Komentarze do spojlerów.

Kama · Wysłany: Czw 19:46, 03 Mar 2011 Temat postu:

Podobno powrót MM jest raczej niepewny. Najpierw mówiło się o 2012, potem coś o niepodpisanym kontrakcie głównego twórcy... Aktorzy też niewiele wiedzą, Slattery podobno sobie znalazł jaką inną pracę na wszelki wypadek.
Ale to nie temat na to forum, na pewno znajdziesz dokładniejsze info w necie

Ja jestem niepoprawną oglądaczką Glee. Pal licho fabułę - za to jak śpiewają! Wierzę, że taka musicalowa sekwencja w Housie to też będzie coś. Parodie seriali też zapowiadają się świetnie, chociaż pewnie dla nas o tyle mniej zabawne, że słabiej znamy pierwowzory (ok, wiem, czym było np. "I love Lucy", ale żeby szczegółowo sceny rozpoznawać na przykład, to już nie).
Wśród spoilerów natrafiam na zmianę na informacje, że Huddy się pewnie szybko skończy i na wieści, że sezon skończą Huddy ślubem.
Nie podoba mi się żadna z tych opcji, więc zamierzam się cieszyć odcinkiem i nie myśleć o przyszłości serialu. Zwłaszcza, że nawet kwestia, czy serial ma jakąkolwiek przyszłość, jest wątpliwa. Podobno nikt nie chce, żeby House'a zszedł z anteny, ale jakoś nie daje to rezultatów w postaci podpisanych umów.

Katty B. · Wysłany: Czw 20:11, 03 Mar 2011 Temat postu:

Na pewno poszukam, dziękuję w ogóle za rzucenie hasła, Kamo.

Glee również namiętnie oglądam. Jedyna rzecz, która NAPRAWDĘ potrafi sprawić, abym poczuła się lepiej. To jest takie urocze i słodkie.

Pirania · Wysłany: Czw 20:15, 03 Mar 2011 Temat postu:

Mnie też się strasznie podoba LE w wersji soapowej. Liczę na twórców avatarków

Akurat do tego, co nam pokazują, znajomość pierwowzoru nie jest specjalnie potrzebna. Wiadomo, że jest parodia ról (mąż wraca z pracy, "Kochanie, wróciłem!", żona podaje obiad

) postaci dziecięcych ("Ależ nie tatusiu, nie chcę cukierka, zepsuje mi apetyt!"), nadużycie słowa "wonderful"

, muzyczka w tle... No i sposób grania, gestykulacja, mimika (dziewczynka, która gra Rachel jest rewelacyjna!!! Ale oni w ogóle nieźle sobie radzą w tym serialu z reżyserowaniem dzieci). W ogóle cała ta scenka tchnie złośliwością raczej skierowaną w stronę konwencji niż konkretnego serialu.
Nie wiem, ile razy oglądałam już tego sneak peeka. Wiem, że jest doskonały. W zasadzie niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia

Edit: Tylko Hugh ma podpisany kontrakt na 8 sezon i tu leży pies pogrzebany, bo w zasadzie nikt nie wie, co z tym fantem zrobić.
Jeśli skończy się na 7 sezonie, to w zasadzie nie widzę możliwości rozstania - wtedy jestem pewna, że uraczą nas ślubem, a przynajmniej zaręczynami. Jeśli jednak będzie 8 sezon, to wszystko jest możliwe.

Kama · Wysłany: Czw 20:20, 03 Mar 2011 Temat postu:

Katty B. · Wysłany: Czw 21:03, 03 Mar 2011 Temat postu:

Piranio, ale LE nie ma w wersji sitcomowej, jest tylko w tym klasycznym soap z lat 50-tych. xD

yummycake · Wysłany: Czw 22:42, 03 Mar 2011 Temat postu:

Umarłam i teraz muszę się zreanimować.
To ostatnie promo jest ! ! !

CUDOWNE

No i Wilson po prostu powalił mnie na kolana !

Pirania · Wysłany: Czw 22:52, 03 Mar 2011 Temat postu:

Vicodinka · Wysłany: Sob 21:15, 05 Mar 2011 Temat postu:

ŚPIEWAJĄCY HUGH! ŚPIEWAJĄCY HUGH!!

