|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
5% |
[ 1 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
5% |
[ 1 ] |
8 |
|
15% |
[ 3 ] |
9 |
|
10% |
[ 2 ] |
10 |
|
63% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
blah
Pacjent
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:34, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Seriale mają to do siebie, że nie oddają rzeczywistości taką, jaka jest, ale taką jaką powinna byc by móc zainteresowac. Niejaka Ally McBeal nosiła niebotycznie krótkie spódniczki i to był rodzaj jej "wyznacznika". Pokaż mi panią prawnik, która w takich chodzi. Cuddy po prostu taka ma byc.
I zdaje mi się, że zdecydowanie odeszłyśmy od tematu odcinka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez blah dnia Nie 19:40, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:39, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
O ile dobrze pamiętam, "Ally McBeal" to była kategoria comedy albo, jak czasem widziałam, comedy-drama. "House MD" to drama, a dokładniej medical drama. Szukaj zatem, jeszcze raz proszę, w poważnych serialach.
EDIT: Naprawdę myślisz, że ludzi interesuje "House" ze względu na głębokie dekolty Cuddy?
EDIT 2: No, odeszłyśmy... To napisz mi na PW, jak znajdziesz coś, co się nadaje, żeby tu już nie offtopować.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dark Angel dnia Nie 19:41, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blah
Pacjent
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:45, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przykro mi, nie oglądam "poważnych seriali". W zasadzie żadnych innych seriali opórcz House i Allly nie oglądałam. Ale znam pewną panią, dyrektorkę poważnej instytucji, która lubi podkreślac swoją figurę podobnymi strojami.
P.S. (Po pierwsze - Cuddy znowu aż TAK nie przegina - jej dekoldy to nie jest żaden pornol.
Po drugie - nie oszukujmy się, Housowi daleko do typowego "drama".
Po trzecie - myślę, że dyskusja jest bezcelowa. )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:07, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No. Nareszcie obejrzałam. Naprawdę dobry odcinek. Wkręcanie duetu Taub&Kutner, zakład z Wilsonem, wkręcanie Wilsona, okłamanie tej dziewczyny z kliniki (swoją drogą dobrze, że tak zrobił - uratował jej małżeństwo, a to JEST dobry uczynek ;] )... Odcinek jak za starych dobrych czasów.
A z drugiej strony Trzynastka, Foreman i Janice, pacjentka, która umiera i umrze ostatecznie. No i poboczny wątek Kutnera - od razu pomyślałam, że to on się znęcał nad innymi. Od razu, momentalnie. I dlatego cieszę się podwójnie - że miałam rację, i że poszedł przeprosić.
No i w tym wszystkim siedzą House i Cuddy, House i Cuddy, których było dużo w tym odcinku i między którymi coś się zmieniło. Pokazuje to w szczególności ostatnia scena - żadnych ostrych słów, nabijania się ani przesadyzmu w emocjach. Dwoje ludzi, którzy dzielą - nawet nieświadomie - coś wielkiego. Coś pięknego. Jak świąteczny cud.
...
I czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, czy ten dzieciak nie zostanie z nami zbyt długo? ... W końcu to jest "House", tu żadna kwestia nie pada ot tak. Ergo, myślę, że tatusia dziewczynki jeszcze zobaczymy. Cuddy nie będzie miała łatwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfka
Reumatolog
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 1444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:19, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Katty B. napisał: | I czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, czy ten dzieciak nie zostanie z nami zbyt długo? ... W końcu to jest "House", tu żadna kwestia nie pada ot tak. Ergo, myślę, że tatusia dziewczynki jeszcze zobaczymy. Cuddy nie będzie miała łatwo. |
KattyB może być tak jak piszesz, ale ja mam w sumie nadzieję, że nie zrobią tego Cuddy, ona już tak długo czekała na dziecko. Chociaż w sumie, jakby było coś w stylu tego co napisałaś to mogłoby być ciekawiej, sama nie wiem. Wszystko zależy od scenarzystów, ja chcę następny odcinek, nie wytrzymam do stycznia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:39, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, ze Lisa E. mówiła coś o tym, ze ten sezon będzie dość ciężki dla Cuddy.
