|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
2% |
[ 1 ] |
6 |
|
4% |
[ 2 ] |
7 |
|
7% |
[ 3 ] |
8 |
|
7% |
[ 3 ] |
9 |
|
33% |
[ 14 ] |
10 |
|
45% |
[ 19 ] |
|
Wszystkich Głosów : 42 |
|
Autor |
Wiadomość |
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:11, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wreszcie obejrzałam cały odcinek. i się poryczałam na końcu, no! mina House'a mnie tak rozczuliła. i.... kurczę, spodziewam się w niedługim czasie Huddy a może House zrezygnuje? czas pokaże.
a propos Trzynastki... wydawało mi się, że coś nią wstrząśnie, zwolnienie z pracy potraktuje poważnie. bardzo lubiłam tę postać, ale powoli zaczyna spadać w hierarchii.
i w zasadzie to nawet nie chce mi się pisać wszystkich przemyśleń na temat tego odcinka. po prostu chcę pozostać pod jego magicznym wpływem jeszcze chwilkę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez evi dnia Sob 20:11, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tonsils_hockey
Internista
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 20:18, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie doskonale rozumiem 13.
To nie tak, że nie wyciągnęła żadnych wniosków, że nic nią nie wstrząsnęło.
Tylko co - powrót do pustego mieszkania i siedzenie w samotności? Jej zachowanie to desperacja próba zagłuszenia tego, co się dzieje w jej głowie i wybrała najszybszy i najprostszy sposób na to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:35, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
dlatego właśnie spada w mojej hierarchii. wydawała mi się osobą, która nie "idzie na łatwiznę". pokazała jednak, że nie chce jej się walczyć o coś wartościowego, bo... bo i tak to straci. prędzej czy później.
chociaż podobało mi się to, jak odnosiła się do Spencer, gdy dowiedziała się, że i tamta ma przed sobą niewiele lat życia. niestety, robiła tak tylko, dlatego że to spowodowało, iż nie czuła się już tak niesprawiedliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tonsils_hockey
Internista
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 20:56, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie tyle chyba nie chce walczyć, co wydaje się jej, że po prostu nie ma czasu, że łatwiej będzie żyć tak jak teraz, niż mieć coś wartościowego, do czego się przywiąże, bo trudniej jej będzie odejść ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:03, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Po tym odcinku 13 zyskała w moich oczach - o wiele więcej interesującego widzę w tej postaci. Chyba najbardziej autentyczna postać w serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:43, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
tonsils_hockey, ja to odbieram jako kapitulację. to, że ktoś odpuszcza, bo tak łatwiej, oznacza, że nie chce walczyć. poddała się.
zdziwiła mnie pewna zmiana Foremana. chociażby pytanie : czy jestem nudny? było takie nie w jego stylu. no i wyciągnął rękę do Trzynastki. trochę nieudolnie, bo nieudolnie (liczyłam, że ją obejmie albo nawiąże w jakiś inny sposób kontakt cielesny), aczkolwiek liczę, że rozwinie się w przyszłości. nie jestem zwolenniczką shippa Foreman+Trzynastka, bo po prostu ani jednej, ani drugiej osoby z nikim nie łączyłam jeszcze. chciałabym zobaczyć, co się wydarzy, co przyniesie czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tonsils_hockey
Internista
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 22:10, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Walczyć też trzeba mieć o co, a ona nie ma, albo tak się czuje, jakby nie miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:20, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no to ja się nie zgodzę z Tobą. i do porozumienia nie dojdziemy. Trzynastka walczyła w jednym momencie w tym odcinku i myślę, że House pozbawiając ją pracy, wyświadczył jej ogromną przysługę. pokazał, że MA o co walczyć w życiu. i że powinna. walczyła o pacjentkę. jeśli by chciała, mogłaby powalczyć o to, by jej życie nie było jałowe i puste. a do niej nic nie dotarło z jego nauki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tonsils_hockey
Internista
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Sob 22:25, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wszystko przychodzi od razu, zrozumiała co jest nie tak, ale pewnie musi dojrzeć do tego, by zacząć zmieniać swoje życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:29, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ahhh czekałam na ten odcinek. Odkąd zobaczyłam promo, marzyłam żeby to zobacyzc. Zacznę od czegoś ogólnego - muzyka. House to serial, w którym muzyla jest dopierana cudownie, wszystko pasuje, wszystko jest pięknie, kocham.
