Komentarze do spojlerów

madzia-cuperek

Ok

A ja sądziłam, że u nas w tv.

TinaVilla

Różnie można było to zrozumieć.

Lecz...już dokonałam zmiany

.

Tak czy siak, fajnie byłoby gdyby House VIII byłby w polskiej telewizji równo z premierą światową lub chwilę po niej ^^ .

madzia-cuperek

Odcinki najnowszego sezonu możesz oglądać tydzień po premierze w USA na n-seriale. Tak przynajmniej było z 7. sezonem.

TinaVilla

Alcusia

Cholera, teraz będę miała dylemat, czy wyczekiwać 3 października z niecierpliwością, bo z jednej strony House, a z drugiej strony początek roku

ech, życie jest pełne dylematów

JaYeti

aaa, strasznie długo trzeba w tym roku czekać.... Mam nadzieję, że będzie się opłacało

jakby inaczej

madzia-cuperek

Jak na razie spoilery nie zachęcają do oglądania. Bez LE, nie wiadomo jeszcze co z JS. To będzie one man show?

JaYeti

Mnie zachęca sam fakt, że będzie ciekawie. Przynajmniej tak mi się wydaje. Muszą jakoś rozwiązać tę sprawę z House'em. Z odejście LE się pogodziłam, a Chase nie zawsze był w serialu. Założę się, że nawet jak nie podpisze kontraktu na ósmy sezon to i tak w kilku odcinkach się pojawi, tak jak LE.
A zresztą... może to lepsze od oglądania kolejnych romansów Chase'a, które i tak mnie nudziły.

madzia-cuperek

Zobaczymy... trzymam kciuki za godny finał serii.

Obawiam się jednak, że to trochę dołujące dla Hugh, który "musi" tkwić w tym do końca, a inni po prostu rezygnują. Szkoda mi go, bo facet stworzył niepowtarzalną postać tv i nie zasługuje na to, co scenarzyści zrobili z serialem. Dlatego wierzę, nadal wierzę, że finał finałów spełni nasze oczekiwania, a 8. sezon nie będzie kolejną retrospekcją mydlanego życia bohaterów.

JaYeti

Oby tak było! Też myślałam tak o Hugh. Podpisał wcześniej, teraz się nie wycofa, a wszyscy widzą, że nie ma już ochoty tam pracować. I wiadomo o tym już nie tylko z tej jednej wypowiedzi, że ósmy sezon House'a wydaje się być ostatnim dla niego, bo na tylko go mają. Ale jak w jakimś wywiadzie pojawiają się pytania o House'a i Huddy, to Hugh nie odpowiada już tak samo jak kiedyś. Nie iwem, jak to ująć, ale po wypowiedziach widać, że Hugh nie jest zadowolony z tego, co robią. Albo po prostu się już znudził... Obstawaim pierwszą opcję

madzia-cuperek

Hugh nigdy nie przepadał za wątkiem bardziejHuddy niż Huddysexualtension. Ale to nie temat na tą rozmowę.

Nistety, zobowiązania, kontrakty i aktor musi pogodzić się z własnym losem.Wszystko w rękach scenarzystów. Będzie dym, jak nic.

justykacz

Ale Hugh nie jest jakimś zabłąkanym cielęciem, które nie wiedziało co robi podpisując kontrakt.

Według mnie serial można wyciągnąć z otchłani nawet opierając się na samym Hugh, bo gdyby się dobrze zastanowić reszta postaci jest daleko w tyle za House'm.

Dlatego nie obchodzi mnie LE, JS tym bardziej. Mam ich kompletnie gdzieś a ich ewentualne gościnne występy obchodzą mnie jak zeszłoroczny śnieg.

Mając Hugh serial ma to, czego potrzebuje aby istnieć.

Tylko czy jeden, przypuszczalnie ostatni sezon, zagubieni twórcy, znudzony/zmęczony Hugh to przypadkiem nie za mało na odratowanie serialu?

