|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
3% |
[ 1 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
3% |
[ 1 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
3% |
[ 1 ] |
6 |
|
6% |
[ 2 ] |
7 |
|
3% |
[ 1 ] |
8 |
|
25% |
[ 8 ] |
9 |
|
16% |
[ 5 ] |
10 |
|
38% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 31 |
|
Autor |
Wiadomość |
bemagda
Ratownik Medyczny
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:27, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
woma napisał: | House najpierw wynajął detektywa do śledzenia Wilsona, a potem przydał mu się, gdy potrzebował informacji o pacjentce. Detektyw powiedział o wielu wizytach różnych osób w mieszkaniu Wilsona, co oznaczało, że obserwował go już jakiś czas. |
obejrzyj jeszcze raz scenę w 'Family Frost'. House jest zdziwiony skąd PI wie o Wilsonie, gdyż wynajął go w innym celu. PI sprawdza Wilsona na własną rękę, przynajmniej na początku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Śro 13:51, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
bemagda napisał: | woma napisał: | House najpierw wynajął detektywa do śledzenia Wilsona, a potem przydał mu się, gdy potrzebował informacji o pacjentce. Detektyw powiedział o wielu wizytach różnych osób w mieszkaniu Wilsona, co oznaczało, że obserwował go już jakiś czas. |
obejrzyj jeszcze raz scenę w 'Family Frost'. House jest zdziwiony skąd PI wie o Wilsonie, gdyż wynajął go w innym celu. PI sprawdza Wilsona na własną rękę, przynajmniej na początku |
Racja, punkt dla ciebie.
W takim wypadku uważam, że to, że PI sprawdza Wilsona na własną rękę jest bez sensu.
Prywatny detektyw ze zmysłem analitycznym i szukaniem drugiego dna w tym, że go wynajęto - to jakaś totalna bzdura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:20, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A dlaczego traktować PI jako idiotę? Naprawdę dobry PI musi być inteligentny i wiedzieć na czym stoi. Jeśli nie chcesz wpaść w szambo przyjmując zlecenie... sprawdź tego kto cię zatrudnił. To podstawa.
I jeszcze jedno. Jakby nie miał zmysłu analitycznego nie byłby PI.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Śro 14:24, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kira napisał: | A dlaczego traktować PI jako idiotę? Naprawdę dobry PI musi być inteligentny i wiedzieć na czym stoi. Jeśli nie chcesz wpaść w szambo przyjmując zlecenie... sprawdź tego kto cię zatrudnił. To podstawa.
I jeszcze jedno. Jakby nie miał zmysłu analitycznego nie byłby PI. |
Jasne, czy fotograf też potrzebuje zmysłu analitycznego? Albo facet zakładający pluskwy w mieszkaniach?
I jeśli chcesz mieć jakiekolwiek zlecenia... to najlepiej nie sprawdzaj tych co cię zatrudniają.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez woma dnia Śro 14:25, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:29, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, pozwolę sobie miec inne zdanie. Zwłaszcza że mam niejakie doświadczenie w tym temacie.
Ale kazdy może mysleć co chce na temat PI:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:33, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
no, nie. teraz rozmowa toczy się wokół tego, czy dobry detektyw powinien być inteligentny, czy każdy głąb może pracować jako PI. jasne, że potrzebuje zmysłu analitycznego - musi wiedzieć "co, po co, gdzie, kiedy i jak?" - jeśli chce, ażeby klient był zadowolony. powinien też wyczuć osobę, dla której pracuje. no i musi znać się na ludziach.
i taki właśnie jest PI. chociaż House'a zna krótko - umiał go rozgryźć. uważam, że postać PI jest dopracowana i ciekawa. i właśnie dobrze, że sprawdził House'a - żaden (szanujący się) detektyw nie przyjąłby zlecenia od kogoś, kto robi brudne interesy lub w ten albo inny sposób mu się "nie podoba".
dla takiej kreacji PI jestem na tak. dobrze, że się pojawił, bo wprowadza świeżość. a przy okazji bywa pomocny i w sprawach medycznych. chociaż pewnie szybko wyfrunie z gniazdka, bowiem, jak ktoś już wspomniał, scenarzyści z trudem radzą sobie z tą liczbą postaci, jaka już jest w serialu, by wszystkich wyeksponować.
i tak. Cuddy w tym odcinku jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia. mało jej było. i ta marynarka taka - ni w oko, ni w... . no, nijaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:38, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co do Cuddy się zgadzam. Jest absolutnie nijaka i bezbarwna. Zupełnie nie Cuddy. Mam nadzieję ze to się zmieni.
