|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 1 ] |
2 |
|
1% |
[ 2 ] |
3 |
|
1% |
[ 2 ] |
4 |
|
0% |
[ 1 ] |
5 |
|
2% |
[ 4 ] |
6 |
|
2% |
[ 4 ] |
7 |
|
9% |
[ 18 ] |
8 |
|
19% |
[ 36 ] |
9 |
|
25% |
[ 46 ] |
10 |
|
37% |
[ 69 ] |
|
Wszystkich Głosów : 183 |
|
Autor |
Wiadomość |
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:11, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Skończyłam.
I rozpłynęłam się w mokrą plamę.
House,Wilson & gumowe miśki, House & Wilson w restauracji, Cuddy ścisjakąca Chase'a i Cameron oraz Hugh grający na pianinie i harmonijce jednocześnie (!!) - C U D O ! ! ! ! ! ! !
Na koniec Amber... hm... to było dziwne. Zobaczymy jak to pociągną.
Ogólnie 8/10 jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stokrotka
Pacjent
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:27, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo mi się odcinek podobał obejrzałam 2x
za pierwszym razem z angielskimi napisami, na koniec powiedziałam dobry, bardzo mi się podobał
za drugim razem z pl napisami powiedziałam na koniec - naprawdę dobry
- bardzo podobała mi się cała sytuacja z oświadczynami, z Cam&Chase'm
- Hilson po prostu boski te umiechy miód na serce normalnie no i Wilson bardzo fajnie pomógł przyjacielowi jakoś "otrząsnac" się z tego co się stało z moją ulubioną Kaczuszką....
- przypadek średni, w sumie to mnie draznił ten koleś nie wiem czemu
- Amber na koniec mimo, że wiedziałam, że się pojawi to jest zaskoczenie czekam na ciąg dalszy
ps. ja uwielbiam żelki, tez nie wiem jak można ich nie lubić
ps2. nie wiem czy zauważyliście ale filmik z prima aprillis pochodził ze scen z dzisiejszego odcinka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
abzibzi
Pacjent
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:57, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak zaczęła się scena gdy House gra na harmonijce aż podskakiwałam, tak ten odcinek mi się podobał. A potem wyskakuje mi Amber. I wszystko zepsuła. Wyskoczyła, że tak powiem, ni z dupy. Ledwo zniknął ten przeklęty duch z Grey's Anatomy, co ucieszyło mnie BARDZO, to teraz ściągają martwych ludzi do House'a! Jestem tym naprawdę załamana. I w ogóle mnie nie obchodzi czy to sen czy choroba czy cokolwiek, NIECH-ONA-ODEJDZIE!
Dobra, już się wyżyłam.
Odcinek aż do minuty 43 był świetny. Hilson taki jak zawsze, nareszcie. Dużo Cameron, też dobrze (szczególnie podobała mi się jak zmieniła tą okropną fryzurę z początku). Fajnie, że zaręczyła się z Chasem, powodzenia im zyczę (ale i tak pewnie coś się zepsuje). Jestem przeciwna Huddy, więc Cuddy mnie denerwowała (jak przez 80% 5 sezonu, więc nic nowego). Przypadek też mnie zaciekawił. I Taub jakiś fajny. I 14 mało. Ahh, gdyby tylko nie ta Amber.
A, i myślałam, że się zirytuję, że nie pociągneli watku ewentualnego morderstwa Kutnera, ale Hałs przyznał chyba, że się mylił czy coś no i dobra. Jakoś specjalnie mnie to nie boli. Bardziej żałuję, że nie ma nic o bracie Wilsona.
Dałabym 8,5/10 (przez Amber i Huddy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mambala
Pacjent
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:07, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm dobry odcinek trochę miłosnych zawirowań w dobrym stylu no może było ich minimalnie za dużo ale za to stylowo i z pomysłem. Kolejna wymagająca odnotowania sprawa świetne gierki Housa i Wilsona całe to tracenie i odzyskiwanie daru świetne. Przypadek medyczny również znacznie ciekawszy od poprzedniego.
