7x10 "Carrot or Stick"

madzia-cuperek

Premiera odcinka w USA - 24. stycznia 2011.

paulinka11133

Jestem na świeżo po odcinku. Bardzo mi się podobał. Przypadek może być. Chase genialny a House pobawił się w tatusia. Ostatnia scena mnie rozbroiła. Uwielbiam Rachel za to!

soffi

Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. I jestem niesamowicie zaskoczona. House się zmienia , a ta Rachel

cud miód !

Justynka

Odcinek mi się podobał. Sto razy wole wątki Czesia niż Tuba.
Czy mi się wydawało czy tam grał Chris z Everybody Hates Chris?
I wątek z Rachel. Takie w stylu Housa, żeby iść wcześniej do przedszkola i obadać sytuację.
Nowa ciągle mnie drażni, ale cieszy że jest mało Foremana. Coś za coś

Pirania

Rachel zaraz stanie się moją ulubioną bohaterką tego serialu. Jest słodka, kochana i widać, że bardzo dobrze się bawi

Richie117

A moją ulubioną bohaterką tego odcinka jest owsianka, która po obróceniu miski do góry dnem nie wylewa się na stół. Zna ktoś przepis na coś takiego? Wprost idealny posiłek do konsumowania przy komputerze

Pirania

Przecież Rachel już ją zjadła...

Vicodinka

Genialny odcinek

Rachel na koniec... ,,ooooooch"

Doktorek

Odcinek nawet dobry ale akcję z Chasem i Rachel nie samowite śmieszne heehe ale luz odcinek moim zdaniem na 5.

kwiatek

wojtekmetal

Ja mam pewne zastrzeżenie (wreszcie wykorzystam swoje doświadczenie:D)
Czy mi się wydaje, czy "threesome" czyli "trójkącik" polega na 2 dziewczynach i facecie (kombinacja dowolna:), a nie na 3 laskach i 1 facecie?

Pietruszka

madzia-cuperek

Cóż... moim zdaniem odcinek nudny, niestety. Przypadek medyczny nijaki. Podboje Chase'a zaplątane i bez sensu. Jedyny dobry wątek to Rachel i jeszcze sympatyczny koniec epa.

5/10

marycha336

valley

Witam,
nie bardzo rozumiem co spowodowało pierwsze objawy u pacjenta (ból pleców). Jeśli przyczyną miały być ANTYhistaminy to dostał je dopiero w szpitalu! kto mnie oświeci?

Kama

O dziwo, najbardziej podobał mi się wątek Chase’a. Zwłaszcza komentarze Masters.
House bosko wygląda w tej czerwonej koszuli.
Wątek z Rachel może nieco za słodki, chociaż starania House’a zabawne. I ta duma z kłamstwa – jeśli już łagodzić House’a, to nie do końca. Kupuję pomysł.
Za to Cuddy zredukowali do roli dziewczyny Houe'a i matki ślepo zapatrzonej w dziecko. Polubiłam tę postać za cięte teksty i odwagę, więc mi to nie pasuje zupełnie.
Przypadek medyczny – w miarę, ale domyśliłam się ojcostwa parę minut przed jego wyjawieniem. Motyw jak z „Gwiezdnych wojen”.
8,5/10

valley

Kama

mazeltov

Paznokci nie obgryzalam z przejecia ogladajac tego epa. Watek z Chasem dosc zabawny mimo wszystko i stokroc bardziej bylam ciekawa, kto mu to zobil, niz co z pacjentem, poniewaz watek choroby nudny, nijaki i nie trzyma sie spojnie.

Housy bedacy treserem, z jednej strony to dziwne, a z drugiej nawet smieszne. Rachel jest dziwna, pomijajac ten motyw z miska, to dziecko prawie nie mowi i w wieki (ona ma chyba 3 lata) bawi ja ukladnie nudnych klockow? co lepsze, na poczatku nie moze zalapac karmienia malpki, a poznije okazuje sie geniuszem, klamiacym jak z nut. Choc jesli nie patrzec na bezsenns tego, to duma Housa z jej klamstwa jest dosc naturalna i oczywista.

Co mnie wkurza w ostatnich odcinkach, ba w calym sezonie 7, to to ze porownujac go do 6, gdzie pokazano nam w jakich bolach zyje House, a tutaj w sezonnie 7 o bolu nic nie ma. Ja wiem, ze "milosc" i seks moga lagodzic wszelkie bole, ale bez przesady.

Ta nowa dalej irytujaca, malo Wilsona i Formana, Taube jakis dziwnie spokojny, choc moze i dobrze, bo kolejnego popsiu z dewastacja plakatow farba w balonach chyba bym nie zniosla.

Slabo, choc moglo byc gorzej 5/10

Richie117

dalabrac66

djmindcrasher

Dałem 10, bo w tym odcinku stała się rzecz niemożliwa - Masters przestała mnie drażnić.

pavulon

łee
łee
łaa

nawet się medycyna pojawiła, ale ten przypadek ją zabił. uważam jak Mazel, było nudno, zacząłem zaglądać do notatek w trakcie. Wilson nadal zepchnięty z miejsca najlepszego kumpla, Masters przypomina mi wyrazem twarzy mopsa. mała najlepsza? nie rozbawiła mnie nawet na sekundkę. to się kupy nie trzyma, a coś tu capi. niedołężnością logiki scenariusza.
taa, to z czesiem było niezłe, ale gdzie ja tego nie widziałem...generalnie wkurzającym jest fakt, że robiąc to z 3 kobietami dostaje sie przydomek męskiej dziwki. cuddy tym razem bez mimiki przywodzącej na myśl wściekłą ogrzycę, powrót do starego zestawu min i uśmiechów to całkiem niezły patent.na koniec kłamstwo małej..ta scena poraziła mnie swoją sztucznością. jak już robią z niej tą zdolniejszą połowę owsianki, to niech trzymają się tego. zachowanie tego dziecka ociera o autyzm.

madzia-cuperek

Owsianka w USA to kit, więc trzyma się miski.

paulinka11133

Ale jaka praktyczna