Jeśli chodzi o ilość bohaterów w serialu, to było właśnie to co mnie niepokoiło. Za dużo ich. Oby tylko nie zrobiła się taka mozaika, bo połozy serial.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Śro 14:41, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
evi napisał: | no, nie. teraz rozmowa toczy się wokół tego, czy dobry detektyw powinien być inteligentny, czy każdy głąb może pracować jako PI. jasne, że potrzebuje zmysłu analitycznego - musi wiedzieć "co, po co, gdzie, kiedy i jak?" - jeśli chce, ażeby klient był zadowolony. powinien też wyczuć osobę, dla której pracuje. no i musi znać się na ludziach.
i taki właśnie jest PI. chociaż House'a zna krótko - umiał go rozgryźć. uważam, że postać PI jest dopracowana i ciekawa. i właśnie dobrze, że sprawdził House'a - żaden (szanujący się) detektyw nie przyjąłby zlecenia od kogoś, kto robi brudne interesy lub w ten albo inny sposób mu się "nie podoba".
dla takiej kreacji PI jestem na tak. dobrze, że się pojawił, bo wprowadza świeżość. a przy okazji bywa pomocny i w sprawach medycznych. chociaż pewnie szybko wyfrunie z gniazdka, bowiem, jak ktoś już wspomniał, scenarzyści z trudem radzą sobie z tą liczbą postaci, jaka już jest w serialu, by wszystkich wyeksponować.
|
A jeżeli to jest nie szanujący się detektyw? Czy House poszedłby do szanującego się?
I jedną kwestią jest sprawdzanie klienta, a inną sprawdzanie - bez takiej prośby od zleceniodawcy - przyjaciół klienta i to tak dokładnie, jak zrobił to w przypadku Wilsona. Bzdura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:55, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się podobał, chociaż emocjonalnie zupełnie mnie nie ruszał. Podobały mi się w nim raczej teksty, technicznie początek i PI, a nie fabuła.
Teksty, które mnie zachwyciły, to m.in. hasło o kolorach, "Starzy ludzie boją się czarnych", rozmowa z lekarzem w kafeterii, wzywanie pielęgniarki i kilka kwestii PI.
Detektywa już uwielbiam. To taki trochę House-Który-Nie-Potrafi-Kłamać. A przy tym milszy. Wbrew pozornej nieporadności radzi sobie świetnie.
Reszta postaci:
- Wilson mnie dobija i, jakkolwiek bezdusznie to brzmi, jego żałoba jest męcząca
- 13 miała tylko jedną świtną scenę, ale za to naprawdę świetną - przerweanie lekcji.
- Kutner - chyba jedyny, który ostatnio myśli naprawdę o medycynie, podczas gdy reszta chodzi w kółko lub skupia się na prywatnych problemach
- Chase - wepchnięty do odcinka na siłę
- Foreman - nie umiem mu współczuć, bo to najmniej lubiana przeze mnie postać poza...
-... Taubem, na którego właściwie nie zwracam uwagi
- Cameron, której nie było - a szkoda, bo ostatnio bardzo ją lubię
- Cuddy - last but not least - za mało jej było, ale wiadomo, że tym razem odcinek skupiał się na medycznym przypadku, więc ok. Tylko ta marynarka: koszmarna. Dialog niezły, bo pokazuje, jak doskonale House i Cuddy przewidują swoje ruchy. Postawienie strażników przed drzwiami i "Ufam twojemu instynktowi" trochę rozjaśnia fakt, że była z Cuddy tylko jedna scena.
