Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 1 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 1 ] |
7 |
|
0% |
[ 1 ] |
8 |
|
3% |
[ 4 ] |
9 |
|
6% |
[ 7 ] |
10 |
|
87% |
[ 101 ] |
|
Wszystkich Głosów : 115 |
|
Autor |
Wiadomość |
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:08, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
djmindcrasher napisał: | Czy mi sie wydaje, czy w scenie, w której House rozmawia z 13 w toalecie, widac na jej scianie ulotkę z hasłem wyborczym Obamy? |
faktycznie wisi xD ale jest może jeszcze ktoś inny na kogo można głosować zaczynający się na "OB"...chociaż wątpie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lidzzzia
Pacjent
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:58, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
smutne...
nie lubiłam Amber, strasznie mnie wkurzała, ale Wilsona mi teraz szkoda
no i niefajnie że 13 jest chora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatKam
Pacjent
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:44, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Rany. Popłakałam się na tym odcinku, mimo, że oglądałam go już kilka razy. Strasznie mi się podoba i strasznie smutny jest. Ten ludzki House jest taki... smutny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżanex
Pacjent
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:13, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Strasznie wzruszający odcinek a zarazem jeden z najlepszych. Widać tam było jak ogromna jest więź między Cuddy a Housem. Widać że ona go kocha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AGSJ
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:27, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oglądałam ten odcinek chyba pięć razy i pięć razy się popłakałam. Potem popłakałam się jeszcze kilka razy, bez oglądania, po prostu przypominając sobie pewne sceny.
Jeden z najlepszych i najbardziej wzruszający odcinek. Nie lubiłam zbytnio Amber, ale i tak było mi strasznie smutno z powodu jej śmierci. I tak mi było żal Wilsona... Poza tym smutny był też wątek 13, to, kiedy dowiedziała się, że na 100% jest chora...
Strasznie smutny odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:39, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale płakałam na tym odinku jak jeszcze nigdy na Housie Smutne było okropnie a zwłaszcza jak zegnał się Wilson z Amber. Szkoda mi jej było strasznie. I ta scena w autobusie na końcu jak Amber i House rozmawiają. DObrze, że wysiadł z tego autobusu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaykay
Pacjent
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:31, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Albo te dwa ostatnie odcinki nie maja sensu albo czegos nie wylapalem ;D Az konto tu zalozylem by moc to rozwiklac Mianowicie co house zobaczyl jadac tym autobusem, co to byl za objaw, ktory mial spowodowac czyjas smierc i przez ktory robili potem ten teatrzyk w autobusie? Na poczatku myslal ze to ten kierowca, jednak okazalo sie ze jego dolegliwosc spowodowal wypadek i ze to nie on. Przeciez o amber tez nie chodzilo gdyz dopiero po wypadku dowiedzial sie iz stracila w nim nerki ktore nie przefiltruja tych tabletek na grype... Wypowie sie ktos?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:17, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie o Amber chodziło. Jego podświadomość odnotowała, jakie lekarstwo Amber przyjmowała. House ma specjalizację z nefrologii. Widział też, jakie obrażenia oniosła Amber w wypadku. Nie wiem, na ile mógł przewidzieć, że uszkodziła sobie nerki, ale może dla niego było to logiczne. W każdym razie to Amber szukał i gdyby nie hipnoza Chase'a i tekst "zapomnijmy o Amber", być może przypomniałby sobie wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaykay
Pacjent
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:33, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ale jakim cudem mial dostrzec ze stracila nerki? Jak sie ocknal to Amber juz wyciagali ratownicy. O tych nerkach powiedzieli mu chyba dopiero doktorzy ze szpitala do ktorego trafila Amber. Ale to w sumie tylko serial
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaykay dnia Śro 9:34, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pojemnosc2400
Pacjent
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:17, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najważniejsze w tym odcinku było to, że Cuddy czuwała przy łóżku House'a
Odcinek za bardzo nastawiony na problemy prywatne, a nie na medycynę. Jak wiele ostatnich odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Casines
Pacjent
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:38, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Amber musiała zginąć. Odcinek dobry mnie powalił na kolana
A musiała zginąć, ponieważ...? Proszę o rozbudowywanie swoich wypowiedzi./willanka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anku
Pacjent
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:34, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek miażdży!
jeden z moich ulubionych.
oglądałam, ryczałam i tylko patrzyłam w lusterko na smugi na moich policzkach.