Wiem, wiem znowu krytyka, ale nic na to nie poradzę, że widzę to w czarnych barwach.

anuśka

jestem zaciekawiona, choć czuję, jakby mi ktoś wyrwał kawałek mnie. tak było, gdy Chase i Cameron się rozstali, gdy 14 się rozpadło, a teraz jeszcze to. jestem ciekawa, myślę, że to na pewno będzie ostatni sezon i dobrze, gdyż co za długo, to nie zdrowo. będę opłakiwać koniec, lecz lepszy dobry koniec, niż ciągnięcie tego bez sensu. powinni zakończyć to tak, aby wszyscy byli zadowoleni. to znaczy, zostawić wolne zakończenie. takie, które jedni przyjęli by jako 'tak' a inni jako 'nie'. trudna ich czeka robota, nie każde ich posunięcie mi się podobało, a szczególnie nie podobało mi się zakończenie 7 sezonu. ale teraz idzie wielkimi krokami 8 sezon i czekam z utęsknieniem na niego

)

Kaiketsu

Ja tam wierzę w HL, w końcu to fantastyczny aktor. Hugh da radę na pewno, ale czy scenarzyści dadzą?

Nawet jeżeli nie, z przyjemnością obejrzę dla kunsztu aktorskiego HL. To, czy pojawi się JS, wisi mi i powiewa. Lubię postać Chase'a, nawet bardzo, ale nie uważam, żeby jego ewentualna absencja wpłynęła jakkolwiek na jakość serialu (wolałbym również, żeby darowali nam "związku" Roberta i 13... już 14 wolałem od tego pairingu).

Co do postaci Cuddy, to dla mnie i tak jest skończona w tym serialu - powiedziano już wszystko o niej jeśli chodzi o jej relacje z głównym bohaterem - jest kompletnie wypalona i wręcz nudna. Wisi mi więc czy LE wróci gościnnie, czy nie. Szczerze - jeżeli miałoby to wnieść "tyle co zawsze" (czyli nic) - lepiej, żeby za kasę na nią przeznaczoną podbili kontrakt JS.

Alcusia

Jejku, ten mi wisi, tamta mnie nie obchodzi, nie rozumiem takiego podejścia. Przez 7 lat nie zżyliście się ani z JS, ani z LE? Chase nigdy nie był moją ulubioną postacią i nigdy nawet nie kibicowałam mu w żadnym pairingu, a jednak jego ewentualne odejście wcale mi nie "wisi". Nie wspominając już o odejściu LE, ale z tą myślą zdążyłam się już nieco oswoić. Każda postać wniosła coś do serialu i każde odejście jest jakąś stratą. Rozumiem, można nie lubić jakiejś postaci, no ale bez przesady

i zgadzam się z Kaiketsu, Hugh zagra na pewno wspaniale wszystko, co podsuną mu scenarzyści, więc tak naprawdę to w ich rękach wszystko. Zmieniłam podejście do ósmego sezonu na bardziej optymistyczne i wyczekuję go z niecierpliwością.

Kaiketsu

Tzn mi to "wisi" na zasadzie - lubię te postaci, ale nie będę rozpaczał po ich odejściu, szczególnie jeżeli zostaną wprowadzone na ich miejsce jakieś nowe, które rozruszają nieco już "skostniały" team House, tak jak zrobiła to m.in. Masters (chociaż moim zdaniem trochę za mało wyciągnęli z tej postaci - mogło być znacznie ciekawiej, ale narzekać nie będę, nie było źle).

Najbardziej ucieszyłby mnie powrót Stacy ^^ ale w to akurat nie wierzę.

Alcusia

Ileż bym dała za powrót Stacy

zwłaszcza teraz, kiedy na Huddy nie ma już najmniejszych szans ;<
Macie jakieś pomysły na tych "kilkoro nowych bohaterów" oprócz oczywistej oczywistości, jaką jest nowy/a administrator/ka?

no i ciekawa jestem, jak rozwiążą sprawę Cuddy, skoro LE prawdopodobnie nie pojawi się w sezonie nawet gościnnie.

Kaiketsu

Obstawiam, że napiszą historię o tym jak Cuddy w głębokim szoku i w trosce o własne bezpieczeństwo wyniosła się z domu, miasta, nawet może i stanu.

Co do nowych postaci: jeżeli JS odejdzie, prawdopodobnie ktoś na jego miejsce do team house. Do tego nowy administrator szpitala oraz (przypuszczalnie) nowy love interest Grega. Być może - z uwagi na to, że to ostatni sezon - również jakaś pani Wilson.

justykacz

Ja jedynie przywiązałam się do House'a. Chase nigdy mnie jakoś specjalnie nie interesował, a Cuddy kompletnie zatraciła to co dobre.

