Komentarze do spojlerów.

madzia-cuperek · Wysłany: Wto 19:16, 22 Mar 2011 Temat postu:

Ja też stawiam na 13. Podejrzewam, że OW będzie chciała pożegnać się z serialem.

paulinka11133 · Wysłany: Wto 21:05, 22 Mar 2011 Temat postu:

nefrytowakotka · Wysłany: Wto 21:41, 22 Mar 2011 Temat postu:

MM nie. Był/jest oszustwem ale nie jest lipą. Ślub jest prawdziwy, ze wszystkimi konsekwencjami. Oszustwem dlatego, ze Hałs ożenił się z nią ze względu na zieloną kartę. Oni mieli licencję, zezwolenie na ślub, no i Cuddy podpisała papiery, które obejmowały Dominikę ubezpieczeniem, Nie zrobiłaby tego, nie mając kwitów na to, że to jest prawdziwe małżeństwo.
Inna sprawa, że to nie wyjdzie, ponieważ przepisy dotyczące zielonej karty się zmieniły i teraz małżeństwo musi trwać 2 lata i dopiero wtedy, po weryfikacji można wystąpić o zielona kartę. Jakoś nie widzę w tym wszystkim Hałsa tak długo.

yummycake · Wysłany: Śro 0:41, 23 Mar 2011 Temat postu:

Fajnie wygląda 13. Nurtuje mnie za co gibała w puszce

Z tą śmiercią to obstawiam Wilsona, choć jak dla mnie przesada. Najpierw Amber, teraz Wilson?

Ms. LuBitch · Wysłany: Śro 1:35, 23 Mar 2011 Temat postu:

Jeżeli umrze Wilson, to domyślam się, w jaki sposób - na 99% będzie to miało związek z wchodzeniem/wychodzeniem przez okno, bo scenarzyści najwyraźniej mają w tym sezonie fiksację na punkcie okien i Wilsona

jamaniek · Wysłany: Śro 1:49, 23 Mar 2011 Temat postu:

Zaintrygował mnie powrót 13

Na pewno nikogo nie zabiła, bo wtedy nie siedziała by w pace rok. Z drugiej strony Hadley obwinia się za coś co zrobiła. Zobaczymy, zobaczymy. Najważniejsze, że wraca.

Nie wiem co zrobię, jeśli uśmiercą Wilsona. To moja ulubiona postać.

BTW: Nie rozumiem polityki nadawania odcinków w USA. Trzy tygodnie przerwy?!

Będzie się straasznie dłużyć.

lunatic · Wysłany: Śro 2:44, 23 Mar 2011 Temat postu:

Spoiler od Ausiello mówiący, że Dominika może nie tylko pozostać do końca sezonu, ale nawet w następnym...to musi okazać się ściemą... sama myśl doprowadza do szału; czy może być jeszcze gorzej? można jedynie mieć nadzieję, że oszczędzą nam pocałunków, o czymś więcej nie wspominając...małżeństwo house'a może potrwać dłużej niż związek z cuddy?- nie poznaję tego serialu, ani tych postaci a jakość leci niebezpiecznie w dół i pozostawia wiele do życzenia

Po ostatniej wspólnej scenie Cuddy i Wilsona w 7x17, oficjalnie jestem za Wuddy

- idźmy na całość...patrząc na poczynania twórców, im bardziej nierealistycznie tym lepiej

Fakt, że Cuddy zdecydowała się przyjść na ten ślub...pozostawię bez komentarza

Pirania · Wysłany: Śro 15:36, 23 Mar 2011 Temat postu:

131313131313131313131313!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(wyciąga pompony) Ależ się stęskniłam :DDDD Mnie się bardzo podoba w tej grzywce

I nie zgadzam się, ona nie może umrzeć. O.
Lunatic: Jak to do końca sezonu? Oż w mordę. Była urocza na jeden odcinek, ale tak żeby permanentnie? Ała.

Kacper · Wysłany: Śro 16:44, 23 Mar 2011 Temat postu:

Wuddy? A pod koniec sezonu wielkie <i>drama</i> - obwiniający się Wilson, zły na niego House, nie wiedząca co robić Cuddy a na koniec śmierć Jamesa. Naciągane, ale...

