Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
1% |
[ 1 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
1% |
[ 1 ] |
8 |
|
7% |
[ 4 ] |
9 |
|
16% |
[ 9 ] |
10 |
|
73% |
[ 41 ] |
|
Wszystkich Głosów : 56 |
|
Autor |
Wiadomość |
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bocian mnie przyniósł ;-) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:46, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie przypomniałaś mi tytuł piosenki, którą House ma ustawioną jako dzwonek telefonu (od kaczek)
Cytat: | A propos płacenia - najlepsze w tym topiku jest to, że AŻ JEDNA (SŁOWNIE - JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEDNA) osoba wspomniała w swoich postach o braku męskiego prostytutka zwanego Lukasem. Pamiętając wpisy na jego temat wielu osób z poprzednich dwóch odcinków mieszczące się w kategorii "Ooooooh i Aaaaaaah" pachnie to hipokryzją. I to genetycznie modyfikowaną. |
ĆŚŚŚŚŚ!!! Bo zapeszysz i ten laluś wróci!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Huge ego, sorry dnia Pią 13:49, 17 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DJWero
Jazda Próbna
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 3422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:20, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam ten odcinek dwa razy, bardzo mi się podoba. Właśnie trafił na pierwsze miejsce na mojej liście ulubionych odcinków xD
Już sam początek zapowiadał się ciekawie. Ale jego team był zdziwiony jak dowiedzieli się, że jego ojciec umarł.
Potem Cuddy xD Hahaha, scenka ze strzykawką jak w odc. Who's Your Daddy, tylko, że teraz było na odwrót. Ha, nie spodziewałam się tego jakie skutki będą po tym zastrzyku xD Ale się ucieszyłam jak zobaczyłam, gdzie House się obudził. Otwiera piękne, niebieskie oczęta patrzy dookoła, a tam Wombacik xD Ale to nie przebiło tego co się stało podczas drogi xD
Najpierw wyrzucanie dywaników przez okno xD Potem kluczyki i lampka xD House wraca do auta a tam Wilson z drutem w ustach (bez skojarzeń xD) nakręca lampkę, która i tak wylądowała tam gdzie klucze xD Ale Jimmy miał zapasową xD Później scenka z aresztowaniem xD Hahaha. House gada przez telefon a Wilsona aresztują. Nawet użyli jego drugiego imienia. James'ie Evan'ie Wilson jesteś aresztowany xD Zapomniałam o wspaniałym dzwonku, specjalnie dla "ducklings"(muszę go ściągnąc, może mi ktoś napisać na PW jak ta piosenka się nazywa?)^^
Pogrzeb, mowa w stylu House'a. I ups, dobrze(dla House'a), że Wilson miał obcinacz do paznokci w aucie;P Hahaha, musiał to zrobić nie biologicznemu ojcu xD Potem butelka xD Ale mieli minę po wybiciu szyby xD
I końcowa rozmowa. Wilson powiedział prawdę, że podczas wycieczki z House'm po raz pierwszy dobrze się bawił po śmierci Amber xD Dobrze, że się pogodzili, bo nie mogłabym wytrzymać dłużej bez Hilsona xD
edit:
Zapomniałam napisać o Cameron xD
Jak kupowała przez internet za House'a kwiaty na pogrzeb xD
I za to ją kocham!!! ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DJWero dnia Pią 20:16, 17 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:04, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek, jak dla mnie najlepszy z dotychczasowych piątego sezonu.
