Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

5x14 - "The Greater Good"
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 5
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
4%
 4%  [ 1 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
4%
 4%  [ 1 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
9%
 9%  [ 2 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
19%
 19%  [ 4 ]
8
14%
 14%  [ 3 ]
9
14%
 14%  [ 3 ]
10
33%
 33%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 21

Autor Wiadomość
ania
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:32, 03 Lut 2009    Temat postu: 5x14 - "The Greater Good"

Data premiery odcinka w USA- 2 luty 2009.

Dyskusja na temat odcinka 5x14

Odcinek od kilku godzin jest już dostępny.
Niektórzy już widzieli, inni kończą zasysanie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rysiaczek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:15, 03 Lut 2009    Temat postu:

Za dużo 14. W pewnym momencie nie wiedziałam, czy oglądam House'a czy 14 M.D A zapowiedź następnego odcinka mnie nie pocieszyła. Ja chcę Huddy! Albo chociaż Hilsonka małego.
Zachowanie House'a względem Cuddy - cóż, podobała mi się scena Wilson/Cuddy, któy mówi - "you hurt him" to bbyło takie takie cuuute *___*
Oprocz tego sam przypadek nieszczególny.
Ale za to pojawienie się Wilsona na dłuższe momenty zaliczam na wielki plus. Nie wiem co powiedzieć jeszcze, być może trochę mi umknęło bo była 3 w nocy, a ta tv się lekko wieszała, ale i tak.
W skali 1 na 10 na 6.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:35, 03 Lut 2009    Temat postu:

Wydawało mi się, że przypadek medyczny jest wątkiem 2 albo nawet trzecioplanowym
Dużo Foreteen, ale jakoś nie oceniam tego negatywnie. Widac, że Foreman się zakochał.

Dobrze też, że zadzwonił jednak do tej firmy farmaceutycznej.

Co do Huddy...tym i poprzednim odcinku przekonałabym się bardziej do WILSON'a+CUDDY. Ładnie razem wyglądają


Brak starej ekipy. Ja rozumiem, że House ma nowe kaczątka, ale mogliby jakiś epizodzik w każdym odcinku wplatac.

Wilson dojrzał do rozstania z Amber dobrze, że się już chłopak nie będzie męczył.

No i Taub i jego żona
Ciekawy wątek.

BTw coś jeszcze napiszę, jak więcej z odcinka zrozumiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rysiaczek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:40, 03 Lut 2009    Temat postu:

Dużo Foreteen, ale jakoś nie oceniam tego negatywnie. Widac, że Foreman się zakochał.
No i co z tego, że tak powiem? Niech to zachowa dla siebie. Jak Wilson był z Amber to poświęcali temu bardzo mało wątków, tylko wiadomo finał. A tutaj, mamy ostatnio 14 non stop. To samo Chase/Cameron. Było ich zdecydowanie mniej w ciądu całych dwóch ostatnich serii, niż 14 w 4s. Totalnie niesprawiedliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:02, 03 Lut 2009    Temat postu:

A ja się bardzo cieszę, że było mnóstwo Foreteen. Moim zdaniem są ciekawi i przeuroczy. Chaseronowi poświęcili czas. Foreteen na razie ma jeden pocałunek i większość dzisiejszego odcinka, to tak wiele? I gdyby wszyscy wszystko mieli zachować dla siebie, tylko dlatego, że ktoś tego nie lubi, nic by z serialu nie zostało.

Foremana odkąd się zakochał uwielbiam coraz bardziej. No i dziś zdjął koszulę
Wielki plus za wygląd 13. Ostatnio wypiękniała! W końcu ma włosy jak z 4 serii, a nie proste i ulizane.

Nareszcie pojawiło się coś, czego mi w 5 serii brakowało - Wilson jednak nie do końca poradził sobie ze śmiercią Amber. Ostatnio oglądałam 5 serię od początku i znów nie mogłam uwierzyć, że naprawdę "użył imienia swojej nieżyjącej dziewczyny" żeby nabrać House'a. Scena ze szklanką ze śladem szminki początkowo sprawiła, że myślałam, że przygruchał sobie już kogoś nowego i mile mnie zaskoczyli.

Przypadek medyczny kocham - w życiu nie słyszałam o kimś, kto się dodrapał do mózgu!

