|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
3% |
[ 1 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
3% |
[ 1 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
3% |
[ 1 ] |
6 |
|
6% |
[ 2 ] |
7 |
|
3% |
[ 1 ] |
8 |
|
25% |
[ 8 ] |
9 |
|
16% |
[ 5 ] |
10 |
|
38% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 31 |
|
Autor |
Wiadomość |
sephia
Pacjent
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:44, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinka jeszcze nie oglądałem (cierpliwi czekają na napisy - swoją drogą, uwierzcie - takie oczekiwanie uczy cierpliwości), ale chętnie podam niestety niezbyt dobre wiadomości dotyczące oglądalności 5x02.
W nocy z wtorku na środę polskiego czasu mieliśmy pojedynek pomiędzy dwiema/dwoma stacjami - FOX i CBS. Niestety (i to z przytupem) wygrała ta druga. O godzinie 20:00 na FOXie leciał House, a na CBS premierowy odcinek NCIS, który (porównując z poprzednim tygodniem) zabrał naszemu ukochanemu serialowi ponad 2 miliony publiczności.
CBS - NCIS (premiera) - 17,71 mln
FOX - House - 12,13 mln (dla przypomnienia wynik 5x01 - 14,77 mln)
Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym tygodniu oglądalność się poprawi i utrzyma się na przyzwoitym poziomie około 15 mln. bo przyznam szczerze, że wynik 5x02 mnie lekko przeraził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:23, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba za szybko na jakieś podsumowania, bo premierowe odcinki zawsze mają największą oglądalność. Ludzie po wakacyjnej abstynencji zasiadają do premier. Z późniejszymi odcinkami to się wyrównuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:38, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się tego obawiałam. Scenarzyści coś nie za bardzo mają jakąś wizję... zaczyna się chaos, za duzo wprowadzonych postaci, House jest jakis taki... Jednym słowem sezon piąty jak na razie nie zachwyca. Jak nie zrobią czegoś, zarżną serial.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:01, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
sephia napisał: | Odcinka jeszcze nie oglądałem (cierpliwi czekają na napisy - swoją drogą, uwierzcie - takie oczekiwanie uczy cierpliwości), ale chętnie podam niestety niezbyt dobre wiadomości dotyczące oglądalności 5x02.
W nocy z wtorku na środę polskiego czasu mieliśmy pojedynek pomiędzy dwiema/dwoma stacjami - FOX i CBS. Niestety (i to z przytupem) wygrała ta druga. O godzinie 20:00 na FOXie leciał House, a na CBS premierowy odcinek NCIS, który (porównując z poprzednim tygodniem) zabrał naszemu ukochanemu serialowi ponad 2 miliony publiczności.
CBS - NCIS (premiera) - 17,71 mln
FOX - House - 12,13 mln (dla przypomnienia wynik 5x01 - 14,77 mln)
Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym tygodniu oglądalność się poprawi i utrzyma się na przyzwoitym poziomie około 15 mln. bo przyznam szczerze, że wynik 5x02 mnie lekko przeraził. |
Mi się wydaje , że ludzie po prostu byli przekonani , że odcinek drugi będzie taki jak pierwszy.
Pierwszy zdecydowanie odbiegał od schematu. Całkowicie skupiony na cierpieniach Wilsona i przyjaźni H-W.
Drugi mnie pozytywnie zaskoczył. Jeśli tak dalej będą się rozkręcać to nie obawiam się o oglądalność serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szkodniki
Pacjent
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piwnicy
|
Wysłany: Czw 12:53, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ludzie ludzie pomocy, powiedzcie mi co to za piosenka leciała w tym odcinku, pod koniec, kiedy house sie jakąs gumką bawił czy coś i zadzwonił do detektywa zeby odłączył pacjentce leki (chyba)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sukebe
Student Medycyny
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:03, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
szkodniki napisał: | ludzie ludzie pomocy, powiedzcie mi co to za piosenka leciała w tym odcinku, pod koniec, kiedy house sie jakąs gumką bawił czy coś i zadzwonił do detektywa zeby odłączył pacjentce leki (chyba) |
Dave Matthews Band - You Might Die Trying
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guta
Pacjent
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:08, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Po objerzeniu bez napisów(na marginesie jakie to niesprawiedliwe że do Prison Breaka są już w ten sam dzień co ściągasz odcinek a do Housa nie!) to:
-Poczatek bardzo fajny, przez chwile powaznie zastanawiałam się czy ściągnełam nowy serial. I jeszcze kiedy ta kobieta grająca w tenisa lezy na ziemi wyglada zupełnie ja Cuddy!
