|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
1% |
[ 2 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
1% |
[ 3 ] |
4 |
|
1% |
[ 3 ] |
5 |
|
2% |
[ 4 ] |
6 |
|
2% |
[ 4 ] |
7 |
|
8% |
[ 14 ] |
8 |
|
17% |
[ 29 ] |
9 |
|
29% |
[ 49 ] |
10 |
|
35% |
[ 60 ] |
|
Wszystkich Głosów : 168 |
|
Autor |
Wiadomość |
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:16, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jaki to był dziwny odcinek ....ale fajny (9/10)
Pierwsze co mi do głowy przychodzi to: House tez się "zamknie"? bo jak do tej windy wszedł a Wilson mu takim tekstem pojechał to aż go zamgliło...
a co do Wilsona to jest głupi! niepotrzebnie mówił Housowi że już wie o co chodzi. Może gdyby mu nie powiedział to by dalej chodził.
Przypadek medyczny bardzo ciekawy i fajnie zrobiony. Wykorzystali nowe techniki animacji w Housie xD
Świetna scena Huddy aleeee Hameron mnie powalił! Jakie House dźwięki wydawał jak mu Cameron ten łokieć robiła i na jaki dobry pomysł wpadła widać że House żałuje że już jej nie ma w zespole.
Denerwujący był Forman i trochę Taub.
Kutner! xD kocham tego gościa jaki on mądry sie okazał ;P i chciał uratować tauba swym pomysłem oh ah xD
No i oczywiście duży plus za częste zbliżenia twarzy Housa a szczególnie ust i oczu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Risika dnia Pią 16:22, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jam Łasic
Pacjent
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krzyżackie strony Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:13, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Powitał!
Aż się zarejestrowałem żeby to napisać
Właściwie wszystko zostało już napisane odnośnie odcinka, ale nurtuje mnie jeden wątek - psychiatra.
Czy tylko mnie dopadło skojarzenie z panią doktór z odcinka "Frozen"? Bo nijak mi nie pasuje House idący do psychiatry po to, żeby się leczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 20:21, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Fantastyczna koncepcja! Jestem za powrotem Cate. Bardzo ją polubiłam. Gdyby to ona była psychiatrą House'a, to faktycznie wątek nareszcie stałby się bardziej zrozumiały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:49, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawy pomysł, ale mam wrażenie, że gdyby tak było spoilery by o tym huczały. Prędzej to któraś z Kaczuszek się tam leczy i House pojechał wybadać.
Huddy w 5x19
Jakby to rzecz, pacjent nie musiał komentować tej jedynej sceny Huddy, bo to naprawdę narzucanie myślenia o tej scenie tak jak nie inaczej. Bez komentarza pacjenta byłoby subtelniej.
Dwa, House zrobiłby coś tak nie do przewidzenia jak pójście do psychiatry i Wilson od razu gada, że to z powodu Cuddy? No od czasów 5x06 to minęło troszkę czasu i wątek bliższego Huddy nie jest już taki świeży, a dla Wilsona jednak jest.
A do co całości odcinka to zaskoczył mnie pozytywnie. Jestem mile zaskoczona, można powiedzieć, że to był odcinek starohousowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:50, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Akurat House nie zaprzeczył, że ta wizyta u psychiatry była spowodowana myślą o Cuddy. Nie sądzę, żeby to miało coś wspólnego z Cate. Poza tym House nie musiałby tego wtedy tak ukrywać. Wstydził się chęci podjęcia terapii.
No i nic z tego nie wyszło.
Narenika, nie dziwię się, że by Ci taka koncepcja pasowała
Jeszcze co do odcinka: ktoś tu trafnie napisał, że jak na takiego bystrzachę w komentarzach "myślowych", po wyleczeniu pacjent nie był specjalnie interesujący. House ma chyba rację
Za to zdziwiona jestem, jak nisko odcinek został oceniony na Medical Reviews - zarówno pod względem medycyny (tu pewnie słusznie), jak i reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:04, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nic się nie umiecie bawić..
1) Nie wszyscy śledzą spoilery. Ja doceniam pomysły, na które my, spoilerowcy, nie wpadamy.
2) W sumie to powrót Cate raczej powinien mi przeszkadzać, prawda? W końcu jestem Hameronką...
3) To, że House nie zaprzeczył, wcale nie znaczy, że to była prawda. Ja się skłaniam ku spekulacjom, że przyczyna wizyt House'a u psychiatry była inna, związana z jego zdrowiem. A temat wróci w kolejnych odcinkach. Może nawet będzie clue finału sezonu?
