|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
7% |
[ 3 ] |
2 |
|
2% |
[ 1 ] |
3 |
|
4% |
[ 2 ] |
4 |
|
7% |
[ 3 ] |
5 |
|
2% |
[ 1 ] |
6 |
|
7% |
[ 3 ] |
7 |
|
16% |
[ 7 ] |
8 |
|
14% |
[ 6 ] |
9 |
|
16% |
[ 7 ] |
10 |
|
21% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 42 |
|
Autor |
Wiadomość |
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:37, 16 Lut 2011 Temat postu: 7x19 "Last Temptation" |
|
|
Premiera odcinka w USA - 18. kwietnia 2011.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Sob 17:51, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agatka26
Pacjent
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Housolandii Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ogólnie w porządku odcinek. Coś wymyślili nowego w Hilsonie, troche zabawy, bo już brakowało tego. Fajne te kury i pies Natomiast stoją w miejscu w relacji Cuddy - House, a koniec sezonu już niedługo. Nie wiem czy chcą potem w jeden odcinek upchnąć wszystko, a dobrze by było żeby zakończenie miało jakiś sens.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinky
Ratownik Medyczny
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:11, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak to się stało, ale polubiłam Masters i szkoda, że odchodzi Może to dlatego iż w końcu zrozumiała, że świat nie jest taki różowy. Poznaliśmy ją z innej strony, w końcu dała się zrozumieć. Podziwiam ją za to co robi, jaka jest i że potrafi postawić na swoim. Naprawdę będzie mi jej brakowało
Kurczaki - najlepsze z najlepszych Gwiazdy tego odcinka, pomijając Masters.
Przypadek trochę kulawy. Najlepsze było to jak pacjentka obudziła się już bez ręki - sama zaczęłam się zastanawiać co by było gdybym pewnego dnia po obudzeniu się stwierdziła, że nie mam ręki
Zespół baaaaaardzo rozwodniony, spodziewałam się więcej Trzynastki. Brak Huddy, co nawet mnie nie smuci - w końcu coś się musi dziać w tym ósmym sezonie ^^ I oczywiście uroczy Wilson i jego mina kiedy zaproponował fretki <3333
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pinky dnia Wto 21:12, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiatek
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deer xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:33, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek spoko
Kurczaki naprawdę niezłe i moment kiedy Wilson wbiega do gabinetu House'a i zostaje zamknięty Tylko mi się tej kurki żal zrobiło jak ją pies chwycił ..
Masters. Dużo jej było, ale nawet może być. Jednak nie pracuje z Housem - to mnie lekko zaskoczyło. Jak już się zaczynałam do niej przyzwyczajać to ją zabierają, damn
Cuddy. Tej z kolei było bardzo mało, ale przynajmniej była to prawdziwa stanowcza Cuddy.
Zespół i przypadek. Trochę rozmemłany i bez smaku, ale ujdzie. Dobrze, że jej ucięli tą rękę, bo głupia ta pacjentka była. Podjęła złą decyzję, chociaż ... w sumie sama nie wiem co ja w jej sytuacji bym zrobiła.
A na końcu po raz trzeci w tym serialu piosenka The Rolling Stones "You can't always get what you want". Uwielbiam ją
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kwiatek dnia Wto 22:36, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Królowa Śniegu
Pacjent
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:14, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Całkiem fajny odcinek Zabawny pomysł z kurczakami, Wilson był świetny, taki zaangażowany w ukrywanie tego drobiu:D I ta satysfakcja, kiedy mówił ochroniarzowi, że to kurczak House'a. Chciałabym zobaczyć akcję z fretkami
Polubiłam Masters, szkoda, że odchodzi, ale skoro to ponad jej siły... Rozumiem ją. Na pewno zyskała szacunek House'a. I fajnie, że na koniec pokazali prawdziwą Masters, z tymi jej dziwactwami w postaci samolocików z papieru, mówieniem do siebie i nawet staranowaniem kury
7/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:14, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kurczaki - kocham!
Masters - Nienawidze!
dobrze że odeszła głupia idiotka, na miejscu tej chorej dziewczyny to bym sie chyba zabiła.
9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanka.
Pacjent
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:02, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc.. czuję jakiś niedosyt. Relacje Housa i Cuddy.. Obydwoje stoją w miejscu, a tak jak już ktoś napisał wyżej - niedługo koniec sezonu. Oglądając odcinek ciągle miałam wrażenie, że Gregory ukrywa to co czuje, po rozstaniu z Lisą. Z jednej strony to dobrze, że jest tak jak było wcześniej, ale z drugiej, chyba wolę by House był szczęśliwy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kosiek
Pacjent
Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:17, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To mógłby być bardzo średni odcinek. Dlaczego? Zaczynając od Masters, przez przypadek, po nudnych Tauba, Foremana i Chase'a.