...
I dobrze, jeśli o mnie chodzi. Im więcej nieszczęścia dla bohaterów, tym większy uśmiech na mej facjacie. Uwielbiam męczyć ulubione postaci. ^^
A do odcinka - Foreteen kiss nawet, nawet, choć moje serce spoczywa przy innym OTP. No i muzyka - cudowna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
au2
Student Medycyny
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:03, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ogólnie fajny odcinek... ale myślałam, że padnę jak zobaczyłam jak ta babka w klinice pokazała Houseowi jak się używa inhalatora buhahah
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:40, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
może wreszcie uda mi się coś o tymże odcinklu napisać, wen się fochnął.
a więc bardzo podobbał mi się przypadek. interesujący, w ogóle odcinki świąteczne są jakies takie moim zdaniem lepsze.
przed chwilą miałam okazję obejrzeć 1x05, z tą siostrą. gratuluję! o to chodzi!
a pocaunek 13 i Foremana to kiepska próba wprowadzenie kolejnego shipu co chyba nie rokuje dobrze. aczkolwiek wyglądało ładnie. hihi.
muzyka mi się podobała
w tym sezonie dużo sie dzieje.... istoty wyższe (David, scenarzyści itd.) chcą żeby było.. interesująco ? niedługo zrobi się mdły misz masz z medycyną w tle. a co do oglądalności to według wikipedia s5 ma największą oglądalność (jak narazie 19.7 mln, nieważne jak liczą - na całym świecie czy w usa. ale najwięcej)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agulina
Pacjent
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:21, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie się odcinek bardzo podobał zresztą jak wszystkie świateczne odcinki, hehehe a szczególnie akcje Housa i zespołu były najlepsze hehe: nie pamietam jusz kiedy sie tak usmiałam przy ogladaniu Housa muzyka poprostu cudowna w tym odcinku a szczególnie" A Fine Frenzy- Whisper" a co do watku Formana i 13 to według mnie pasuja do siebie i slicznie razem wygladają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hanutka
Rezydent
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:46, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
całkiem fajny ten odcienk!
najbardziej podobały mi się te fragmenty z prezentem house trzymał prezent od wilsona rok czasu. i pewnie jeszcze długo by nie wiedział co w nim jest gdyby chłopaki go nie otworzyły i te dociekania tauba i kuttnera od kogo on jest
ciekawa jestem to house dał wilsonowi? czy.żby zwrócił mu ksiązkę? chyba nie, o prezent był grubszy
i ta tajemnicza zmiana house'a. postanowił być miły. i nawet mu to wychodziło!
wreszcie powróciła klinika! niepokalane poczcie i perfumy z inhalatora ->
znowu pojawił się motyw adopcji dziecka przez cuddy. ciekawe co z tego będzie?
no i plotki o tym, że 13 i forman mają być razem potwierdziły się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ASIL
Pacjent
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:15, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No większość rzeczy już została napisana więc, tylko ograniczę się do kilku spostrzeżeń. Po pierwsze zacznę od końca - ostatnia scena Housa i Cuddy, jest tak oczywista jeżeli chodzi o relacje House-Cuddy, że już chyba więcej nie da się powiedzieć (myślę, że ta scena przekonała już wszystkich, nawet tych do tej pory nieprzekonanych, że jednak Cuddy dla Housa jest bardzo ważna i jemu na niej zależy). I choćby dla tej jedynej sceny warto było zobaczyć odcinek (jak dla mnie cud, miód i powidła).
No i scena kiedy Cuddy odpowiada dlaczego nie ma dzieci - dla mnie to rzuca nowe światło na tą postać.