Co do oceny odcinka to jestem zdziwiona. Współautorem scenariusza był David Foster, prawda? Główny spec medyczny całego serialu. Może to kwestia generalnej nudy nowych kaczuszek, które widziane oczami pacjenta wcale nie wypadały lepiej? Ja wiem, że jest kilka osób, które woli nowe kaczuszki od starych, ale co ja poradzę, że jedna scenka z Cameron przebija wynurzenia Tauba i Foremana razem wzięte?
edit: Jak zwykle wyrażam swoje osobiste zdanie, nie żadne prawdy objawione
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Narenika dnia Pią 22:06, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cuddy_14
Pacjent
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:15, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
za mało Huddy jak dla mnie...
Nie musi być to do razu nie wiadomo co, coś wielkiego... wystarczy żeby po prostu więcej scen z Cuddy i Housem było no... ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayson
Pacjent
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:46, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem nowy ale się wypowiem, bo oglądam House`a od początku
Wolałem odcinki, gdy była stara gwardia. Tak jak poprzednicy, uważam, że Tauba wpychają na siłę. Nie ma przy tym takiej lekkości przekazu jak w przypadku Cameron, Cuddy, Wilsona...
Ale cieszę się z tego co jest i martwię zawczasu, co będzie, gdy sezon się skończy - co ja wtedy będę oglądał?
Ten odcinek był dobry; oglądałem jak zwykle z zapartym tchem, grzecznie przyjmując dobre i niedobre pomysły realizatorów. Coś, co skłoniło mnie pierwszy raz do napisania tutaj, to scena w windzie...
To było straszne; pierwszy raz ujrzałem Wilsona i Housa nie wierząc, że to oni... Nie wiem co z tego wyniknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bittersweet
Flying V
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 3182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:04, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się podobał. Trochę męczyło pokazywanie z perspektywy pacjenta, szczególnie, gdy obraz się wyostrzał-rozmazywał-wyostrzał.
- Camerooooon
- dirty, little secret
- Wilson ukrytym transwestytą
- hot, dark and darker
- przypadek bardzo interesujący
- Taub dalej mnie wkurza
Daję 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marvellous89
Pacjent
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:10, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem tu nowy i niektórzy znów narzekają na nową ekipę. Moim zdaniem można się już do nowych twarzy przyzwyczaić. Na początku też miałem dziwne odczucia ale bądź co bądź House w tym serialu jest najważniejszy:)
Odcinek bardzo ciekawie zrealizowany od razu przypomniał mi się film Skafander i Motyl, który polecam obejrzeć( główny bohater miał tam syndrom zamknięcia i porozumiewał się tylko jedną powieką)
Wypisywanie czy Cuddy w odcinku było więcej czy mniej jest bezsensu, ponieważ w następnym odcinku może być jej nadmiar i wtedy wszystkie wielibicele/ki będa zadowoleni.
Odcinek tak na dobre 9 za wspaniały akcent pacjenta. W porównaniu do innych mi jego niewyrażna mowa odpowiadała i pasowała do jego postaci!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marvellous89 dnia Sob 13:11, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:16, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam odcinek i podczas oglądania zapisałam na bieżąco tylko jedną myśl:
"Hameronki kwiczały? Tęskniłam za tą dziewczyną, do tej pory nie wiedziałam, jak bardzo. Z Cam jest fajna laska! "
Poza tym niespecjalnie wiem, co mam napisać. Wszystkiego było tu jakby za mało, oprócz może Tauba. Ten facet niechcący uświadomił mi, że jest w tej ekipie zupełnie niepotrzebny.
Ciekawy sposób prezentacji akcji. Już parę razy próbowano pokazać nam coś oczami uczestnika akcji, ale nigdy w takiej ilości
Ogólnie we mnie ten odcinek szału nie wywołał. Może jeszcze działam pod wpływem emocji po innym odkryciu, zupełnie z innej beczki, niezwiązanej z HMD. Ładnie tylko proszę, żeby finał był mocny, bo s5 IMO na razie jest najsłabszy z całego serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huddy
Ratownik Medyczny
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Świętych Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:47, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Powrót Cameron - bardzo mi miło Nie szaleję za nią, ale jednak ten sentyment z pierwszych sezonów pozostał (chyba każdy był chociaż przez chwilkę Hameronem )
Taub - nie mogę się zdecydować co z nim. Lubię go, ale... Ni w te ni wewte, szala się nie przechyla.