No i genialna końcówka Amber+ Harmonijka (nie wiem sen to był czy narkotykowe wizje po Vicodinie a może pokręcona podświadomość Grega ale świetne) do melodii idealne a już się bałem że puszczą jakąś ckliwą pieśń ze smęcącym niedorajdą
daje 9
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ankasz
Pacjent
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:13, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm a ja sie Amber wogóle nie spodziewałam, a cholera, jak tylkko zobaczyłam House`a w momencie kiedy Amber ją zobaczył, to od razu wiedziałąm, kto wyskoczy bez sensu
A teraz na poważnie:
najlepszy wątek od baaardzo dawna: Hilson
Nie mogłam się kapnąć, o co chodzi z tym żarciem Mina Grega kiedy do niego dotarło i hasło: ty manipulacyjna zdziro - BOSKIE !
Cuddy mi dzisiaj nie pasowała. Była jak ta samica, co broni swojego terytorium, a sie nie przyzna że się kocha w Gregu. O, juz mam! jak ten pies ogrodnika co sam nie weźmie, a drugiemu też nie da
Przypadek medyczny - kiepściutko, kiepściutko. Jakoś to ładu ni składu nie miało. Wiem, wiem że to przecież "House" i tam zwykle tak jest, ale w tym odcinku już przesadzili zdziwiłam się, że Kaczuszki (albo Cam) nie zostaly wysłane do domu ekologa
Przychodnia - jestem jasnowidzem. Od razu wiedziałam że ma to związek ze zdradą małżeńską. Muszą się bardziej starać, bo zaczyna wiać nudą.
Mam nadzieję, że pociągą wątek z Amber.
Ktoś juz tu wyżej zauważył, dlaczego pojawiła mu się Amber, a nie Kutner? Myslę, ze sprawa Kutnera będzie się jeszcze ciągła, a Amber pomoże Housowi rozwiązać zagadkę ;]
No, to tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[H] - gmg - [H]
Pacjent
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:18, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
agii napisał: |
- Amber
w tym odcinku zdarzyło sie wystarczajaco dużo bez niej, na siłę wrzucona zburzyła całą kompozycję |
Jest to nawiązanie do kolejnego odcinka (który zapowiada się genialnie - 0:08/ 0:18-20 ! )
proszę foxowy zwiastun ->
http://www.youtube.com/watch?v=GFiNF5BgvU8
Co do odcinka 21 bardzo fajny.. początek wprawdzie nudny, a znowu końcówka przepełniona akcją.
Przyszli małżonkowie niech sobie będą, raczej podchodzę do nich obojętnie. Bardzo podobała mi się zabawa Wilsona i reakcja Cuddy ! Teraz niech startuje do Grega i niech zacznie się coś dziać w ich "związku" !
Bardzo mnie zasmuciło, że nie było niczego znaczącego na temat Kutnera.. myślałam, że House będzie dalej prowadzał jakieś "śledztwo".
Dziwne, że skoro House widzi kogoś zmarłego to że akurat jest to Amber a nie Kutner :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:39, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek 8+
Odcinek bardzo dobry!
Wilson i House rewelacyjny,gumowe miśki i oni w restauracji.
Cuddy i House krótka rozmowa,szkoda!
Chase i Cam fajnie,że się zaręczyli!
Niestety nie podobała mi się Cameron jak chodzi o
wygląd,kiedyś ona była naprawde taka ładna,
a w tym odcinku nie!
Mało HUDDY.
Amber! wtf?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:56, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wspaniały odcinek, aż dałam 10 pkt.
Po pierwsze juz poczatek mi sie spodobał, wiadomo Cameron. I wgl wątek związany z nią
No i Wilson... bardzo mi się podobają ich rozmowy.
Co do Amber to zastanawiam się co robi w podświadomości House'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliwka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bo jak dwoje ludzi się kocha... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:09, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek był świetny. Dałam 10/10
Wątek Cameron był świetny. Jej oświadczyny, że zgadza się na oświadczyny. Fajne.
Wygląda na to że przyjaźń House z Wilsonem wraca z powrotem na dobry tor.
Cuddy naprawdę coś czuje do Housa, ale boi się przyznać. Przynajmniej moim zdaniem.
