|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
5% |
[ 1 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
10% |
[ 2 ] |
6 |
|
5% |
[ 1 ] |
7 |
|
10% |
[ 2 ] |
8 |
|
20% |
[ 4 ] |
9 |
|
20% |
[ 4 ] |
10 |
|
30% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kapitan_Bomba
Pacjent
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:46, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek taki sobie. Mimo tego i nowej pory emisji widać, że fani House'a stęsknili się za serialem, bo przed telewizorami zasiadło najwięcej osób w tym sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan_Bomba dnia Pią 18:47, 23 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cwankiara
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:57, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Yarpennus napisał: | Niestety odcinek słabiutki... House jest aktorem komediowym, a on przez cały odcinek grał prawdziwy ból, który strasznie mi się udzielił. Odcinek w ogóle niesamowicie przesiąknięty bólem, nigdzie nie było wyraźnych wstawek rozśmieszających, które tak bardzo podnosiły ten odcinek w moich oczach... |
Tytuł odcinka painless - i wszystko jasne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaPL
Pacjent
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:58, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek ogólnie średni, po takiej przerwie mogli dać coś lepszego. Wilson z kaczuchą oczywiście świetny xD
A w której minucie House gładzi biurko? Czyżbym to przeoczyła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JigSaw
Ortopeda
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Doliny Gumisiów ;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:03, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie po 23 minutach i 11 sekundach -jest ta scena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaPL
Pacjent
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:21, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No tak faktycznie Szkoda, że Cuddy tego nie zauważyła bo mogło być ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bittersweet
Flying V
Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 3182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:05, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Narenika napisał: | I ostatnie LOL, kiedy pacjent mówi Look at your future..., House podnosi wzrok i na galeryjce widzi zmartwioną Cameron. Mój Hameronkowy radar zrobił sobie kwii. Miło dostać chociaż takie drobiazgi |
O taak, mój Hameronkowy radar też
Odcinek średnio mi się podobał, ale było parę fajnych momentów, które wychwyciłam :
- Cam do 13 : "Brzmi, jakbyś nie pracowała dla House'a!" - Cam mnie zaskoczyła, nie spodziewałabym się po niej, że tak po kimś pojedzie
- Kutner robił fajne miny, gdy House rzucał aluzje odnośnie 13 i Foremana
- końcowa scena z 13 i Foremanem "Foreman, are you busy?" (jestem fanką Foreteen )
- House i pluszowa żyrafka
Cuddy chyba trochę przesadza z tym dzieckiem. No i ta lalka zamiast dziecka w scenie, gdy Kaczuszki były u Cuddy w domu, mogli to zrobić lepiej, bo wyszło sztucznie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bittersweet dnia Pią 21:06, 23 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:38, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
cwankiara napisał: | Yarpennus napisał: | Niestety odcinek słabiutki... House jest aktorem komediowym, a on przez cały odcinek grał prawdziwy ból, który strasznie mi się udzielił. Odcinek w ogóle niesamowicie przesiąknięty bólem, nigdzie nie było wyraźnych wstawek rozśmieszających, które tak bardzo podnosiły ten odcinek w moich oczach... |
Tytuł odcinka painless - i wszystko jasne |
Tytuł tytułem , ale House MD jest przede wszystkim serialem dramatycznym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaga
Pacjent
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:14, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ten odcinek podobał mi się przede wszystkim z tego powodu, że w kilku momentach Hause się odsłonił, a to jego "yes" spowodowało, że zamarłam. Miałam wrażenie, że mówi to do siebie. Natomiast wątek wodno-kanalizacyjny był super. Wreszcie to nie Hause miał rację i to wtedy, gdy po trupach (myślę, że to było więcej niż owe 2200 dol.) wymusił remont w ramach ubezpieczenia. Bardzo podobało mi się też to, że wymuskane mieszkanie Cuddy wreszcie wyglądało podobnie do mieszkania Hause'a, natomiast nigdy nie podejrzewałabym go o trzy kaczuszki na półce i jedną na brzegu wanny (bardziej pasują do łazienki Cuddy!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mysle-szerzej
Stomatolog
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:21, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mokry House.. mniam zauważyłam że odcinek zdominowały kaczuszki ten pluszak i ta gumowa oczywiście(ta 2 kojaży mi się z Jeeves and Wooster).. no i należało by wspomnieć o pampersie w torebce Cuddy.. nie wiem czy to fakt że nie miałam Housea tak długo ale jak dla mnie odcinek świetny.. nawet z przypadkiem medycznym mnie zaskoczyli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania_ughr
Pacjent
Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:51, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc przypadek trochę mnie rozczarował; nie wciągnął tak jak zazwyczaj. Prostota diagnozy [epilepsja?!] też była zadziwiająca; nie wiem, może oczekiwałam czegoś bardziej skomplikowanego, ale zabrakło mi tego "błysku".
