Komentarze do spojlerów.

justykacz · Wysłany: Wto 16:40, 15 Mar 2011 Temat postu:

Ten domniemany ślub to ma miejsce zdaje się w mieszkaniu House'a, czy mnie tylko fotki mylą?

(focia 17)

Pacjent (z jakąś tajemnicą zdaje się), Masters i "dorastanie" (fotka 34) i do tego ślub w jednym odcinku? Gdzieś jest ukryta ściema, tylko gdzie?

W każdym House i takie rzeczy jakie on wyprawia po rozstaniu z Cuddy są żałosne. House zawsze wydawał mi się silnym człowiekiem z silną osobowością, ale widzę, że myliłam się.

Pirania · Wysłany: Wto 17:04, 15 Mar 2011 Temat postu:

Nie oglądałam jeszcze 7x16 (i biorąc pod uwagę promo, nie ciągnie mnie jakoś bardzo, ale ma się pewne obowiązki ;p) ale promo do 7x17 mnie po prostu rozczuliło. Wiedziałam, wiedziałam, że House weźmie (albo będzie udawał) fikcyjny ślub, żeby zranić Cuddy. Przypadek mnie zaciekawił, ale... GY, gdzie ten wielki suspens weselny, który miał mnie tak zaszokować?
Dlaczego Cuddy ma krzyczeć? Na promo to raczej widzę, że odwraca się i wychodzi, zresztą bardzo słusznie. Tu nie ma co się drzeć, tu trzeba zachować się z godnością ;p

BTW, czy końcówka promno to może powrót 13?

lunatic · Wysłany: Wto 17:07, 15 Mar 2011 Temat postu:

justykacz

Pirania · Wysłany: Wto 17:15, 15 Mar 2011 Temat postu:

Obstawiam pacjenta ;p

Kacper · Wysłany: Wto 17:45, 15 Mar 2011 Temat postu:

Albo Masters. To by było twórcom na rękę, skoro Trzynastka wraca w 18-stym odcinku. Jakiś wypadek, czy coś...
Chociaż zdaje się, że to za dużo jak na jeden odcinek

lunatic · Wysłany: Wto 17:57, 15 Mar 2011 Temat postu:

Tyle że Masters ma podobno odejść po powrocie 13, w odcinku 19 i pokażą jakąś scenę w jej domu.

Przed chwilą zajrzałam na zagraniczny portal i podobno pacjentem ma być brat Wilson'a! Już sobie wyobrażam co się stanie, jeśli to on okaże się osobą, która umrze...przyjaźń hilson'a zostanie wystawiona na próbę?

nefrytowakotka · Wysłany: Wto 18:15, 15 Mar 2011 Temat postu:

Lunatic, to były spekulacje na temat brata Wilsona. Danny, brat, ma schizofrenię i przebywa w szpitalu. Pacjent jest bezdomny, do tego ma około 30 lat a brat Wilsona jest starszy od niego (Wilson ma 42 lata). To było tylko takie sobie gdybanie.

Katty B. · Wysłany: Wto 18:22, 15 Mar 2011 Temat postu:

nefrytowa, właściwie to Danny Wilson jest MŁODSZYM bratem Jamesa, więc teoretycznie mogłoby się zgadzać. Jest to zaznaczone w "The Social Contract", że Danny jest w niższym stopniu edukacji niż Jim.

soffi · Wysłany: Wto 18:23, 15 Mar 2011 Temat postu:

Cuddy krzyknie tak jak w Shreku " Nie zgadzam się!"
A tak na poważnie. Lisek masz niestety w 100% rację -.-"
16 odcinka jeszcze nie oglądałam. W zasadzie to obejrzałam tylko 10 minut przelatując sceny bo chciałam zobaczyc czy warto. Cóż.. Scena Wuddy... Cuddy jest okropnie, okropnie szczera i okropnie, okropnie ma rację. Tylko, że po co odstawiała ten cały cyrk? Po co jej było kilka miesięcy by potem po prostu powiedzieć "Nie dziękuje." W dodatku zerwanie z Lucasem.. Rachel znów bez tatusia, Cuddy znów stara panna.. I ciekawe kogo ona sobie znajdzie? Hę??

Ślub Housa.. Wiecie co powiem na to? JEST TO ŻAŁOSNE.
I ta naiwna mina tej całej Dominiki. No błagam was! TO jest jakaś masakra =.=

nefrytowakotka · Wysłany: Wto 18:41, 15 Mar 2011 Temat postu:

Katty, ups. Sorry za wprowadzenie w błąd, nie wiem dlaczego zakodowało mi się w głowie, że brat Wilsona jest starszy... może wzięło się to z tego odcinka, gdzie Wilson wspomina o swoim bracie, bezdomnym i że widział go 10 lat temu ostatnio. To był chyba 1 sezon, więc jakoś mi wyszło, że to starszy brat.
A nawiasem mówiąc, niższy stopień edukacji nie oznacza wcale, że jest młodszym

Katty B. · Wysłany: Wto 19:12, 15 Mar 2011 Temat postu:

nefrytowa, nie ma sprawy - po prostu mam to na bieżąco sprawdzone, bo widząc w ep description, że "bezdomny" i że "Danny" automatycznie pomyślałam "brat Wilsona, hej, mogłoby przejść, House go nigdy nie widział".

justykacz · Wysłany: Wto 20:34, 15 Mar 2011 Temat postu:

Brat Wilsona nie przejdzie, przecież już był zgarnięty z ulicy i zamknięty w zakładzie, a Wilson sypiał z jego pielęgniarką. Gdyby w jakiś sposób opuścił ten zakład Wilson wiedziałby o tym na pewno i raczej jego brat nie trafiłby na ulice.

