Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

6x11 - "Down Low"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
2%
 2%  [ 6 ]
2
0%
 0%  [ 2 ]
3
0%
 0%  [ 1 ]
4
0%
 0%  [ 2 ]
5
0%
 0%  [ 2 ]
6
1%
 1%  [ 3 ]
7
4%
 4%  [ 10 ]
8
8%
 8%  [ 18 ]
9
20%
 20%  [ 43 ]
10
58%
 58%  [ 122 ]
Wszystkich Głosów : 209

Autor Wiadomość
jlk
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:10, 17 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Nie ma głównego ciągnącego się tematu. W poprzednim sezonie było uzależnienie House'a, a w tym? Eee, że Wilson i House mieszkają razem? Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Brawo. Pomijając to, że Vicodin był obecny od pierwszego odcinka, z której strony głównym ciągnącym się tematem w S5 było właśnie uzależnienie?

Cytat:
Fryzura Chase'a do niczego. Nie wiem, ale miałem wrażenie, że w poprzednich odcinkach starają się poprawić jego reputacje w tym serialu i muszę przyznać, że im się udawało. Natomiast ten odcinek utwierdził mnie w przekonaniu, że to gówniana postać z beznadziejną mimiką twarzy no i ową fryzurą.

Co ma do tego fryzura? Przecież to zależy od aktora, a nie postaci.

Cytat:
Przypadek. No tragedia. Nie widziałem logiki w postępowaniu pacjenta. Policjant pod przykrywka, od którego zależało złapanie groźnych handlarzy narkotyków ukrywa swoją tożsamość. Przecież powinno mu zależeć na pozytywnym zakończeniu "akcji", więc powinien być jak najszybciej zdrowy, dlaczego więc ukrywał swoją tożsamość/potencjalne zagrożenia/miejsca w których przebywał/co brał? Jego kolega handlarz zapytał pod koniec czy ma z nim zostać, a więc można wydedukować, że gdyby wcześniej ów pacjent zapadł w śpiączke to handlarz zapewne by przy nim został, a tym samym nie został schwytany (i być może pozostali handlarze). Dlatego nie potrafię zrozumieć dlaczego policjant ukrywał tożsamość tak długo? Ryzykował całą akcję. ŻENADA.

Przecież wytłumaczył w scenie z 13 i Chasem dlaczego nie chce, żeby w przeddzień akcji kręcili się tam z wacikami. Nie oczekiwał tego, że może mu się na tyle pogorszyć w ostatniej chwili, żeby nie mógł upilnować sytuacji. Wszystko wystarczająco logiczne.

Cytat:
Mało Cuddy - tyle jej poświęcili w poprzednim sezonie (chociaż w urojonych wizjach H.) to miałem nadzieje, że jakoś się ten wątek rozwinie. A tu nic.

To, że jej wiele poświęcili nie znaczy, że powinna dostać w każdym odcinku pół czasu ekranowego. Dziwna pretensja.

Cytat:
Wilson jako jedyny fajnie zagrał i to mnie niepokoi. Ostatnio coraz więcej Wilsona. A im wyżej się ktoś wspina... tym boleśniejszy upadek. Obstawiam się, że główny temat serii jeszcze się pojawi i będzie to naprawde poważna choroba, któregoś z bohaterów - prawdopodobnie Wilsona.

Oby nie. Nie w tym sezonie przynajmniej. Chciałabym chociaż rok bez śmierci i poważnych zagrożeń życia dotyczących głównych bohaterów...

Cytat:
I mówcie co chcecie, ale nie jesteście obiektywni. Pojawi się następny odcinek, a on znowu dla was będzie "najlepszym w całym sezonie", albo gorzej "w ogóle najlepszy". Za bardzo podniecacie się Housem, że nie zwracacie uwagi kiedy poziom leci łeb na szyję.