Podobały mi się sceny z samym Gregiem, rozmowa z hydraulikiem, House w wannie:D oraz zbiórka lekarzy u Cuddy i jej mały "prezent" do wyrzucenia.
Ogólem oceniam odcinek na 7/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Sob 19:35, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam i nie wiem czy to wpływ mojego detkosu, czy samego odcinka, ale podobało mi się. Nie był najlepszy, ale dobry - na pewno.
House kombinujący z rurami, bajzel Cuddy i wielka kaczucha Wilsona - . Najbardziej rozwalił mnie tekst o wieszaniu hydraulika .
Przypadek - hmm... z jeden strony ciekawy, ale rozczarował mnie. Wydaje mi się, że miał on nam pokazać tylko "jakąś stronę House", a nie "czystą medycynę".
Ogólnie jestem na plus .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thirteeeeen
Pacjent
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: częstochowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:56, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
moge powiedzieć jedno - 13 i Foreman
naprawde piękny wątek aż pobudziło mnie i czekam na kolejny odcinek z chęcią na nich popatrze, na początku byłam w szoku jak się zaczęli całować w 05x11 ale oni naprawde pasują do siebie:)
brakuje mi tu Cuddy i House'a razem no ale cóż
Wilson i kaczucha
jestem na tak i czekam na 05x13
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:49, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie spodziewałam się, zasiadając do oglądania tego odcinka, że za czterdzieści pięć minut moja lista najlepszych epów House M.D. zostanie powiększona.
To było naprawdę świetne!
Rewelacyjny przypadek medyczny, relacje House vs Cuddy takie, o jakich zawsze marzyłam, nieco schudnięty Wilson ( ), krótko mówiąc, odcinek zasługuje na ogromną pochwałę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:00, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek średni moim zdaniem. Choć po tak długim czekaniu nie miałam zbyt wielkich wymagań Kaczucha przyniesiona przez Wilsona i pieluchy w torebce Cuddy - świetne. Bardzo mnie zaintrygowało placebo, które dostaje 13 - dzięki Dark Angel za wytłumaczenie no i zdziwiło mnie, że to Kutner odkrył, że Taub próbował popełnić samobójstwo. Poza tym dużo House'a, ale równowaga między postaciami i dużo medycyny, nareszcie epizod bardziej skupił się na przypadku niż na samych bohaterach. W skali 10-stopniowej oceniam na 6 i czekam na 5x13
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kruschen
Pacjent
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:11, 30 Sty 2009 Temat postu: pytanie 5 sezon ... ? |
|
|
Witam, jestem nowy na forum, ost zaczalem nadrabiac zaleglosci dotyczace Housa, aktulanie jestem juz przy 5 sezonie mam 11 odcinkow.. moje pytanie: czy dobrze sie orientuje ze w USA wyszedl juz 12 i 13 odcinek i czy teraz w poniedzialek bedzie juz 14 jesli tak to z czego sciagaliscie 12 i 13 odcinek i ogolnie przez co sciagacie.. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:45, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Najfajniejsze sceny tego odcinka:
1. scena w domu Cuddy z tekstem o traktowaniu mężczyzn. Moja reakcja:
"Huddy! HuddyHuddyHuddy!" wypiszczane do ekranu. Cudowne spojrzenia. Genialne teksty. Takich ich lubię najbardziej
Na Hilsona wywołującego pisk też czekam. Bo ja shippuję i Huddy, i Hilsonowi, ale w wersjach "przyjaznych", nie miłosnych.
