|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
4% |
[ 6 ] |
2 |
|
2% |
[ 3 ] |
3 |
|
1% |
[ 2 ] |
4 |
|
4% |
[ 7 ] |
5 |
|
5% |
[ 8 ] |
6 |
|
7% |
[ 11 ] |
7 |
|
19% |
[ 28 ] |
8 |
|
15% |
[ 22 ] |
9 |
|
15% |
[ 22 ] |
10 |
|
24% |
[ 35 ] |
|
Wszystkich Głosów : 144 |
|
Autor |
Wiadomość |
Verti
Pacjent
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Totalny szok...
Tak kiepskiego odcinka jeszcze nie było... musiałam dwa razy obejrzeć żeby trochę ochłonąć.
Na plus:
1) najważniejsze... Chase powalający House'a na rzecz tego żeby wszyscy się od niego odpie... xD
2) pacjent i ogólnie przypadek... jak ostatnio był do bani to tym razem genialny, świetne połączenie wątku prywatnego z medycznym
3) pijany House (wątek żałosny, ale jaki wesoły... przynajmniej mnie rozśmieszył)
4) propozycja 20 dolców za wyjście zadowoloną
5) pomaganie Chase'owi... 'udam, że jest tam coś ciekawego'
6) odejście Cameron
Na minus:
1) Wątek Huddy... totalne dno... po przeczytaniu całego wątku doszłam do wniosku, że spora większość uważa, że House przeistacza się w telenowelę... kiepską telenowelę
2) przygaszona Cuddy, zupełnie to do niej nie pasuje, widać że jest rozerwana pomiędzy Housem a Lucasem, ale ile ona ma lat?! powinna w końcu podjąć życiową decyzję
3) Wilson... nie mam pojęcia co się z nim dzieje, ale to co się dzieje jest z pewnością złe
4) Skoro Wilson to i Hilson, obydwaj sprawiają wrażenie osób, którym już nie zależy na przyjaźni... w odpowiedzi półsłówka... i to bierne odciąganie House'a od pomysłu zniszczenia związku Cuddy, mam wrażenie że Wilson był znudzony gadaniem House'a
5) zespół strasznie schowany niby pacjenta wyleczyli ale ja ich wgl nie widziałam xD
6) Przychodnia... tak jakoś nijako... pacjent wychodzący zadowolony od House'a WTF?! No tak zapomniałam... Cuddy takie coś było tylko wtedy jak House był po metadonie xD
7) ogólnie szaro bez wyrazu... odcinek idealny ażeby pogłębić jesienną depresję
Czy tylko ja odniosłam wrażenie, że jak pacjent mówił o tym że próbował się zabić to House'owi coś błysnęło w oku? Jakby jakiś nowy plan... albo powrót do Vicodinek?
Bardzo mi brakuje tego co było kiedyś... przez weekend obejrzałam parę odcinków I i II sezonu... i tak porównuję z tym co jest teraz to... brak mi słów
VI sezon zapowiadał się świetnie... a skończyło się na Dibali... brakuje mi chociażby (jak to kiedyś ktoś określił na tym forum) gotowania z Grześkiem (bodajże na jakiejś tapecie to było)
Kiepsko...
Załamana jestem... a po obejrzeniu promo to już w ogóle WTF?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Wto 20:30, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Verti napisał: |
6) odejście Cameron
|
Cameron odchodziła po raz drugi? Oj, to ja bardzo chętnie obejrzę!
A patrząc na komentarze tutaj i na sieci, mam ochotę zanucić scenarzystom taką starą piosenkę, której refren brzmi "Nie, nie żałuję, przeciwnie, bardzo ci dziękuję...".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manett
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far Away ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:31, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
macie kompletną rację, to dziwne House nagle w 1 odcinek zrobił sie uczuciowy, chce zaimponować Cuddy, coś próbuje jej udowodnić, nawet użala się nad sobą, a tu nic.