Przypadek genialny. Jestem jak najbardziej zachwycona, to chyba mój ulubiony odcinek w piątym sezonie (mimo, że było mało mojej jedynej prawdziwej miłości - Kutnera ^^). Chyba właśnie ze względu na to tak mi się podobał, że był właściwie cały poświęcony pacjentowi. No i generalnie jakoś mnie tak zaskoczył - coś o czym nigdy nie słyszałam i nawet nie wyobrażałam (brak kontaktu prawie całkowity z rzeczywistością w sensie oznak, sama praca mózgu - inny świat).
Wątek żalącego się Foremana - bezcenny.
Oczywiście dogadywanie się z Wilsonem - cud nad cuda jak zwykle ^^.
No i najważniejsze - ostatnia scena. Czy tylko ja mam wrażenie, że House'owi może się coś stać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:15, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Tak mi przyszło jeszcze do głowy:
1. W Hilsonie panowie nieco zamienili się rolami. Zazwyczaj to House działał obsesyjnie, jeśli Wilson coś przed nim ukrywał. Teraz sytuacja się odwróciła - Wilson stosował nielegalne metody Grega (kradzież telefonu), zaś House był nawet w ten sam sposób oburzony ("Nie miałeś prawa pogwałcać mojej prywatności!").
2. s5 idzie pod znakiem pacjentów, którzy posiadają cechy wspólne z Housem (walenie prawdy prosto z mostu, ateizm, zamknięcie w sobie...), przez co Greg może okazać wobec nich nieco więcej troski (i okazuje - rzadko kiedy spędza z pacjentami tyle czasu), ale też widzowie mogą spojrzeć na doktorka z trochę innej perspektywy. IMO to ciekawy pomysł, choć nie wiem, czy w tym czasie dowiedzieliśmy się o nim jakichś naprawdę ognistych szczegółów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
janopsik
Pacjent
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:10, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba jak na razie najlepszy odcinek tego sezonu.
No i ? a przy okazji witamy na pokładzie, nowy userze./ madziax
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:02, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się podobał, no to teraz tak po kolei:
+ Hilson – Wilson próbujący rozgryźć o co chodzi, wszystkie jego domysły, jego mina przy „little dirty secret”, transwestyta, kompleks Edypa, to, że Wilson w końcu odgadł, co chyba nawet House’a trochę zdziwiło, tak kombinował, żeby go zmylić, a i tak się nie udało, wygląd Wilsona (jakoś się poprawił od poprzednich odcinków), ogółem wszystko fajne.
+ pacjent – ciekawy i straszny przypadek, wreszcie dobry pomysł: pokazywanie z perspektywy pacjenta, pacjent jako głos z zewnątrz (szczególnie uwagi dotyczące Foremana i Hilsona), jego zaufanie do House’a i to jak się dowiedział, że trafił mu się lekarz na prochach, jego kłamstwa (okazuje się, że mając do wyboru tylko „w górę” i „w dół” dalej można kłamać), w sumie najbardziej podobał mi się moment kiedy się poddał
+ Huddy jedna scenka, ale jak już napisano bardzo naturalna
+ Hameron trochę dłuższa scena, ale za to świetna (chciałabym zobaczyć co pacjent miałby o nich do powiedzenia)
+ 13 była sympatyczna w tym odcinku
+ Kutner w końcu widać czemu go zatrudnili, no i Kutner przyjaciel Tauba
+ Taub – w przeciwieństwie do poprzedniego odcinka zaczęłam trochę rozumieć jego problemy, ale i tak było tego za dużo
+ Chase – nawet był
+ hot, dark and darker
+ House się skupił na medycynie
+ House ma ciekawe okularki
Minusy:
- Foreman już chyba nie może większych głupot wygadywać
- o co chodziło z tym ciągłym pokazywaniem plaży, gadaniem wyleczycie mnie czy nie, Bóg mi cię zesłał itd., jaki to miało sens?
- nowy romans Wilsona mnie nie przekonuje
- jak już wcześniej napisano sprawę pacjenta i jego żony można było inaczej rozwiązać
Tak poza tym ciekawe zakończenie, House się leczył (ciekawe dlaczego? Niby nie zaprzeczył o Cuddy), już przestał, bo nie przynosiło to rezultatów, krótko mówiąc złe nastawienie pacjenta od początku pozytywnych rezultatów nie przynosi, Wilson wypowiada swoją „przepowiednię” i mamy albo jakąś metaforę syndromu zamknięcia albo wskazanie, że może Housowi coś jest, bo np. wypadek na motorze raczej jest spowodowany czymś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jakub
Pacjent
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:03, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,
dawno nie zaglądałem
Odcinek jeden z lepszych w sezonie jeśli nie w ogóle!