No i House okazujący swoje wybaczenie przez powrót do "siebie"... Ale nie zgadzam się, że jest jaki jest nie ze swojej winy. Przecież mówili, że był dupkiem jeszcze przed zawałem.
Ale Cuddy się do House'a ślicznie na końcu uśmiechnęła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
She-Devil


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:05, 03 Lut 2009    Temat postu:

A mnie się podobało.
Jestem zbyt przeziębiona, żeby pisać jakąś składną recenzję.
Ale 14 uwielbiam, teksty 13 też.
Cuddy "zniżającą się" do poziomu House'a mogę oglądać non stop. House, który chce wrócić do dawnych gier i Cuddy, która go przejrzała. Dialog o windach bezcenny.
Całkiem sprytnie znaleźli miejsce w odcinku dla Wilsona.
Nawet scenki z Taubem i jego żoną mi się podobały.
Przypadek medyczny ciekawy. Diagnoza mnie powaliła.
No i przede wszystkim w tym odcinku widziałam polot w dialogach. Świetny humor.
Dla mnie obok 5x07 najlepszy odcinek serii. No, może jeszcze 5x06 i 5x10 wydawały mi się na podobnym poziomie.

EDIT: 9/10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Sob 0:15, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GauzeriN
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:54, 03 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek przeciętny, generalnie wydał mi się zabawniejszy niż poprzednie. Ale muszę stwierdzić że serial zamienia się w kompletną opere mydlaną (taka telenovela -_-)i nie zrozumcie mnie źle to że skupiają się bardziej na prywatnych sprawach bohaterów niż w poprzednich sezonach nie jest złe. Ale sceny takie jak 38:26s05e14 gdzie Foreman dotyka dłoni 13ki a ta po chwili odzyskuje wzrok i nagle wszystko cacy to już mała przeginka. Albo sceny nagłego oświecenia housa co do diagnozy w których następuje przybliżenie na jego twarz i poważna mina (jak e14 35:47 e13 39:02) to już niemal nieodłączny element każdego odcinka :\

Fakt jest taki że Foreteen jest bardzo dużo czasu poświęcane porównując do innych par. Irytuje mnie to tym bardziej dlatego że Omar Epps to jak dla mnie najgorszy aktor serialu (te jego ciągłe unoszenie brwi w co drugiej scenie... normalnie koszmar!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bluebell
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:29, 03 Lut 2009    Temat postu:

GauzeriN napisał:
Ale sceny takie jak 38:26s05e14 gdzie Foreman dotyka dłoni 13ki a ta po chwili odzyskuje wzrok i nagle wszystko cacy to już mała przeginka.


Moim zdaniem najgorsza scena odcinka :} Normalnie Foreman- ręce-które leczą

Ale poza tym odcinek bardzo mi się podobał. Byłam negatywnie nastawiona zajawką, spodziewając się, że 13 zdominuje cały odcinek,ale na szczęście każdy z bohaterów miał swoje 5 minut (poza Cam i Chasem, a szkoda.) Był Wilson (aż mię serce drgnęło jak w początkowej scenie mył naczynia ), były potyczki Huddy (House BUM o podłogę i ta mina xD )

Ciekawi mnie, dlaczego Kutner się spóźnił do pracy i czy scenarzyści to rozwiną

I co House szukał w szafce pod koniec odcinka i w ogóle czyja to była szafka xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rysiaczek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:30, 03 Lut 2009    Temat postu:

oremana odkąd się zakochał uwielbiam coraz bardziej. No i dziś zdjął koszulę
I właśnie to sprawiło, że mój żołądek postanowił się zbuntować. Nagi Foreman jest absolutnie ewwww! Ja chcę shirtless House albo Wilson. Nawet już Chase, Kutner, Taub! Ktokolwiek byle nie Foreman/Omar blee!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:31, 03 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek przeciętny. Jak na House'a oczywiście.

Ciekawa dość osoba pacjentki, jej przypadek, zeszły zupełnie na dalszy plan. Czego żałuję.
Zupełnie zabrakło mi w odcinku humoru. Próby gnębienia House'a przez Cuddy nie były zabawne ani inteligentne (dialogi zresztą też nie), a żałosne. Pokazać co może szefowa.