Wszystko ładnie pięknie a tu na koniec, Amber wyskoczyła jak zając z kapelusza. A miał być taki ładny szczęśliwy koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:34, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sporo osób narzeka na scenę z Amber, a ja będę bronić tego kawałka własną piersią
Amber nie zepsuła kompozycji. Mistrzostwo kompozycji tego odcinka polegało właśnie na tym, że przez ponad 40 minut wierzyliśmy, że zmierzamy do sytuacji, kiedy House odzyska "mojo" i uwierzy, że "he's not losing it". Nie wiem, jak Wy, ale ja się nabrałam. Tak pięknie mu się wszystko ułożyło pod koniec... A tu halucynacja w postaci Amber i jej słowa: "Solved another case. Busted Wilson. Looks like you're not losing it after all".
Wymowa odcinka odwrócona o 180 stopni.
GA nie oglądam w tym sezonie, więc do wątków z duchami nie zdążyłam się zrazić. Za to wszelkie halucynacje w "Housie" zawsze były świetnie poprowadzone, więc wierzę, że tak będzie też tym razem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Śro 17:36, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:18, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Uwagi z oglądania (tym razem trochę ich mniej):
1. za dużo zagadek naraz dla jednego, biednego House'a. Cameron, Wilson, Kutner, przypadek...
2. House u Wilsona: ten facet jest jednym wielkim wrzodem na d.
3. wyznanie Cam o spodziewanych oświadczynach Chase'a: od kiedy takie rzeczy mówi się HOUSE'OWI???!!!
4. jedna zagadka rozwiązana: Wilson nie lubi podżerania mu jedzenia!
5. dialog przy maszynie: nie dość, że Wilson zachował się po staremu i chwała mu za to, to jeszcze moc House'a najwyraźniej wróciła
6. szczęśliwe zakończenie:
Chaseron się zaręczył (zawsze ryczę razem z postaciami na ekranie) i przyznał się do tego Cuddy
Hilson znowu się śmiał
żona ekologa od niego odeszła
wiedziałam, że końcową melodię zagrał Hugh
ale z Amber to już dokopali.
Oscar dla Hugh za to przerażenie w oczach.
7. o co tak właściwie chodzi Cuddy? Czuje miętę do House'a czy nie?
Fajowy odcinek! Tylko czemu znowu jest przerwa w emisji?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:22, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Oglądając ten odcinek, wydawało mi się, że wróciłam do starych czasów sezonu III, którego odcinki oglądałam bardzo namiętnie, czasami 6 pod rząd. Wciągały mnie od samego początku i z taką siłą jak ten wczorajszy.
Zaczęłam się zastanawiać: Dlaczego?
Po chwili odpowiedziałam sobie: Bo stary Team, który napędzał pierwsze sezony pojawił się z potrójną siłą:
1. Gierki pomiędzy Ch&C.
2. Wspołpraca C&F
3. no i wreszcie zaangażowanie jakie Cameron włożyła w przypadek (mimo że z uwagi nad ucieczką przed problemami, ale jednak).
Takie stary dobry House... W tym miejscu stwierdzam, że serial dużo stracił przez zmianę głównych bohaterów. Brak mu tej ikry, dlatego tyle niezadowolonych głosów.
Cuddy się miota, tyle na jej temat, bo osoby które się miotają mnie denerwują
Wilson - rzec mozna majstersztyk. Chociaż nie rozumiem jak można nie lubić żelków.
Amber.... Amber... Amber... hmm wydaje mi się, że jest wewnętrznym lustrem House`a. Takim hałsiastym sumieniem, który go zawsze zrozumie i dobije lub namiesza w jego życiu. Z resztą nie ma co spekulować, okaże się w niedalekiej przyszłości po co nam miesza w mózgach. Może to dzięki niej nie stracił swojego daru? A może to ona mu go na chwile odebrała aby docenił to co może utracić?? Nie wiem...
Przypadek, był przypadkowato-nijaki, ale mimo to jestem zadowolona. Chyba da się to zauważyc po komenarzu, skoro nie wypowiadałam się tu od hmmm, no właśnie, odkąd??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Temujin
Pacjent
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:50, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Looks like You're not losing it after all...
"To loose it" może oznaczać "sfiksować, zwariować".
Może właśnie Grzesio "is losing it"? Albo przynajmniej zaczyna.
Taką sugestię mieliśmy już pod koniec "Locked In" (S05E19)...
czy zobaczymy głównego bohatera w kaftanie?