A mi na odwrót, wydaje się, że z każdym odcinkiem coraz więcej narzekania "jak to kiedyś było dobrze, a teraz jest do czterech liter". Zbyt poważnie przyjmujecie House'a. To tylko serial...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jlk dnia Nie 1:11, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huddy
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Świętych Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:27, 17 Sty 2010    Temat postu:

To ja się postaram tak jakoś krótko i składnie wypowiedzieć.

Odcinek całkiem w porządku, dlatego oceniłam na 7. Nie było rewelacji, chociaż dwie super mocne strony są. Ale ogólnie nudą mi nie wiało, rutyny nie było, więc jestem na tak!

Z plusów:
+ Pacjent. Nawet nie przypadek, tylko jego oczy. I ta przyjaźń z dilerem. Łezka się w oku zakręciła.
+oświadczyny Wilsia - miód i cud i orzeszki w czekoladzie z lukrem no. Świetna, prześwietna scena, jedna z najlepszych.
+generalnie cała sprawa ze związkiem Wilson House fajna, zapewne wielu Hilsonom się podobała

Z minusów:
-może to głupie, ale średnio mi się fryzura Chase'a podoba, przepraszam, wiem, że to nieistotne
-UWAGA, napiszę to pierwszy i być może ostatni raz: przy całej mojej niechęci do Foremana - co oni się go tak czepiają?! Może inną sprawą jest to, że nie do końca zrozumiałam o co chodziło w tym całym wkręcaniu, ale tak czy siak - scenarzyści się na niego uwzięli...

No, to to tak z grubsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Ostróda
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:44, 17 Sty 2010    Temat postu:

Mr.Dzej napisał:
Za bardzo podniecacie się Housem, że nie zwracacie uwagi kiedy poziom leci łeb na szyję.


Powiem tak. Co robisz na tym forum które jest "siedliskiem" fanów Housa jeśli nie lubisz Housa...? Krytykowanie tak dobrego odcinka jest dla mnie co najmniej dziwne.
Sezon 6 jak narazie miał 4 naprawde dobre odcinki więc może nie jest najlepszy ale myśle że po tej przerwie świątecznej sie poprawi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ninka_m
Gość





PostWysłany: Nie 20:56, 17 Sty 2010    Temat postu:

Risika napisał:
Mr.Dzej napisał:
Za bardzo podniecacie się Housem, że nie zwracacie uwagi kiedy poziom leci łeb na szyję.


Powiem tak. Co robisz na tym forum które jest "siedliskiem" fanów Housa jeśli nie lubisz Housa...? Krytykowanie tak dobrego odcinka jest dla mnie co najmniej dziwne.
Sezon 6 jak narazie miał 4 naprawde dobre odcinki więc może nie jest najlepszy ale myśle że po tej przerwie świątecznej sie poprawi.


Krytykowanie odcinków jest możliwe i dopuszczalne. Krytykowanie takiej krytyki - nie za bardzo. Gusta są różne i nie ma co się dziwić, że jednej jest zachwycony, a drugi nie.
Natomiast krytykowanie fanów (za to, że są fanami) nie powinno mieć miejsca - i tu mam również słowo krytyki - a jakże wobec Mr.Dzej
Powrót do góry
Luke77
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:58, 17 Sty 2010    Temat postu:

Oceniam na 8.
House potrafi z każdej sytuacji coś wykombinować, udawanie że jest gayem było głupie ale zabawne i wykonane w najlepszym stylu. Tylko że jego plan nie został do końca zrealizowany. Ma on poczucie humoru...<br>
A co do fryzury Chase'a zaskakujące ale przynajmniej teraz wygląda na bardziej twardego faceta.
Może scenarzyści zaplanowali mu jakąś metamorfozę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dzolana
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hilsonland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:24, 17 Sty 2010    Temat postu:

Wszystkie opinie powyżej oddają wszystko, ja od siebie już dokładać nie będę
Natomiast scena Hilsonkowych oświadczyn- niesamowita, na youtube aż zaroi się od tych "House&Wilson forever"