Nie wiem dlaczego u niektórych pojawiło się przekonanie, że dziecko oznacza koniec Huddy? Myślę, że jest to tylko kwestia czasu. Jak dla mnie uczucia między nimi są oczywiste, co nie oznacza, że będą razem, przynajmniej na razie.
Fakt L. E. swoją grą zdecydowanie uwiarygodniła niektóre sceny.
No i wątek 13 i Formana. Może Forman stanie się trochę ciekawszy?
W sumie odcinek nawet fajny, szczególnie przypadki w klinice świetne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mafalda
Pacjent
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:29, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czy ktos wie, kiedy bedzie kolejny odcinek?? ten byl boski, jeden z lepszych, jakie w tej serii mozna bylo zobaczyc - wszystko to, co pisaliscie, a szczegolnie "dobry" house - laurie jest genialny i niesamowicie tworzy te postac, z odcinka na odcinek dojrzalsza, ale jeszcze wredniejsza
to kiedy 12.odcinek??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nimfka
Reumatolog
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 1444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:36, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
mafalda następny odcinek leci dopiero 19 stycznia
Nie wytrzymam tyle czasu bez Hałsa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarlaSinger
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Robię lazgi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:55, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Foreteen był całkiem przyjemny i myślę, że nie zaszkodzi serialowi.
Chaseron dużo zmienił, a ten ship nie jest taki absorbujący, więc czemu nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:14, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Się znowu wyłamię...
Tak byłam porażona tym odcinkiem, że przez półtora tygodnia nie wiedziałam, co napisać!
Ironia.
Podczas oglądania napisałam tylko dwa "zdania na gorąco":
"Najcudowniejsze w Hilsonie jest to, jak oni ze sobą pogrywają.
House w przychodni: ja też za tym tęskniłam "
A resztę mi wywiało z pamięci.
Odcinek był średni. Oczywiście sceny w przychodni to od dawna oczekiwane, prawdziwe, najwspanialsze perły. Sytuacja w Hilsonie wyraźnie powraca do stanu sprzed kryzysu pod koniec s4, czyli chłopaki się czasem zachowują jak małe dzieci i cudnie to wygląda. Zaangażowanie Cuddy w przypadek cokolwiek zastanawiające. Foreteen na razie nie wypada tak źle, będę obserwować z neutralnym zainteresowaniem.
A reszty grzechów nie pamiętam. Czekam wciąż na kopa w tyłek, bo ten sezon na razie mi wygląda na brak weny twórczej i powolny acz bolesny zjazd w dół.
A to niefajnie. Moje niegdyś ukochane "24" zostało zniszczone jednym sezonem, nie chcę, żeby to samo spotkało "House'a".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapa
Pacjent
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:24, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek całkiem, całkiem.
Przypadki w klinice ciekawe, House starający się być miłym, pacjentka z inhalatorem śmieszna, itp, itd.
Zastanawia mnie, co będzie w następnym odcinku. Twórcy zostawili sobie "furtkę" w tym odcinku, akcja może potoczyć się w każdym kierunku. mam tu na myśli to co stanie się z dzieckiem: 1) zostanie z Cuddy, 2) chłopak będzie się domagał praw do dziecka, 3) dziadkowie będą chcieli odzyskać swoją wnuczkę. Cuddy zachowała się przytomnie, nie kierowała się tak bardzo emocjami tak jak przy poprzedniej próbie adopcji. co do jej związku z Housem to też dla mnie sprawa jest otwarta, fakt faktem końcówka dała do myślenia, że ten niedostępny koleś (House) coś czuje do Cuddy, ale on woli być samotny i nieszczęśliwy, jak mowił chyba Willson, że jest niezdolny do bycia szczęśliwym. Więc znów fabuła może iść zarówno w jednym, jak i w drugim kierunku.
co do "13" i Foremana to też może jakiś romans się wkradnie , albo nic z tego nie będzie i któreś z nich zrezygnuje z testów bo się za bardzo zaangażowało....