Ale dlaczego nie jest? Zaczynając od Masters: pomysł na odcinek o niej samej był bardzo ciekawy, ale z drugiej strony czuję się oszukany kiedy myślę, że poznaję jej postać nieco bardziej od środka dopiero, gdy ona odchodzi z teamu [H]. Ale - spodziewałem się dokładnie takiego przedstawienia. Ale bardzo ciekawie zaczyna kłamać, to mi dawało nadzieję że jednak nasza młoda dziewczynka dorośnie. But she didn't...
Przypadek taki na siłę: narzucony przez sponsorów (dziwię się dlaczego House się na to zgodził), nudny, taki rzeczywisty. Jakbym chciał oglądać proste zagadki to bym był fanem lekarzy z leśnej góry a nie House'a. Nie było w nim niczego ciekawego, niespodziewanego, nudaaaaa.
Trzech Maruderów: totalnie ich w odcinku nie ma, ze starego teamu pojawia się tylko Trzynaście (w sensie ma coś do powiedzenia, bo oni nic...), nawet Cuddy było więcej i nawet była w swoim sosie, muszę przyznać. Ale i tak wolę nudnego Tauba i Foremana niż ich totalny brak.
HILSOOOOOON! To co wyprawiali to mistrzostwo świata! Takiego Hilsona mi brakowało. Zakład o kurczaki to istna perfekcja, zresztą uwielbiam humor sytuacyjny. Scena z "bierz go!" . No i zamknięcie Jamesa w pokoju House'a, w tych dwóch momentach zwijałem się ze śmiechu... Wyjątkowo nic o psychice Grega nie będzie, bo nie ma czego komentować.
Odcinek powinien dostać 6, ale za kurczaki: 9/10.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kosiek dnia Śro 19:19, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JaYeti
Half-Wit
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 235 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:25, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie lubię odcinków, które są poświęcone głównie jednemu drugoplanowemu bohaterowi (5 to 9, Wilson itp.), ale ten był niezły.
I po raz pierwszy od 1,5 sezonu było coś śmiesznego Ten zakład był genialny, dziwię się, że Wilson się na coś takiego zgodził
Podobała mi się mina Masters, kiedy Wilson chciała się wkraść do gabinetu House'a i wypuścić jego kurę... hahaha, dwóch poważnych ludzi, lekarzy ścigających się po szpitalu, żeby ukraść sobie kury z gabinety
Wybuchnęłam śmiechem też, jak Foreman powiedział Masters, dlaczego akurat kury... bo tam, gdzie je kupowali mieli tylko jedną świnię chciałabym zobaczyć, jak trzymają w gabinetach w szpitalu świnie xD
Cieszę, się, że przynajmniej w tym odcinku nie było wątku Tauba i jego żony, że 13 jest już w ekipie i nie przesadzili z jej powrotem-wszystkiego było w sam raz
No i House trenujący psa też zasługuje na wspomnienie i tak przegrał :<
"za tydzień fretki?"
Szkoda mi Masters, nawet ją polubiłam.
No i końcowa scena muzyka przypomniała mi stare, dobre czasy pierwszego sezonu
Odcinek dobry, dałam 10/10, bo kury mnie złapały za serce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarpennus
Pacjent
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kopalni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:20, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jak można po tak dobrym odcinku jak ten z 13 zrobić takie badziewie jak ten z Masters? Nudy, nudy, nudy, nie zmienią nawet tego wymyślone na siłę i prostackie kurczaki.
4/10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuśka
Pacjent
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:57, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
hm, odcinek całkiem całkiem, czekałam na niego ze względu na 13, ale skoro się już rozwiązało z Masters (lubię ją, ale stary HouseMD to jest to ), to w następnym mam nadzieję, ruszy się coś z 13 i dalej mam cichą nadzieję, że będzie 14, czyli 13 i Forman, wiem, że to dupek, nawet go nie lubiłam, ale... no cóż, liczę na nich. szkoda w sumie, że Masters odeszła, ale nie do pogodzenia są 13 i Masters w jednym teamie. akcja z kurczakami- uważam, że świetna, wreszcie coś się działo . no więc, czekam na następnyyy! i mam nadzieję, że będzie wreszcie więcej 13
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anuśka dnia Czw 21:57, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Horrigan
Pacjent
Dołączył: 22 Wrz 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:44, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jako ostatni odcinek z Masters, to całkiem udany. Że tak powiem - godnie ją pożegnali, dając jej - jak by nie było - główną rolę. Bo "Last Temptation" to chyba nic innego, jak "Wilson" i "Nine to Five", tylko że tym razem z perspektywy Marthy.