Trzynastka jest ładna. I ma ładną dziewczynę. Zgodzę się też co do trampók, jako żem fanka Dobrze, ze było dużo jej, moja ulubiona z nowych kaczątek, cieszę się, że dają jej możliwośc rozwinięcia w serialu, oby jak najwięcej.
Sceny House/Wilson wszystkie cudowne. Zaczynając od powitania, a na scenie w sklepie, z Cuddy. Mina House'a po prostu bezbłędna. Mina Jimmy'ego zresztą też. Za to cieszę się, że Cuddy bd miała dziecko, a co tam, należy jej się.
Foreman jest świetny. Z każdym odcinkiem zacyznam go lubic coraz bardziej. Rozmowa z Chase'em cudowna. Naprawdę, CHase był w tym odcinku świetnny, brakowalo mi takiego Chase'a ;P
Ale Lucas? Ja nie chcę. Ja N I E C H C Ę żeby go zdjęli. On ma jeszcze się pokazac. Poza tym, że nawet nie dostał pożądnego pożegniania, od tak, po porstu zakończyli jego wątek. Ja chcę jeszcze usłyszec jego głos w serialu, pweezpweezpweez!
Ogólnie odcinek bardzo mi się podobał. Naprawdę, z każdym następnym ja chcę więcej. Więcej Hilsonka. Więcej Lucas'a. Więcej Trzynastki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Nie 3:34, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika napisał: | I to wszystko wyczytaliście z jego zaszokowanej miny? Moim zdaniem to on nie myślał nic. Był w szoku. Dlatego zwiał. Pomyśli dopiero później. A szok wywołany jest tym, że dziecko w gronie znajomych to kataklizm, a nie po prostu jakaś zmiana. A House, jak wiadomo, nienawidzi nawet drobnych zmian. |
Ja też z tym się zgadzam, rzadko się zdarza, żeby House był zaskoczony i pozbawiony celnej riposty na otaczający go świat... ale tym razem chyba rzeczywiście tak było.
Unikam spojlerów jak zarazy, ale wierzę na słowo, że to był ostatni odcinek z udziałem PI. Nudna postać odejdzie w możliwie najnudniejszy sposób... jest jednak sprawiedliwość na tym świecie.
Choć może byłoby fajniej, gdyby np. potrącił go samochód, albo spadł mu na głowę fortepian. Twórcy serialu mogliby w ten sposób dobitnie oznajmić światu, że spin-offu nie będzie!!!
Jestem bardzo maksymalnie potwornie zaskoczony, że Foreman podczas końcowej rozmowy z "13" nie zrobił zupełnie nic, nawet gdy "13" powiedziała "I'm alone", co praktycznie było zaproszeniem Foremana do wykonania jakiegoś ruchu.
Może właśnie ta jego bierność pokazuje, że obie te postacie są do siebie podobne - "13" nie jest w stanie wyrwać się ze swojego nocnego życia (w ostatnim ujęciu wyglądała jakby obrabowała głównego dealera ze swojej dzielnicy), a Foreman nie jest w stanie wyrwać się ze swojego, zaprogramowanego przez komputer najnowszej generacji, nudnego i schematycznego życia.
Fajna była rozmowa Foremana z Chasem... Chase podczas niej też wyglądał jakby miał za sobą pracowitą noc. I nie mam tu na myśli spędzenia jej na ostrym dyżurze czy sali operacyjnej...
Scenek Wilson-House nawet nie trzeba komentować, bo to światowa klasa w swojej własnej klasie.