Na plus:
- Bardzo podobał mi się Kutner. Jego rozmowa z Housem o ekipie.
- Podobnie zaangażowanie się House'a w sprawy Foremana.
- Foreman zakochany, taki inny.
- 13 osaczona przez chorobę i związek z Foremanem.
- Wilson bardzo prawdziwy w swoim godzeniu się z odejściem Amber. Świetnie zagrane. Skupiony, bez przerysowania uczuć.

P.S. Endometrioza postrach kobiet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:03, 03 Lut 2009    Temat postu:

Z odcinkami jest coraz lepiej.
Wielka ilość 14 mi w tym odcinku nie przeszkadzała, bo widać było, że to równoważne dzisiaj z przypadkiem. W końcu też medycyna, prawda? Co z tego, że z wątkiem miłosnym?
Relacja House-Cuddy. Coś się zmieniło. (no lol, ciekawe dlaczego ) Jeszcze nie wiem, czy mi to odpowiada.
Póki co wiem, że Rachel wygrała z Gregiem...
Właśnie! Laska - Little, Little Greg. Bezcenne
Wilson dokonał ciekawej obserwacji na temat tego, że Cuddy lubi pracować z House'm. Zawsze był tylko akcept tego, że ratuje jednego pacjenta tygodniowo.
W ogóle znacznie więcej Wilsona, i za to dzięki Bogu. W końcu zajmuje trochę czasu antenowego. Chyba mamy go tutaj najwięcej od The Itch?
Widzimy, że ciągle się nie pozbierał po Amber. ten kubek mocno na mnie podziałał. But it's time to move on.

Kutner jest widocznie zainteresowany tematem 13.
Taub i jego żona - ciekawe, nie powiem. Taub nie wyglądał mi na kogoś, kto chciałby mieć dziecko.

Ładne olśnienie House'a przy pogawędce o okresie Cuddy
W ogóle diagnoza mnie rozbiła. Podejrzewałam od jakiegoś czasu, że mam endometriozę, a ten odcinek mnie zmotywował, żeby się w KOŃCU wybrac do lekarza.

Magiczna ręka Foremana - ooo booooże
Tragedia

Cytat:
Nagi Foreman jest absolutnie ewwww!


Mam podobne wnioski!

Najsłodsza scena odcinka: Rachel bawiąca się kocykiem
Cieszę się, że dla każdego, poza Cameron i Chase’a, znalazło się w tym odcinku miejsce. To bardzo dobra formuła i mam nadzieję, że będzie się częściej powtarzać. Nie odczuwam silnie tej straty, bo Cameron miała swój wkład w poprzedni odcinek, a Chase jakoś tak w ogóle się w tym sezonie rozpłynął…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Wto 16:09, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:24, 03 Lut 2009    Temat postu:

Co mogę powiedzieć o odcinku? Nawet ciekawy. 14 może być, nawet tyle. Cuddy grająca z Housem, to było piękne xD

Dla mnie scena odcinka - team z Housem na korytarzu. House wiesza laskę nad sobą, a po chwili już jej nie ma xD Dotąd leżę i kwiczę^^

Nie wiem, dlaczego, ale w pewnym momencie mnie natchnęło, że może scenarzyści się dadzą namówić na Hilsona xD Jakiegoś małego? Chwilowego przynajmniej...

Ojj tak, uśmiech Cuddy na końcu piękny

Wracając do 14, 13 i Foremana - myślę, że rozciągnięcie wątku "choroby" 13 mogłoby się rozciągnąć na kilka odcinków, nabrałoby to tragizmu. To tylko moja opinia. I byłoby kul. Btw, scena z ręką faktycznie była już za... cudowna

Czy guz u 13 jeszcze bardziej skróci jej życie? Bo, z tego co zrozumiałam, ona ma tego guza i... I potrzebowała naświetlań i więcej się nie domyśliłam. Co House z Foremanem jej dawali?

Wątek Tauba i jego żony - uwielbiam to małżeństwo. Oni są genialnie dobrani i szczególnie pani Taub jest taka... sympatyczna

Coś jeszcze? Mała Rachel genialna^^ Sam przypadek... Nie zrozumiałam diagnozy, czekam na pl napisy.

Wilson z tym kubkiem. Nie widziałam na początku, co ten kubek oznacza, myślałam że może, MOŻE to kubek po Housie... xD Myślę już zupełnie Hilsonowo, przepraszam. Ale potem, ta rozmowa Wilsona z pacjentką mnie nie zachwyciła. Jak spektakularnie, to na maxa. Bynajmniej ten moment nie zapadnie mi najbardziej w pamięci.