Plusy:
- przypadek, znowu troszkę na uboczu, ale za to ciekawy pomysł i dobre pole do popisu dla kaczuszek
- dobre sceny ze starym zespołem, szczególnie Chase mówiący o śmierci ojca
- nowy zespół też sobie dobrze radził z diagnozowaniem, 13 i jej świetny tekst o bąbelkach
- podstęp Wilsona, House upadający na ziemię, już myślałam, że ma SARS
- House budzący się w aucie, jego uśmiech jak Wilsona zobaczył
- wszystkie rozmowy House – Wilson, sprawa z aresztowaniem, pokazanie początku ich przyjaźni i w końcu ich pogodzenie, obawiałam się, że gorzej rozwiążą ten wątek, jednak to co zobaczyłam naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyło
- mroczna strona Wilsona
- pogrzeb ojca zrobiony w dobrym housowym stylu, w ogóle podobał mi się wątek, że to nie był jego biologiczny ojciec
- rozmowa Housa z matką
- znowu dowiedzieliśmy się trochę o przeszłości Housa np. że ojciec nie odzywał się do niego przez 2 miesiące
- pokazanie trochę bardziej ludzkiego oblicza Housa, jak dla mnie to co powiedział na pogrzebie ojca, że przez niego jest kim jest było szczere, no i końcowe zdanie My dad's dead, szkoda tylko, że House nigdy nie będzie mógł usłyszeć, że postąpił słusznie
- zastrzyk Cuddy, uwielbiam przebiegłą Cuddy
- dzwonki w telefonie
- ogólnie udział wszystkich bohaterów po trochu, bo tego mi brakowało w poprzednich odcinkach, nie pokazali Lucasa, bo był niepotrzebny i nie wiem jak chcą dalej tego spin offa promować, chociaż Lucasa w miarę polubiłam
Minusów właściwie brak, może poza tym, że House mógł ojcu włos wyrwać, a nie kawałek ucha.
Nie rozumiem tylko tego co House powiedział na końcu odcinka do Wilsona: Okazuje się, że moja matka również nienawidziła mojego ojca, to i w ogóle cała sprawa z jej zdradą z jakimś przyjacielem jak ojciec wyjechał, nijak się ma do pokazania ich szczęśliwego małżeństwa w poprzednich sezonach. Moim zdaniem z tego odcinka wynika, że John wiedział, że nie jest ojcem Grega, więc czemu się z żoną nie rozstał. W ogóle zachowanie państwa House jakieś dziwne.
Na zakończenie, warto było czekać 2 tygodnie na ten odcinek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:09, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
...
JAK MOGŁAM ZAPOMNIEĆ NAPISAĆ, ŻE NIE BYŁO LUCASA?!
XD
Dobra. Nie było Lucasa, przez co mi trochę smutno, ale odcinek był wystarczająco rewelacyjny, żebym przymkneła na to oko. Natomiast cieszę się bardzo, że podobno będzie w następnym. ^^ *miłość do Lucasa kwitnie, ale na szczęście nie owocuje*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: bocian mnie przyniósł ;-) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:31, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
runiu napisał: | House mógł ojcu włos wyrwać, a nie kawałek ucha. |
Jakby wyrwał mu włos, to nie byłby House'm (-: Wyrwanie włosa jest zbyt pospolite (-:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:56, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wyrwanie włosa wymaga większej ilości energii musiałby wykonać jakieś delikatne szarpnięcie co byłoby bardziej zauważalne i ciężko załapać tak od razu jeden włos więc wyrwałby mu kępe i by nie wypaliło
A co do odcinka to suuuper, bardzo mi sie podobał, szczególnie dlatego że się wreszcie pogodzili. To z tymi gwoździami drastyczne ale fajne xD Wystąpienie starego team'u też fajne, tacy byli rozluźnieni a z tym że to jednak nie był jego biologiczny ojciec to szok...ciekawe czy ten prawdziwy też jest taki inteligent^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Achajka
Pacjent
Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:55, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Moja pierwsza reakcja:
"Wróóóóócił!"
Śmiałam się przez pół odcinka, bardzo mi się podobał!
Póki co 1 i 4 odc to moi faworyci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:26, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaaaa nie no najlepszy odcinek zdecydowanie.
LOVE .
tyle świetnych scen że nie sposób wypisać.
no i powtórka z rzutu butelką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:05, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
obejrzany :
-Cudownie , SUPER wrócił Wilson
-Podróż świetna
-Pogrzeb :w końcu powiedział ojcu co o nim myśli
-Areszt: on pozwolił Wilsonowi zrozumieć ,że nie powinnien opuszczac przyjaciela
-PRZYPADEK troche smutny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuki
Ratownik Medyczny
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:38, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nareszcie! Chwała! Wilson WRÓCIŁ! Gigantyczne: YAY!