Z innych spostrzeżeń:
- ciekawa scena, jak pacjentka kłamie, że ma męża i dziecko
- "You look sad" - dobry moment
Ogólnie odcinek był świetną, wciągającą rozrywką i dobrze, że przeplatają emocjonalne, skupione na prywatnym życiu bohaterów epizody takimi kawałkami.
EDIT: 8/10
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Pią 23:47, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:59, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
House poszedł po prostu do detektywa. potrzebował informacji - więc je ktoś dla niego zdobył. po prostu.
PI sprawdził Wilsona, bowiem sprawdzając House'a dostrzegł, że ten facet odgrywa ogromną rolę w jego życiu. a może to jakiś podejrzany typ? wcale się nie dziwię, że detektyw sprawdził też Wilsona. i dochodzę do wniosku, że PI po sprawdzeniu House'a wywnioskował, że ten cały Wilson... może być dochodowym źródłem informacji. i nie mylił się. poza tym, detektyw nie może być głąbem.
ach, jeszcze jedna scena przyszła mi właśnie do głowy: kiedy House i PI śledzą jedną dziewczynę i na pytanie, czy ją śledzą - oboje zgodnie skłamali, że nie. ale już na drugie: czy kłamiecie? PI odpowiada zgodnie z prawdą, że tak. a wcześniej mówił, iż nie umie kłamać. więc dlaczego odpowiedź na pierwsze pytanie przyszła mu z taką łatwością?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Śro 15:06, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kama napisał: |
- Kutner - chyba jedyny, który ostatnio myśli naprawdę o medycynie, podczas gdy reszta chodzi w kółko lub skupia się na prywatnych problemach
|
Cóż, pamiętam jego rozmowę z "13" w finale 4 sezonu, gdy "13" spytała się go jak może tak spokokojnie znosić krytyczny stan Amber. Kutner opowiedział jej wtedy o zastrzelonych rodzicach w napadzie na sklep i to moim zdaniem przekłada się na jego postawę. Nic gorszego w pewien sposób ważniejszego już go w życiu nie spotka, więc się tym nie przejmuje i koncentruje na medycynie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez woma dnia Śro 15:09, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:11, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie odcinek o wiele lepszy niż pierwszy. Jakoś bardziej potrafiłam się wciągnąć i akcja non stop nie była przerywana "żałobą" Wilsona.
Na plus w tym odcinku:
House - rozwalił mnie rozmyślaniem co faktycznie Wilson zrobił dla niego (wnioski bezbłędne).
PI - świetny, bo przy okazji bystry, ale tez można się pośmiać z jego skarpetek, czy umiejętności podrywania
Cuddy - właśnie takiej Cuddy mi brakowało, bo pokazała, że nie pozwoli Housowi na wszystko, ale też przy okazji zagrała w jego grę. Nie wiem o co chodzi wam z ta marynarką. Marynarka jak marynarka. Jak dla mnie normalna. A co do bezbarwności - to chyba nikt się nią tak nie wyróżnia jak Wilson obecnie.
Kutner - pięknie urządził Formana i pięknie powiedział Housowi co Wilson dla niego zrobił, jednocześnie wracając z klawym uśmieszkiem do medycyny
Na minus:
WILSON - nie zrozumiem go chyba i wydaję się, że scenarzyści lekko naginają jego żałość i ubolewanie. A już chodzenie na spotkania 2 razy w tygodniu gdzie chodząc w kółko można się wypłakać - NO COMENT. Jak tak dalej pójdzie to spalą Wilsona, bo już zaczynam odczuwać chęć żeby wcale nie powracał do serialu. No bo nawet jak się pogodzą nie wyobrażam sobie takich sytuacji jak SERIOUSLY, czy przypiłowanie Housowi laski - przez 'takiego' jak teraz Wilsona.
No i czekam w dalszym ciągu na przychodnię, wtedy powiem, że House powrócił do korzeni.