Wilson jest cudowny^^

I rozmowy 14 rano. Ja na miejscu Foremana uciekłabym na jakiś czas do swojego mieszkania, domu, czy czegośtam, w czym mieszkał.

Dobra, bo się powtarzam. Nie oceniam, za bardzo kocham cały serial, by móc dać ocenę niższą niż 9/10. Odcinek mi się podobał (jak każdy PRAWIE).

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
McHottie
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: i Dokąd ?

PostWysłany: Wto 18:37, 03 Lut 2009    Temat postu:

NIe będę się powtarzała po wszystkich, ale na
plus:
malutka Rachel, 14 i wszyscy oprócz Cameron i Chasea wystepowali, ahaaa i Cuddy z Hałsem xD
minus:
mało Hilsona, brak Cam i Chasea, nudny przypadek ( a raczej jego brak), za dużo 13 i wszystko w okół niej sie kręci (uwielbiam ją, ale za dużo o jej watku sie kręci)

Odcinek przeciętny 3 lub 4/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bittersweet
Flying V


Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 3182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:54, 03 Lut 2009    Temat postu:

bluebell napisał:

Ciekawi mnie, dlaczego Kutner się spóźnił do pracy i czy scenarzyści to rozwiną


Wiesz, że mnie też to zaintrygowało ?

Ogólnie odcinek mi się podobał. Było dużo Foreteen, a jestem fanką tego shipa. Bardzo podobało mi się to, jak House się przejął sytuacją 13 i pomagał Foremanowi. Był Wilson i jego problem z pogodzeniem się ze śmiercią Amber - to też duży plus. Nie podobała mi się w tym odcinku Cuddy, chociaż motyw z linką w drzwiach gabinetu House'a był niezły

I, jak napisała Ania, Wilson i Cuddy całkiem ładnie razem wyglądają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JigSaw
Ortopeda
Ortopeda


Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Doliny Gumisiów ;)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:04, 03 Lut 2009    Temat postu:

Uff, obejrzałem

Po obejrzeniu odcinka pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to taka, że to dziecko jest nawet fajne i mam nadzieję, że zostanie z Cuddy. Scena w której mała zakryła się kocykiem była słodka (OMG! Nie wierzę, że to napisałem ... )
Byłem pewien, że Wilson pogodził się ze śmiercią Amber (na ile to było możliwe). Wychodzi jednak na to, że moment "umycia" kubka Dwulicowej Zdziry, był przełomowy. Fajnie wymyślone zerwanie z przeszłością Ukłon w stronę scenarzystów. Więcej Wilsona- to się chwali. Tak teraz wymyśliłem, że nawet pasowali by do siebie z Lisą
House wpadający w pułapki Cuddy--> miodzio! Mistrzowski upadek z "elementem lotu"<najs>

Przypadek medyczny po raz kolejny został zepchnięty na dalszyyy plan Za to przesadzają z 14! Co za dużo to nie zdrowo, kiedy 13 straciła wzrok, oczami wyobraźni widziałem nową rekrutację na jej miejsce, a potem przeżyłem taakkkkiiieeee rozczarowanie jak "wyzdrowiała"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yurikoo
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:14, 03 Lut 2009    Temat postu:

Dla mnie odcinek świetny, oczywiście mial swoje mankamenty jednak jako całość oceniam bardzo pozytywnie. Forteen mi nie przeszkadza bo uwielbiam Foremana ^^ Olivia w końcu pokazała, że jako aktorka świetnie panuje nad mimika twarzy.
Odcinek przypominał jeden z dawnych, House był dawny, Cuddy też i na szczęście brak Chase'a i Cameron. Poza tym w końcu na dłuzej pokazal się Taub. Kunter irytuje mnie już swoja postawą, coraz bardziej przypomina Cameron...
Przypadek interesujący, może trochę za mało czasu mu poświęcili ale nie spodziewałam się takiego rozwiązania, no i krwawiła z wszystkich otworów ciała, genialne
Motyw z kubkiem cudowny, w końcu, przynajmniej symbolicznie, powróciła moja ulubiona postać. Oby jeszcze kilka takich scen! I mam nadzieję, ze znajdą jakiś sensowny sposób na przynajmniej mini-minimalny powrót Amber.
Co do odzyskania wzroku przez Trzynastkę... Mogli to pociągnąć przez dłuższy czas, może nawet dwa odcinki, gdyż takie rozwiązanie sprawiło, że historia nabrała poświaty prosto z romansideł, które ogladałam razem z mamą w dzieciństwie^^' Ale charakteryzacja Hadley cudowna, te zaczerwienione oczy *.*
W końcu pojawiła się jedna ze standardowych kłótni Cuddy-House. Brakowało mi ich wymiany zdań.
Oby więcej takich odcinków