Swoją drogą fajny pomysł na finał - jeżeli nie całej serii to chociaż sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Temujin dnia Śro 18:51, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
catalina
Pacjent
Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:00, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zawsze czytam opinie, więc tym razem sama coś napiszę
Jak dla mnie na plus
-Hilson - chociaż od początku podejrzewałam, że Wilson kupuje zdrowe żarcie, żeby House mu nie podjadał to i tak mi się podobało
-Cuddy zazdrosna o House'a - miodzio, szczególnie scena w drzwiach kiedy nawet nie próbowała ukryć o co jej chodzi, no i jeszcze jak wypytywała Cameron próbując udawać troskę, rumieniąca się przy pytaniu Chase'a
-Amber - ciekawe zakończenie, będę czekać z niecierpliwością na następny odcinek [dlaczego znowu 2 tygodnie ]
Na minus
-Chaseron - dla mnie żałosne, miałam wrażenie jakbym oglądała brazylisjką telenowelę albo Modę na sukces, fajne było jak Chase się wkurzył i zerwał, a potem znowu łzawe sceny ehh. Dobrze, że chociaż się wyjaśniło, że Cameron nie ma nic do House'a i nie wróci do kaczuszek uff
-niewyjaśniony wątek samobójstwa Kutnera
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez catalina dnia Śro 19:03, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yarpennus
Pacjent
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kopalni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:30, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek REWELACJA. I to ze wzgledu na zakonczenie. Rownie dobrze moze sie okazac, ze to wszystko halucynacja... caly piaty sezon... ale to by bylo zbyt duze przegiecie, nawet jak na House'a.
Teraz moze sie okazac, ze z House'm jest sprawa powazna... I kolejny serial, ktory pokazuje, ze nawet mimo smierci mozna sobie jeszcze powystepowac... furtka dla powracajacego Kutnera ? :d
No i najlepszy tekst odcinka:
Foreman: Zaczekaj.
Chase: A ty co, podróbka House'a? Nagłe olśnienie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shauni13
Pacjent
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:37, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wątpię, żeby Kutner powrócił. Mogę iść o zakład, że nie powróci.
A House albo znowu coś bierze, albo ma coś z mózgiem. (Boże, co ja pieprzę? Przecież bierze - Vicodin i w mózgu też ma nieźle potrzaskane)
Tak, Wilson & żelki & House - g r e a t . ; DD
Chase i Cameron. Hm... trochę sielanka, ale cieszę się, że to się skończyło, jak skończyło. Że Cameron nie zakochała się znowu w Housie albo nie wróciła do zespołu. Bo to oznacza, że "kompleks Cameron"(mam na myśli miłość i troskę do "uszkodzonych"), jaki sama mam, da się jednak wyleczyć.; )
8/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shauni13 dnia Śro 21:38, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrustful
Rezydent
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza miedzy ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:44, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Eh, odcinek ogólnie nie jest zły. Jednak nie bardzo mnie zaciekawił. Miłosno-życiowe rozważania bohaterów przypominały mi bardziej jakąś telenowele niż serial medyczny. To juz chyba nie te czasy, gdy pacjent był w centrum...
Jedyne, co mi się spodobało, to Hilsonek na końcu. Wilson chyba dawno się tak nie śmiał, House pewnie też. Ale Amber.. Cóż, wolałam ją umierającą ^^
Rozczulił mnie też klęczący Chase ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kowy
Pacjent
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:36, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jako rzekł kot do kota na pustyni: *%##* stary, ja tej kuwety nie ogarniam XD Odcinki jak najbardziej fajne, ale zgadzam się z Przedmówcami- sporo jest niedokończonych, jedynie lekko zarysowanych wątków. Pytanie, czy zostaną pociągnięte w kolejnym sezonie czy po prostu uznano, że nie zasługują na realizację. Co do brata Wilsona, już raz próbowano przedstawić ten wątek bez lepszych efektów.
Najbardziej zastanawia mnie tylko, na co House jest chory. W sumie je tyle Vicodinu, że dziw bierze, że tylko raz mu coś nawaliło (przypominam genialną scenę z cewnikiem ^^). Don't mess with his head, please!