A ja się nie mogę przekonać do jej nowej fryzurki

Nie macie wrażenia, że scenarzyści prawie zapomnieli o chorobie Trzynastki? W sezonie czwartym i piątym mieliśmy wyraźne objawy choroby, teraz jakby... cudowne wyleczenie

lisek · Wysłany: Śro 17:01, 23 Mar 2011 Temat postu:

No jasne, wywołujcie Wuddy

Nigdy w życiu, już nawet nie chodzi o nich, bo Wilson ogólnie pasuje do każdej laski, ale o serial. Teraz jestem zła na House'a, ale nawet jak jestem zła to bym mu tego nie życzyła. To nie byłby dramat, a katastrofa. Wtedy to już na pewno ktoś z tej trójki musiałby zginąć. Wuddy jest klasycznym przykładem pięknej przyjaźni dwójki osób emocjonalnie związanych z pewnych porąbańcem. Siłą rzeczy się wspierają, pomagają sobie, ale związku z tego nie będzie. Prawda?

Zazwyczaj wielka wyobraźnia twórców była czymś na plus, ale teraz mam nadzieję, że nie jest aż tak duża jak nasza

pozytyw.nie93 · Wysłany: Śro 17:03, 23 Mar 2011 Temat postu:

Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ginie Wilson bądź Cuddy. No chyba, że nie powstałby już ósmy sezon. Kocham ten serial i biorę go ze wszystkimi wadami i zaletami, ale śmierci głównych bohaterów mówię stanowcze NIE. Co innego pozbyć się Masters, najpierw wydłubać oczka, urwać język a na końcu dać do zjedzenia naszemu kanibalowi. Czy tylko ja jej tak nie trawię? Super, że 13 wraca, ciekawe co napaskudziła, zapowiada się obiecująco. Może też ożeniła się tudzież wyszła za mąż, by ułatwić komuś dostanie zielonej karty?

lunatic · Wysłany: Śro 17:16, 23 Mar 2011 Temat postu:

Vicodinka · Wysłany: Śro 17:16, 23 Mar 2011 Temat postu:

Trzynastka wraca! Trzynastka wraca!

Nareszcie! Mam nadzieję że teraz odejdzie Masters-działa mi na nerwy

yummycake · Wysłany: Pią 0:45, 25 Mar 2011 Temat postu:

Już mnie to wszystko zaczyna po prostu, mówiąc trywialnie, "walić". Na początku byłam wkurzona, a teraz to już tylko czekam co nowego wymyślą, bo chyba gorzej już nie będzie. A 13 wygląda bardzo fajnie według mnie

justykacz · Wysłany: Pią 23:24, 25 Mar 2011 Temat postu:

Mam nadzieję, że powrót 13-tki doda temu serialowi takiego smaczku, który ostatnio stracił.

Kacper · Wysłany: Pią 23:42, 25 Mar 2011 Temat postu:

Ciekaw jestem, co wymyślili i dlaczego 13 była w więzieniu. Jakieś pomysły?

justykacz · Wysłany: Sob 1:01, 26 Mar 2011 Temat postu:

Pewnie znając scenarzystów coś durnego i nietrzymającego się kupy...

Ale stawiam na jakiś rozbój z okresu kiedy 13-tka miała czas buntu na wieść o swej chorobie.

Tylko dlaczego ona zdaje się tego wstydzić? Bo gdyby to była jakaś rozwałka to raczej by powiedziała House'owi.

Może wzięła winę na siebie za kogoś?

Może kiedyś zrobiła coś, co nie zostało jej udowodnione i przed śmiercią postanowiła odpokutować?

cheekyfish · Wysłany: Sob 16:49, 26 Mar 2011 Temat postu:

Ja bym stawiała na to, że w jakiś sposób przyczyniła się do czyjejś śmierci. Taki bardziej bezpośredni sposób.. Np. spowodowała jakiś wypadek ale powiedzmy została z iluś tam lat ułaskawiona na rok, przez to, że wypadek nie był jej bezpośrednią winą a np. winą Huntingtona.. Może straciła panowanie nad kierownicą i voila. Ktoś umarł.