Co do Masters to kiedyś obiło mi się o uszy, że DS chciałby dłużej pracować z AT, bo świetnie im się razem pracuje, więc niekoniecznie ona odejdzie po powrocie 13. Zresztą nie wiadomo jakie będzie miała 13 plany po powrocie.

Królowa Śniegu · Wysłany: Wto 20:36, 15 Mar 2011 Temat postu:

Jeśli House ożeni się z tą prostytutką to chyba przestanę to oglądać

W 7x16 zachowuje się jak małe dziecko, Cuddy złamała mu serce, więc na złość odmrozi sobie uszy

Katty B. · Wysłany: Wto 20:45, 15 Mar 2011 Temat postu:

justykacz, wiem, że to mało prawdopodobne. Po prostu komentarz a propos wielkiego zbiegu okoliczności, jakim jest "bezdomny ukrywający tajemnicę" pojawiający się w tym samym odcinku, co jakiś "Danny".

Poza tym, Amber Tamblyn opuszcza serial do końca sezonu na własne życzenie. Ausiello [link widoczny dla zalogowanych].

justykacz · Wysłany: Wto 21:00, 15 Mar 2011 Temat postu:

Widać umknęło mi to

A co do tego ślubu to wyluzujcie, to ściema jest. Osławione wedding bells, które sobie nie wyobrażaliśmy, ale kompletna ściema.

House nagle poślubia niefikcyjnie prostytutkę, będzie z nią dzielić mieszkanie, być może ją utrzymywać, chyba, że zechce, aby trudniła się dalej swoim zawodem i to wszystko tylko po to, aby dopiec Cuddy? Przecież House na dziwki może chodzić bez obrączki, nawet może sobie sprowadzać do domu inną dziewczynę na każdą noc i do tego żaden ślub potrzebny nie jest. House miałby poślubić prostytutkę, która zakładam nie jest specjalnie bystra, niby miałby się na poważnie pchać w związek z byle kim. (bez obrazy dla tej biednej dziewczyny)

Nawet jeżeli ślub miałby być prawdziwy to jedynie wtedy, kiedy w grę wchodzi sprawa obywatelstwa, ale i tak to było zbyt naciągana sprawa.

Jeżeli House bawi się w całą ślubną szopkę, tylko dlatego, aby dopiec Cuddy (pewnie sobie zdaję sprawę, że Cuddy w pewien sposób mogła pragnąć z nim ślubu) to nie dość, że okaże się świnią to i kretynem.

lisek · Wysłany: Wto 22:57, 15 Mar 2011 Temat postu:

Obyś miała rację. To co wyprawiają z postacią House'a w tym momencie to przegięcie. Miałam nadzieję, że chociaż jak już zabiorą mi Huddy to zrobią tak, że będzie co oglądać, ale to co nam dali w 7x16, House'a jakiego nam dali to masakra. Liczyłam, że będzie się odgrywał i nawet mnie to ciekawiło, ale House'a chyba stać na coś więcej niż zaliczanie wszystkiego, co się rusza. I jak ktoś napisał, jak Cuddy się nie opamięta i nie obczaska mu tego seksownego ryjka to chyba sama zacznę rozpaczać i nie nad Huddy, którego nie ma, ale nad postaciami House'a i Cuddy, które teraz mamy.

noway_ · Wysłany: Wto 23:12, 15 Mar 2011 Temat postu:

Popieram Ciebie Justykacz i Lisku!
Dla mnie to przegięcie i to totalne. A właśnie. Czy przypadkiem w ep. 17 nie miało się wszystko wyjaśnić?

Nisia · Wysłany: Wto 23:18, 15 Mar 2011 Temat postu:

Zaciekawiona obejrzałam promo- Boru, nawet proma robią cienkie teraz- i nawiazując do Waszych obaw wydaje mi się, że to w ogóle nie jest ślub House'a pokazany, on jakoś tak stoi... jakby drużbą był.

noway_ · Wysłany: Wto 23:36, 15 Mar 2011 Temat postu:

Może Chase bierze ślub ? :> Albo Cuddy z Wilsonem O.o

jamaniek · Wysłany: Śro 7:34, 16 Mar 2011 Temat postu:

madzia-cuperek · Wysłany: Śro 8:00, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ja przyznam, że zaczęłam się już gubić w tym, co jest prawdą, a co fikcją, czy też halucynacjami...?

Kacper · Wysłany: Śro 16:06, 16 Mar 2011 Temat postu:

Kij z tym, że my się zaczęliśmy gubić. Najgorsze jest to, że gubią się twórcy, to jest problem!

House odgrywający się na Cuddy przez ślub z prostytutką? WTF?
DS chyba na prawdę sądzi, że ciągłe robienie nas w konia (tak jak z balkonem) jest strasznie śmieszne

Katty B. · Wysłany: Śro 16:12, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ej, ale balkon był świetny! Imo, jedna z najlepszych scen w serialu.

No i z tą Dominicą to na pewno drugie dno jest. Wierzę w TPTB, mimo wszystko.

Kacper · Wysłany: Śro 16:39, 16 Mar 2011 Temat postu:

Nie mówię, że nie był

Ale nikt się chyba nie spodziewał takiego obrotu sprawy

Dlatego sądzę, że ten ślub... nie jest to takie proste i oczywiste jak nam się wydaje. Na pewno, tak jak napisała Katty jest jakieś drugie dno. Tak mi się przynajmniej wydaje

Królowa Śniegu · Wysłany: Śro 17:50, 16 Mar 2011 Temat postu:

Pewnie nie pokazaliby w promo tego ślubu, gdyby miał być rzeczywisty, mam taką nadzieję. Nie podoba mi się ten ,,nowy dawny" House. Czekam, aż Cuddy skończy się cierpliwość i wreszcie wybuchnie

Mogliby pokazać ostrą konfrontację Huddy