Btw. Zdaje mi się, czy ta koleżanka Masters (z którą mieszka), to ta sama "stażystka", którą Foreman zatrudnił na początku sezonu, a którą to House natychmiast zwolnił, by go upokorzyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:42, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek dziwny. Nie przepadam za Masters. Cieszę się, że 13tka wróciła. BARDZO podobał mi się Hilson i to, że medycyna dominowała w tym epie.
7/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Pią 19:43, 22 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:18, 22 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lubię Masters. Ale po tym odcinku wiem, że lubię ją tylko, gdy jest na drugim planie. MMM w przeciwieństwie do 13 jako postać pierwszoplanowa nie potrafi utrzymać całego odcinka na interesującym poziomie.
Jej dylematy akurat były dość wiarygodnie pokazane, ciekawe też zrobiono zakończenie. Kolejna osoba zostawia House’a, jakby potwierdzając, że mimo kuszącej ekscytacji nie da się z nim żyć ani prywatnie, ani zawodowo, jeśli chce się zachować wierność własnym zasadom i oczekiwaniom.
Jednak przez sporą część odcinka nudziłam się i niewiele poza tym mam do dodania. Zakład z kurczakami – ok, ale bez szału. Poza tym nie lubię House’a bezmyślnie sadystycznego (pies atakujący kurczaka miał być śmieszny?). Cuddy się z niewiadomych powodów za dużo uśmiechała w rozmowie z Masters. Zespół nic specjalnego nie pokazał, nie przeżywałam też wątku medycznego.
7,5/10 – byłoby 8, ale poprzednim odcinkiem podnieśli moje oczekiwania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:17, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Całkiem porządny odcinek, bo Masters wyleciała ale serio - moim zdaniem, ep na poziomie utrzymał zakład Wilsona i House'a. Brakowało mi bardzo takich Hilsonowych potyczek, bo siódmy sezon nie raczył nas nimi zbyt często. Świetny pomysł, super wykonanie - według mnie rewelacyjny wątek. Fajnie, że Masters dostała cały odcinek do poprowadzenia na zakończenie. Nawet ciekawie to wyszło, ale niestety nie sprawiło ani trochę, żeby ta postać przypadła mi do gustu. Tęskniłam za 13 liczę teraz na jakiś ciąg dalszy podrywu Chase'a jeśli chodzi o minusy - nadal brak Huddy. Bardzo liczyłam na jakąś rozmowę, przekomarzanki, cokolwiek, byle coś się działo. Przypadek dość nudny, jakoś mnie nie porwał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gregoria
Pacjent
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:40, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo, bardzo słabo i bardzo bardzo przeciętnie.
Po 1 Masters i jej MEGA slaba gra aktorksa, dziewczyna jest po prostu beznadziejna i nareszcie odchodzi z serialu, nie sądziłam ze kiedykowliek bede sie cieszyc z powprtu 13, a jednak!!!!
po 2- akcja z kurczakami, bardzo na sile, "zeby byl Hilson i żeby bylo "smiesznie"", dla mnie nei było śmiesznie, nie było chemii, nie bylo gry aktorksiej, widziałamz a to zmęczenie obu panów gra w serialu. kilka drobnych gestów i min nie wypelni pustki..
po 3 Cuddy i jej brak, po kilku ostatnich odcinkach nie przepadam za nią, "przejadła " mi się, wiec sie ciesze ze jej nie było
po 4, ostatnie juz. Niech zakończą ten serial.
naprawde kocham House'a i lubie Hugh, ale pliiiissssss , nei krzywdźcie go juz wiecej, on sie wypala, nie chce 8 sezonu!!!!!
ocena.................marne 3/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:11, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | pies atakujący kurczaka miał być śmieszny? |
Nie był śmieszny, ani nie był autentyczny, droga Kamo. I to było dość sadystyczne. Co nie zmienia faktu, że kiedyś nie trzeba było zatrudniać drobiu, aby serial miał smaczek. Mimo wszystko zakład o kury podobał mi się, bo lubię kury Te kurczaki na korytarzu wyglądały bosko i Masters, która o mało się nie przewróciła o kurkę Gregorego była świetna.
Medycyna...
Podobało mi się, gdyż był ten dylemat Masters w sprawie amputacji ręki. Były emocje, przypadek OK. Ale ojciec pacjentki był trochę c**ą.
Co do reszty to podobała mi się walka o plusiki do kariery. Ten student, który zabierał biopsje Masters był palantem, ale walczył o swoje, co podobało mi się w konfrontacji z wiecznie uczciwą Masters. Masters na chirurgii jako ostatnie **** w szczeblu zawodowym, które powinno znać swoje miejsce w szeregu na plus. Tego chirurga skądś znam, gdzieś już się pojawił... Tylko gdzie?