Ja chę ten odcineeek!

Chyba zacznę odliczać dni

Strasznie podoba mi się piosenka, śpiewana na początku. Ale tylko w wersji Housowej. Oryginalna brzmi jakoś... nijako

Kacper · Wysłany: Nie 0:25, 06 Mar 2011 Temat postu:

Cuddy zostanie cudownie wyleczona i nic jej nie będzie. Tak przynajmniej wynika z fotek promocyjnych, na których oprócz w 7x17 jest już w 7x16.

House z ogórkami na oczach -

Gabba · Wysłany: Nie 13:12, 06 Mar 2011 Temat postu:

Pirania · Wysłany: Wto 16:39, 08 Mar 2011 Temat postu:

"I know that there are fans who will be disappointed".
OH REALLY, DO YOU?
Niech to szlag

No dobra, dobra, czyli wszystkie śluby i inne takie wzięły w łeb, ciąża nadal niewykluczona ;>, ale w tym momencie to ja już zupełnie nie rozumiem, w jakim kierunku zmierzają twórcy.

nefrytowakotka · Wysłany: Wto 16:50, 08 Mar 2011 Temat postu:

Eeee... dziewczyny.. wy naprawdę wierzycie tak do końca DS????? Toż to notoryczny kłamca jak KJ...

Kama · Wysłany: Wto 17:19, 08 Mar 2011 Temat postu:

Pirania · Wysłany: Wto 17:20, 08 Mar 2011 Temat postu:

Tak do końca to nie, ale oni zwykle bardziej wodzą za nos ("Hmm, no może tak będzie, a jak ty sądzisz? Nie jestem pewien, jak to poprowadzimy, ale to nie jest specjalnie przekonujące..." i tak dalej), a tu wszyscy są jednak mocno kategoryczni.
Naprawdę, chciałabym po prostu zrozumieć, czy oni mają jakiś logiczny pomysł na ten serial. Bo nie do końca w tej chwili go chyba rozumiem

neko.md · Wysłany: Wto 19:33, 08 Mar 2011 Temat postu:

Przepraszam, że tu, ale nie mam pojęcia, gdzie napisać. Czy ktoś może wie, jaki jest tytuł/wykonawca piosenki z promo do 7x16 ?

Kama · Wysłany: Wto 19:46, 08 Mar 2011 Temat postu:

neko.md · Wysłany: Wto 20:31, 08 Mar 2011 Temat postu:

Dziękuję!!!

Podziękować możesz poprzez pochwalenie posta.
Ave

justykacz · Wysłany: Śro 14:23, 09 Mar 2011 Temat postu:

To, że House po rozstaniu z Cuddy może się naćpać Vicodinem to rozumiem, ale ta niby próba samobójcza to już przegięcie ze strony twórców. Chyba, że House skoczy, a fotki do 7x17 to fake ;D

madzia-cuperek · Wysłany: Śro 14:36, 09 Mar 2011 Temat postu:

To, że stoi na balkonie, nie oznacza, że skoczy.

justykacz · Wysłany: Śro 14:45, 09 Mar 2011 Temat postu:

Oj Madziu, ja nie twierdzę, że skoczy, dlatego napisałam 'niby' próba

Chyba, że to będzie czyiś sen

Ale jakby skoczył byłabym bardziej usatysfakcjonowana;) Nie, że jestem sadystką, choć może trochę, ale to byłby ze strony scenarzystów odważny krok. Bo samo tylko stanie jest żałosne.

madzia-cuperek · Wysłany: Śro 14:48, 09 Mar 2011 Temat postu:

Śmierć House'a = śmierć serialu. Takie tam tylko będą rozterki Greg'a zapewne

justykacz · Wysłany: Śro 14:54, 09 Mar 2011 Temat postu:

A kto powiedział, że umrze? Połamie się tylko

madzia-cuperek · Wysłany: Śro 15:13, 09 Mar 2011 Temat postu:

Tak mu życzysz?

żerzączka · Wysłany: Śro 17:12, 09 Mar 2011 Temat postu:

W spoilerach do 7x17 nie wygląda na połamanego ani martwego... W ogóle nie wygląda jakby miał jakieś problemy, np. z tego powodu że znowu bierze Vicodin i musi odejść z pracy.