Faktycznie, wraca coś, czego nam brakowało. Seria jest naprawdę dobra, najpierw "Wilson", teraz "Low Down" Mam nadzieję, że scenarzyści tego nie sknocą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isab3llee
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:29, 17 Sty 2010    Temat postu:

Oceniam na 9.
Po bardzo długiej przerwie spodziewałam się czegoś dobrego i chyba się nie zawiodłam.
Wilson + House = para. Brawo! ;]
Mina sąsiadki przy oświadczynach- bezcenna xD
Przypadek bardzo dobrze zrealizowany, dilerzy , śmierć agenta i aresztowanie .Wszystko to otoczone genialną muzyką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacper
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:25, 21 Sty 2010    Temat postu:

10/10!!!

Genialny odcinek, jeden z lepszych w całej historii ,,House M.D.".

Najbardziej podobał mi się cały wątek z Norą. Miło by było, gdyby jeszcze się pojawiła

Fryzura Chase'a - mnie nie irytowała, wręcz przeciwnie, lepiej niż w długich włosach. No i kolejny powód do komentarza House'a xD

Całkiem zgrabnie poprowadzony również wątek Foremana. Nie wybija się, nie pokazuje bohatera za bardzo, ale pozostaje w pamięci na długo, szczególnie po minie Tauba

13 jako prostytutka. No coments

Przypadek. Ciekawy (16 śledzion i tętniaki), ale sama postać mną nie wstrząsnęła Przykro się zrobiło, gdy aresztowali dilerów. Przyjaciel okazał się być zdrajcą...

Cuddy. Wreszcie pokazana jako twarda dyrektorka. Super.

Genialny odcinek, tyle mogę powiedzieć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:23, 22 Sty 2010    Temat postu:

Oglądane dawno temu (niedawno wróciłam z beznecia), więc oto moje luźne wnioski:

1. początek z waleniem laską o leżankę fajoffy
2. Chase w tej fryzurce i krawaciku na początku wyglądał jak kujonek ze szkoły. Może mu się odmieni?
3. 13-tki tekst od oddzwanianiu: pierwsza zapowiedź szału? Za dużo wiem o odcinku w momencie oglądania
4. pierwsza rozmowa z sąsiadką: sweet . Przystojniak z laską... Hmm. Żebyś widziała tego przystojniaka tak rok czy dwa wcześniej...
5. Remy Beauregard Hadley? Oh, come on...
6. i oto nadchodzi dwudziestoczterogodzinowy moment...
Bardzo dobrze, że Jacka Bauera gra Kiefer Sutherland, a nie Hugh Laurie...
7. nawet montaż na zakończenie tej sekwencji jest bardzo dwudziestoczterogodzinowy (osoby chyłkiem podczytujące moją strefę24 może wiedzą, o co w tym chodzi) - "pytanie": "To badanie słuchu, jestem pewny, że przeżyje" - "odpowiedź" - no chyba niespecjalnie.
8. "Foreman nabrał się na numer z wypłatą?" - Zasada nr 1 (skoro już zaczepiamy o NCIS za pośrednictwem Sashy Alexander): nie miej sekretów przed Housem. Znaczy może to nie sekret, ale go nie wtajemniczyli. Tak czy siak się dowiedział. I git.
9. House nie za ładnie pozszywał pacjenta (jego czoło podczas punkcji)...
10. Nora i Wilson w mieszkaniu chłopaków: bieeeedny Wilson. Ale wredny plan House'a na odbicie panienki jest... wredny.
11. House sobie znowu pogrywa z Chasem ("Powiedziałem: kobiecy!")... który nadal wygląda jak kujonek . I tylko się uśmiecha.
12. 13 w pralni: ogólnie - wyszczekana; szczegółowo: ponadto z bardzo przytomnym i szybko reagującym umysłem. Biorąc też pod uwagę, że robieniem z siebie dziwki prawdopodobnie ratuje sobie życie.
13. Nora i House w knajpie: Nora najwyraźniej szuka kumpla geja. Jak wiadomo, gej najlepszym przyjacielem kobiety.
14. miny chłopaków po odejściu Nory z restauracji: takie Wilsonowe "mam cię!".
15. ale tą końcówką z pacjentem i nalotem policji (a w tle gitarka) dokopali...
16. śpiewający Wilson: RSL w końcu jest aktorem teatralnym. Pewnie się w życiu naśpiewał

