|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów ocenisz ten odcinek? |
1 |
|
6% |
[ 11 ] |
2 |
|
1% |
[ 2 ] |
3 |
|
2% |
[ 5 ] |
4 |
|
3% |
[ 6 ] |
5 |
|
1% |
[ 3 ] |
6 |
|
5% |
[ 9 ] |
7 |
|
11% |
[ 20 ] |
8 |
|
11% |
[ 20 ] |
9 |
|
19% |
[ 33 ] |
10 |
|
34% |
[ 58 ] |
|
Wszystkich Głosów : 167 |
|
Autor |
Wiadomość |
invisible___
Pacjent
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:10, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wow, nie wiedziałam, że Cuddy jest taka wysportowana, a raczej.. rozciągnięta ;D Świetnie pokazany jest jej poranek, przygotowania do wyjścia, wszystko w takim szybkim tempie, a ta muzyka pasuje do tego idealnie ;D I w końcu jest pokazane ile roboty w szpitalu ma Cuddy, pokazali też, że musi podejmować wiele ciężkich decyzji, takich jak zwolnienie aptekarki, która sobie jednak na to zasłużyła... A przy tym jeszcze musi przechytrzać Housa i nie pozwalać mu na leczenie malarią ;DD Miała genialny pomysł z kwiatkiem-podsłuchem ;DD Już się bałam, że naprawdę odejdzie, 'przecież nie może odejść' powtarzałam sobie ciągle ;D I wywalczyła swoje 12%, twarda z niej sztuka. ;DD "Yeeeees, oh yeaaah" ;DDD I wszystko się szczęśliwie zakończyło ; ))
Odcinek w całości przesiąknięty Cuddy, kompletni różni się od pozostałych odcinków. Ale myślę, że fajne jest takie 'odskoczenie' od rutyny. ; ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dr dom
Ratownik Medyczny
Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:50, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nuuuda.Poza kilkoma momentami w odcinku nie było nic ciekawego.Po tym odcinku spodziewałam się czegoś znacznie lepszego.
Daję 5/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dr dom dnia Nie 16:51, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siwa
Pacjent
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL/DE/GB Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:21, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Każdy odcinek, który nie opowiada o konkretnym przypadku medycznym krok po kroku, to pewne wyzwanie dla scenarzysty, reżysera i aktorów. Zrobić coś nowego i równie ciekawego jak skomplikowane przypadki i układanie puzzli przez Housa. Coś poza.
Odcinek jest w porządku ale podkreśla coś co od dawna mnie irytowało. Cuddy doskonale zdaje sobie sprawę z nawału pracy i obowiązków związanych ze swoim stanowiskiem. Mimo to, zdecydowała się na dziecko. To nie jest pies, co to go trzeba wyprowadzić na spacer i nakarmić i tyle.
Wkurza mnie, że próbuje być matką, a większość czasu z dzieckiem spędza opiekunka. Coś za coś w życiu nie ma łatwo.
Mimo to, nich próbuje, skoro nie ma odwrotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Śro 16:26, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz ja po przerwie i dwukrotnym obejrzeniu odcinka.
Cieszy mnie kolejna próba przełamania schematu. Szkoda tylko, że tym razem to się odbyło większym kosztem medycyny w medical drama.
W pierwszym sezonie zastanawiało mnie czym tak naprawdę Cuddy się zajmuje. W piątym pytałam co się w jej rozkładzie dnia zmieniło po pojawieniu się w jej życiu dziecka. Odnoszę wrażenie, że niewiele, poza tym, że rano dom jest w rozsypce, a wieczorem Cuddy zasypia z Rachel u boku. A jednak miło jest widzieć ją szczęśliwą. W końcu jakby nie było spełniło się jej marzenie.
Praca administracyjna w moim przekonaniu jest szalenie nudna. W tym odcinku zaprezentowano dzień extra, bo sprawa z ubezpieczycielem, oszustwa farmaceutki-socjopatki (btw, nazwała Cuddy bitch, bo jest socjopatką-tak mi się wydaje ), brak stałej asystentki, House i jego drużyna oraz zagrożenie sprawą sądową-to wszystko zbiegło się w czasie. Stąd tyle atrakcji jednego dnia.