żal mi Wilsona, szkoda tylko, że tak potraktował Housa. a on tak się poświęcił by przypomnieć sobie wczorajszy wieczór..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anku dnia Pon 20:35, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ace
Pacjent
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:45, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Finał 4 sezonu jest godny na miarę... wszystkich finałów Lost razem wziętych.
Cała akcja, która toczy się bardzo szybko jest po prostu nie do opisania. Cała otoczka wokół wypadku, przejścia w podświadomość są świetnie wymyślone.
Do tego ostatnie akcje Wilson - Amber...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pk5
Pacjent
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:19, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
płakałem ( ) Przejmujący odcinek..
A ja płaczę, jak widzę takie komentarze. Czy naprawdę tak trudno jest napisać kilka zdań odnośnie swoich wrażeń poodcinkowych? Nie muszą to być przecież zdania wielokrotnie złożone, ale trzy słowa, buźka, dwa nawiasy i dwie kropki to zdecydowanie za mało! /willanka mogę to skasowac?
Na prawdę się wzruszyłem i nie byłem w stanie napisać nic więcej. Head's Head miał fajniejsza akcję, a ten był smutny. Bardzo dynamicznie się zaczęło...ale skończyło się tak płaczliwie. Myślę, że to świetny koniec sezonu, wstrząs wręcz. Jestem ciekaw jak zakończy się sezon 5, bo zostało już nie wiele odcinków.
Troszeczkę Wilson wkurzał, nie dostrzegał tego, ze House ryzykował zycie, tylko się dopytywał "Wydawałeś sie zainteresowany?" Ale przecież tracił ukochaną.
i kolejny raz House i halucynacje. Scenarzyści robią świetną robotę.
Scena w bialym autobusie - niebie-przepiekna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pk5 dnia Pon 15:33, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina M.
Pacjent
Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:13, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek genialny .
Świetna gra aktorów.
Scena , w której Wilson przytula się do Cuddy wzruszająca.
Narażanie życia przez Housa aby przypomnieć sobie wydarzenia z autobusu było cudowne .
Scena w białym autobusie jedna z moich najbardziej ulubionych z całego serialu.
Wszystkie sceny Wilson - Amber cudowne i zarazem bardzo wzruszające .
Wiadomość o chorobie 13 mnie nie zdziwiła ( podejrzewałam to od dawna ) ale było mi jej bardzo żal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eva
Pacjent
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się bierze piwo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:01, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hej! widac że nie ja jesna sie poryczałam na końcu. Ten list pod poduszką do reszty mnie dobił. Huddy daje znaki zycia, a odcinek najlepszy jaki dotad widziałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gracea
Pacjent
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:54, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek naprawdę genialny...
ktoś tam na górze pisał, że za bardzo skupiono się na bohaterach w porównaniu do medycznej zagadki. Mi to kompletnie nie przeszkadza- im więcej o bohaterach, im więcej ich prywatnego życia -tym lepiej.
Dziwię się, że Wilson nie został przy łóżku Hausa, w końcu był gotów oddać dla życie dla dziewczyny swojego najlepszego przyjaciela... A to nie Hausa wina, że Amber zmarła. Dzisiaj zaczynam sezon 5. i zobaczę, jak się potoczy to dalej.
A co do Amber- z początku postać dla mnie jakby nierealistyczna. Po prostu nie mogłam sobie wyobrazić, jak można dążyć do celu tak zawzięcie. Z każdym kolejnym odcinkiem jednak przyzwyczajałam się do jej charakterku, a w tym ostatnim zupełnie się przez nią rozkleiłam. No i przez Wilsona oczywiście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matias
Pacjent
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:10, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Najbardziej wzruszający odcinek jaki wogóle widziałem w tym serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xavis
Pacjent
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:06, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
djmindcrasher napisał: | Czy mi sie wydaje, czy w scenie, w której House rozmawia z 13 w toalecie, widac na jej scianie ulotkę z hasłem wyborczym Obamy? |
Tam jest "vote for change '08"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pino
Stażysta
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:24, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Niesamowity odcinek. Strasznie smutny...