Ja generalnie od samego początku jej obecności w serialu bardzo lubię "13"... ale cenię sobie w serialu niedopowiedzenia, a ten odcinek ją bardzo obnażył (dosłownie i w przenośni). Niezbyt mi się to spodobało, podobnie jak nie podoba mi się jej obecno-sezonowa fryzura. Podobała mi się za to jej analiza, gdy wydedukowała i uzasadniła pójscie House'a do jej mieszkania.
Jedna rzecz co do "13" mnie wciąż zastanawia i ten odcinek tego nie wyjaśnił - z czego wynika ta jej chęć (można to nawet nazwać obsesją) zachowywania swojej prywatności w jak największym stopniu. Nawet jeżeli chodzi o coś tak w sumie powszedniego jak astma...
Aha, mój ulubiony tekst z tego odcinka to: "You disgrace your stereotype" - House do Foremana, w momencie gdy ten bezskutecznie próbuje otworzyć drzwi od mieszkania "13" wytrychem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez woma dnia Nie 3:52, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicoden
Student Medycyny
Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 10:37, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
hej jak zwykle z zapalem pochlaniam nowe odcinki Housa ale jakos ten na mnie nie zrobil ogromnego wrazenia.. Mam dziwne przeczucie ze zabrneli troszke za daleko w obsesje ciekawosci Housa na temat swoich podwladnych.. zreszta po co to wszystko.. naszego detektywa moznaby spokojnie usunac z odcinka i nie wplyneloby to na jego jakosc nikt nie ma takiego uroku jak pierwsze kaczuszki Housa. Jakos wydawali mi sie bardziej normalni w stosunku do naszego obecnego teamu. Jakies mieli normalne ludzkie reakcje... np wspolczucie??? Brakuje mi troszke naiwnej i prostodusznej Cameron i pieknego spojrzenia Cheasa Gdzie ten nadzwyczajnie komiczny humor i gdzie smieszni pacjenci z kliniki. House zrobil sie przydlugowaty.. Mam nadzieje ze sie zmieni. Jestem juz zmeczona destruktywnymi posunieciami 13' fajnie by bylo znow zobaczyc Housa sprzeczajacego sie z Cuddy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:48, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Punkty baj mi.
1. w sumie nie oglądam teraz promosów do odcinków, więc oto na początek mamy pierwszy rzeczywisty dowód, że 13 jest bi.
Dość nachalny zresztą
2. Cam namawia House'a na wzięcie przypadku - prawie wziął
3. scena diagnozowania, potem House przyzwoitka - te sceny były zadziwiająco śmieszne i pogodne. Zadziwiająco? Czyżbym się odzwyczajała?
4. jeden z powodów, dla którego House zatrudnił 13, to na pewno jej łatwość w rozszyfrowywaniu zamiarów szefa i jej absolutny brak strachu przez zrobieniem mu kuku albo odszczekaniem się (przemowa na temat sprawdzania przez House'a jej mieszkania)
5. pacjentka wykorzystała 13, ale nie można powiedzieć, że była specjalnie święta w tym wszystkim.
6. operacja i potrzeba intubacji: pacjentka była na znieczuleniu ogólnym. Może mało wiem, ale znieczulenie ogólne z góry chyba wiąże się z intubacją...
7. Dajcie Hugh nagrodę Emmy za samo spojrzenie na Wilsona podczas jego opowieści o nowej dziewczynie!
8. "If you're happy, I'm..." running away
9. Akcja 13 w ratowaniu pacjentki - makijażem można zrobić bóstwo z brzydkiego kaczątka... i na odwrót
10. Wilson ratujący wszelkie potrzebujące istoty. Potrzeba drugiej żony mnie rozwaliła
11. rozmowa House'a z Lucasem na ławce i powody odmowy łamania nóg (najgorsza jest nadopiekuńcza siostra ) - ten gościu rządzi
12. Olivia Wilde roli lesbijki (albo biseksualistki, who cares) się nie boi. Plus dla niej
13. House demaskuje Wilsona - HILSON WRÓCIŁ!!! Genialny dialog
14. diagnoza: sorry, ale zespół Sjogrena wywołuje brak śliny, brak łez (suche zapalenie rogówek!) i najwyraźniej 100 tysięcy innych objawów. Jak bodajże obrzęk ślinianek, co widać na twarzy. Dobra, dziewczyna mówiła z pewną trudnością, ale jakoś ostatnio do mnie te przypadki przestały przemawiać.