Takie mnie myśli męczą po obejrzeniu tego odcinka. Wzmógł on moją ciekawość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandritto
Pacjent
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:57, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
hanutka napisał: |
ciekawa jestem to house dał wilsonowi? czy.żby zwrócił mu ksiązkę? chyba nie, o prezent był grubszy
|
A to nie był prezent od tej od partenogenezy:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AGSJ
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:27, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek. Znowu miałam łzy w oczach, kiedy go oglądałam. House oczywiście musiał wykręcić jakiś numer na Święta, ale ten był jak na niego bardzo niewinny. A kiedy próbował być miły, z tą kobietą z astmą... To było świetne I ten jego "cud medyczny"- bomba.
Kutner jakoś mi nie pasuje do roli dręczyciela, ale ujdzie w tłumie.
Mam nadzieję, że Cuddy wreszcie dostanie dziecko. A ta mina House'a, kiedy życzył jej Wesołych Świąt jednoznacznie stwierdzała, że nie jest wobec niej obojętny.
13 & Foreman- jestem jak najbardziej za i mam nadzieję, że będą razem. Po tym odcinku stali się moimi ulubionymi bohaterami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bocian mnie przyniósł ;-) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:24, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
sandritto napisał: | hanutka napisał: |
ciekawa jestem to house dał wilsonowi? czy.żby zwrócił mu ksiązkę? chyba nie, o prezent był grubszy
|
A to nie był prezent od tej od partenogenezy:> |
Tak, to był prezent od pacjentki. House chciał się Wilsonowi pochwalić, że ludzie prosto z serca są w stanie obdarować go prezentami Stąd pomysł z "dzieworództwem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksym92
Pacjent
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Sól Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:16, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
witam. pierwszy post na tym forum
Bylem do tylu z odcinkami i dopiero wczoraj skonczylem nadrabiac zaleglosci...
juz nie bede powtarzal tego co bylo napisane...
jednak jedna kwestia co do Foreteen:
czy 13 nie poznala kilka odcinkow temu partnerke na jedna noc i pod wplywem zwolnienia nie zblizyla sie do niej? Mialy sie spotkac etc.
i od tamtego odcinka ani slychu o tym i nagle jeb! Foreman...
troche to niedociagniete...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:30, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
maksym92 wydaje mi się, że zbliżyły się do siebie chwilowo jak Trzynastka sądziła, że jej "partnerka" jest też śmiertelnie chora. A potem jak okazało, się, że jednak nie jest, Trzynastka straciła zainteresowanie. W tamtym momencie pilnie poszukiwała bratniej duszy, kogoś kto ma tak samo jak ona.
(dziwne, że padło w końcu na Foremana )
Ale inna sprawa, że jakoś tak niektóre wątki scenarzyści urywają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niasty
Pacjent
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:29, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem ludzi, którzy wypowiadają się o tym odcinku jako naciągany. Rozumiem, scena z Cuddy w melinie może i jest naciągana, bo przecież mogła zawiadomić odpowiednie służby. Ale przecież ten serial polega na wielu naciągnięciach. Ekipa włamująca się do czyichś domów, to nie jest naciągane? Jaki lekarz zaryzykowałby swoją karierę zawodową dla diagnozy? Niewielu. Albo koleś z trzeciego sezonu, który pierwsze co chciał zrobić po obudzeniu z wieloletniej śpiączki to pojechać po jakieś ciasto czy coś takiego! Mimo, że miał jeden dzień życia! To nie jest naciągane? Ba, sam główny bohater też nigdy by się nie zdarzył, i administratorka szpitala, która pobłaża mu na wszystko mimo, że ten łamie wszelkie zasady.
Za takie rzeczy ja uwielbiam ten serial, za oryginalność, a czasami te "naciągnięcia" dodają mu tylko uroku
Żeby nie było OT, to dodam, że odcinek był bardzo dobry, jak za najlepszych epizodów. Ten sam humor, Cuddy stanowcza, taką jaką chciałem ją widzieć. A końcowa scena z Kutnerem mnie po prostu wzruszyła...