Dlatego ich brak mi "wisi", a w tej pustce upatruję szansy dla nowych postaci, które mogą wnieść wiele do serialu. Masters mimo wszystko była na plus i dowiodła, że można jeszcze wprowadzać nowych ludzi.

Obawiam się, że House zmienił się na tyle, że teraz Stacy by do niego nie pasowała. Aczkolwiek ze wszystkich kiczowatych rozwiązań wybrałabym powrót Stacy niż np Lidii.

Zresztą zakładając brak JS nie trzeba od razu zakładać kolejnej osoby w teamie jakiegoś kolejnego castingu itp itd. Myślę, że twórcy raczej skupią się na nowym administratorze.

Kacper

A RSL? Będzie w ósmym sezonie, czy nie?

Współczuję Hugh. Już w siódmym sezonie był nastawiony bardziej na ,,nie", co będzie teraz?

JS mi nie szkoda. A wiecie czemu?
Podejrzewam, że gdyby stało się to w sezonie piątym, to wszyscy byśmy żałowali. Ale teraz, kiedy serial tak bardzo się zepsuł... Co raz częściej widzę zmęczenie, zarówno HL i RSL, jak i (i to jest najgorsze) samych fanów, którzy mają już właściwie wszystko gdzieś, bo po tym, co zobaczyli w sezonie siódmym, nawet odejście JS nie jest aż tak przykre.

madzia-cuperek

Na chwilę obecną, RSL będzie w 8. sezonie.

Blanka.

Byłam wielką Huddyfanką. I szczerze na prawdę nie spodziewałam się takiego finału jakim nas zaszczycili.. Liczyłam, miałam nadzieję, trwałam do końca w wierze, że coś się zmieni i Huddy powróci. Liczyłam na kilka sekund w których House i Cuddy wymieniliby znaczące spojrzenia.. czekałam na coś subtelnego/drobnego, a zarazem pięknego - czekałam na coś, co by mnie w jakiś sposób ustatysfakcjonowało i później tak na prawdę mogłoby nie być niczego, a ja sama stworzyłabym sobie historię, na swój sposób tak jak chciałabym by było. Gdyby finał 7 sezony wyglądał inaczej, to mógłby być ostatni sezon. Odejście LE. Przygnębiające. Trochę tego nie widzę. Jak dla mnie mogła podpisać ten kontrakt i skończyć to tak jak zaczeła.. przecież to oczywiste, że serial tak długo nie pociagnie. Teraz, gdy wiemy, że LE jednak nie podpisała kontraktu i tak po prostu się wycofała, jak dla mnie przeciąganie serialu nie ma sensu. 8 sezon wyobrażam sobie bardzo melancholijnie, smutno. Wręcz przygnębiająco. House nieszczesliwy jeszcze bardziej niż był. Już wolałabym, by popełnił samobójstwo, jako uwieńczenie swojej osoby i nieszczęsliwej miłości. To byłoby najlepszym rozwiązaniem.. po utracie i odejściu Lisy na dobre.

Zdecydowanie i z przykrością zgadzam się z autorką postu wyżej...

Post przeniesiony z Spekulacji Bezspoilerowych. Justykacz

JaYeti

Podoba mi się, że ósmy sezon zacznie się dopiero 18 miesięcy po 'wypadku'.
Inaczej mogłoby być zmarnowanych kolejnych kilka odcinków na odkręcanie tego wszystkiego.
Robi się coraz ciekawiej z każdym spoilerem i coraz bardziej nie mogę sie doczekać jesieni

Alcusia

Też myślę, że to dobry pomysł

ale i tak dużo czasu trzeba będzie poświęcić na wyjaśnienie, co działo się przez ten okres. Ciekawa jestem, czy House pójdzie siedzieć

no i nurtuje mnie, jak wytłumaczą zniknięcie Cuddy. Bo przeprowadzka ze strachu przed nieobliczalnym Gregiem brzmi tak banalnie...

TinaVilla

Bardzo i to bardzo podoba mi się, iż 8 sezon zacznie się półtora roku później ;D. Być może będzie tak, że House był w wiezieniu?

.
No po prostu nie mogę się doczekać premiery

.
Jeżeli chodzi o Cuddy to myślę, że zniknie ona z tym swoim nowych chłopakiem - jakaś podróż czy coś, wyprowadzka... . . . No bo co innego? Ucieczka przed House'm ? ;d...