15. ... a 13 stosując sterydy nie wypłukiwała sobie ust po zastosowaniu. Podobno alergicy wiedzą, że powinni. No cóż.
16. genialny wyraz twarzy House'a przy wiadomości o dziecku Cuddy - "Boże, życie mi się sypie".
Poza tym, to pewnie powtórzę się za innymi, ale będzie mi brakować Lucasa. Mógłby błysnąć jeszcze od czasu do czasu. Był wesoły, ciepły i sympatyczny, poza tym należy do nielicznych osób, które są w stanie nawiązać z Housem więź pokroju przyjaźni. Pozbywanie się go w tak nijaki sposób było... nieudane. I niegodne takiej fajnej postaci.
Narodziny Foreteen w tym odcinku? Proszę pokazać paluszkiem, to może uwierzę. Jak dla mnie za dużo spraw jest nadmiernie rozdmuchiwane przed emisją, a potem wyglądają nijako.
Odcinek ogólnie fajny, ale nie powalający.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:38, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W poniedziałek oglądałam. I czy mi się wydaje coraz lepsze te odcinki? Podoba mi się postać Trzynastki, ciekawie konstruują tą postać. Ciekawe jak dalej to poprowadzą. Willson i House każdy w swoim zywiole, znowu razme. Wszytsko wraca na swoje miejsce! No i teraz wiemy gdzie kupić najlepsze smoczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hanutka
Rezydent
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:00, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
obejrzałam
wreszcie potwierdziły się podejrzenia house'a, że trzynastka jest bi. tylko faktycznie... czemu sobie kobiety tylko upodobała? nie zmienia to jednakfaktu, że staje się coraz bardziej wyrazistszą postacią serialu. i coraz bardziej zaczynam ją lubic
za to house... jak zwykle mnie ubawił.
najpierw akcja z przywitaniem wilsona, a potem szpiegowanie go.
jednak najbardziej rozwaliła mnie końcowa scena. "o boże! wy też robicie tutaj zakupy?" rżałam jak koń ze śmiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cullen
Pacjent
Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:11, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo udany, moim zdaniem. Dużo trzynastki, co mnie raczej nie dokońca cieszy. Sama nie mogę stwierdzi, co czuje do tej postaci.
Nie wiem w moim odczuciu ona jest taka... pusta. NIgdy nie zwracała mojej jakiejś szczególnej uwagi. A po tym odcinku trochę mnie do siebie przekonała. Pierwsze sceny... interesujące Przypadek też dosy ciekawy, chociaż Wilson i tak pobił wszelkie granice ;-) Nawet sama się nabrałam na ten jego "trik". Wreszcie our Wilson's back. I Cuddy w sklepie z Wilsonem. I House! Ta jego mina "If you're happy, I'm am..." Genialne!
Foreman też był super, House i Chase mają rację - w ostatnim czasie to on taki nudnawy sie zrobił, zmarkotniał, może się zreflektuje i zrobi jakiś numer xD
Ostatnia scena? No, no trzynastka korzysta z życia :-P Zobaczymy jak to będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zielona.ona
Pacjent
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:30, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie lubilam 13 i serio mialam nadzieje ze zostanie faktycznie wywalona
A tu niestety - tzreba bedzie sie z nia meczyc dalej ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marts__
Pacjent
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:53, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
wkurzyła mnie wtedy, jak faktycznie wykorzystała tamtą dziewczynę.
ale pod koniec odcinka było mi jej żal.
