Komentarze do spojlerów.

Pietruszka

Gdyby ktoś był ciekawy, piosenka z Sex!Promo to The Black Keys - Tighten Up

yummycake

Mnie się tam podoba scena z łóżka, bardzo zmysłowa

I wish I were Cuddy xD xD xD

advantage

madzia-cuperek

Uważam, że jak na medical drama, zbyt odważne...

advantage

Sceny miłosne albo są odważne i aktorzy pokazują trochę ciała, albo są mdłe i nic się nie dzieje. Zdecydowanie wolę te pierwsze, bo w prawdziwym życiu dzieje się przecież podobnie.

Co do tych serialowych, może tylko niepokojący jest ten moment, kiedy Cuddy jest na górze:) Ale wszystko wyjdzie dopiero w odcinku, bo ciężko tak po dwóch sekundach wszystko ocenić.

Poza tym, wiesz, dawniej, to był to medical drama, ale tak od piątego sezonu, życie bohaterów przyćmiewa medycynę. Osobiscie nie uważam, że to źle. Serial po prostu ewoluuje, bo jakby spojrzeć na pierwsze trzy sezony, to choroby były na pierwszym planie, a w tle działo się wszystko inne, jak Stacy czy romans Chasa'a i Cameron. Po śmierci Amber to się trochę zmieniło, i w 7 sezonie pewnie będzie tak, że Huddy wzloty i upadki zasłonią resztę.

Pietruszka

Jak dla mnie to medycyna przesłaniała wszystko tylko do Voglera i ani odcinka więcej. Ostatnio oglądałam 5 sezon, długo po pierwszym razie (ba, oglądałam wszystkie w ramach przypomnienia), i w sumie doszłam do wniosku, że wcale nie był tak "inny". Ludzie (większość,w tym ja, kiedy zaczynałam się udzielać na forach itp) widzą to, co chcą widzieć, ewentualnie to, czego nie chcą, albo co im wmawiają wszystko dookoła. Na temat S6 trudno mi coś powiedzieć, bo za mało czasu minęło od oryginalnych dat wydania.

JaYeti

Dokładnie tak samo myślę. Dlatego nie za bardzo przepadam za pierwszą połową pierwszego sezonu. Jak dla mnie było za dużo medycyny. Później było życie prywatne, ale bardzo nie wiele. Więcej było jakichś spisków i tajemnic do odkrycia przez House'a między przypadkiem. W piątym sezonie, do końca szóstego było na odwrót: medycyna między tymi wszystkimi spiskami Wilsona, House'a itp. I wcale mi to nie przeszkadza i nie uważam, żeby serial robił się coraz gorszy, jak to niektórzy narzekają. Jest po prostu trochę inny. Jakby miał być ciągle taki sam, z medycyną przede wszystkim, to też nie wszystkim by się to podobało. Przecież w gruncie rzeczy to SERIAL, a nie dokument o dziwnych przypadkach, bo taki program już jest

. Serial medyczny- jest i medycyna. Więc jak dla mnie wszystko gra i jest na swoim miejscu

jessica

Woow!! sceny łóżkowe z Housem i Cuddy sa odważne, ale jak dla mnie jest dobrze

Kacper

justykacz

No nie wiem Kacper, ja bądź co bądź czekałam na te Huddy, ale jak je widzę, to momentami otwiera mi się nóż w kieszeni

I nie dlatego, że są odważne sceny, nie dlatego, że w ogóle są takowe tylko dlatego, że to wszystko takie jakieś spłycone...

lisek

Ja też jakoś nie czuję niesmaku po tej sesji w łóżku. Sesja, jak sesja. Podoba mi się bardziej niż ta do szóstego sezonu. Co do wrażeń po obejrzeniu prom nikogo nie zdziwi fakt, że bardzo mi się podobają

Ocena zależy od nastawienia poszczególnych fanów do momentu, w którym znalazł się obecnie serial. Ci, którzy nie są zadowoleni z kierunku w jakim zmierza nie ocenią ich pozywnie choćby nie wiem, co Shore do nich wrzucił.
Osobiście cieszę, że serial się rozwija. Wbrew wszystkiemu życie bohaterów nie zajmuje aż tak wiele czasu, a musicie przyznać, że każda postać jest wyjątkowa i ma coś w sobie. A już zwłaszcza główny bohater. Gregory House to nie tylko genialny diagnosta to niezwykle isteresująca postać i bardzo się cieszę, że od piątego sezonu mogę ją zgłębiać. Uwiebiam House'a jako lekarza, ale fascynuje mnie jako człowiek i tak niebywale skomplikowana osoba. Cieszy mnie, że będę mogła go poznać w bliższzej relacji z inną osobą. Choć z tego co widać w promach wcale za wiele się zmieni

Już jak zobaczyłam pierwszą sekundę jak z tą miną wkracza do szpitala wiedziałam, że wszystko będzie ok, i ten tekst, a potem wymowne oczko

czuję, że dostanę dokładnie to co mi się marzyło

i czuję sie szczęściarą. Myślę, że dostaniemy swojego House'a jeszcze bardziej pewnego siebie, jeszcze bardziej złośliwego, bo chyba szczęśliwego

I żyję na razie tylko tym, bo nawet nie chcę myśleć o tym, co wszyscy powtarzają w kółko, że to jest dramat medyczny i pomyślcie, co może się wydarzyć, co będzie jak to się wydarzy, nie wierze w happy end, nie chcę o tym myśleć, ale boję się tego jak cholera

Więc myślę, że koniec końców to właśnie wielbicielie medical a zwłaszcza drama dostaną to czego chcą

Ale wracają do chwili obecnej...
1/ House jest nadal sobą, bardzo sobą, co widać i słychać

2/ Będzie przychodnia

jak widać na jednym z prom. Mam nadzieję, że dużo.
3/ Sceny seksu są naprawdę dobre. Mocne, bo takie pasują do tej dwójki. Nie mówcie, że wolelibyście w ich wykonaniu jak to określił Kacper "ruszające się kołdry"?

