawiają na Huddy. Ja naprawdę nie widzę tej chemii między nimi. Może dlatego, że sam Hugh nie jest do tego przekonany, a na planie widać więź między Jennifer a Hugh (jak pisały plotkarskie serwisy, a jednej gazecie przeczytałam dość dawno, że Hugh zabiegał o wątek Hameron). Lisa Endelstein z kolei mocno upiera się przy Huddy. Nie słyszałam, żeby Hugh wspominał coś o tym. Mówił ostatnio, że "jest mu to obojętne, dopóki jest dobrze prowadzone". I jest, bo sam watek Huddy jest ciekawy. Ale to nie wszystko.
Na pocieszenie:
http://www.youtube.com/watch?v=xYX7j78KqfA
(aż się sama buzia uśmiecha, nawet jeśli widzę to setny raz )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RockGirl
Stażysta
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: In the middle of nowhere..... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:03, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem przeciw. Uważam, że Hameron to bardzo zły pomysł. Jestem za Chaseronem i Huddy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Salamandra13
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 27 Wrz 2008
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głębi umysłu Derrena Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:16, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
RockGirl,
może wysnuj jakieś argumenty, czemu Hameron jest złym pomysłem? Chciałabym się dowiedzieć.
Bo ja twierdzę odwrotnie. Para byłaby z nich bardzo ciekawa. Pełna kontrastów i sprzeczności, daleka od ideału, przez to jeszcze lepsza.
House i Cameron są jak dwa magnesy. Źle ustawieni będą odpychać się od siebie i iśc w inną stronę. Ale wystarczy mała zmiana, a już będą przy sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
`Roks.
Pacjent
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:24, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie House i Cameron to zły pomysł. Wg mnie nie pasują do siebie, po dłuższym czasie House by najzwyczajniej nią znudził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamylka
Córka Rozpusty
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bocianiego gniazda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:27, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z poprzedniczką. House potrzebuje kogoś zdecydowanego, kategorycznego. Kogoś, kto potrafiłby mu się przeciwstawić i postawić na swoim (Cuddy ). Cameron jest dla niego za słodka, za delikatna.
Choć z drugiej strony przeciwieństwa się przyciągają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:05, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zawsze mnie dziwiło to upraszczanie charakterów danej postaci. Wydawało mi się, że serial to forma, w której twórcy mają okazję do zabawy postacią, przez co na ekranie obserwujemy, jak dany bohater zmienia się, rozwija, dojrzewa.
Może za bardzo wpatruję się w bohaterów, ale sądzę, że postać Cameron na przestrzeni tych 5 sezonów zmieniła się z trochę zbyt naiwnej dziewczyny, w świadomą i dojrzałą kobietę. Myślę, że jej wrażliwość i dobroć (żeby nie powiedzieć dobroduszność) to tylko stereotypowa część jej charakteru, a bohaterka może nam zaserwować znacznie więcej emocji, gdyby tylko twórcy wykorzystali potencjał postaci dostatecznie.
Zresztą uważam, że błędnie odczytuje się Cuddy jako jedyną zdolną do "niezanudzenia" House'a. Jest tak samo kruchą i wrażliwą kobietą, jak Cameron. Tylko trochę ukrytą pod maską sarkazmu. Podobnie, jak House. Z mojej perspektywy to trochę dziwne wiązać się z "lustrzanym odbiciem". A podobna, nie zawsze znaczy pasująca : )
Ale to tylko moja intepretacja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessica
Stażysta
Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cameron i House niee!!! oni do siebie nie pasują. Ona jest taka za bardzo delikatna. House musi mieć u swojego boku kobietę twardą (np.Cuddy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:59, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na twardej kobiecie kaleki House mógłby sobie nogę (i nie tylko) złamać.
A już na pewno nie jest dla niego odpowiednią kobieta, którą zżrea zawodowa ambicja, która miejsce pracy i ludzi (a sama jest pracownikiem z konkursu, na etacie, nie dożywotnio) traktuje jak własny folwark!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:20, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dlaczego wszyscy tak powierzchownie oceniają postać Cameron? Pytanie za 100 punktów.
; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H]oney^^
Rezydent
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krawata Jimmiego ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:26, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
House mi nie pasuje chyba do żadnej, choć był czas że widziałam go z Cameron.
Ona napewno by z nim chciała z nim być, ale czy on by chciał? Może na Stacy się kończy...Chrakterek Allison zapewne zmienił by House'a ale wtedy stałby się nie Housem, bo tylko Cam może taka być, a ludzie się przeciez nie zmieniają. Jeżeli juz widziałabym go w WOLNYM związku. A nie dobrego mężą z gromadka dzieciaków i żonką przy boku...to odpada...Sentymenty do Grega zawsze pozostaną w Cam, choć nie zawsze bedzie to okazywać...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez [H]oney^^ dnia Pon 15:18, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maryś
Pacjent
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:46, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
A ja ich widzę razem. A argument ' House potrzebuje silnej kobiety ' w sensie ' Cuddy jest lepsza, Cameron jest słaba ' według mnie jest bezsensowny. Mimo że Cuddy zawsze opiera się House'owi, każda ich kłótnia/dyskusja kończy się jej sromotną klęską i zrobieniem wszystkiego, czego H. oczekuje. Wydaje mi się, że to Cameron czasem nie ugina się i robi to, co uważa za słuszne.
Ogólnie, uwielbiam takie ' trudne ' związki jak Hameron. Dzieli ich znacznie więcej niż łączy, ale takie właśnie relacje chcę oglądać w filmach - nieżyciowe, romantyczne, kompletnie oderwane od rzeczywistości i pewnie nie mające szans na happy end
Związek z Chasem.. niby lubię Chase'a, naprawdę, Chaseron nie przeszkadza mi raczej, ale to nie jest do końca to. Towar zastępczy. Nie lubię takich relacji, zwłaszcza tak bardzo jednostronnych. Ale jednak przyznam, że bardzo lubię okres ' It's tuesday. I like you '. To było przesłodkie
Hameronkowa chemia to coś przewspaniałego. Nie wiem, nie dotrzegam tego w Huddy, tego napięcia, tych spojrzeń, tej atmosfery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manett
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far Away ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:08, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Witam oświadczam iż jestem nowa i również jestem Hameronką od kiedy pamiętam czytałam wasze 41 stron postów i jestem pod wrażeniem doszukiwaniem tych hameronkowych pięknych scen.. osobiście mam nadzieję, że 6 sezon nie będzie taki banalny i jak to się wszyscy spodziewają będzie happy end z Huddy, mam nadzieję, że scenarzyści nas zaskoczą z hameronkiem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:00, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Manett, sięgnij do Podziemia. Tam jest zbiór i opis scen Hameronkowych (wszystkich) z każdego odcinka wszystkich serii. Dział założyła DA (Dark Angel).
Witaj wśród HH (Horumowych Hameronek - Uzależnionych Bezpowrotnie, Uwiedzionych spojrzeniem i uśmiechem House'a skierowanymi ku Cam, Porwanych zrozumieniem jaki między Nimi jest)!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manett
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far Away ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:34, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
eigle dzięki za to powitanie wow fajne określenie HH ok już sięgam do Podziemia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:29, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Im dłużej się przyglądam temu, co się dzieje "dookoła" serialu, tracę nadzieję na hameronka. To wygląda trochę tak, jakby scenarzyści spalili za sobą wszystkie mosty i wszystko szło w kierunku Huddy (ku naszej rozpaczy). Szkoda, że twórcy zepsuli jeden z najbardziej subtelnych i interesujących, elektryzujących (mowa tu o widocznej chemii między samym Hugh a Jen) wątków serialowych. 5 sezon - Hameronka jak na lekarstwo i Chaseron, jak już Maryś zauważyła, jako forma zastępcza. Tu niewiele się da zrobić, jest minimalne pole do wyboru. Może trzeba napisać jakąś petycję? : D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nightside dnia Nie 15:30, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manett
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far Away ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:02, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jest już takowa petycja na petition-online bo nawet się pod nią podpisywałam jest ok 2700 podpisów, i masz rację nightside^^ zanika nam chyba Hameronek 4 sezon jeszcze jako tako coś było, 5 to jest katastrofa wykluczając odcinek 5x21 tam było sporo hameronka, oh God i still have faith choć nie wiem czy potrzebnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:06, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Widziałam tę petycję, podpisywałam się, ale bez wiary, że ktoś weźmie to na poważnie ;D
Ja już się nawet nie chcę denerwować, będę oglądała House dla Hilsona, no trudno ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:11, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jakby tak we wszystkim rezygnować, trzeba by z człowieczeństwa też zrezygnować!
Co wy w takie tony wpadacie?
Dla Hilsona House'a zawsze warto oglądać, choć też tego w raczej wcześniejszym, a nie najnowszym wydaniu.
A Hameronek to idea. A idee nigdy nie giną!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:07, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że nie giną. Nie potrafiłabym siedzieć przed telewizorem bez nadziei na Hameronka ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:58, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Eigle jak zawsze optymistycznie stawia wszystkich do pionu.
Manett jak możesz podaj stronę tej petycji, jak to mówią: "grosz do grosza..."
Osobiście nie wieże w takie formy wskazywania scenarzystą(czy komukolwiek) właściwej drogi.