17. Podsumowując: Hilson śliczny. Tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że jest wyłącznie przyjazny, a nie gejowski. House na geja się nie nadaje. Wilson już bardziej (te jego "cullotes")
18. relacja między Eddiem (swoją drogą to ciekawe, że jak Polak, to z lekka przygłupi) a Mickey'em wyglądała na bardziej gejowską. Przynajmniej ze strony Gorskiego.
19. co do wydania Eddiego podczas nalotu - nie wiem, może za często robiłam przerwy na notatki, ale ciężko oceniać mi zachowanie Mickey'a. Może beta-blokery na stres uodporniły go też na przywiązanie się do towarzysza i próby jego uratowania przed więzieniem.
20. czy takie zakończenie sprawy z Norą oznacza, że jej wątek się kończy? Szkoda. Sasha Alexander to sympatyczna babka.
Ciekawostka: tak naprawdę nazywa się Suzana Drobnjakovic [???]. Najwyraźniej w przeciwieństwie do Zeljko Ivanka (również bodajże Serb czy Jugosłowianin, znany z "Damages", pierwszego sezonu "24" albo house'wego 5x09) nie uważała, że ma bardzo amerykańskie nazwisko
21. bardzo, bardzo fajny odcinek . Sprawy prywatne OK, zagrywki w drużynie zakończyły się tak, jak się można było spodziewać (Foreman to przeca niedorobiony House), duży nacisk na pacjenta, dramatyzm i dokopujący brak happy-endu. Przypadek trudny: czegokolwiek by nie zrobili, nie uratowaliby pacjenta. Niczyja wina. Ot, życie i praca na takim oddziale. Wprowadziło to równowagę dla mocno jajcarskich, prywatnych zagrywek w zespole.
22. Problematyczne relacje Huddy/Luddy zastąpiono tutaj uroczym Hilsonem i nijak mi to nie przeszkadzało.
8/10.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chomiczka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:38, 23 Sty 2010    Temat postu:

RSL pięknie śpiewa będzie mi to brzmieć w głowie długo...

SAY YES!

Ale i tak najbardziej mi się podoba nowy imidż Chase'a. Choć mógłby się czasem uśmiechnąć... prawda?

To jeden z moich najulubieńszych odcinków!

Chociaż nie umiem ocenić, czy glina zrobił dobrze, nie zatrzymując Eddiego przy sobie. Było mi go szkoda dziwne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chomiczka dnia Sob 1:41, 23 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziewczynka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:19, 23 Sty 2010    Temat postu:

Zdecydowanie najlepszy odcinek szóstej serii, przy reszcie trochę się nudziłam, a tutaj nic, zero!

Wątek gejowski mnie rozwalił najbardziej i choć nie jestem fanką par męsko-męskich w Hałsie to bardzo mi się podobało.
Wkurzyło mnie, że znowu Formanowi się udało, nie znoszę go. Ale liczę na resztę ekipy w końcu musi się udać ;d
Smutna końcówka, jeszcze chwila polałyby się łzy, ale na szczęście niczego takiego nie było. Lubię szczęśliwe zakończenia, a tu...