2. Wilson i jego kaczucha
3. Kaczuuuuszki! na wannie House'a. On musi strasznie lubić swoją ekipę, skoro się z nią nie rozstaje nawet w domu
Albo to uśmiech dla ludzi, którzy widzieli "Jeeves and Wooster"
Początek trochę senny, House'a znowu bardziej boli (ale u niego te gorsze dni niemal zawsze w serialu były psychosomatyczne). I zmieniam zdanie co do moich podejrzeń z 10 odcinka: IMO biurko Cuddy załatwił jednak House.
Sam odcinek bez wielkich rewelacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:27, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz znalazłam czas na skomentowanie.
Odcinek nawet w miarę, ogólnie na plus, chociaż rewelacji nie było.
To co mi się podobało:
+ przypadek – dość interesujący, kilka niezłych, mocnych scen (otwarcie, rozmowa przy stole operacyjnym, udawanie syna pacjenta i rozmowa z jego żoną) to budowało taki trochę dramatyczny, trochę refleksyjny klimat
+ cała sprawa z hydraulikiem, trochę humoru jak z house’a
+ wątek Cuddy i dziecka, czyli takie próbowanie pogodzenia wszystkiego naraz i scena z wizytą pana z opieki
+ scena w domu Cuddy, zakończona wręczeniem Kutnerowi „nieczystości”
+ zachowanie Cameron i jej tekst do 13
+ kaczuszki, a szczególnie ta od Wilsona
+ dialog Cuddy z Wilsonem
+ duet Taub-Kutner, historia Tauba, chociaż mogła być pokazana w lepszy sposób
+ Foreteen, który dla mnie w takiej wersji jest do zaakceptowania, dobrze, że House już zauważył zmianę relacji 13-Foreman, poza tym zaciekawiło mnie nawet co Foreman zrobi z wiedzą o „leczeniu” 13
+ krótki występ Chase’a, chociaż tylko nam mignął, to przynajmniej była to znacząca scena i pokazali, że Chase jeszcze żyje
To co mi się nie podobało:
- za mało dramaturgii w rozwiązaniu przypadku, pacjent chce umrzeć, rodzina już się z tym pogodziła, a tu epilepsja i „o, będziesz żył”
To co mnie przeraziło:
- czyżby im się budżet kończył?
- wypychane lalki i prawie „niezrobiona” noga House’a to dobre dla serialu o innej klasie, niż ta którą myślałam, że House reprezentuje
- wygląd postaci żeńskich mnie zadziwia, o ile jeszcze Cuddy można zrozumieć – zajmuje się dzieckiem, więc wygląda źle (jakby we wcześniejszych odcinkach wyglądała lepiej, dlaczego nie można jej normalnie ubrać i uczesać?) to, to co robią z Cameron jest straszne- różowe wdzianko i nieuczesana kitka, naprawdę ciężko się to ogląda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:13, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
runiu napisał: |
To co mnie przeraziło:
- czyżby im się budżet kończył?
- wypychane lalki i prawie „niezrobiona” noga House’a to dobre dla serialu o innej klasie, niż ta którą myślałam, że House reprezentuje
- wygląd postaci żeńskich mnie zadziwia, o ile jeszcze Cuddy można zrozumieć – zajmuje się dzieckiem, więc wygląda źle (jakby we wcześniejszych odcinkach wyglądała lepiej, dlaczego nie można jej normalnie ubrać i uczesać?) to, to co robią z Cameron jest straszne- różowe wdzianko i nieuczesana kitka, naprawdę ciężko się to ogląda. |
Właściwie to Cameron wg. mnie wygląda tak fajnie Ale co do Cuddy to ubrzydzili ją trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Pon 15:31, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kocham Wilsona za tę Kaczuszkę Jeszcze nie widziałam czegoś tak żółtego i tak wielkiego jednocześnie. Bardzo spodobał mi się tu Wilson właśnie-zupełnie jakbym go widziała w trzecim sezonie i chyba generalnie jaki był zawsze -na miejscu, wspierający i myślący trzeźwo w przeciwieństwo do Cuddy.