Nie spodziewałam się, że Cuddy te 12% dla szpitala wywalczy. Myślałam, że w pewnym momencie się złamie i zaproponuje coś innego. Ale nie zaskoczyła czy zniesmaczyła mnie specjalnie jej reakcja kiedy już swój upragniony cel osiągnęła. W końcu postawiła na szali swoją pracę, poświęciła negocjacjom 8 miesięcy bodajże i ta victoria powinna być głośno obwieszczona.
Cuddy jest świetna w tym co robi. Twarda z niej sztuka to muszę przyznać. Nie sądziłam nawet, że odcinek może mi przypaść do gustu. Takie miałam wrażenie na początku oglądania. W miarę rozwoju wypadków wciągnęłam się w administracyjną akcję. Po ostatnich odcinkach pałałam do Cuddy, delikatnie mówiąc, niechęcią. Dlatego też niezmiernie mnie kiepski dzień pani Dziekan ucieszył. Nie było mi jej żal, gdy obrywała ciskanym z nienawiścią "bitch". Gdybym jednak była na jej miejscu to Lucas plułby swoimi zębami zanim by skończył wymawiać to słowo. Co on sobie myśli? I co ona myśli? To House sobie nie może krzyknąć, że z nią sex uprawiał, bo to się musi skończyć rozsypką emocjonalną Cuddy i zwolnieniem Grega, a Lucas na dzień dobry w obecności pracowników i pacjentów nazywa ją zdzirą i nic?!!! Cóż, brak konsekwencji to ogólna i stała bolączka scenarzystów tego serialu.
Skoro jestem przy Lucasie, to akcja z telefonami utwierdziła mnie w przekonaniu, że to wredny typ. Tak jak z premedytacją zażenował House'a relacjonując naprędce co go spotkało, a tym samym zdradzając, że Cuddy się wypaplała (na moje oko zrobił to też, by jak najbardziej a najlepiej permanentnie popsuć relację Huddy), tak później celowo House'a nękał w odcinku przedostatnim i też teraz świadomie utrudniał Cuddy kontakt z opiekunką. W pierwszej chwili pomyślałam, że to idiota, skoro wydaje mu się, że swoimi zapewnieniami uspokoi matkę, która się martwi o chore dziecko, tym bardziej, że nie ma z nim kontaktu. Potem dałam sobie spokój z domysłami na temat Lucasa. A tak mi się dobrze zapowiadał w piątym sezonie.
Czego nie rozumiem w tym odcinku to postawa House'a wobec Lucasa. Pisaliście też o tym, więc nie będę się powtarzać. Niedorzeczność tego zakolegowania mnie poraża. To już wolałabym jakąś kretyńską zemstę z pomocą Wilsona, niż pogawędki o życiu seksualnym Luddy. Jak już mówiłam, niekonsekwencja w scenariuszu rządzi
Huddy w tym odcinku mi się podobało. Zobaczyłam House'a-przyjaciela, zupełnie jak w drugim sezonie, a nawet w jednym odcinku piątego. Także odniosłam wrażenie, że stanowi dla Cuddy większe wsparcie niż jej loverboy.
House'owe zagrywki z salą chirurgiczną, zakłady, zarażenie malarią cancer patient poprzez podanie mu zakażonego kobiecego mleka I powiedział to tak po prostu
Faktycznie świetnie się patrzy na poczynania teamu House'a z boku.
Generalnie mogę śmiało powiedzieć, że, ku mojemu zdziwieniu, odcinek mi się podobał.
Ha, ha, ha! Oczywiście spojlerów unikam jak ognia i nie miałam pojęcia, że ten odcinek skupi się na Cuddy i jej pracy. Dlatego też kiedy na początku zobaczyłam ją w trakcie ćwiczeń pomyślałam, że zaraz sobie rozciągnie za mocno kilka części ciała i wyląduje pod medyczną, profesjonalną i zupełnie niepotrzebną opieką dr House'a i jego zespołu. Swoją drogą chciałabym zobaczyć taki prześmiewczy odcinek z zachowaniem schematu serialu. Muszę się zabrać za czytanie crack!ficów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabriel89
Pacjent
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:43, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a wiecie może jakie tytuły miały piosenki z tego odcinka?