Co do Huddy, czekam na więcej, boję się tylko, że się nie doczekam... Nie traćmy jednak nadziei. Wizja House'a i kobiety z pejczem? Już czekam na lawinę nowych fanficów po tym jakże inspirującym pomyśle ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
resident
Pacjent
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:53, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
wow Amber w końcówce przyprawiła mnie niemal o zawal - super zakończenie. cos czuje ze w nastepnym odcinku pociągna ten temat. No i w koncu jakis znosny przypadek medyczny. Fajnie ze Wilson znow jest soba daje mocne 7/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miss rain
Pacjent
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:56, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Żeby nie powtarzać co już było napisane, tylko kilka moich obserwacji: po raz pierwszy naprawdę podobał mi się Wilson. Nigdy nie byłam jego wielką fanką, co najwyżej ceniłam za trafne uwagi i analizę zachowań House'a - jak dla mnie postać odcinka.
Kto, do jasnej anielki, wybiera stroje, fryzury Cameron?! (męczy mnie to mniej więcej od połowy 2 sezonu) Tak piękna kobieta, a ubiera się gorzej niż moja sąsiadka z na przeciwka. Ja wiem, że to Cuddy gra teraz pierwsze skrzypce (nota bene - wyglądała w tym ep. wyglądała ślicznie), ale jak można z Cameron robić takie straszydło? Podobnie Chase - gdzie się podział zadbany elegancik z poprzednich sezonów? Chyba postanawił być równie męski jak House (Ha ha marne szanse )
Coś mi się wydaje, że problemem tego serialu nie są scenarzyści szafujący spoilerami, a beznadziejni styliści!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
galena
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:23, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj obejrzałam, ale mam ochotę na powtórkę
Nie wiem, czy ktoś z was czyta POPCORNER na gazecie.pl, ale tam pani recenzentka skopała odcinek do gruntu, pisząc o "erotycznej zjawie" Amber i że ją średnio obchodzi nasza para od zaręczyn, że żarty kiepskie - czytając te jej wypociny az mi się ciśnienienie podniosło
Pewnie powtórzę za innymi, ale nie widzę minusow w tym odcinku,
powrót starego uśmiechniętego Wilsona (uwielbiam go wlaśnie takiego) i te jego marchewkowe wkręty,
House i jego zgubione mojo i te jego przerażenie, kiedy nagle układanka mu za chiny nie chciała leżeć, jak to on sobie obmyślił,
przychodnia,
zajebisty powrót Amber, mojej ulubionej Dwulicowej Zdziry i ta mina House'a z końcówki bezcenna ,
Hugh przy pianinie, uwielbiam kiedy gra,
znow więcej starego zespołu, i Chase taki bardziej zhardziały, a nawet z nutką bezczelności naprawdę mi się podoba,
tekst o znakowaniu terytorium,
ostatnim plusem jest to, że żona odeszła on tego pana ekologa, bo na jej miejscu zrobiłabym dokładnie to samo.
Gigantycznym minusem jest to, że następny odcinek za 2 tygodnie (ale może to też jest w zasadzie plusem, nie będzie mnie nic rozpraszało przy pisaniu magisterki, bo muszę skończyć 2 rozdziały, a potem dostanę w NAGRODĘ 5.22 miodzio )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Czw 13:15, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A dopiero co w okolicach Locked - In pomyślałam sobie, że mi Amber tak jakoś brakuje... A tu proszę Naprawdę diabelskie posunięcie! Wbiło mnie w krzesełko o tej 23-ej: I jak ja mam teraz iść spać?!!! No jak?!!! Ja chcę następny odcinek!!! - tyle co krzyczałam wewnętrznie, bo na głos w środku nocy nie wypadało.
Amber jak najbardziej na miejscu. House niby to powrócił do równowagi - to jak kombinował z kwiatkami i z pacjentem Chwilami to było mi go szkoda. I strasznie zaniepokoiło mnie to częstsze łykanie Vicodinu. Coś tu jest daleko nie tak, myślałam, no i sobie domyśliłam, bo pojawienie się Bezwzględnej (Dwulicowej) Zdziry oznaką zdrowia nie jest na pewno. Liczę teraz gorąco na pociągnięcie tego wątku (spoilerów tradycyjnie się wystrzegam) już w kolejnym odcinku.
Tekst Amber skojarzył mi się z nastepującym podpisem użytkownika zupełnie innego forum: "Of course I'm sane! The voices told me so!"
Taaa...House, you're not losing it after all...