A przecież to Cuddy zawsze coś do Housa pierwsza zaczynała, szczerze to zgadzam się z pietruchą i innymi, nudzi mnie już ten wątek, jedyne na co czekałam cały odcinek to cios od Chase'a i ot co przypadek inteligentnego pisarza jakoś mnie nei zaciekawił, był pokazany nudnie i jakoś tak się nie chciało go obserwować co będzie dalej. Lucas jest kochany i jestem bardzo za shipem Luddy. Taub był w porządku, a tym zdjęciem co robił Hous;owi mnie powalił , Foreman się nie rzucał zbytnio w oczy tak samo jak 13. A żona Tauba mnie niezmiernie denerwuje, bo się obraża o jakieś pierdoły, bo jej mąż to mięczak, a jak jej pokazał zdj pobitego Housa to już nagle wszystko ok ? yy.
A no własnie i Wilson jakiś dziwny kurde nie czaje jeszcze 1dosłownie 1 odcintem temu pt. Teamwork tak barzo nęcił Housa na Cuddy i Cuddy an Housa, a tu , że się tak wyrażę. NO kompletna klapa jeśli chodzi o Hilson ship. Gdzie teksty, które sprawiają, ze spadam z łóżka, gdzie ich docinki, dogryzki, brak iskier, brak czegokolwiek, nudno, obojętnie, bez pasji, bez niczego.
Szkoda wielka, Hilson mój ulubiony ship i tak się wypalił ?! Chyba, że to będzie coś grubszego z Wilsonem...
Ogólnie trochę taki no żenująy odcinek daje mu tak między 4/5
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Manett dnia Wto 20:38, 24 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:33, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jak porównuję to co mamy teraz, to aż się łezka w oku kręci...
Widziałam niedawno 1x22 i to spojrzenie House'a na jakieś badania, pełne... pasji...
Ale w tych wszystkich papkodcinków ten jest najlepszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 20:40, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czytam sobie Wasze opisy i fascynuje mnie jedno - jakim cudem żona Tauba miała uwierzyć w to, że Taub podbił oko House'owi? Stołeczek sobie podstawił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manett
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far Away ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:42, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Narenika napisał: | Czytam sobie Wasze opisy i fascynuje mnie jedno - jakim cudem żona Tauba miała uwierzyć w to, że Taub podbił oko House'owi? Stołeczek sobie podstawił? |
powiem Ci, że dowaliłaś, hah no właśnie, w ogóle ta żona to jakaś tępa jest i zależy jej tylko na tym, żeby mężuś co jakiś czas komuś mordę obił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Manett dnia Wto 20:43, 24 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Haha
Żona Tauba wcale nie musiała wiedzieć ile wzrostu ma House... Ale zaraz. czy House z nią kiedyś nie rozmawiał?
PS Obejrzałam drugi raz...
Cuddy zachowała się jak zwierzątko z mojego podpisu, tylko takie większe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:12, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
przyznam, że ten odcinek nawet dobrze mi się oglądało, chociaż... żeby nie powiedzieć, że lubię 6 sezon dodam, że jeden z lepszych odcinków tej serii to jest...
-> przypadek medyczny był nawet ciekawy, przeszkadzało mi tylko, że House dostał olśnienia podczas swoich gierek z Cuddy
-> nie bardzo rozumiem po co znowu porównywali House'a i jego nędzny żywot do pacjenta- taki mądry, a taki samotny... to już było
gadka z pacjentem o prochach moim zdaniem nawiązywała co Vic. - bierzesz coś, świat wydaje się lepszy, a czy to syrop czy painkillers, co za różnica
-> proszę bardzo - scenarzyści są na bieżąco - Święto Dziękczynienia - w sumie wstrzelili się w czas... zachowanie Cuddy było beznadziejne, a House głupio dał się nabrać, trochę przykre to było
-> jak 13 weszła do męskiego wc, przypomniała mi się scena z Cam
-> no i najważniejsze - klinika is back! nareszcie! nieśmiało, ale jednak - zabawny był tekst o goleniu z panienką od ubezpieczyciela... ale to wciąż jeszcze nie to
-> wkurzające było to, że wszyscy dopytywali się Chase'a o sytuację z Cam - trochę było to męczące - a oberwało się House'owi, wydaje mi się, że jednak niesłusznie
-> walka House'a o Cuddy była żałosna i za dużo tego
-> za mało Wilsona, nie wiadomo co się z nim dzieje, jakby go nie było i wciąż gada tylko o swataniu
-> Cuddy w tym odcinku wyjątkowo na nerwy mi działała - bo tak naprawdę, gdzie jest Cuddy? to nie ona...