No way! Mocne i odważne, bo takie pasują do dynamiki ich relacji i charakterów, w przeciwnym razie wolałabym, żeby nie pokazywali nic. Ale tu znów im się udało

Wierzę, że Shore i spółka zachowają właściwe proporcje i koniec końców zadowolą w miare wszystkich

Ale jak ktoś z góry nastawia się na nie to nic tego nie zmieni. Myślę, że oglądalność 20 września zweryfikuje wszystko

A wracając do przedostatniego promo, uwielbiam tę scenę u tego gościa

Mina tego biedaka - boska

House zawsze wie co powiedzieć

No i najnowsze promo

i pytanie House'a "now what?" byłam pewna, że padnie z ust Cuddy

Justykacz, spłycone... czy ja wiem? trudno ocenić w tych kilku sekundach. Poza tym myślę, że oni dbają o to, żeby właśnie zbyt tego nie zgłębić? Żeby nie było wielkich porywów serca, noży wbijanych sobie w piersi, melodramatycznych wyznań.. itp Jakby nie było to wielkie zejscie się po dwudziestu latach

Nie łatwo to dobrze rozegrać.
Może wygląda dość powierzchownie, ale myślę, że pewna głębia będzie nam dozowana bardzo subtelnie między wierszami

yummycake

Ja mam tylko nadzieję, że nasz House pozostanie Housem i mimo, że nie jestem zwolenniczką Huddy, to uważam, że może to być coś ciekawego, przecież serial musi ewoluować, a nie stać ciągle w jednym punkcie. Zagadki, zagadkami, ale myślę, że gdyby 7 sezonów oparte było wyłącznie na zagadkach medycznych, dla wielu osób serial nie byłby aż tak interesujący. Odrobina pikanterii się przyda, House to nie tylko lekarz, ale też świetnie wykreowana postać, którą ciekawie jest oglądać w rożnych sytuacjach, tym bardziej ciekawie- jeśli w grę wchodzą uczucia.

madzia-cuperek

Nie sugeruję nic nikomu, bo shipowa nie jestem, ale myślę, że więcej wspomnianej pikanterii dodałby temu wszystkiemu Hameron, a Huddy było od początku maglowane i fani dostali teraz to, na co czekali od 6 lat. Dla mnie to w sumie nie ma znaczenia z kim zwiąże się House. Jest Huddy ok, już się z tym pogodziłam i czekam na rozwój wydarzeń. Zobaczymy.

yummycake

Ja właśnie bardziej sobie wyobrażam Huddy niż Hameron:) Cameron wydawała mi się zbyt delikatna dla House'a, ma zupełnie inne spojrzenie na świat, po prostu sobie tego nie umiem wyobrazić. Za to Cam + Chase to była świetna para, szkoda, że się rozstali

jessica

justykacz

To chyba nie miejsca na gadanie o shipach, ale ja zawsze wiedziałam, że jestem bi, jeśli chodzi o shipy

Chociaż Hameronek nawet nie dostał szansy, ale co zrobić

Lisek może masz rację, że Huddy pozwoli nam dojrzeć House'a od innej strony jego natury, jednak hmm mam niedosyt, bo wiem, że gdyby Huddy było rozegrane wcześniej zupełni inaczej by to wyglądało.

Pietruszka

Tytuł drugiego odcinka strasznie mi się podoba. Taki z dużą ilością rzeczy do dopowiedzenia

Resztą ciekawe, że jak Greg Y się wypowiada o What Now, to można by sądzić, że to niemalże tak niesamowity (w sensie: nietypowy) odcinek jak Broken. Po promo i czymkolwiek innym się tego nie czuje. To straszny błąd ze strony Foxa.

yummycake

Racja, racja, z tego co wyczytałam, to Now What ma być poświęcony w całości Huddy bez zagadek medycznych, to będzie coś wyjątkowego...a promo pod tym kątem niewiele zdradzają.

justykacz

yummycake, w Now What, z tego co wiem, ma być zagadka medyczna. Podpisy ukradzione przez MJ na forum z Niemiec, te które miały się znaleźć pod fotkami promocyjnymi na to wskazują. Że House i Cuddy owszem spędzą romantyczne chwile, ale przypadek będzie nadal, ale bodajże zespół będzie go sam prowadził. To nawet logiczne, bo 100% Huddy na ekranie nie da rady, musi być przebitka i nie tylko na reklamy.

Pietruszka

Chase będzie ponoć rządził.

paulinka11133

yummycake

madzia-cuperek

Buahhahahahaha

ręka Cuddy w nowym promo mnie powaliła. Co za subtelność. Sądzę jednak, że celowo jest to tak pokazane w promo. Tak naprawdę mogła zrobić coś innego. Ale i tak zabawnie to wygląda.

Saph

Ooooooł, ju tacz maj tralala. Maj dingding dong.

Również obstawiam, że niekoniecznie w odcinku zobaczymy to, czego możemy się spodziewać po tym promo, ale przynajmniej się ubawiłam.

yummycake

Ta analiza screenów mnie po prostu rozwaliła