-Scena w kawiarni. Wilsona nie ma trzeba kogoś naciągnąć na żarcie, no nie?
-Śmiałam sie na cały dom, kiedy pacjęt wybuchł na Foremana
-Ochrona przy drzwiach- brawo na Caddy,konkretna postawa, chociaz rzeczywiście mało jej było w tym odcinku na co ja nie narzekam
-Ej! Mam prawie takie same skarpetki jak P.I!
-I moje powazne zastanowienie sie nad- zrzygać sie czy sie nie zrzygać przy operacji mózgu (niezbyt dobrze znosze takie sceny)
-Trafne spostrzerzenie pacjentki "You look sad"
-I małe spostrzerzenie estetyczne- House powinien nocić troche dłuzsze koszule bo takie go skracają
bo House to inteligentny serial medyczny i żeby go przetłumaczyć trzeba się nieźle napracować. tłumaczenie napisów nie jest obowiązkiem, więc ciesz się, że ktoś w ogóle się za to bierze/Becia
To był tylko żart, a nie święte oburzenie. Nie trzeba się od razu bulwersowac
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Guta dnia Pią 17:09, 26 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A więc odcinek obejrzany , Wasze komentarze również przeczytałam i teraz coś od siebie dodam (choć za pewne nic nowego nie odkyję )
- początek, bardzo fajny , coś nowego
-Sceny z detektywem GENIALNE! Już go polubiłam , jest taki słodko-gorzki i ten tekst: "you are idiot" do Tauba,powalił mnie totalnie oraz genius coffee machine repairer
- śledzenie dziewczyny i "you scare me a little" xD
- Co do Cuddy to może faktycznie mało jej było ,ale myślę ,że to się zmieni. Nie wiem co tak czepacie się tej marynarki? W końcu jest osobą na wysokim stanowisku i nie będzie świecić na okrągło dużym dekoltem. Jak dla mnie wyglądala dość elegancko i ładnie
-13 powróciła do dawnego zachowania , co jakoś mi nie przeszkadza
-Rozumiem Wilsona ,że stracił ukochaną osobę i ma prawo do żałoby,ale mam nadzieję ,że to nie bedzie się przez dłuższy czas ciągło bo postać może wiele stracić z dawnego uroku.
To tyle co zdołała zrozumieć , czekam teraz na napisyy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:00, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Było trochę Huddy )) I nawet powrót iskry między nimi taka mała iskierka, ale była - jest nadzieja.
I wiecie co wg mnie Wilson zachował się dobrze. I polubiłam bardziej Wilsona gdy sprzeciwia się Housowi Brawo Wilson (co nie znaczy, że nie mają być znów przyjaciółmi, tylko, żeby Wilson nie stał się na powrót trochę ciepłą kluchą) Uwielbiam Wilsona od 5 sezonu!!!! Kiedyś go lubiłam, ale teraz kocham!!!!
Zaraz zmienię "wyznanie" na Hilsona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:03, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Detektyw jest świetny, tylko jakiś... drogi. Ale za to jak "kicha"!
Kutner oczywiście nie zawiódł, najpierw sobie trochę popryskał wodą, a potem tak ładnie zadziałał, że Foreman został opryskany wnętrznościami. Czekałam na to od początku sceny xD.
Byłam tak zachwycona widokiem Wilsona (bo co to jest, jedna scenka), że nawet nie miałam ochoty się na niego denerwować za jego zachowanie. Ślicznie wyglądał.
DObra scena w stołówce, z House'em polującym na nową ofiarę. I rozmowa kwalifikacyjna na stanowisko "przyjaciel House'a".
Nowy zespół lubię coraz bardziej. Świetni są.
Szkoda, że nie było Cameron. A jak pokazał się Chase, to w masce. Może w następnym odcinku będzie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nidociv
ER scrub
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:43, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jakoś na detektywa nie zwróciłam szczególnej uwagi, chociaż te kwestie, które zrozumiałam na czas, były świetne
Niestety uległam presji i obejrzałam (znowu!) odcinek po angielsku. Tylko że zrozumiałam duuużo mniej niż z pierwszego. Przypadek medyczny to na razie dla mnie kosmos, chociaż wasze wypowiedzi trochę mi rozjaśniły
Od początku oczekiwałam momentu "-How do I look? -You look sad." i się nie zawiodłam! (eh te żywe, chodzące, gadające i piszące spojlery, pałętające się po mojej klasie...)