-> Lucas też jakiś inny... wszyscy nagle zrobili się tacy rodzinni
-> a Taub? beznadziejna była ta scena z robieniem fotki House'owi
-> a najbardziej rozbawiła mnie 13 w scenie, gdy House dostał w nos - miałam wrażenie, że chciałaby jeszcze popatrzeć, jak Chase kończy dzieło zaczynam ją lubić, tą tajemnicę w jej oczach
-> House lepiej wygląda, krótsza broda, to na plus, bo początki s6 były nędzne
i tyle...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilka
Student Medycyny
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:18, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dałam 5/10
Zgadzam się z kilkoma postami, ze niebezpiecznie skręcamy w stronę kiepskiej telenoweli.
A poza tym co już napisaliście krytycznego to:
Brakuje mi przychodni i nagły zwrot Cuddy w tej sprawie.
Pierwszy sezon, chyba pierwszy odcinek - Cuddy goni House'a do pracy w klinice i słynny tekst "odpracuje to 2054" czy jakoś tak.
Ok rozumiem House bez licencji nie pracuje z pacjentami, ale teraz??
Kocham ten serial, ale zaczynam się zastanawiać co ja teraz oglądam bo już chyba nie House M.D.. Mam przykre wrażenie, że teraz to serial o jakimś Grzesiu Domie a zagadki oraz medycyna gdzieś odleciały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:38, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A nie. Nieprawda, że Cuddy robi źle. Po prostu ma dosyć durnych zagrywek House'a. Podalibyście adres imprezy rodzinnej komuś, kto przez kilka lat Was obrażał i wszystko niszczył? Ja nie.
Niech sobie House pocierpi teraz.
Tylko właśnie o to chodzi, ze on nie cierpi! Nie cieszy się, nie wkurza, nie błaznuje, nie ironizuje... on nie robi nic!
Jest nijaki, udający miłego, albo udajacy ironicznego...
W takiej sytuacji jak jest House którego znam łaziłby za Cuddy krok w krok, mówiąc jej jaki Lucas jest durny, komentując przy tym jej tyłek. Albo łaziłby za Lucasem i obrażał jego. Albo wyczyniałby jakieś harce, coby Cuddy nie mogła pobyć z nową rodziną.
A nie, na litość Boską, przyjmowałby pacjentów w przychodni!
A tak z innej beczki, jeszcze jeden plus odcinka, o którym mi przypomnieliście w Waszych postach. Brak Cameron.
Nigdy jej nie lubiłam, denerwowały mnie te jej maślane oczy kiedy patrzyła na House'a. A już w piątym sezonie akcją ze spermeronem zniszczyli jej postać do końca, więc akurat tę decyzję scenarzystów przyjęłam z radością.
Gdyby tak jeszcze Foremana wysłać do Abudabi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:54, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam i….. no właśnie Mam mieszane uczucia House jako grzeczny ale zarazem kombinujący szczeniak może być. Brak Cameron w ogóle mi nie przeszkadza. Cieszę się, że 13 i Taub wrócili. Nie pasuje mi tam do nich w ogóle Chase ale może się przyzwyczaję. I wszystko było fajnie do 17 minuty i 19 sekundy. Aż mi się oglądać odechciało. Boże, za jakie grzechy ona musi z nim być? W ogóle nie sprawia wrażenia szczęśliwej. Moim zdaniem ma mega doła (nawet ja takiego nie mam) Jest jakaś taka smutna, bierna, przybita? Nie wiem jak to określić ale jest dziwna. I to jak zrobiła go w konia I to jak się upił *Biegnę przytulić Greg’a* Jak ona tak mogła?! Ja bym mu tego nigdy nie zrobiła.Tak na koniec to żona Taub’a jest idiotką!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Manett
Ratownik Medyczny
Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Far Away ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:14, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ja tam żaluje, bardzo nawet że Cameron odeszła bardzo miło mi się ja ogladało, często też sprowadzala Housa na ziemie i uswiadamiala mu wiele rzecZy no ale trudno...zreszta to nie temat na takiw rozwazania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicked
Pacjent