Odcinek właśnie z powodu szeroko tu komentowanego (często negatywnie ocenianego) motywu bólu zaliczam do tych lepszych Odcinek mi bliski z przyczyn osobistych, zwłaszcza początek procesu diagnozowania. Aż mną nazwa choroby wstrząsnęła Odcinek świetny, bo wreszcie wracamy do dramatu House'a - przecież to nie serial komediowy, żeby oczekiwać samych żartów od niego i tryskania humorem....
Przeraziło mnie szalenie zaangażowanie przez ojca w próbę samobójczą syna! Ta rodzina zdecydowania potrzebuje pomocy. Przypadek medyczny dosłownie bolesny
Przebiegły House, który jeśli myśli, że ma rację nie podda się niczemu i nikomu - przekupienie hydraulika mówi samo za siebie On jest niepoprawny.
joasui nie wiem jak, ale przeoczyłam kaczuszki na wannie House'a - odcinek do powtórki
Cieszę się, że Cuddy bardzo stara się podołać roli matki i stawia sobie również tutaj wysokie wymagania (wyższe niż ten kontroler-inspektor "Czy w domu jest broń?" - nie ma... to wszystko w porządku ). Wilson ma rację, Cuddy nie powinna wymagać od siebie za dużo, powinna skorzystać z czyjeś pomocy-w pracy i w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:33, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dżuczek, też bym przegapiła kaczuszki, gdybym przed obejrzeniem odcinka nie zajrzała do tego wątku. Ludzie widzieli 4, jak widziałam tylko jedną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huddy
Ratownik Medyczny
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto Świętych Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:47, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ogólnie... nie jest to odcinek, który by mi się zastraszająco podobał.
Po pierwsze pacjent i jego choroba... nie, absolutnie mnie wkurzał przeszkadzał we wszystkim. Tutaj związek '14' wyglądał jeszcze sztucznie, przynajmniej dla mnie.
Ale, nie spisuję tego odcinka kompletnie na straty! W końcu:
- był Kutner, który się tak pięknie uśmiechał
- był uroczy Wilson, który jak zwykle mówił mądrze
- był zabawny gościu od kontroli rodzin zastępczych, czy co to tam było
- był oczywiście genialny pomysł odcięcia pacjentowi głowy. To był chyba jedyny medyczny moment, który mi się podobał.
No. To chyba tyle. Mimo tych kilku pozytywnych drobnostek... nie jestem zachwycona: 6/10
PS: no i zapomniałabym! nie wiem, jak mogłam, genialna sprawa z hydraulikiem no i nagi House w wannie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antonio
Pacjent
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:31, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy ściągnąłem ten odcinek krzyknąłem: "nareszcie jest!!!", jednak po dłuższej absencji spodziewałem się czegoś lepszego. Nie powiem, że odcinek był do kitu, bo House to House.
Motyw z pękniętą rurą i to, że House wolał dać łapówkę, która wyniosła go, więcej niż normalny remont- był dobry i moim zdaniem zabawny, w typowym houseowskim stylu
Dziecko+ Cudyy= zabiegana, zalatana mamusia - nudy, nudy, nudy. Nie takiej Cudyy chce lud!!!
Wilsonek- mądrze (jak zawsze), choć za mało, a szczególnie w starciu ze swoim przyjacielem Gregiem
Taub i Kutner- lubię ich, działają razem, rozumieją się nawzajem, ciekawe dialogi. Całość na plus
Forman i "14"- Trzynastka i ta jej choroba huntingtona- ile jeszcze??? Ogólnie wydaje mi się, że nie pasują do siebie ( i nie jest to spowodowane kolorem skóry ), tak po prostu, moje widzi mi sie . Ale jak mają być razem to ok- proszę o jakieś sceny łóżkowe, ostatnio mało erotyzmu w tym serialu. Ahh... gdzie te czasy kiedy Cameron i Chase uprawiali sex gdzie się da
Jak to zawsze bywa, odcinek pozostawił jakieś pytanie: "Ciekawe czy Cameron przyjmie propozycję Cuddy?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Pon 16:41, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uaaa, powtórka, bo bardzo długim czasie-jakieś 3 miesiące podejrzewam.