Było super 10.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NintendoPassion
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chicago, USA

PostWysłany: Pon 5:36, 25 Sty 2010    Temat postu: "The Chorus Line" - plakat

No i piękny plakacik w pustym mieszkanku.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cudna :D
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:07, 12 Lut 2010    Temat postu:

Trzeba przyznać, że na coś takiego warto czekać. Jeden z najlepszych odcinków tego serialu.
Najlepsze jest to, że oglądałam go z koleżanką, którą przekonuję, że Hałs mógłby być z Wilsonem.
Moje Hilsonowe serce nie pomagało w skupianiu się na przypadku, więc nie zamierzam się na jego temat wypowiadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaYeti
Half-Wit


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 235 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:03, 13 Lut 2010    Temat postu:

10/10! mój ulubiony odcinek w tym sezonie i nie tylko w tym
Świetny! haha, 'Kocham tego faceta!, Gregory Housie, wyjdziesz za mnie?'
-Oddałes część swoich włosów Cameron przy podziale majątku?
Nie brakowało mi Cuddy, ani Huddy w tym odcinku.
Chase, 13 i Taub dobrze zrobili nabierając Foremana.
Podobała mi się scena, jak House masował plecy Nory i pili wino, dokładnie jak to mówił Wilsonowi
i śpiewający James, albo jak mówił o tych szerokich spodniach. Ta jego mina jak już skończył...
Uwielbiam ten odcinek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
invisible___
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:29, 13 Lut 2010    Temat postu:

Coś te okulary za bardzo postarzają Housa, nie poznałam go no początku ; P Fajne było to, co zrobił z laską, tzn ze swoją laską ;D jak nią uderzył, a facet upadł na ziemię. I te "cool" ;DD
Hahah House i Wilson jako geje, nie mogę! ;DDD I staranie się o tą samą kobietę, trochę było to złośliwe ze strony Housa. Ale ona tępa -,-' przecież Wilson mówi, że jest hetero ;D! Gejowskie oblicze Housa nie wiem czemu, ale mi się podoba, strasznie śmieszne jest ;DD
Genialny pomysł 13, jak nakrył ich ten gościu w pralni xD
Jednak oświadczyny pobiły wszystko ;DDDD babcia namawiająca "powiedz tak!" ;D

Smutny koniec... ale odcinek bardzo dobry ; )
Śpiewający Wilson


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Henry_w
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:11, 15 Mar 2010    Temat postu:

wczoraj obejrzałem sobie jeszcze raz i na pewno obejrzę raz jeszcze . Wspaniały odcinek. Jeden z lepszych jeśli nie najlepszy. Dawno się tak nie ubawiłem.

Wiedziałem, że Wilson spróbuje kontratakować bronią House'a, ale nie że posunie się aż do publicznych oświadczyn - coś wspaniałego. I to mordercze spojrzenie Grega! I "powiedz tak" w tle. Cudo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vogue.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:38, 18 Cze 2010    Temat postu: Re: 6x11 - "Down Low"

Jestem w szoku, już dawno żaden odcinek AŻ tak mnie nie zaciekawił ! Cudowny, przepełniony humorem, trochę dramatyzmem i rozwiniętą zagadką medyczną. Przypadek bardzo ciekawy, dobrze zrealizowany, poświęcono mu trochę więcej czasu. Postać interesująca, a przed ostatnia scena kiedy umiera, bardzo dobrze nakręcona.
Hilson, to był ich odcinek ! Zaręczyny , jedna z najlepszych scen w 6 sezonie i nie tylko. Cały ten pomysł, że House i Wilson to geje - cudowny. Spodobała mi się też postać Nory, ciekawe czy jeszcze ją zobaczymy.
Who's your daddy ? Piękny tekst, o dziwo wątek Foremana naprawdę mi się tutaj spodobał. Nie spodziewałam się, że może sobie aż tak z nimi pogrywać. Ale się ustawił, cwaniaczek jeden, ma teraz dużą podwyżkę .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vogue. dnia Pią 22:39, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunsire
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrów Wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:17, 12 Gru 2010    Temat postu:

Hilson - Geje hahah
Nieźle wymyślone,a House za role w tym odcinku powinien dostać nobla
Chase i jego włosy,włosy i Chase
Czesław wygląda nieziemsko
Komentarz Housa powalający ; )
Jedna z najlepszych scen
KOŃCÓWKA
Śpiewający Wilson i
Bo ci lutne Housa:D
Booże,dla takich chwil warto żyć