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:29, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie dno i 100 metrów mułu, bo...zawsze oglądałem House'a dla zagadek medycznych i ciętych ripost. Zagadkę miałem popsutą, bo na pewnym narkoforum ktoś napisał, że będzie o DXM, to i miałem popsutą zagadkę, a cięte riposty...no niby były ale odcinek został przytłoczony przez uganianie się House'a za Cuddy. W 5 sezonie wytłumaczyli spiknięcie się Huddy przez jego majaki i wtedy mi ulżyło ale teraz niestety, to już nie jest ten serial co był. Nie mówię, że zły, po prostu ja czegoś innego od niego oczekuje. Mógłbym oglądać takie coś jak było w sezonach od 1-5 i by mi się nie znudziło. Pewnie będę oglądał z zasady, tak jak z zasady dokonczyłem np Prison Break ale do tych odcinków już nie będę tak chętnie wracał jak do poprzednich sezonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziaga
Endokrynolog
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:09, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Może i macie trochę racji co do tego, że robi się taka telenowela ale przypadek przecież nie był taki zły. Mi też brakuj śmiesznych sytuacji w przychodni bo ta była słaba, oprócz tych 20$
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mambala
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:11, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
hmm Ja śmiałem się bardzo dużo na tym odcinku i był na pewno lepszy od poprzednich dwóch. Fakt może zaczoł bym narzekać jak porównał bym sobie pierwszą serie z obecną. Ale tak na teraz bez żadnych porównań. Stwierdzam że było fajnie.
plusy
House Wredny jak za starych czasów te gadki w klinice
-Goli się pan
-Tak raz na tydzień a pani
-No i "udający nawalonego" - House u Lucasa świetna sprawa nie wiem czemu uważacie że to nie Housowe przecież ten gość korzystał z dziwek ogląda porno to nie może symulować kaca?
-Smutna Cudy - i dobrze takiej jeszcze jej chyba nie widzieliśmy a przynajmniej nie tak długo. Zresztą jej postawę można łatwo bez naciągania wyjaśnić
1Nie zawsze da się do wszystkiego podejść z dystansem i dowcipem
2czasem mętlik w głowie zbyt przytłacza. No bo w sumie z kim taka LIsa ma być z Lucasem nie do końca szczęśliwa czy z Housem który ma swoje gierki i jest nie obliczalny ale pełen uroku.
kolejny plus - przypadek medyczny i interakcja Housa z pacjentem a ściślej tekst pod koniec w stylu "pozdrów o demie swój mózg " no i podanie pacjentowi syropu. Oraz teksty geniusza o podobnych doświadczeniach miłosnych które idealnie odzwierciedlały przez co przechodzi House.
-Tekst Housa że Geniusz nawet naćpany jest mądrzejszy od żony
-Bijący czesiek
-Taub manipulator
minusy
-Trochę telenowate mdławe zabarwienie (ale jeszcze do zniesienia)
-Wiadomo to już nie ta sama świeżość co w sezonie 1-4 - ale i widzów trudniej zadowolić bo wszystko znają
a ocena 8
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:58, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedys nie bylo tyle gadania o milosci Huddy, ale byla ta chemia, byla ta magia, była milosc!!!! Teraz dla odmiany ciagle gadaja o milosci i az nie moge uwierzyc, ze to takie mdłe... Nie ma chemii, nie ma tych błysków w oczach... Gdzie Cuddy droczaca sie z Housem? Gdzie House zlewczo-intrygujący? Tęsknie...
ocena 4
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Śro 0:59, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mambala
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:27, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
no dobra Alu chyba trochę w tym prawdy jest ale (zresztą nie wiem to moje zdanie) ocena 4 jest nie co zbyt surowa. Przecież nadal nie można odmówić serialowi wielu fajnych tekstów i sytuiacij a House to ciągle House.
Jasne zaszły pewne zmiany ale myślę że 4 to jednak zbyt surowa ocena a przecież do końca sezonu jeszcze daleko i może pewne kwestie się naprostują. W zasadzie nie jestem tak optymistyczny ale scenarzyśći Housa zapewnili mi godziny rozrywki (a w tym epizodzie też jej nie brakło) A relację Housa i Cudy można trochę pod szlifować i chodź nie jest ona już takim diamentem jak dawniej to jednak do breii z mody na sukces wiele brakuję.