A i na plus zaliczam, że nie było Cam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:23, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kira napisał: | Co do Cuddy się zgadzam. Jest absolutnie nijaka i bezbarwna. Zupełnie nie Cuddy. Mam nadzieję ze to się zmieni.
Jeśli chodzi o ilość bohaterów w serialu, to było właśnie to co mnie niepokoiło. Za dużo ich. Oby tylko nie zrobiła się taka mozaika, bo połozy serial. |
Jea... Nie jestem jedyna która uważa że Cuddy jest nijaka jak na razie.
Cytat: | PI - świetny, bo przy okazji bystry, ale tez można się pośmiać z jego skarpetek, czy umiejętności podrywania |
Ha! jego skarpetki były cudne! I dzięki nim tak fajnie zrobili scenę z pogorszeniem stanu pacjentki
Cytat: | A jeżeli to jest nie szanujący się detektyw? Czy House poszedłby do szanującego się? |
Jeżeli nasz PD nie jest szanującym się detektywem, to raczej by nie zgarną pięciu tysiaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
woma
Pacjent
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Parts Unknown
|
Wysłany: Śro 15:38, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Anagda napisał: |
Cytat: | A jeżeli to jest nie szanujący się detektyw? Czy House poszedłby do szanującego się? |
Jeżeli nasz PD nie jest szanującym się detektywem, to raczej by nie zgarną pięciu tysiaków |
Nie mówiłem, że jest nieskutecznym detektywem, tylko, że może jest nie szanującym się (w kontekście czyjejś wypowiedzi, że szanujący się detektyw zawsze sprawdza od kogo bierze zlecenia). To nie to samo i tu ilość zarobionych pieniędzy nie ma nic do rzeczy. Możesz być nie szanującym się (brać pieniądze od podejrzanych klientów) i wciąż dostawać 5 tysięcy.
gosiaaa napisał: |
WILSON - nie zrozumiem go chyba i wydaję się, że scenarzyści lekko naginają jego żałość i ubolewanie. A już chodzenie na spotkania 2 razy w tygodniu gdzie chodząc w kółko można się wypłakać - NO COMENT. Jak tak dalej pójdzie to spalą Wilsona, bo już zaczynam odczuwać chęć żeby wcale nie powracał do serialu. No bo nawet jak się pogodzą nie wyobrażam sobie takich sytuacji jak SERIOUSLY, czy przypiłowanie Housowi laski - przez 'takiego' jak teraz Wilsona.
|
Wilson niestety musi być nudny... bo żałoba jest nudna. Ja całkowicie rozumiem dlaczego przestał uważać House'a za swojego przyjaciela (w kontekście wypowiedzi o tym, co House miał z przyjaźni Wilsona, można też zapytać co Wilson miał z przyjaźni House'a), problem w tym, że scenarzyści muszą się jakoś ogarnąć i wymyśleć coś ciekawego z tym związanego. Chcę zobaczeć innego Wilsona, mającego gdzieś House'a i jego "głupią przyjaźń", ale tak żeby nie rozłożyło to serialu.
Bo na razie to wygląda tak, jakby to Wilson (a nie ten detektyw) miał być bohaterem spin-offu i TV miała zamiar nakręcić męską wersję "Prywatnej praktyki", gdzie Wilson pojedzie na drugi koniec USA... i spotka tam pewnie przyszłą miłość, no i młodego lekarza, który będzie zachowywał się jak młody House. Nie chcę tego, ale jak dla mnie to paradoksalnie by było najbardziej rozsądne (logiczne?) wyjście z tej sytuacji.
Bo nigdy nie uwierzę scenarzystom, jeżeli Wilson cofnie się do takiej uległości i służalczości wobec House'a jak przez pierwsze 4 sezony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez woma dnia Śro 17:06, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DJWero
Jazda Próbna
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 3422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:40, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie skończyłam oglądać ten odcinek. Nie wszystko zrozumiałam, ale już mogę stwierdzić, że bardziej podobał mi się odcinek nr. 1.