Przypadek ciekawy, i mimo niewyraźnej mowy pacjenta na plaży, to te sceny fantastyczne, jak zapytał House'a: ty jesteś w moim scenariuszu relaksacyjnym? od razu skojarzenie z House Head
jak rozmawia z Cuddy w autobusie
komentarze pacjenta porównałbym do tej emotki
pomysł z perspektywą oczyma pacjenta bardzo dobry, i urozmaica mimo ze strasznie męczący zabieg, jak to już było wspomniane bardzo przypomina "Motyl i skafander", ale na szczęście nie zmałpowane na chama, ogólnie odcinek na 10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sev
Pacjent
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:01, 08 Kwi 2009 Temat postu: Telefon |
|
|
Mam pytanie, w pewnym momencie odcinka house'owi dzwoni komórka. Ktoś wie jaki to model?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:06, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sev, to Motorola. House używał kiedyś inny model (z seri V, bodajże V5 lub V3). Nie wiem, jaki to dokładnie model, ale jak wytężysz wzrok i znajdziejdziesz stronę ze wszystkimi modelami, to napewno znajdziesz.
Co do odcinka:
podobało mi się mnóstwo zbliżeń postaci. Szczególnie House'a na jego oczy te efekty "zamazanego" obrazu były świetne.
Spodobała mi się również scen,a gdzie House wypytuje pacjenta o różne rzeczy np. czy spałw hotelu, "Przecież musisz gdzieś spać. W samochodze?". To obracanie się dowało świenty efekt. Widzę, że starają się teraz unowocześnić serial. Bardzo dobrze.
również na plus:
-Dzowniłem do mojej ex-ex-ex żony.
Fajnie, że Wilson ma nową dziewczynę
-przypadek medyczyny.
na minus:
-Hameron .
odcinek przypomina mi "House'a head" i te wizje. Autobus-plaża, pacjent-Amber?
ogółem odcinek fajny, 5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joko2323
Pacjent
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:35, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zdeydowanie najlepszy odcinek!! już po pierwszych 2 min wiedziałam, że będzie świetnie
nie podobał mi się tylko Taub-dziwny jakiś
reszta poprostu rewelacja
poprawiłam polskie znaki/ madziax
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:43, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się podobał, choć jak dla mnie, za dużo widoku z perspektywy pacjenta. Podobała mi się Cameron, odrobina Huddy i Hilsona. Foreman gadający z pacjentem też niezły. Dobrze, że scenarzyści wracają na dobry tor, więcej pacjenta, wszystko ciekawie pokazane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Sob 20:37, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, po prostu kocham House'a
Odcinek od samego początku do końca genialny! To spojrzenie z perspektywy pacjenta było takim oglądaniem od wewnątrz i zewnątrz jednocześnie-jeśli mogę się tak wyrazić. To było takie świeże, jakbym oglądała House'a zupełnie od początku, wcześniej go nie znając.
Gorąca, Ciemny i Ciemniejszy - parsknęłam przy tym po raz pierwszy od dawna niepohamowanym śmiechem
opinia House'a o lekarzu, który postawił krzyżyk na pacjencie: Dr Debil Swoją drogą jak wymrugać "Zabij mnie" alfabetem Morse'a?
Taub usilnie starający się dowieść swojej użyteczności wzbudzał moje współczucie. House porządnie sobie po nim pojeździł.
Wizja pacjenta, w której House mówi, że też wydaje mu się, że został zesłany przez Boga, żeby tego gościa wyleczyć - mało z krzesła nie spadłam ze śmiechu Dobrze, że się nie miałam czym zakrztusić
Kutner i jego genialne rozwiązanie zagadki medycznej - Byłam pod wrażeniem, House również. Szalenie ucieszyło mnie, że Kutnera pochwalił, wyraził uznanie dla jego pomysłu, zatem doceniał go jako lekarza-tak mi się wydaje. Ale Kutner nie skakał z radości, po prostu się uśmiechnął - to mnie zdziwiło nieco. Po kolejnym odcinku zrozumiałam ( )
Fakt, że Kutner pozwolił Taubowi zawłaszczyć sobie jego pomysł i to że Taub bez skrupułów to zrobił - dał mi nowe spojrzenie na te postaci. Jak mocno Taub jest zdesperowany? Do czego jeszcze mógłby się posunąć? CZy to House wyzwala w nim tak niskie postępki czy coś innego?