Nie chodzi o to aby wszystko scenarzystą wybaczać ba przyzwyczaili nas do wielkich oczekiwań ale ocena 4 Ehh nie wiem w sumie to nie moja sprawa ale przecież tyle się działo w tym odcinku i nie były to żadne irracionalne bzdurne rzeczy jak np w ostatniej serii Prison Break
Jasne 2 różne seriale oba zaczynały z bardzo wysokiego poziomu ale Prison zszedł na dno (i chyba nikogo nie trzeba zbytnio przekonywać co do tego) a W Housie do dna w ciąż daleko. Myślę że mimo słabszych momentów to wciąż pierwsza liga.
I nie mówię tak tylko dlatego że uwielbiam ten serial po prostu mimo drobnego zmęczenia materiału biorę pod uwagę że
-Ludzie więcej wymagają bo wiedzą czego się spodziewać to co w pierwszych seriach było nowatorskie teraz jest standardem (i to do tego trzeba modyfikować aby nie było zbyt monotonnie a to różnie wychodzi)
-Dialogi wciąż mocne (mimo potknięć
-Aktorstwo jak zwykle dobre
a to że trochę nie wykorzystanych motywów albo zbyt rozdmuchanych no dobra ok ale czy aby 4 nie jest zbyt surowe ??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mambala dnia Śro 1:33, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:40, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W porządu:D Czuję się trochę przekonana. Niech będzie 6 :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deffik
Pacjent
Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 2:22, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że nie oglądałem tego w nocy, naprawdę bym żałował, że nie śpię -.-'. Fajny przypadek, znów potraktowany bardzo po macoszemu. Jedynie Chase i Taub ratowali imo ten odcinek, Chase jako, że wciąż pokazuje jak bardzo się zmienił od 3ciego sezonu, a Taub, jest mega mówiący prawie bez emocji i z tym wyrazem twarzy. Foreman jak to Foreman, nic specjalnego, mało Wilsona, szkoda
Nudy, nudy, jeszcze raz nudy. 6ty sezon jak dla mnie jest jedną wielką sinusoidą, zaczęliśmy przy wartościach szczytowych a teraz nieco zbliżamy się do wartości minimalnych... 4/10, byłoby 2 gdyby nie Taub i Chase. Swoją drogą, ładna rozbieżność na skali ocen dla tego odcinka
Choć wracając do sinusoidy, zawsze wraca potem do góry, a widząc kolejne promo (no przynajmniej jego pierwszą część) jestem dobrej myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lecho
Pacjent
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 3:04, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Blah... Waham sie miedzy 6 a 7.
Odcinek lepszy niz poprzedni, to jasne - no ale na dobra sprawe gorzej sie juz nie dalo. Szkoda, ze po raz kolejny jest fajny, nietypowy przypadek medyczny ktory jest calkowicie niewykorzystywany przez bieganie za Cuddy. O wiele bardziej wolalem 5 minut romansu i 40 minut leczenia niz na odwrot. I nie dlatego, ze nie lubie romansow Po prostu w tym konkretnym serialu wypada to sztucznie.
No bo tak na zdrowy rozum - Cuddy i House przez 5 sezonow rzucaja sobie jakies aluzje. Jest miedzy nimi jakas chemia. Cos tam sie miedzy nimi dzieje (buzi buzi), a nade wszystko jakos tak lubia sie i szanuja nawzajem - mimo wszystko. A tu nagle bach, przychodzi 6 sezon i Cuddy ma House'a calkowicie gdzies, bo nagle sie okazalo, ze chodzi z bylym detektywem House'a, ktory pojawil sie nie wiadomo gdzie i nie wiadomo skad. A do tego - nie wiadomo kiedy. Bo gdy zaczynal sie 6 sezon to wszystko bylo 'po staremu'.