Cieszy mnie Chaseron. Chase się wyrobił (słyszałam, że ludzie będący na etapie 1-2 sezonu twierdzą, że Chase nie ma charakteru - o, jak się zdziwią ) wspaniale. Intrygowało mnie to zachowanie Cameron. A to jak House był zaintrygowany świetnie było widać. Jakoś tak dobrze się stało, że House Cameron przejrzał i wytknął jej co nieco.
Wilson is back!!! Ale, ale...Co też powie na halucynację Amberową? Zobaczymy. Halucynacja ogólna, czyli piąty sezon w sferze baśni...hmmm...jakoś nie wiem do czego by to miało prowadzić?
Piękna scena końcowa śmiejących się House'a i Wilsona - przypomniało mi to końcówkę "Damn if you do" i "All In".
Odcinek jak najbardziej mi się podobał!!! Muszę go tylko raz jeszcze, ale z polskimi napisami obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 13:49, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
House przejrzał Cameron? Przecież on jeszcze w ostatniej rozmowie z nią był przekonany, że Cam próbuje zerwać z Chasem. O tym, że zamiast zrywania mamy zaręczyny to się chyba dopiero dowie...
Zasadniczo jestem zachwycona odcinkiem. Rozmowy House/Cam, szczególnie ta przy kwiatkach, w czasie której House słuchał uważnie i zachowywał się, jak przyjaciel, zrobiły na mnie wrażenie. Hilson był genialny i cudowny. Znowu była przychodnia i ciekawy pacjent. Cameron w duecie z Foremanem - nie wiem, jak to jest, ale Foreman przy niej ożywa i nabiera kolorów. A do tego wgniatający w fotel finał odcinka. No cud, miód i orzeszki... jeśli pominąć modosukcesowe sceny z Cuddy oraz scenę oświadczyn. No jeszcze te oświadczyny to przyjmuję (do życzliwej świadomości), bo JS i JMo świetnie grali, ale już Chase'a, który zwierza się Cuddy, Cuddy, która lata i odpytuje o co chodzi Cameron, wreszcie Chaserona pędzącego do Cuddy po matczyne błogosławieństwo.. no tego było, jak dla mnie, zbyt wiele. W myślach zatem wycinam wymienione wątki i już mogę się w pełni zachwycać świetnym epizodem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Czw 15:57, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Moja pomyłka ws House-Cam to dowód na to, ze się cofam w rozwoju albo starzeję szybko albo najnormalniej w świecie muszę zrobić tę powtórkę z odcinka z polskimi napisami, bo mój angielski kuleje coraz bardziej. Oddaję zatem honor Cameron
Swoją drogą Cameron sprawiała wrażenie, że z Chasem chce zerwać, ale tak, żeby on zerwał z nią. Fakt, nie pasowało mi jej zachowanie po tym jak Chase się zdenerwował ostatecznie i powiedział, że wpadnie po swoje rzeczy kiedy ona da znać... Cameron nie skakała z radości na to zerwanie, zatem nie o to jej chodziło.
Wiecie jak to jest tak naprawdę: boję się szalenie, że House w szaleństwo właśnie popada. Że się zagadki medyczne za trudne zrobiły dla niego, że zachowanie ludzi też zbyt skomplikowane albo nie do rozszyfrowania (jak samobójstwo Kutnera). Nie chcę, żeby się tak stało po prostu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:29, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zakończenie mnie rozwaliło! Amber, mina House i ten taki dźwięk o zgrozo....
A co do odcinka:
Hilsooon! Cuudne było to pogrywanie z jedzeniem wreszcie ich stosunku wróciły do formy
Cheseron...mhh nawet fajnie to wszystko wyszło miło było ich znowu pooglądać.
Hameron- ich duet jest świetny Cameron mogłaby wrócić do teamu tak jak kiedyś jej nie lubiłam to teraz ją bardzo lubię
Pacjent to totalny wariat o.O ale chorobę miał tak nietypową że aż wszystkich zamurowało więc fajnie
Cuddy i jej zazdrość o Housa...trochę to dziwne...niefajne
House i jego dar razem ramie w ramie yeah! xD
i jeszcze tak zadnie zagrał na końcu:)
ogólnie 9/10 miałam dać 8 ale to zakończenie mnie przekonało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|