A teraz pozostaje czekać na polskie napisy, niestety kilka zwrótów mi umknęło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yurikoo dnia Wto 22:01, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:17, 04 Lut 2009    Temat postu:

+14
+Taub i żona
+Kunter
+Wilson

i... koniec plusów... gdyby nie to nie miałabym co oglądać ;d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olszewski
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krakow

PostWysłany: Śro 3:19, 04 Lut 2009    Temat postu:

nie lubie Formana od samego poczatku a w tym odcinku przegiol
co do 14 to szkoda mi jej .... ogolnie zdenerwowalem sie jak po obejrzeniu tego odccinka

pozytywny byl tylko placek Housa na wykladzinie i bitewka z Cuddy,
nawet wspominany kocyk byl jaki byl ale napeno lepszy ni (14 z F)
jedyne co jeszcze podtrzymalo ten odcinek to Taub

brak cliniki dajcie spokoj !!!!

ogolnie 3/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mika30
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:04, 04 Lut 2009    Temat postu:

Jak dla mnie jeden z najsłabszych odcinków serialu. Poza wątkiem Wilsona i gierkami Cuddy było nudno. 14 to naprawdę nie moja bajka - ciężko mi się na nich patrzy, bo IMHO to najsłabsza aktorsko para w tym serialu. Zgadzam się, że Foreman - ręce, które leczą to przegięcie. Głupio też wypadła scena, w której House rozmawia z 13, a ta mimo swojej ślepoty spogląda mu w oczy. Rozumiem, że nie chcieli robić wielkiego halo z okazji 100 ego odcinka, ale mogli się przynajmniej postarać żeby nie odbiegał on poziomem (w dół niestety) od pozostałych odcinków.
Jak dla mnie 4/10 i to ze względu na sympatię żywioną do serialu :-(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agii
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kiedy?

PostWysłany: Śro 10:24, 04 Lut 2009    Temat postu:

to ja też będę narzekać...

Odcinek po prostu nudnawy, naciągany nawet w niektórych momentach.
Wilson - rozumiem, nie pogodził się ze śmiercią Amber - ale to, jak to pokazali zahacza już o jakąś operę mydlaną. Mam wrażenie, że wrzucili to tylko w celu zapchania czasu.
Poza tym robi się chyba powoli coś, co swojego czasu można było zauważyć w Grey's Anatomy: przypadek medyczny idealnie koresponduje z aktualnym stanem uczuć itp bohaterów.
Kobieta, która zostawia badania, żeby robić to na co ma ochotę, gadu gadu o szczesciu i spełnionym życiu - Trzynastka z widmem Huntingtona. Może przesadzam, ale chyba wiecie o co mi chodzi.

A propos przypadku medycznego - w tym odcinku to już chyba naprawdę nawet 1/2 czasu mu nie poświęcili. Pomijając to, że był zwyczajnie nieciekawy.

House/Wilson ratują odcinek, no i rzeczywiscie fajnie zrobili ten lot przez pokój

Ogolnie, jakies 3/10.

Gdybym zaczela ogladac Housa od 5 sezonu (zdarza mi sie czasem od srodka zaczynac;) ) to chyba po kilku odcinkach dałabym sobie spokój. Wszystko kręci się jeszcze siłą rozpędu. Ciekawe tylko na ile tego starczy...

Bo ja już złapałam się na tym ,że wolę sobie zapuścić jakiś odcinek z pierwszych sezonow, nawet jak znam go juz na pamiec, niż sciagac w nocy ostatni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huddy
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Świętych Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:59, 04 Lut 2009    Temat postu:

Z góry przepraszam, jak się będę powtarzać, ale nie przeczytałam wszystkich postów...