Szkoda tylko, że scenarzyści nie zostawili jakiegoś wątku, który mógłby trapić przez ten miesiąc przerwy- tak jak było bodajże w trzecim sezonie z Tritterem- ale oczywiście nie zmienia to faktu, że z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez niasty dnia Sob 8:23, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antonio
Pacjent
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:55, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Te świąteczno bożonarodzeniowe odcinki są najlepsze!
Przychodnia była the best Scena, gdzie pacjentka demonstruje jak używa inhalator- rozłożyła mnie na łopatki, dawno się tak nie uśmiałem
Taub i Kutner- dobrana z nich para, działają razem i co ważne rozgryzli House'a i jego świąteczny joke (powoli to tradycja)
13 i Forman- no, no zaczyna mi się podobać pasują do siebie i od zawsze czuło się, że między nimi coś iskrzy. Mam tylko nadzieję, że choroba 13 nie stanie się głównym temat
Cuddy- zdecydowanie był to jej odcinek i to dosłownie. To ona w zasadzie zajęła się sprawą i to ona a nie House (o zgrozo) rozgryzła ten przypadek. Adopcja, dziecko- jak to się mówi, niech jej Bóg błogosławi. Oby tylko House'a przez to nie zaniedbała, bo nawet nie zauważyła ja Greg życzył jej (tak naprawdę szczerze) Wesołych Świąt.
Mało Chase i Cameron. Powinni, tak jak Forman być w coś wplątani. Brakuje mi tej starej bandy w komplecie.
House-Wilson- mam wrażenie, że to już nie jest to coś kiedyś, czekam na mistrzowskie dialogi, bo w tym odcinku były tylko dobre.
Przypadek medyczny ciekawy choć trochę naciągany. za dużo przypadku i przerysowanych związków przyczynowo- skutkowych.
Niasty nie ciasto a kanapkę- a ten odcinek był jednym z lepszych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Antonio dnia Wto 20:57, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdalenka
Student Medycyny
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:23, 07 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a może to że House nie odgadł tej zagadki medycznej wiązało się z tym ,że Cuddy była przy nim i mu trochę umysł przycmiła , bo on przy niej nie myśli logicznie
hihihihihihihihihihihihihihihihihhihihihihihihihihiih
czy można zajśc w ciążę siadając na sedesie?
inhalator
w ogole cały odcinek na wielki plus
nie wiem co mam myślec o 13 i Formanie jakoś mi nie pasują
czego się tu spodziewac po świątecznym odcinku? oczywiście że musieli dac dziecko Cuddy, prezent Wilsonowi, kitel i maślane oczy Housowi
ale klinika to coś czego trochę ostatnio brakowało i oddali to z nawiązką, dziękuję im za to!!!!!
i po rączkach całuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miryam
Pacjent
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:37, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry, emocjonujący odcinek.
Przypadek - ciekawy nie tyle może medycznie, co socjologicznie, ale mimo wszystko wart uwagi. Szczerze mówiąc, nie było mi żal tej dziewczyny. Była żałosna - niestety, na swoje własne życzenie. Nie z powodu tuszy bynajmniej, ale tego, jak ulegała wszystkim wokół, byle tylko zdobyć ich akceptację, jak konsekwentnie chroniła najgorszego ze swoich "kumpli" z uporem godnym lepszej sprawy. A najbardziej mogła ucierpieć na jej głupocie osoba, która przecież nikomu nic nie zawiniła...
Przychodnia - jak zwykle okazała się kopalnią genialnych kabaretowych skeczy! Miny Grega jak zwykle świetne, ale mina "świętego Józefa" - to dopiero było mistrzostwo świata!
Nic, tylko zapętlić tę scenę i oglądać w chwilach zwątpienia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|