Dziwi mnie, ze nikt nie zwrocil uwagi na oczywisty fakt - Lucas przy Cuddy to, za przeproszeniem, GOWNIARZ Chlopaczek nawet nie 30. letni ktory jeszcze pracujac dla House'a ogladal sie na ulicy za bez mala nastolatkami i sprawial wrazenie kogos z zerowym doswiadczeniem z kobietami, teraz nagle jest ojcem rodziny, opiekunem i wzorowym facetem, tworzy idealna pare z pietnascie lat starsza Cuddy, ktora NAGLE pod jego wplywem (ta, jasne), calkowicie zmienia dotychczasowe cechy charakteru? Tylko dla mnie to sie wydaje nieprawdopodobne i na sile, ze kobieta szukajaca spokoju i stabilizacji (podobno) wiaze sie z duzo mlodszym kolesiem ktory zarabia na zycie szpiegujac innych ludzi?
House jak zwykle robil fajne numery. Ale troche za malo medycyny w tym odcinku - znowu. Za to Taub genialny, bardzo lubie te postac i koniec kropa. Dobra, na zachete bedzie 7
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lecho dnia Śro 3:06, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:31, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A nie. Nieprawda, że Cuddy robi źle. Po prostu ma dosyć durnych zagrywek House'a. Podalibyście adres imprezy rodzinnej komuś, kto przez kilka lat Was obrażał i wszystko niszczył? Ja nie.
Niech sobie House pocierpi teraz. |
Totalnie. Cuddy chce move on. Cuddy chce prawdziwego związku, rodziny. Sceny Lucasa z rachel mają nam po prostu pokazać, że on się do tego nadaje, pasuje mu takie życie. W ostatnim odcinku widzieliśmy, że C i Lucas się świetnie ze sobą czują. Tutaj knują razem intrygi. Moim zdaniem Cuddy wcale nie jest tak rozdarta, wcale nie ma wątpliwości co do Lucasa, po prostu biorąc pod uwagę te wszystkie próby House'a, żeby ją w końcu dostać... Kto by się tym nie przejął? Trzebaby nie mieć serca, co prostu.
A patrzenie na zegarek interpretuję jako to, że mimo wszystko, są przyjaciółmi, i to pierwszy raz, gdy Cuddy go tak dosłownie wyprowadza w pole. To też do tego, że on jej tak bardzo chce.
Po ponownym obejrzeniu tego odcinka w tym wątku spodobała mi się jedna rzecz: "on wie, że ona wie, że on wie, że ona wie". Taka szalona logika tego związku, która zawsze mi się podobała
I jeszcze po drugim obejrzeniu wyłapałam więcej dobrych tekstów, więc dodatkowy plus, za kilka ukazji do uśmiechu
Cytat: | nawet nie 30. letni |
A ty niby skąd to wziąłeś? Mniej niż 35 bym mu nie dała. Poza tym, patrzenie na wiek, kiedy para ma się ze sobą świetnie, jest po prostu głupie.
(aktor ma 36 )
Cytat: | Cuddy, ktora NAGLE pod jego wplywem (ta, jasne), calkowicie zmienia dotychczasowe cechy charakteru? |
Moim zdaniem Cuddy zmieniła się w 5 sezonie. Teraz znowu jest sobą, tylko, w tym odcinku, nieco bardziej zmęczona House'm.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Śro 6:44, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jonek29
Pacjent
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:56, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ogólnie odcinek mi się podbował, głupie Huddy było ale zawsze... Ciekawe co będzie w kolejnych odcinkach, podjerzewam że dowiemy się tego z kolejnego odcinka "Wilson".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krwawa łania
Pacjent
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:11, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Za mało Housa w Housie, za duzo Housa w Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:20, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
nie chcę się czepiać, tylko ubawiłam się czytając te ostatnie wpisy
Cytat: | Ciekawe co będzie w kolejnych odcinkach, podjerzewam że dowiemy się tego z kolejnego odcinka "Wilson". | zapewne tak, bo "Wilson" to kolejny odcinek serii...
Cytat: | za duzo Housa w Cuddy | to mnie rozbawiło dobre...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Śro 14:22, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:20, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek bez ekscesów 7/10
++
Chase HIT xD
Taub, co za gość xD
Fajny pacjent i przypadek
Wilson :} jak sie "golił"
przychodnia
--
Cała ta akcja z Cuddy... i ona głupia i on....tylko Lucas wyszedł z tego z twarzą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Risika dnia Śro 17:28, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|