Pytania o Soundtrack zadajemy w temacie SOUNDTRACK. Tam z reguły są też namiary na strony, gdzie takie informacje można znaleźć. Zatem, zanim zadasz pytanie, rozejrzyj się gdzie powinno się ono znaleźć. /Dżuczek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:30, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
sabriel89 napisał: | a wiecie może jakie tytuły miały piosenki z tego odcinka? |
[link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cbo
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:20, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
powiało Prywatną Praktyką mam nadzieję, że spin-offa żadnego nie będzie, bo to już by była na prawdę... przesada. Fakt był inny, no ale to w końcu House MD jest a nie Cuddy MD. Ciekawy eksperyment, który mi się podobał. Trochę przesłodzona sytuacja z podsłuchem w kwiatku, no ale skoro wszystko miało się zakończyć happyendem to inaczej się nie dało. Zmieniam chwilowo zdanie. Nie odłożę obejrzenia wszystkich odcinków do wakacji. Chyba bym nie wytrzymała z ciekawości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JaYeti
Half-Wit
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 235 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:28, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
7/10 - ulubionym odcinkiem na pewno nie będzie, ale bywały gorsze.
Już wiadomo przez co Cuddy przechodzi
Za dużo tu się nie działo, więc nie ma co opisywać. Muzyka była fajna, szpital wydawał mi się bardziej zaludniony niż zwykle
No, gdyby nie scena z 'Wilson'a, kiedy House mówi Jimmiemu, że jeśli umrze, to zostanie sam, to odcinek '5 to 9' podobał mi się bardziej. Tylko trochę nie rozumiem dlaczego taki tytuł
Ogólnie: szkoda mi Cuddy , podobała mi się bardziej niż w ostatnich odcinkach, za mało House'a jak na 'House m.d.'
No i fajna bójka jej mina i tan, kiedy rozmawia z Chasem i tym drugim chirurgiem kojarzy mi się z moją nauczycielką..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vicodinka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka planeta Ziemia...Może słyszałeś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:32, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mam głupie wrażenie że Lucas zdradza Cuddy z opiekunką.
Nie odbierała cały czas no i L wziął jej telefon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:26, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mi się zdaje, że wziął telefon, żeby Cuddy się nie zamartwiała Rachel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JaYeti
Half-Wit
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 235 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:10, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Vicodinka to by było fajne zakończenie Luddy (fajne dla Hudzinek) żeby się jak najszybciej wydało
Mogę jeszcze dodać do tego co pisałam wcześniej, że Cuddy podobno szukała faceta, na którym mogłaby polegać, który byłby odpowiedzialny, a Lucas na takiego nie wygląda, zwłaszcza w tym odcinku. Te jego zakłady, o których nie powiedział nic Cuddy (zresztą nie mógł powiedzieć, bo zakład nie miałby sensu , ale nie podoba mi się to), wyciszył telefon, bo chciał się wyspać. Jakoś się chyba nie przejął, że Cuddy się martwi.
Mam wrażenie, że gdyby House był z Lisą i robił takie rzeczy, to by się związek szybko zakończył i byłoby 'a nie mówiłam?, nie można na nim polegać'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lynn
Troll Horumowy
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:48, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uważam, że to tak naprawdę jedyny interesujący, ciekawy i warty uwagi odcinek 6 sezonu. Z wyjątkiem tego jednego odcinka nie widzę nic zachwycającego.
Poprawiłam brak polskich znaków. Proszę na przyszłość o nich pamiętać. Pytanie kluczowe do Twojego postu brzmi: dlaczego? Wypowiedź (wszelką) dobrze jest uzasadnić, żeby inni mieli się ewentualnie do czego odwołać. /Dżuczek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luke77
Pacjent
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:41, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
W sumie ciekawy byłby wątek, jeśli Cuddy by podejrzewała Lucasa a zdradę. Też miałem takie wrażenie że Lucas Może zdradza Cuddy z opiekunką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry_w
Pacjent
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:05, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja daję dychę. Za zmianę punktu widzenia. Na ogół oglądamy pracującą Lisę oczyma House'a - nudna i czepialska formalistka, ktoś kogo trzeba od czasu do czasu wykiwać, żeby wyleczyć niestandardowo pacjenta. Dziś po raz pierwszy reżyserzy pokazali jej zmagania, problemy, ryzyko jakie podejmuje dla dobra szpitala. Podobało mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malinowa Kukiełka
Pacjent
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:55, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, jak napisał Henry_w, uważam, że pokazanie Cuddy z trochę innej perspektywy było dobrym pomysłem.