Masters
Myślałam, że z tej postaci nie da się więcej wyciągnąć, ale myliłam się. Podobał mi się odcinek, który był niejako z jej perspektywy, ale teraz naprawdę nic więcej nie chcę od Masters, nie wyobrażam sobie, aby kiedykolwiek miała wrócić. Widzieliśmy jej dziecinność już wystarczająco. Mimo wszystko jest to postać na plus, ale koniec z nią W tej swojej uczciwości była kochana. Chciała zrobić biopsje nr 10, bo coś ją mierziło. Jakoś czułam z nią wtedy sympatie, może dlatego, że sama kiedyś taka byłam I oczywiście słowność Masters aż do bólu. Szkoda, że odchodzi, ale tak lepiej.
13tka
Jakoś miałam wrażenie, że nie lubi Masters, a jej uczciwość ją drażniła. Ale teraz właściwie nie ma to znaczenia.
Jej rozmowa z House'm na ER, którą podsłuchała Masters to mój ulubiony moment odcinka. Taka dziwna więź była pomiędzy House'm a 13-tką. Chyba po 7x18 mam w tym kierunku pranie mózgu
Chase
Ależ oczywiście, że zmienił się na gorsze. Dla mnie jest teraz wrednym chamidłem. Nie lubię go bardzo.
Foreman
On zawsze musi być sobą. Nawet ma u mnie plusik za najechanie na 13-tkę.
Taub
Jego komentarz na stwierdzenie House'a, że Wilson załatwił sobie Australorpa (?) był świetny i w jego stylu.
Cytat: | Cuddy się z niewiadomych powodów za dużo uśmiechała w rozmowie z Masters. |
Może jest na jakiś proszkach? Albo przygruchała sobie kogoś? Tylko dziwne, że chciała mieć Masters w swoim szpitalu jako potencjalną gwiazdę i potem nie namawiała jej na pozostanie przy Housie na stażu. Przecież bądź co bądź tam miała szanse na karierę i bycie ową gwiazdą.
Hilson
Gdybym nie czytała o tym, jak to RSL tęskni za rodziną grając w Housie to pewnie bym nie widziała tego szumnego wypalenia, a tak mając w pamięci to, co przeczytałam chcąc nie chcąc je widzę.
House...
To dziwne, ale jakoś w tym odcinku nie mam żadnych przemyśleń co do głównego bohatera. Oprócz tego jak potraktował biedną kurkę dla 20 dolarów... Brzydki facet... Ale chociaż spytał o stan ptaszka. Nie wiem też czego właściwie oczekiwał od Masters...
6/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yummycake
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Candyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:46, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie słaby odcinek. Nie bardzo mam ochotę poznawać bliżej Masters, która i tak odchodzi z serialu. Bez sensu, jak dla mnie to była "zapchaj dziura" w serialu. Motyw z kurczakami momentami śmieszny, ale ogólnie wydawał się być mocno wymuszony. Mało House'a. Mało Cuddy. No i nie wiadomo co z Huddy. Czuję, że przeciągają to specjalnie, by na koniec sezonu czymś nas "zaskoczyć".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Davidian
Pacjent
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:19, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Część dalsza żenady.
Kurczaki fajne? Wy naprawdę tak myślicie? Przecież to jest parodia tego serialu, co oni tu wyprawiają... przestaje mi się chcieć dalej oglądać, przyznam się, że od 2 odcinków raczej przewijam, niż oglądam.
Bardzo słabo.
Wilson powinien był totalnie olać House'a, ktoś powinien był odejść z pracy za to, że House wrócił do bycia "sobą"... nie wiem, totalnie naciągane to wszystko.
Tak, jak pisałem wcześniej - kupa błędów, jak w Prison Break...
Dobrze, że Masters nie skończyła z jakimś pozwem sądowym czy coś, bo praca u tego idioty House'a mogła i tak się skończyć...
13 jest jak zgniłe jabłko pomalowane na zielono.
Znowu wszyscy wokół House'a są patetycznymi idiotami. Znowu.
Nikt się niczego nie nauczył. A Wilson powinien się za siebie wstydzić. Phhh...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Davidian dnia Śro 1:24, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
(H)ousia
Pacjent
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:28, 03 Wrz 2011 Temat postu: Re: 7x19 "Last Temptation" |
|
|
hahahah
najlepsze były k u r c z a k i
jak to któś napisał ze w Housie brakowalo zabawy ... zgadzam sie z tym ...
hehe Masters przyszla do Hilsona a jego ten kurczak dziobał haha
odcinek pelen śmiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneczka_brie
Pacjent
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:34, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja powiem, że taki średniawy trochę... nie najgorszy, bo zdecydowanie niestety ostatnio scenarzystom omskiewa się noga, ale nie był tez nie wiadomo jak powalająćy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|