Bardzo mi się podobał Foreman i Kutner w tym odcinku, ale o ile ten drugi cieszy się sympatią, to dobrze, że w oczach paru osób Foreman choć troszeczkę zyskał ^^
I kompletnie nie rozumiem dlaczego, ale od początku 5 serii polubiłam Chase'a. Próbuje się biedak stawiać, ale z Housem nie ma szans
Również było mi brak Cuddy. Ale takiej wcześniejszej Cuddy.
Już miałam napisać, że też się trochę boczę, że PB na szybciej napisy (choć też oglądam, ale nie maniakalnie...), ale racja. House to wymagający choć trochę inteligencji poza znajomością angielskiego serial i jest dużo trudniejszy do przetłumaczenia. Tylko że jest ciekawszy, nawet po 4 serii, więc powinien przyciągnąć większe zainteresowanie do tłumaczenia, a nie tylko do ściągania napisów! Plus za to, że się bardziej przykładam do słownictwa na lekcjach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bemagda
Ratownik Medyczny
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:40, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | Ktoś podliczył ile House był winien Lucasowi za ten odcinek? xD |
2300 'za ekspres do kawy'
900 'za rozmowę w "family frost" '
potem były dwie rozmowy w których House 'był na liczniku' ale nie podano kwoty oraz
5000 po operacji mózgu Apple
tylko nie wiem czy to 5000 to kwota łączna, czy jedna ze składowych. Tak więc wg moich obliczeń 5000 $ lub 8200 $ . A on chce go jeszcze na stałe wynająć
edit: jeszcze 700$ za informacje o tubiście
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bemagda dnia Sob 7:41, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:49, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zamiast nowe gitary, będzie płacił za towarzystwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whoopee
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:52, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hm, mam troszkę mieszane uczucia co do tego odcinka.
Było zdecydowanie za mało Cuddy- to po pierwsze
Poza tym całkowicie nie podobała mi się scena w kafeterii, stołówce czy tam bufecie, nie wiem jak to nazywacie. Według mnie była żałosna. House szukający sobie przyjaciół...? No dajcie spokój.
Co do deketywa... Jest jakiś dziwny. Nie sądzę, by robił House'owi konkurencję, a taki był chyba zamiar?
I choć nie oceniam tego odcinka źle, poczekam na napisy i obejrzę jeszcze raz, może bardziej mi się spodoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:21, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
obejrzalam i jestem pod wrażeniem
- fajna historia medyczna
- wizyta Housa u Wilsona
- detektyw 3 jest boski, House little
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A on chce go jeszcze na stałe wynająć |
Przez tyle lat podkradania lunchu Wilsonowi, pożyczania i nie oddawania kasy... Myślę, że wydoliłby finansowo z Lucasem. XD A poza tym, wydaje mi się, że w jakimś promo była rozmowa House/Cuddy o naszym P.I. właśnie - House chyba spróbuje zatrudnić go jako pracownika szpitala. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżuczek
Wieczny Rezydent
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stąd
|
Wysłany: Czw 22:51, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Na gorąco: Detektyw jest super, genialny pomysł House'a i postać też udana. Piękne zbliżenie na buty detektywa, który odchodzi po podmiance leków
W ogóle początek fantastyczny! Takiego napięcia medyczno-przypadkowo-pacjentowego długo nie odczuwałam
Ha, scena z wybuchem martwego pacjenta, wow!!! Zabieg przerażający a na końcu i ja wybucham... śmiechem
Co z nami jest nie tak, ludzie?
I kurczę smutny House Uśmiechnął się chyba tylko raz w stołówce, scena ze sprawdzanym doktorkiem
Mi też brakuje Wilsona, a ten skubaniec wyrzuca House'a. I nie rozmawia ani o nim ani z nim
Przykre słowa detektywa, który twierdzi, że nie wiedziałby o istnieniu House'a, gdyby osobiście go nie znał. Jak Wilson jest zdolny do wyparcia byłego najlepszego przyjaciela ze swojego życia?