Odcinek genialny. Jak większość, jestem zachwycona i umieszczam go w moich ulubionych odcinkach... Cudo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
calin.a
Rezydent
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nabrać na zakupoholizm? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:28, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nawet nie wiecie jak silną ten odcinek wywołał u mnie reakcję , takich spazmów nie było już dawno : )
Teraz jestem już pewna swojej postawy wobec James'a ;
wcześniej tak jak House po prostu go nie doceniałam , jest Wilson ? Dobrze i nic więcej .. ale kiedy go zabrakło , takie ukłucie w sercu .. szczególnie wtedy gdy zamknął Gregowi drzwi przed nosem .
stałam się 100 % Hilsonką ( ; ale tylko w relacji przyjacielskiej , ta bliższa mnie nieco przeraża.
ogólnie kocham ten odcinek , jest przee przeboski .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:37, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ja też go uwielbiam, parę razy musiałam zastopować odcinek i skakać po domu kwicząc ze szczęścia/podniecenia/śmiechu/zachwytu i dopiero potem oglądać dalej .
Jestem 100% Hilsonką, czekam na prawdziwy bromance i dużo dużo ery ^^".
ale trochę mi żal Lukasa, chciałabym, żeby grał w Housie na dłużej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ceone dnia Sob 12:38, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:57, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, Ty skakałaś i kwiczałaś, a ja ryczałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:32, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A ja też skakałam (w sensie metaforycznym) ze szczęścia, że chłopcy znowu są razem, razem, razem...
Wspaniała mowa pogrzebowa House'a xD. Na początku, gdy House podszedł do trumny z tatuśkiem, zastanawiałam się, co on wyprawia, ale ha!, on ciachnął mu kawałek ucha xD.
I świetny policjant. I nakaz aresztowania Wilsona... To mnie zaskoczyło. Wilson i nakaz aresztowania, takie dziwne połączenie .
Odcinek bardzo mi się podobał, mimo że nie było Lucasa.
Ach, i butelka. Liczyłam na to, że ta butelka się tak malowniczo roztrzaska, a ona tylko stłukła witraż i wyleciała za okno . Mina Wilsona - bezcenna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marengo dnia Sob 16:33, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:38, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nakaz aresztowania WIllsona to jak oksymoron. I ta mina po zbiciu witraża pod tytułem historia zatoczyła koło i znów się zaczyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:51, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
House po raz drugi doprowadził Wilsona do skrajnego szaleństwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:56, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
tak powtórka z rzutu butelką była wspaniała... no i Hałs powtarzający w kółko: "Admit it, admit it" xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:00, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To "admit it, admit it" było tak wkurzające, że sama z chęcią bym go zdzieliła tą butelką. Wilson miał rację - jak pięciolatek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:01, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aż podziwiam Wilsona, że oberwało tylko okno Oberwać powinien House ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:08, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tak! Aż poczułam się rozczarowana, że House nie dostał butelką! (Ale ja wcale nie życzę mu źle!)
Za kluczyki, latarkę, aresztowanie, za admit it... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
calin.a
Rezydent
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nabrać na zakupoholizm? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:16, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
też bym tak zrobiła - powtarzałabym 'admit it' )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ikerowej rękawicy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:19, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A tam wkurzające. zabawne. Jeszcze House tak fajnie głową ruszał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
calin.a
Rezydent
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nabrać na zakupoholizm? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:28, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawe czy ktoś jeszcze zauważył ..
gdzie podziały się płomienie z Houseowej laski ?
analizując to teraz, Greg musiał zmienić laskę już w 4 sezonie ale dopiero teraz rzuciło mi się to w oczy. (dokładnie to w momencie, gdy uderzył nią Wilsona w rękę) ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:35, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
marengo napisał: | To "admit it, admit it" było tak wkurzające, że sama z chęcią bym go zdzieliła tą butelką. Wilson miał rację - jak pięciolatek. |
racja, ale to było typowo Housowe i typowo przez to piękne ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:39, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz, ceone, ale House zachował się tu jak rasowe dziecko, a mnie dzieci denerwują xD.
Piękna była też akcja Cuddy z uśpieniem House'a. Brawo! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|