Osobiście... ten odcinek podobał mi się chyba najbardziej od dłuższego czasu. Przypadek może nie był tak ważny, jak bywało to dawniej, ale podobał mi się. I nie był jakiś taki szczególnie wymyślny, jak choćby u gościa z epilepsją, którego bolało krocze...

Może nie zrozumiałam za dużo, ale akurat sceny Huddy nie wydawały mi się spać na jakiś niższy poziom, ale rozumiem, że ograniczone zostały ze względu na 14.

I to jest chyba pierwszy odcinek, w którym na prawdę polubiłam Formana. Tak na prawdę na prawdę. Wreszcie pokazał (w mojej opinii, oczywiście, nie chcę nikogo obrazić), że ma jakiś charakter i poczucie ważności. Pokazał się z takiej zupełnie banalnej (ale absolutnie pozytywnej) człowieczej strony. No i Trzynastka, słyszałam opinie, że jest nudna i sztywna, a ja ją strasznie lubię i teraz się o tym przekonałam na 100%.

No i od momentu ich wprowadzenia, uwielbiam sceny Tauba z żoną.

No i jak się Wilson pięknie przemógł z tym kubkiem. I szczera rozmowa z pacjentką...

Ogólnie podbudował mnie ten odcinek. Strasznie, strasznie, strasznie mi się podobał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:02, 04 Lut 2009    Temat postu:

Co do sceny "Foreman - ręce, które leczą".
Wyszło rzeczywiście cukierkowo, ale myślę, że ręce Foremana jedynie "ocknęły" Trzynastkę. Jeśli już i tak nie widzisz, to jest sens "gapić się" w sufit? Sądzę, że miała zamknięte oczy na on sprowokował ją do ich otwarcia. Dlatego tak "cudownie" go zobaczyła. Jakoś musieli pokazać scenę, kiedy zdrowieje - lepiej by było, że Foreman dowiaduje się od osób trzecich i biegnie, wręcz leci jak na skrzydłach żeby porwać swą ukochaną w ramiona? To by był kicz.

Jedyne, z czym się w pełni zgodzę, to kompletny brak kliniki już od kawałka czasu - mignęła w odcinku świątecznym i uradowała serca tysięcy świetnymi scenami. Piąty sezon to sezon skupiający się na emocjach, nie na medycynie i dla mnie na tym jednak traci z pierwotnego uroku. Mam tylko nadzieję, że przystopują, zamiast się rozpędzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huddy
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Świętych Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:11, 04 Lut 2009    Temat postu:

Teraz dopiero, po mojej wypowiedzi przeczytałam resztę postów, bo nie chciałam się sugerować niczyją opinią... Hm, osobiście sceny "Forman-ręce, które leczą" nawet nie zauważyłam w tym kontekście. Tak miałam wrażenie, że on ją po prostu obudził, albo coś takiego... Odnośnie wodzenia 13 za Housem, to myślę, że nie było w tym nic dziwnego, bo przecież, jeśli z kimś rozmawiasz, to wiesz, mniej więcej gdzie jest, bez patrzenia... Więc też nie wydawało mi się naciągane.

Klinika... miałam taką dziką nadzieję w pewnym momencie, że House tam jednak wstąpi. Jak szedł w tamtych okolicach, to taka mnie radość na chwilę wzięła... Ale szybko wyparowała.

No i nie oceniłam, a jak dla mnie... to drugi najlepszy odcinek w całej serii, czyli tak ok. 9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uthar
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 11:15, 04 Lut 2009    Temat postu:

Ogolnie? Bez tragedii. W porównaniu do początku sezonu idą do przodu. Może odcinek nie genialny(a za takie uważam odcinki z sezonu 1-2, w 3 też były dobre odcinki ale... to 1 i 2 obejrzałem z 10 razy). Szczerze gdyby nie przyzwyczajenie do nie przeciętności to serial byłby całkiem dobry. Te odcinki po porostu są przeciętne. Dla mnie 7/10 to przeciętność zważąc na to że sporo odcinków z 1-3 oceniam na 10.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:24, 04 Lut 2009    Temat postu:

Komentarz będzie krótki...

Foreman jako 'uzdrowiciel' dobił mnie kompletnie... I gdyby nie mnóstwo 14 odcinek nawet by mi się spodobał... Ale cóż... Nie zawsze możemy mieć to, czego chcemy, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 5 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin