Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mcbeth
Pacjent
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jastrzębie
|
Wysłany: Pon 18:16, 05 Maj 2008 Temat postu: House + Amber |
|
|
Mimo wszystko... Co sądzicie o takim związku ?
Być może Greg będzie tak zdesperowany by ratować Wilsona (przynajmniej w pojęciu House'a), że odciągnie od niego Amber w taki sposób, że sam zacznie się z nią spotykać i coś zaiskrzy...
Oczywiście nie jestem za taką opcją, ale myślę, że byłby dość zabwany wątek i pomyślcie sami - przyjaźń House i Wilsona wisiałaby wtedy na włosku! ojj, działoby się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:04, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze szkoda mi tej przyjaźnie, por drugie narazie widze tylko nienawiśc między nimi ale żadnej sympati
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuusia
Dermatolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:08, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
NIE!!!
nie darzę jej sympatią... nie lubię takich osób
po drugie jest za wysoka dla House'a
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martuusia dnia Pon 19:09, 05 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19:18, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jedynie nazwa związku mi sie podoba ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 21:28, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
martusia, jak to za wysoka? Ona jest wyższa od House'a? czy ja już takich rzeczy nie zauważam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuusia
Dermatolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:35, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
chyba nie wyższa... ale wysoka jest
w odc. 4x13 10min 20 sekund (co za dokładność) stoją mniej więcej koło siebie... on potrzebuje kogoś niższego, żeby mógł tą osobę wygodnie poprzytulać a ta ów osoba mogła się w jego ramionach zatopić/utopić
a może po prostu moja teoria jest naciągana, bo sama jestem niska?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:07, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm od nienawiści do miłość mały krok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martuusia
Dermatolog
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:11, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
nie zgadzam się z tym nieźle trzeba się napracować, żeby kogoś pokochać po tym jak się go nienawidziło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peter Wiggin
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:46, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem zaciekłym wrogiem Amber, ale paradoksalnie spośród osób widocznych w tej serii Hamber wydaje mi się najbardziej prawdopodobne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xsanti
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:09, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Sa momenty że ja lubie a sa że najchętniej wyrzuciłabym ja daleko daleko, ale Hambera mimo wszystko nie widze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Wto 13:24, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie to ten związek nie miałby cienia szansy (nie tylko dlatego że Huddy foreva! )... nie pasują wogóle do siebie. polubiłam ciut Amber ale ona + House to zdecydowanie nie to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:12, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjaźn House i Wilsona siałaby na włosku ?? O... nawet tak nie mów! ja ich kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mcbeth
Pacjent
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jastrzębie
|
Wysłany: Czw 22:06, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
I co teraz powiecie po ostatnim odcinku (4x15)? Jak myślicie, co Amber robiła w autobusie?... Czyżby spotkali się w tym barze przed wypadkiem? ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:23, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Na początku myślę sobie HAMBER - no way ! Nie ma nawet, co wspominać. Po 4x15 - ciągle wierze, że spotkał się z nią w jakimś innym celu, a to co zobaczymy w 4x16 będzie halucynacją.
Dziś z kolei obejrzałam odcinek 2x23 i tam House się przyznaję, że odbił koledze dziewczynę. I później mówi, że właściwie wyświadczył mu przysługę, bo była nienormalna. Jeny, a jak tak samo zrobi Wilsonowi ?? [choć uparcie myślę, że by się jednak nie odważył ] - ale w sumie House is House. I już teraz nie wiem co myśleć, wiem jedynie, że bym tego nie chciała ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:54, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No to przynajmniej mamy jednego shippa rozwiązanego. Szkoda tylko, ze w ten sposob
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peter Wiggin
Ratownik Medyczny
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:03, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Taka lajfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:06, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jakos nigdy nie wydawalo mi sie to prawdopodobne
mimo iz niby są do siebie podobni.
jednak ... to nie to
po prostu w zwiazku nie moga byc dwie osoby az tak dominujace, zarliby sie bez przerwy
albo zgadzali sie we wszystkim, co byloby rownie straszne ;pp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Pacjent
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:32, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nawet gdyby, to podobieństwa się nie przyciągają ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzio
Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 16:37, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Odnośnie wszystkich, którzy twierdzą, że "kto się czubi, ten się lubi" - pamiętacie, co House na ten temat powiedział gdzieś chyba w 1 sezonie?
"Pomiędzy miłością a nienawiścią nie ma cienkiej linii. W rzeczywistości między miłością a nienawiścią jest Wielki Chiński Mur, z uzbrojonymi strażnikami rozstawionymi co 20 stóp!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kallien
Ratownik Medyczny
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:54, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy temat ^^
Hamber strasznie mi się podobał w tej 'halucynacji'. Mogłaby z tego wyjść niezła historia. Może jakiś chętny fanfikciarz? A co do nienawiści - nie popadajmy w skrajności. Przecież przeciwieństwem miłości jest obojętność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:37, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Fanfikciarz by się pewnie znalazł, gorzej jednak z faktem, że albo AU, albo House/Wilson f-ship is DEAD.
House i Amber niby do siebie pasują, ale są zbyt podobni, by taki związek miał realną szansę. XD Ktoś trafiłby na psychiatrię zanim do czegokolwiek by doszło. XD I nie daję wiary temu, co Amber mówiła w 4x16.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
unblessed
Ratownik Medyczny
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:03, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Prawdę mówiąc oglądając odcinki czwartej serii modliłam się, żeby scenarzyści nie dopuścili do takiego paringu. To byłby strasznie tani chwyt. Całe szczęście zapewne doszli do tego samego wniosku
Sądzę, że jedyne co czuł House do Amber to szacunek i sympatia. Od początku ją zauważył, a że on sam każe innym (jak kaczątkom w sezonie 1) wyzbyć się hipokryzji, bronić poglądów i nie grać lepszych niż są, musiał do niej poczuć jakiś respect Potem, kiedy obserwował jaki wpływ ma na Wilsona pojawiła się zapewne zazdrość o przyjaciela, ale nic ponad to. Ale na polu fanfickowym rzeczywiście można by poeksperymentować. Co Ty na to, Katty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:59, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
unblessed, mogłabym się pokusić. Hamber full wypas i angstowy Wilson... XD Zobaczymy, na razie musze uporządkowac pomysły na zaplanowane fiki.
Zastanawiałam się ostatnio, dlaczego House wyrzucił Amber. Stwierdzenie, że była do niego zbyt podobna nagle wydało mi się strasznie naciągane. Wpadłam na inny pomysł. House mimo wszystko pracuje w szpitalu naukowym, takim należącym do kampusu. Zobowiązany jest czegoś swoich ludzi uczyć. Myślę, że Gregory uczy ich cech, które sam ceni i posiada. Przebiegłości, bezwzględności i nieustępliwości w walce o życie pacjenta, umiejętności ryzykowania w imię wyższych celów. A Amber to wszystko już umiała, gdy pojawiła się w grze. Po co więc miała zostawać u House'a. Niczego by jej nie nauczył.
...
No dobra, nauczył jej jednej rzeczy. I fakt, że nauczył jej tej jednej rzeczy nie jest związany z faktem, ze brała udział w grze. Jest związany z faktem, ze brała udział w grze i z tej gry odpadła. House nauczył ją przegrywać i myślę, że Amber opanowała to o wiele lepiej, niż House.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
unblessed
Ratownik Medyczny
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:30, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja sądzę inaczej, Katty.
House uważa siebie i swój team za lekarzy innych, niż pozostali. W którymś odcinku mówi, że muszą więcej ryzykować i mają większe szanse na przegraną, ale wyleczą więcej pacjentów. Jednak będą pacjenci, których przez swój styl leczenia stracą. Dodajmy do tego kwestie wypowiadaną z pewnego rodzaju zniecierpliwieniem we "Three stories": "Jesteśmy lekarzami, ryzykujemy. Zdarza się, że pacjenci umierają. Jeżeli nie potraficie się z tym pogodzić, zmieńcie profesję". A teraz wróćmy do cechy, którą House u Amber podkreślał - że ona nie umie przegrywać. Sądzę, że o takie "przegrywanie" chodzi.
Ale widzę też inne powody - Amber była zbyt interesowna, starała się o tą pracę tylko z powodów prestiżowych, a jakkolwiek House niewątpliwie ją doceniał, nie takich osób szuka do swojego teamu. I nie, nie uważam żeby Amber była do House'a podobna aż tak bardzo. Może pozornie w sensie postępowania z ludźmi tak, ale w sensie osobowości jest o wiele więcej różnic niż na pierwszy rzut oka wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez unblessed dnia Nie 21:33, 03 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:52, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobre argumenty, u.. (Mogę tak powiedzieć?) I powiem, że się z nimi zgadzam, choćby dlatego, ze nie lubię Amber-lekarza. Głównie z powodu rzeczy, które wymieniłaś. I mogę zrozumiec, że House nie chciał takiej osoby, jak Amber-lekarka na swoim oddziale. (Z drugiej strony, będę bronić swojej teorii, że do wyrzucenia jej przyczyniło się nie tylko jego postrzeganie swojej pracy i chcęć posiadania odpowiedniej drużyny. )
A Amber nie potrafiła przegrywać w żaden sposób i niczego. Nawet umierając, musiała odejść na własnych warunkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|