Jedno słowo mi się ciśnienie na usta, gdy słucham i patrzę na House'a: desperacja. Ma ją wymalowaną na twarzy, słychać ją w jego głosie (scena w samochodzie z lodami), wynajęcie detektywa do śledzenia Wilsona a w końcu do roli przyjaciela czy kogoś kto ma mu go zastąpić to też akty desperacji:cry: Po prostu smutne.
I pytanie: Ile tabletek wziął House, ile jeszcze zamierza, co zamierza wziąć i co w ogóle zamierza jeszcze zrobić?
Na marginesie nie oglądam spoilerów i pewnie dlatego ten odcinek był dla mnie dużym zaskoczeniem, cieszę się A teraz żegnaj House na czas bliżej nieokreślony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sephia
Pacjent
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BB Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:20, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co najważniejsze - było lepiej niż tydzień temu. Ale przecież ten odcinek nawet nie zbliżył się do poziomu do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Czasami mam wrażenie, że po kapitalnym finale s4 chyba za dużo zaczynam wymagać... No nic, zobaczymy jak będzie dalej.
Nawet nieźle wymyślili początek, lubię takie niestereotypowe wejścia, które pokazują coś innego niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Wątek medyczny się tak trochę ślimaczył i ślimaczył, głównie dlatego, że ciekawsze były relacje House'a z detektywem. Całkiem przyjemnie się gościa ogląda i wnioskując po końcówce epa, zagości w serialu na dłużej (zobaczymy z jakim skutkiem).
Mało Cuddy, zero Cameron... Nieźle ubawiłem się przy wybuchu trupa oraz przy ochronie . Dwa fajne momenty których brakowało w 5x01. Jest lepiej i oby tendencja zwyżkowa utrzymała się podczas kolejnych odcinków .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
soren jael
Student Medycyny
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:59, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jak widać scenarzyści wymyślając czwarty sezon bardzo utrudnili sobie piąty. połowa bohaterów nadaje się do wywalenia do innego serialu, albo odcinki powinny być dwa razy dłuższe, żeby było miejsce dla nich wszystkich. poza tym albo mi się wydaje, albo wszyscy bohaterowie mówią coraz więcej i coraz szybciej i jakoś nie udaje mi się wyłapać wszystkich niuansów jeśli chodzi o teksty.
i bardzo proszę, żeby Chase podczas 'swoich' scen nie musiał nosić tej maski, bo mi to psuje cały efekt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:13, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
"Chyba się zakochuję" - House, ty kretynie Nie wierzę, że tak łatwo zrezygnowałeś z Jimmy'ego...
"Wiesz, że nie jestem gejem" - to mnie rozwaliło. Leżę i kwiczę
House z tasakiem Chyba w tym odcinku postawili na humor, przynajmniej do tej pory...
Geniusz ze skarpetkami w romby też świetny
O mój Boże. Geniusz okazał się być detektywem. Zatkało mnie.
Kutner błysnął pomysłem. Lubię gościa.
Hej, ten detektyw też jest niezły.
Szkoda tylko, że nie znalazł nic na Wilsona
Rany, Kutner znów coś wymyślił! Ten dzieciak jest genialny
"Normalne fizjologiczne ścieki"
OMG. Wybuchające ścieki Poor Foreman
Wilson układa sobie życie. Szkoda tylko, że w tym życiu nie ma miejsca dla House'a...
Ojej. teraz zatkało mnie ewidentnie. House przybył do Wilsona (już prawi zapomniałam, jaki Jimmy jest przystojny )
Dalej nie komentuję. Idę oglądać resztę, załamując się psychicznie. Jak Wilson może być taki... taki... no po prostu taki jak w czasie tej rozmowy?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:35, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dżuczek napisał: | Przykre słowa detektywa, który twierdzi, że nie wiedziałby o istnieniu House'a, gdyby osobiście go nie znał. Jak Wilson jest zdolny do wyparcia byłego najlepszego przyjaciela ze swojego życia? |
Chyba taka jest idea owego "byłego". XD
A tak poza tym, następna kwestia Lucasa podnosi na duchu! Ta o przemilczaniu spraw nieważnych i tych, które chciałoby się, żeby były nieważne. To jest takie... optymistyczne. Dobrze wróży na przyszłość. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:22, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
halucynacje, pisenka to atuty odcinka.Rozmowa Wilsona z House'em coś romantycznego. Najbardziej brakowało w tym odcinku Cameron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joasui
Dentysta- Sadysta
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice 3miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:52, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
To tera ja. Nie wszystkie Wasze opinie przeczytane, wiec mogę się powtórzyć.