W 35 minucie zaczęłam się zastanawiać: "Gdzie jest Wilson do cholery?" Późno, bo późno, ale jednak No i zobaczyłam go w 40-stej z Kaczuszką "Aha! To było w tym odcinku!!!" Pomyślałam sobie i zaczęłam się śmiać.
Jeden z moich ulubionych odcinków tego sezonu. Ze względu na ból przede wszystkim. Wszystkie grymasy twarzy House'a wywołane bólem, wszystkie chwiejne kroki, przystanki, każdy masaż nogi i to niepewne podniesienie się z biurka Cuddy-wszystko to odmalowywało się na mojej twarzy. Prawie, że zasłaniałam dłonią oczy i oglądałam przez palce, jak zwykle to robię przejmując się za bardzo podczas takich scen.
Wydarzenia od samego początku trzymały mnie w ogromnym napięciu. Oczywiście skupiam się głównie na House'ie, ale akcje z pacjentem w roli głównej były równie mocne. Epizod z rurami i prysznicem na początku bawił, a na końcu zmusił do zastanowienia się nad tym jak długo House musi radzić sobie ze swoim kalectwem i bólem. Tak długo, że doprowadza to do ruiny jego mieszkanie, zupełnie przecież nieprzystosowane do zamieszkania przez kogoś kto musi się wiecznie na czymś opierać. Mógłby sobie chociaż zamontować jakąś poręcz przy tej wannie...Ale wiemy, że tego nie zrobi->to House przecież.
O rany, strasznie przerażało mnie jak pacjent i House świetnie się rozumieli. Pacjent wiedział z czym boryka się House, co musi znosić, bo sam przez to przechodził, a potem przez gorsze rzeczy do momentu aż się załamał i poddał. A House błyskawicznie odgadywał próby samobójcze pacjenta: domyślił się skąd się wzięło powietrze, przejrzał symulującego chłopca. I gdyby nie prośba udręczonej żony - genialna scena w gabinecie House'a - House dalej kombinowałby i powstrzymywał pacjenta przed skończeniem ze sobą. Ciekawe, że będąc w podobnej sytuacji tak bardzo sprzeciwia się popełnieniu samobójstwa, które skróciłoby cierpienie.
Moment olśnienia nastąpił nieoczekiwanie w domu podczas mimowolnej obserwacji drapania się pazernego hydraulika (btw, tekst House'a o możliwości zawiśnięcia tego pana na rurach zamiast prania uważam za jeden z najlepszych naszego bohatera) po "jajkach"
I dwukrotne zastrzeżenie: Nie dotykaj pianina!
A, jeszcze scena House+Cuddy+dziecko, na które House kompletnie uwagi nie zwracał To stare i stałe przekomarzanie się, ech. Uwielbiam ich w ten sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:41, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Fałszywa nadzieja to najlepszy afrodyzjak"
"Torture is a cure"
"Are you happy?" "No, but I'm right"
"Zastrzeliliśmy gościa z pochodniami"
Na pewno dobrą stroną tego odcinka są świetne, House'owe cytaty. Osobiście uważam "Painless", za jeden z bardziej bezpłciowych odcinków serii. Mimo wielkiego morza obojętności i lekkiego znudzenia od czasu do czasu, nawet mi się fajnie oglądało i było kilka b. fajnych rzeczy:
1) To małżeństwo, prowadzone mimo bólu. Poświęcono im bardzo mało miejsca, ale byłoby widać, że to jedna z tych niedramatycznych, szczęśliwych rodzin (nie licząc choroby).
2) Goły Hugh, mokry Hugh, bardzo łatwo mną manipulować
3) Scena z House'm i żoną pacjenta, najlepsza w całym odcinku. I to "okay" na końcu. Empatia.
4) Cameron, która zbawia, nawet, jeżeli sie pokazuje na dwie minuty, i tak dba o byłego mentora.
5) Olśnienie z jądrami i samo rozwiązanie przypadku, które mnie tak zszokowało, że po pierwszym obejrzeniu po angielsku czekałam na napisy specjalnie, żeby jeszcze raz prześledzić całą medycynę.
(właśnie zerknęłam na pierwszą stronę. Po premierze to był dla mnie drugi najlepszy odcinek sezonu! )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|