Obstawiam na coś takiego, bo mnie ten płacz w nocy zwodzi. Oczywiście płacz może byś spowodowany inną sprawą, ponieważ nie zapominajmy,że 13-tka miała w zwyczaju być tajemniczą osobą.

I ta jakaś łąka. Też dziwne. W niemal każdej scenie 13-tka jest lekko zaryczana. Cóż, być może to coś z tą łąką. House ją tam zawiózł bo wiedział, że tam zrobiła to coś, co zrobiła.

Aczkolwiek zgadzam się z justykaczem, że scenarzyści wymyślą "coś durnego i nietrzymającego się kupy". Ostatnio coraz lepiej im to wychodzi.

paulinka11133 · Wysłany: Sob 23:28, 26 Mar 2011 Temat postu:

W finale umrze House a ósmy sezon to będzie halucynacja Cuddy czy Wilsona który się naćpa

lunatic · Wysłany: Śro 19:27, 30 Mar 2011 Temat postu:

Oglądając ostatni odcinek, odniosłam lekkie wrażenie że Dominika leci na House'a...i zdaje się, że słowa Hugh będą wskazywały na to. Dla niej to małżeństwo będzie czymś więcej niż tylko czystą formalnością, aby móc uzyskać Zieloną Kartę. Poznamy ludzi obecnych w jej życiu- w tym zapewne mamusię... Jeszcze nie doczekaliśmy się ponownego powrotu Arlene w tym sezonie, a chcą nam przedstawiać teściową House'a- co za koszmar! Nie ma jak małżeńskie/miłosne komplikacje (i pomyśleć że miałam ten serial za całkiem ambitny).
Nie wiem jak wybrną z tego i czy wogóle zamierzają to zrobić, bo w końcu się okaże że House ulegnie wdziękom tej kobiety, miłość przyjdzie z czasem... i wszystkich nas dobiją.
Czy warto było rozwalać Huddy, skoro teraz serwują nam taki chłam?

Lisie przypuszczalnie ograniczą czas ekranowy, a w zamian będziemy zmuszeni oglądać uroczą małżonkę.
Mam wrażenie, że najchętniej to pozbyliby się Cuddy na dobre, bo w końcu jej postać jest już niepotrzebna. Najważniejsza jest podróż House'a, a Cuddy była tylko jej częścią i należy już do przeszłości.

Huddy zawsze było istotną częścią serialu, a teraz obawiam się że to po prostu ich koniec (w jakiejkolwiek formie). Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia jaki kierunek mogliby nadać ich relacji. Zbyt wiele się zdarzyło i zmieniło, aby mogli wrócić do flirtu, przepychanek słownych czy przyjaźni. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której oboje będą zajęci własnym życiem, związkami, a jedyne ich wspólne sceny jakie zobaczymy, to te gdy House będzie potrzebował pozwolenia Cuddy na ryzykowne zabiegi medyczne.

Najlepiej byłoby obejrzeć finał i zakończyć ten cyrk, tzn dać sobie spokój z 8 sezonem, bo jak na razie przykro patrzeć dokąd to zmierza...

Kacper

Przeprzaszam... co to jest za zdjęcie? House jako Bóg?

madzia-cuperek

To plakat, który wisi na ścianie w studio... zapytałam GY o to, czy to kolejne zdjęcie promo, ale jeszcze nic nie odpowiedział.

soffi

Trzynastka odeszła w pierwszym odcinku siódmego sezonu. Teraz będziemy mieć 18 odcinek... Odeszła na rok czyli 17 odcinków - rok? Okej >.< Huddy było przez rok?! ciekawe.

justykacz

To zdjęcie Hugh jako Boga wydaje się dość stare, jako stare zdjęcie promocyjne, które nie ujrzało światło dziennego. Przynajmniej ja tak myślę.

Wielmożna Aleksandra

Co do śmierci : Cuddy. House ma żonę i Wilsona, któy też jest samotny, bo odeszła Sam. Wilson już powoli zaczyna brać udział w zabawach Grega*. To teraz czas na trójkącik**, a 8 sezon będzie miał podtytuł : House i James w krainie Kangurów - na podbój świata....

* Jako wspólnik, a nie ojciec moralista.
** Wraca 13, to może się też dołączy...