jest samotna, a nie chce się z kimś wiązać,
żeby nie musiał patrzeć jak umiera ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinkasa
Student Medycyny
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:10, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek bez sensu troszeczkę. jeżlei chodzi o 13. tak samo się zaczęło jak skończyło. ogólnie nie lubię zbyt 13 więc..
i żal mi było House'a jak Cuddy mu powiedziała, że adoptuje dziecko... ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pino
Stażysta
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:08, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo spodobał mi się ten odcinek - jest wręcz przepełniony Trzynastką. W żadnym wypadku jednak na to nie narzekam, to dobrze, że możemy dowiedzieć się czegoś więcej o innych postaciach
Ostatnia scena jest po prostu cudowna. Reakcja House'a na to, co usłyszał od Cuudy i zrezygnowana Trzynastka. A do tego głos Annie Lennox w tle... *_*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adziorra
Pacjent
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:22, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z woma. Najfajniejsza w Trzynastce była jej tajemniczość, która teraz została całkowicie odkryta. Strzykawki w koszu - boskie zagranie . Wilson daje sobie w żyłę? To mnie naprawdę zszokowało. O minie House'a w sklepie dziecięcym nie będę się rozpisywać, bo zrobiliście to już za mnie, ale wyglądał jakby Cuddy wbiła mu nóż w plecy i chyba myślał "To nie tak miało się skończyć".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zomger
Pacjent
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:50, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
omg nie ogarniam tego odcinka... A glownie o adopcji dziecka. Jak ogladalem ten odcinek to to nawet nie wiem oc sie ze mna dzielo... Best
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Canadien
Pacjent
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:19, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Aa, właśnie obejrzałem ten odcinek.
Lubię 13/Spencer. Wiem, że to się dalej nie rozwinie; szkoda. Mógł być z tego przyjemny ship.
Hilson wymiata. Ostatnia scena była przesłodka. Dalej jestem przeciw Huddy, ale widać że Lisa nie jest Gregowi obojętna. Co najważniejsze House pozostał Housem; w "Frozen" House/Kate wydawał mi się sztuczny, tu było idealnie.
Cytat: | (przemowa na temat sprawdzania przez House'a jej mieszkania) |
Tak, ta scena była świetna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adept_vicodin
Pacjent
Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: In My And Joker World Without Our Rules. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:14, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ten odcinek był fajny...
Najlepsze było na końcu, jak House zaniemówił i ta jego odpowiedź:
"Jeśli ty jesteś szczęśliwa, to ja również"- czy coś takiego. To mi namieszało w głowie ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia-cuperek
House's Head
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:57, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
powiem Wam, że ten odcinek nie był dla mnie zbyt ciekawy może dlatego, że nie przepadam za 13 (a to tłumaczenie na TVP2 mnie mocno zawiodło: "Trzynaście" !! dlaczego nie "Trzynastka" ?? nie podoba mi się )
przypadek medyczny troszkę nudny i zaplątane diagnozy...
za to podobały mi się bardzo dwuznaczne teksty i prowokacje House'a dotyczące dziewczyn i samo przeszukanie mieszkania też dość zabawne, jakby chciał znaleźć coś perwersyjnego
końcowa scena smutna... House gra kumpla, a później ta zazdrość w jego oczach i smutek, zaskoczenie, zmieszanie... tak jakby chciał powiedzieć, dlaczego ja nic nie wiedziałem i dlaczego wybierasz to łóżeczko z Wilsonem, a nie ze mną? Wilson jedyny racjonalista w tej trójce... szkoda mi się zrobiło naszego głównego bohatera, bo odniosłam wrażenie, że po prostu on jest nieszczęśliwie zakochany i tworzy sobie barierę - grę słowną z Cuddy, zamiast powiedzieć o co mu chodzi i to jego "nie wiem" pod koniec następnego odcinka "Joy" wyjaśnia bardzo wiele... nieszczęsliwy i samotny z niego człowiek, który nie potrafi cieszyć się ze szczęscia innych i możliwości osiągnięcia własnego... smutne to...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Pią 9:00, 18 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|