Ha, ha, ha! Cameron, Pumex i House - biedak.
Komentarze pacjenta do tego co ma okazję być mimowolnym świadkiem, fantastyczne np. scena z Cuddy, kiedy ona się odwraca z zatroskanym wzrokiem i Wilson maltretujący House'a pytaniami o jego wyjazd.
Miny Wilsona przy każdej rozmowie z House'em Mam je klatka po klatce
Psychiatra i House? Hmm... Może to jedna z jego zagrywek? Pozwoliłby zwinąć sobie telefon? Hmmm... Może ta wizyta nie miała dotyczyć jego tylko była swego rodzaju konsultacją w związku z bratem Wilsona? Nie wiem.
Zastanawiało mnie jak doszło do tego tajemniczego wypadku na motocyklu. Jak to roztrzaskał motor i zdarł tylko łokieć? Ale przecież nie o House'a tu chodziło, nie? Cały był skupiony na przypadku medycznym (poza momentami kiedy dręczył Tauba i kiedy Wilson dręczył jego). Gość go fascynował tylko z tego powodu (no i fakt, że umiał kłamać myśląc tylko "do góry" i "w dół" ).
Ostatnia scena i te ujęcia-fantastyczne! Znów mamy to genialne spojrzenie Zamkniętego, tyle że tym razem jest nim House.
I tu sobie właśnie pomyślałam: "Kocham House'a"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistrustful
Rezydent
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza miedzy ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:25, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny, bardzo fajnie wyglądało to wszystko z perspektywy pacjenta ;D
Facet był w dość nieciekawej sytuacji cały czas, ale naprawdę współczułam mu wtedy, gdy nie mógł już mrugać i musieli mu nawadniać oczy. Matko, ja sama miałam ochotę wstać i wyjść słysząc zwierzenia Foremana na temat biżuterii xD
Stwierdziłam, że to jest chyba naturalne zachowanie xD
Spodobała mi się tez mina House'a na samym końcu, kiedy zaczął niewyraźnie widzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:58, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek ogólnie był całkiem porządny.
Podobała mi się perspektywa, z jakiej przez pierwsze kilkanaście minut patrzyliśmy na otoczenie. Zwłaszcza te 'wewnątrzczaszkowe' wypowiedzi.
Na pewno coś nowego.
Intuicja Housa jak zwykle nie zawiodła, czasem mam wrażenie, że ukrywa jakieś nadprzyrodzone zdolności... x)
Wielki + za:
Teorię- jeśli Cuddy odwróci się za Housem, to na niego leci.
Mądry facet, mądry! x]
Daję 9/10, bo odcinek jakby troszkę przesłodzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
moscibruk
Pacjent
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:17, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek zrealizowany w bardzo ciekawej koncepcji - w końcu coś nowego.
Taub zagubiony, ale znając życie to i tak zostanie, byleby tylko nie zrobił się znowu taki kabaret jak z odejściami i powrotami Foremana.
Kolejny raz ukazana czysta hipokryzja House'a, w poprzednim odcinku drylował Wilsona czemu nie chciał mu powiedzieć o wizycie brata, a tutaj? Tak samo cały czas odwracał kota ogonem i gdyby nie upartość Wilsona, to Greg sam by mu nie powiedział.
A ostatnia scena w moim odczuciu jest bardziej nawiązaniem do przypadku pacjenta niż do kolejnego wypadku House'a.
A że zaległosci ostatnio sobie narobiłem, to już się biorę za 5x20
Poprawiłam polskie znaki./madziax
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziaga
Endokrynolog
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:08, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ś W I E T N Y.
Tyle powinno wystarczyć ale nie moderatorom A oto wyjaśnienie:
10/10
- przypadek w tym odcinku był po prostu genialny, uwielbiam takie sytuacje a to jak House sprzeczał się z tamtym lekarzem było bezcenne
- sceny jak zespół opowiadał swoje historie pacjentowi też były niezłe, Foreman o biżuterii dla 13, i Taub o swojej pracy - teraz wiadomo ,ze najlepiej jest się żalić pacjętowi.
- Scena ostatnia, kiedy Taub przejął pomysł Kutnera zdziwił mnie, a dokładnie zdziwiło mnie to ,że House nic nie powiedział, tylko na końcu pogratulował Kutnerowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|