Haha, ale na Foremana flaki (czy coś takiego) wybuchły^^
Dobrze mu tak!
Czekam na napisy i wtedy skomentuję cały odc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Śro 17:53, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
odcinekczek bardzo mi sie podobał
P.I- świetny koleś. duzo rzeczy wychwytuje- fakt, jego zawód- ale jakoś tak Housa co jakiś czas gasił.
Wilson- lubię go ale juz przeginają trochę z tym całym wypinaniem sie na Housa. jak tak dalej pójdzie to nie wiem do czego to doprowadzi.
Cuddy- mało. za mało. ale strażnicy przy pokoju pacjentki- powrócił klimat dawnych lat ^^ dobra- zgadzam się co do marynarki. hehe-ale ludzi nie zadowolisz- jak odzieją ją w bluzkę z dekoltem do kolan to też źle. ale przynajmnie House skupiał się na pracy.
House- super w tym odc. w ostatnim przeszedł siebie w chamstwie a tu jakoś wrócił House classic. z lodzikiemwyglądał przeuroczo ;] i trafna uwaga pacjentki- u look sad.
wybchający pacjent- wiem że to nic fajnego-ale mina Foremana- bezcenna. z resztą jak miny Kutnera podczas kolonoskopii ;];]
super że cały odcinek poświęcili sprawie medycznej i tylko przepladali sprawami prywatnymi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:26, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
woma napisał: | Wilson cofnie się do takiej uległości i służalczości wobec House'a jak przez pierwsze 4 sezony. |
Pobłażania, OK. Ale służalczości? Chyba zapominamy tu, że Wilson też potrafił House'm nieźle kręcić i wpuszczać go w kanał. Z tymi icydentami jest podobnie, jak z okazywaniem przyjaźni przez House'a - fakt, że nie ma tego na ekranie nie oznacza, że w fandomie nie istnieje.
EDIT. Odcinek świetny. Gość w kafeterii taki... sztywny. Za to Lucas rządzi. Sceny z jego udziałem, a w szczególności ta z lodami, rozbrajające. Ta mina House'a, gdy Lucas zaczyna mówić o Wilsonie... Bezcenna. O, i kichanie detektywa. I Kutner z pomysłami, i Taub (którego z każdym odcinkiem kocham coraz bardziej), i sceptyczny brudny Foreman, i Lucas chodzący za tą brunetką, i lekcje kłamania, i słodki Lucas, i jego sprawozdanie z przeszpiegów u Wilsona ("Only two things you ignore, things that aren't important and things you wish weren't important and wishing never works" -> KOCHAM ten cytat!), i ciągłe dopominanie się o kasę, i Lucas w szczegółach i w całokształcie, i Wilson, który nie zamknął drzwi (Lucas, chyba masz rację! XD), i House wrzucający kasę, i cudne ujęcie nosa Wilsona, i House zachowujący się jak zawiedzione dziecko (i Wilson, który ma bardzo podejrzany wyraz twarzy, gdy House mówi "we're not friends anymore"), i przypadek, który jest genialny, i ostatnie zdanie pacjentki ("You look sad"...). O, czy wspominałam o Lucasie? XD
Odcinek baaardzo dobry. A Lucasa kocham. Cudny jest!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Śro 19:30, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:34, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A tak na marginesie, to zauważyliście, że "dorobili" Hugh włosy? xD
W scenie jak jest u pacjentki już po operacji, to jest kamera wysoko za nim i ma jakby to napisać "bujną czuprynę," a przecież wiemy że Hugh nieco już łysieje
Tak mi się to akurat rzuciło w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Śro 19:06, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ooo tak- zdecydowanie mu cos dodali za bardzo by świecił przed kamerą gdyby tego nie zrobili ^^
zapomniałam napisać- House z tym lekarzem w stołówce mnie rozwalili xD uwielbiam takie sceny!
btw- ładne zdjęcie na ścianie cafeterii wisiało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:07, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem leniwa, nie chce mi się czytać wszystkich wypowiedzi po kolei. Zresztą, nawwet jakbym przeczytała to zapewne i tak bym się powtarzała.