House pokazał ile tak naprawdę znaczy dla niego Wilson. Zaryzykował życie żeby wyleczyć Amber.
Zdziwiłam się kiedy Wilson zaproponował mu poddanie się temu badaniu mimo iż wiedział czym to grozi. Nie spodziewałam się tego po nim...
Scena pożegnania Amber i Wilsona też jest genialna.
No i ostatnia rozmowa House'a z Amber. Moment w którym powiedział, że nie chce czuć bólu, że nie chce wracać...
Ciekawe co będzie dalej ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Najla
Student Medycyny
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:00, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo smutny odcinek i to nie ma nic wspólnego z moją wielką wrażliwością. Nigdy nie było mi na żadnym tak smutno, choć Amber nie należała do postaci, które lubiłam.
Przez cały czas myślałam, że uda im się ją uratować, ale niestety nie. Wilson wzbudził moje wielkie współczucie, nigdy nie wiedziałam go tak smutnego, a House, cóż on zachował się, jakby to ująć... jak człowiek, jak przyjaciel.
Pożegnanie... genialna scena, lecz pełna żalu, smutku przed nieuniknionym rozstaniem. I Amber, która była potem tak spokojna. I to co powiedziała, że nie chce aby złość była jej ostatnim uczuciem.
Jak Wilson odłączał maszynę, to było... straszne. Smutne. Nie wiedziała, że będzie zdolny coś takiego zrobić.
House, nawte jeśli to zagrażałoby jego życiu chciał pomóc przyjacielowi, albo Amber, nie jestem do końca tego pewna. Lecz to była jego wina, to co się stało.
Jestem ciekawa co bedzie dalej, czy przyjaźń House i Wilsona to już na zawsze przeszłość. Mam nadzieję, ze jednak nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serpent
Pacjent
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Raj Vicodin'u^^ >P-ń< Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:42, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ah...mi osobiści odcinek się spodobał. Smutny ale przedstawia realia...
Wiecie może jak nazywa się piosenka, która leci gdy Amber umiera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raku
Pacjent
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:58, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
mi się nawet bardzo podobał
finałowy odcinek 4. sezonu przebija finałowy odcinek poprzedniego sezonu
wydawało mi się, że wtedy było mnóstwo pytań, teraz jest ich więcej
czy House się zmieni po tym wszystkim? jak się zmieni? czy się zmieni? co z jego zdrowiem po tym wszystkim? co z relacją House - Wilsom? co z 13?
odcinek był autentycznie wzruszający, dawno nic mnie tak nie "ruszyło" (no i cover "Teardrop" )
postać Amber na pewno pozostanie na długo w pamięci
byle do września i 5. sezonu (nie wyobrażam sobie aby 2. go nie wykupiła)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raku dnia Czw 20:59, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
goś
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:03, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Serpent napisał: |
Wiecie może jak nazywa się piosenka, która leci gdy Amber umiera? |
piosenka nosi tytuł Stacks, a śpiewa Bon Iver
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Tygrysolka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pią 7:49, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek dołujący, acz bardzo mi się spodobał: Amber, która umiera, gdy właśnie zdążyłam ją polubić. House - wykończony, niewyspany. Łza na jego policzku i późniejszy atak. Trzynastka. która pod wpływem śmierci koleżanki decyduje się zrobić test (i nawiasem mówiąc, wreszcie jej emocjonalność wyszła za poziom kija od szczotki). Zrozpaczony i załamany Wilson.
Jedyną pociechą dla zbolałego serca jest ręka Cuddy na dłoni House'a. Słowa "Jestem przy tobie".
I pojawia się nadzieja, że wszystko będzie dobrze.
A ja zwariuję przez wakacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|