Notatki podczas oglądania:
1. Na początku tego odcinka muzyczka była rewelacyjna.
2. Trzynastka się nie bawi w miłe przekazywanie złych wieści
3. czołówka . Kooooocham Teardrop.
4. Executive producer - Hugh Laurie. To trochę jak wydawać na serial kasę zarobioną graniem w tym serialu . Nic nowego - Kiefer Sutherland z"24" wylądował na tej samej pozycji
5. scenka z tasakiem była faaaaaajna
6. detektyw się odzywa, a Hugh powinien dostać Emmy za miny w tym czasie .
7. zarośnięty i nazywa innych idiotami - ciekawe, jakie było kryterium wyboru detektywa przez House'a
8. od teraz jak ktoś kichnie, ja się zacznę śmiać (i tak nie mówię "na zdrowie", bo w gimnazjum się dowiedziałam, że z jakiegoś powodu się nie powinno )
9. detektyw w tej pierwszej rozmowie rządzi
10. dźganie pacjenta w płat skroniowy i całe wątpliwości z tym związane - a gdzie House'a dźgali kilka tygodni wcześniej? (BTW, czy naprawdę nie było absolutnie żadnych konsekwencji tamtego wyczynu?)
11. PI sprzedawca lodów . Szczera rozmowa z pewnym urokiem
12. żarcik z pękającym pacjentem mi się niespecjalnie podobał. Taki trochę w stylu komedii American Pie.
13. dalej już nie było notatek.
Najfajniejszym elementem tego odcinka był oczywiście detektyw (który się nie przedstawił, więc udaję, że nie wiem, jak się nazywa ), który przypomina trochę dzieciaka - chyba głównie ze względu na to, że nie umie kłamać. Ale te jego skarpetki budzą sympatię
House spędzał u pacjentki zadziwiająco dużo czasu - może nie jest takim odludkiem, jak się wydaje? Jemu też potrzebni są ludzie. Fakt, że Wilson stara się żyć dalej bez House'a pewnie go boli...
Duża pozytywna rola Kutnera, problemy 13 zeszły na dalszy plan. Jedna scena z Cuddy, brak Cam. Z detektywem włącznie mają do zmieszczenia na ekranie 10 osób, plus pacjenta. Jakieś ofiary muszą być.
Łysina House'a... A właściwie jej brak - w zajawkach było widać ten łysawy placek. Oni to jakoś komputerowo dodają, czy jak?
Ogólnie odcinek fajniejszy od poprzedniego, ale to nadal nie jest zimno z nerwów czy płacz ze śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaśkaś
Pacjent
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:08, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek lepszy niż pierwszy
nie chce mi się opisywać co mi się podobało czy nie, ale odnośnie któregoś postu o tym ze scena w stołówce byla lekko żałosna, to mi się wydaje że House sprawdzał czy Wilson jest taki niezastąpiony ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Pią 21:24, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem odcinek z napisami (za które jak zwykle bardzo dziękuję autorowi, mimo "Pacjętki" i kilku innych błędów, które mi się nie podobały) i zdecydowanie nie podobał mi się ten odcinek, w przeciwieństwie do pierwszego, który był znakomity.
Niezależnie od tego ile fajnych tekstów wygłosi ten detektyw i ile pokaże sposobów na kichanie, to jego postać wydaje mi się zbędna i niepotrzebnie zajmuje czas ekranowy postaciom, które na to zasługują.
Największym plusem tego odcinka było niewątpliwie jego otwarcie (kompilacja ujęć + muzyka), wejście "13" bardzo fajne.
"You look sad" pacjentki do House'a też bylo mocne, choć nie tak mocne jak "Almost dying changes nothing. Dying changes everything" z pierwszego odcinka.
Aha - generalnie każdy odcinek dzieli odległość kilku dni-tygodnia w życiu bohaterów serialu. Ciężko mi uwierzyć, że "13" po tym jak była nadaktywna w pierwszym odcinku i wydawała się wtedy strasznie zdeterminowana, w czasie tygodnia wycofała się na tylne siedzenie i w ogóle nie było jej widać/słychać.
Dobrze, że przynajmniej scenarzyści są konsekwentni z Kutnerem i jego szalonymi pomysłami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez woma dnia Pią 21:33, 26 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|