Chociaż moim zdaniem scenarzyści trochę przesadzili, i niektóre akcje z Lisą wyszły dość sztucznie (np. to, że ciągle trzyma przy uchu telefon). Z drugiej strony- to jej prawdziwe życie, którego na ogół w serialu nie widzimy.
Podobała mi się scena z końcowym 'Yes!', zupełnie się jej nie spodziewałam. A, muszę przyznać, wyszła bardzo fajnie. No i z tą dostawą - vicodinu
Ogólnie to brakowało mi trochę Hałsa w tym odcinku, a przede wszystkim jakiegoś interesującego przypadku- który tylko się tam przewijał.
No i Lucas- stanowczo za mało Huddy! Wkurzyła mnie ostatnia scena, nie wiem, niby taka 'sielanka', ale jednak wyobrażałam sobie kogoś innego na miejscu Lucasa
Daję 7.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:39, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem fanką Cuddy więc ogladnęłam z wielką przyjemnoscią ten odcinek. I w sumie to był bardzo dobry pomysł, chociaż wydaje mi się, że nasze autorki piszące fanfiki opisują dni Cuddy niekiedy lepiej, ale naprawdę odcinek mi się podobał, tak bardzo, bardzo. Bo na własne oczy mogliśmy zobaczyć ile Cuddy musi się natrudzić, zeby wyglądać tak idealnie, zeby w tym szpitalu grało i buczało mimo wygłupów House`a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
paszczura_12
Pacjent
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:36, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Fajny odcinek . Ja przez te wszystkie sezony nie lubiłam Cuddy, ot, taka zadziorna i pyskata babka, ale po obejrzeniu tego odcinka pokochałam ją . Ujęła mnie tym, że jest taka twarda, potrafi walczyć o swoje i po prostu ma jaja . Teraz siebie nie rozumiem, jak ona mogła mnie wkurzać?
Grr, kiedy zobaczyłam to Luddy na samym początku, miałam ochotę kopnąć telewizor ;P
Szkoda, że nie było dużo House'a, ale jakoś zbytnio mnie to nie uwierało.
Dużo ciekawych wątków (nagranie na dyktafon rozmowy z tą babą, co podkradała leki - I LOVE U LISA ;D;D), odcinek bardzo mnie wciągnął.
Rozbroiło mnie to 'YES' Cuddy . Zgrabne zakończenie odcinka .
Daję 10/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:16, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Lektor i tłumaczenie TVP2 - bezcenne.
,,You bitch! => ,,Ty hetero!"
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sunsire
Pacjent
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrów Wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:09, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze?
Nuda
Jedyną frajdą,jakiej doświadczyłam w tym odcinku to akcja z Czesławem.
Najpierw przyszywa palec,potem bije się z lekarzem
Lucas - Nie lubie go,ale jego zakłady mnie rozbawiły
Ale odcinek średni,bez zespołu,przypadku ;/
Daje mocną 6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Estelle
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Cze 2010
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:30, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie też odcinek był nudny. Najpierw pokazywali nam, jakie Cuddy ma trudne życie, a potem wszystko to bez problemu rozwiązali. Zdecydowanie wolę te "tradycyjne" odcinki z zespołem i pacjentami. Swoją drogą, to ile można się szykować do pracy? To była przesada. Lisa wstała o 5, a nie mogła się wyrobić do godziny 8? Mnie też podobał się moment, gdy Chase pobił się z lekarzem. To był jedyny moment w odcinku, który mnie rozbawił. Mam nadzieję, że to był ostatni odcinek o trudnym życiu Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|