Cóż mogę powiedzieć na temat hamerona? Cam napewno nie jest słabą kobietą, ona umie rozmawiać na trudne tematy. Jednocześnie jest troskliwa i ma swoje przekonania których broni. To że zależy jej na innych, na ich dobru i szczęściu nie znaczy że jest słaba, wręcz przeciwnie. chce rozwiązywać problemy innych, do tego trzeba wiele odwagi i siły. nie przechodzi obojętnie tylko działa. Fakt cały czas się uczy, czasem jej nie wychodzi ale stara się, próbuje. Oni pasują do siebie, bo House mógłby stać nad nią, pokazywać drogę, pomóc jej się rozwijać a potem otwierać usta ze zdziwienia gdy jej decyzja (różna od jego planów) byłaby lepsza. Oni wiele mogą się od siebie nauczyć i wiele sobie dać. Nigdy by się nie znudzili sobą, bo oboje mają sporo "zakamarków" które nawzajem mogliby odkrywać w nieskończoność. Magią Hamerona jest to iż osoby stojące na przeciwległych krańcach przyciągają się nawzajem. Z taką siłą której niemożna zlekceważyć. I to jest miedzy wierszami Hamerona.
Przynajmniej ja to tak widzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:46, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | widać więź między Jennifer a Hugh |
Przeczytałam gdzieś opinię, że Hugh miałby "chemię" nawet z kamieniem, i w pełni się pod tym podpisuję
Cam nie jest słaba, ale była znacznie słabsza na początku, kiedy sie zaczął wątek Hamerona. Wraz z jej rozwojem i "dorastaniem" Hameronek coraz bardziej "zdychał", co może dowodzić, że, mimo, iż tworzyliby dobry związek, to nie to, czego "aktualnie" chciałaby od życia Cameron. To jak wyleczenie się z platonicznej miłości i stanie się realistką w kwestii uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:57, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Moderatorzy zaraz słusznie mnie wybatożą za offtop, ale gdzie mam to napisać, jak nie pod postem Pietruszki: - Masz rewelacyjny bannerek. No, piękny jest. Znam te avki, ale w zupełnie innej tonacji kolorystycznej. Tu odżyły niesamowicie. I jeszcze pierwsze "okienko" puste mi bardzo tutaj pasuje. Niewidzialny kadr.
A żeby było coś a propos. Zgadzam się z powszechną opinią, iż HL nawet z kamieniem wszedłby w "chemiczną reakcję". Ale reakcja reakcji nie równa. Jak to bywa na codzień. Czasem tylko się tli, czasem iskrzy, a rzadziej gore. I w tych przecież rzadkich scenach Hameronkowych widzę ów "płomien". Chemia? Reakcja z pewnością. Przyciąganie wzroku, wymuszenie drgnięcia ust, koncentracja na tej jednej osobie. Nawet ze Stacy tak tego nie zagrał. Choć uśmiech przy niej miał momentami fantastyczny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nightside
Pacjent
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:05, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
eigle napisał: | Choć uśmiech przy niej miał momentami fantastyczny! |
O taaak, te sceny z polowaniem na Steva McQueena po prostu powalają mnie na kolana : )
A co do "chemii", to może oni wcale tak dużo nie grali. Wystarczy obejrzeć kilka vidów na YT z Hugh i Jen w rolach głównych. Wywiady itp, etc. To po prostu rzuca się w oczy. Często oboje powtarzali, że czasem w scenariuszu tego nie było, a TE spojrzenia wychodziły same. A, że Hugh jest genialnym aktorem i zagrałby dramatyczną scenę nawet z kamieniem, nikogo nie trzeba na Horum przekonywać ; >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RockGirl
Stażysta
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: In the middle of nowhere..... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:35, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Na prośbę Salamandra13, wysnuwam argumenty. Według mnie Cameron jest zbyt uczuciowa i moralna jak dla House'a. Hameron może być fajny przez kilka dni, ale prędzej czy później i tak dojdzie do rozwiązania związku. Jedyną osobą, która pasuje do House'a (wedłu mnie) to Cuddy. Widać, że byliby świetną parą. Cuddy dobrze radzi sobie z Housem, jak również Housowi zależy na Cuddy. Co więcej dla Cam został stworzony "idealny facet"-Chase. Dla niektórych Chaseron może wydać się zbyt słodki i smętny, ale mnie się podoba. A poza tym od razu widać, że jest to trwały związek. Hameron (jak już mówiłam) nie przetrwałby długo (jakby przetrwał kilka dni bez poważnych kłótni byłoby git, ale raczej to mało możliwe).
Dlatego jestem przeciw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|