Oficjalnie. Kocham. Lucas'a. Bosz, on jest genialny, naprawdę. Pominę fakt, że poza tym ma cudny głos. Scena wprowadzająca z nim "No, I really sneeze like that"", a potem lody z House'em - cudne. Postać napewno dużo wniesie do serialu (a przynajmniej mam taką nadzieję).
Wilson'a nadal mam ochotę pobić. Ale już coraz mniejszą.
Foreman. Tak, Foreman'a lubię coraz bardziej. Poza tym ... to co na nim wylądowało .. uhm, biedny Foreman xD
Mało 13. Po pierwszym odcinku, gdize było jej naprawdę dużo .. nie wiem, lubię ją, mogłopby być jej więcej.
Kutner. Ah, o Kutner'ze nie trzeba nic mówić. Cudowny.
Scena w stołowce na początku była świetna. Biedna ofiara House'a xD
Tasak był mistrzowski. Naprawdę, nowy atrybut House'a
nawet przypadek medycnzy ... zainteresował mnie. Fakt, pogubiłam się na początku, nie wiedziałam, czy w końcu bd leczył każdego, czy nie, ale przypadek był ciekawy. Dużo lepszy niż w epo 1. ;]
Ogólnie - super. I chcę już przyszły tydzień!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:45, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Detektyw kojarzy m się z Hodginsem, ale to juz taki szczegół. Podobny jakby.
jestem wkurzona i zdegustowana, ponieważ zrozumiała wyjątkowo mało. Ale cóż...
I tak. Odcinek bardzo fajny. Przypadek był ciekawy, doczekałam się momentu gdzie pokazali jej żyły 'od środka' gdy House wtedy rozmawiał z Cuddy.
Momentami był troszke obleśny. Jak zawartość tego denata znalazła się na Foremanie...
No eeeeej. Noł Kameron ? pfff.
a tak poza tym
-13 wygląda fajnie w kucyku.
-A Foremanowy do twarzy w różwym .
bambusowa laska jest ble .
A Wilson (czy mi się zdaje?) robi z siebie większą ofiare, niż jest naprawdę. Ale widać że House'owi zależy jednak na nim. To smutne.
dobra, kończę tę ubogą wypowiedź. ;/ zdenerwowanie moje siega zenitu. Najważniejszych momntów nie zakumałam ;] ;/.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Endokrynolog
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice/Kluczbork
|
Wysłany: Śro 19:51, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ktoś podliczył ile House był winien Lucasowi za ten odcinek? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:53, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Nie. XD Ale można spróbować. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mysle-szerzej
Stomatolog
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:13, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Po pierwszym nie najlepszym odcinku ten był genialny podoba mi się postać detektywa.. przypadek medyczny był świetny i był przede wszystkim znowu na pierwszym planie ten odcinek to dla mnie powrót do tego 'ciekawszego' Housea..
walks like cancer
talks like cancer
taste like cancer..
but isn't cancer <-- ten tekst był genialny
Edit:A i jeszcze jedno chyba zacznę polować na tasak..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mysle-szerzej dnia Śro 20:18, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
morfo
Pacjent
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:40, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm odcinek ciekawy, bardzo dobrze sie go ogladalo. Ciekawy przypadek medyczny, ogolnie ode mnie duzy plus.
Mimo wszystko bylem zawiedziony postawą Wilsona, rozumiem ze ucieka od bolu, ale tak jak to Cameron wspomniala w pierwszym odcinku on niego nie da sie uciec. Jego zachowanie wgledem House'a bylo lekko ze tak powiem "chamskie". Mam nadzieje ze w niedalekiej przyszłosci sytuacja miedzy nimi sie wyjasni i ich relacje powroca do stanu przyjazni.
Odnosnie detektywa hmm coz moge powiedziec bardzo ciekawa postac i mam nadzieje ze zagosci na dluzej w serialu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez morfo dnia Śro 23:42, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|