Wkręc foreman - Haha
Polewka na maxa
Diler glina

Szkoda mi było tego przyjaciela pacjenta,gdy policja go zatrzymała.
Biedak,wierzył,że pacjent jest jego przyjacielem,a tu wtyka

13 chciała go naćpać haha
Mina,gdy jej sie nie udaje - bezcenna

13 jako prostytutka
No i SAY YES
Odcinek na 10!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Boomb
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Mar 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:00, 22 Mar 2011    Temat postu:

Odcienk naprawdę dobry, dużo śmiesznych dialogów, przypadek ciekawy i historia przypadka też.. Strasznie ciężkie życie mają tacy ludzi jak pacjent. Z jednej strony rodzina, która dla swojego dobra musiała zostac odłożona 'na potem' a z drugiej przestępczośc aczkolwiek co mi sie podoba, że ludzie po tej 'złej' stronie nie są tacy źli sami w sobie jak np przyjaciel tego policjanta Eddie, widac, że to dobry człowiek i kolega też tylko po prostu prowdzi życie jak prowadzi.. House + Wilson-> megagenialny wątek
To samo Foreman z resztą

A porpo mam pytanie jak się nazywa ten kawałek na koniec gdy pacjent się dowiedział o śmierci, niesamowite solo, co z tego, że zamulające ale po prostu jest genialne.. Prosze o przytoczenie tytułu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaniek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:11, 23 Mar 2011    Temat postu:

Boomb napisał:
A porpo mam pytanie jak się nazywa ten kawałek na koniec gdy pacjent się dowiedział o śmierci, niesamowite solo, co z tego, że zamulające ale po prostu jest genialne.. Prosze o przytoczenie tytułu!

Funkadelic - Maggot Brain

Czysty geniusz

Wszelkie pytania odnośnie muzyki, szczegółów odcinka proszę zadawać tutaj. Tak na przyszłość Justykacz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamil100
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:03, 14 Sie 2011    Temat postu:

Wreszcie odcinek który mnie zadowolił.W pełni zadowolony byłem tylko po 1,2 i 6 odcinku.A ten wyszedł wspaniale.Hilson jakiś dziwny był w tym sezonie.Ten cały referat i jakiś nieswój Wilson.Nie wspominając o Housie który latał za Cuddy.Ale ten poprzedni odcinek wszystko zmienił,bo zaserwowali genialny Hilson.House i Wilson powrócili.Brak Cuddy też wyszedł na dobre.Luddy i zdołowany House mnie tylko dołował i nie poznawałem tego serialu.Zmiana House niby wyszła na dobre,ale zbyt drastyczna.Mogli pokazać że ten psychiatryk to co tam przeżył go zmieniło,ale bez przesady.

-Koniec 14 na +
-Taką chce 13
-Na prawdę bardzo dobry przypadek.Najlepszy jak dotąd przypadek w 6 sezonie.House i Wilson jako geje odwracali uwagę,ale w przypadku zawiało świeżością.Happy End nie było co jeszcze bardziej zwróciło uwagę na przypadek.Nie poszli na prościznę.Cały wątek pacjenta,jego "misji",kumpla który myślał że są przyjaciółmi,cierpiąca żona która po 16 miesiącach rozłąki z mężem widzi go na łożu śmierci.TAKIEGO CHCE HOUSA!
-Hilson,co tu dużo mówić,oby dwoje byli strasznie dziwni,nowe mieszkanie wyszło im na dobre.House wspaniały,ale Wilson przeszedł samego siebie.Wszystkiego się mogłem spodziewać,ale nie oświadczyn
-House angażujący się w przypadek.We wcześniejszych 5 sezonach dla House'a najważniejszy był przypadek.Dwoił się troił żeby to rozwiązać.Siedział nocami w swoim gabinecie,machał laską,bawił się piłką i gapił w tablice.Teraz ani tablicy ani zaangażowania.Przez pierwszą połowę odcinka było widać zaciekawienie House'a,ale potem już mniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin