04x16 Wilson's Heart

jagh

Hmmm no więc
Ja obejrzałam te odcinki (tan i poprzedni) dopiero teraz...
szczerze mówiąc bałam się że będzie to taki typowy gniot jakie serwują nam twórcy innych amerykańskich seriali, czyli cały cieknący tandetnymi scenkami shipperowskimi, patetycznymi tekstami i doprawiony mnóstwem efektów, z zakończeniem w stylu "to be continued" jak to bywa zazwyczaj żeby na siłę przyciągnąć ludzi przed ekrany w przyszłym sezonie. Muszę przyznać że sie pozytywnie rozczarowałam:) Mimo iż wystąpiły niektóre te elementy to i tak odcinki zachowały klasę

Chociaż widać że to już nie ten House co kiedyś i teraz nic nie będzie już tak samo... trochę szkoda, bo serial traci pierwotny klimat...

madziax

Końcówka była fajna.
13 czytająca wyniki
Foreman, Chase i Cameron w restauracji
Wilson czytający list... Tu najbardziej 'wybuchłam'
House i koło niego śpiąca Cuddy
Kutner oglądający film i zajadający sie czymś dziwnym
Taub przytulający się do żony

Ma ktoś muzyke z 'tej' sceny z autobusu ? była bardzo wporzo

.

Becia

nigdzie nie można jej znaleźć na emule itd, ale znalazłam filmik na yt z nią.
[link widoczny dla zalogowanych]

martuusia

ja z neta ją ściągałam, już nie pamiętam jaka to była strona

edit: znalazłam
[link widoczny dla zalogowanych]

vicoden

ja ciagle jakos nie moge uwierzyc ze pozbyli sie hamber

zaczal mi sie podobac pomysl ze Greg i Wilson moga gdzies na piwie zaczac klocic sie o Amber, a ona by mu kiedys po cichu powiedziala ze jest przy Wilsonie tylko po to aby byc blizej Housa... jakos mysle ze ten kolorowy watek Amber (kolorowy bo jakos 13 stracila ostatnio na charakterze a Cameron juz prawie nie ma) nie zostal tak wykorzystany jak moglby byc.. moze mielibysmy nawet watek lozkowy buhahaha! ja musze sie przyznac do jednego ( i choc nie znosze gdy kolo Housa kreca sie inne kobietki ) brakuje mi odcinka z pieprzykiem... z jakims drzeniem powietrza jak bywalo na poczatku z Cuddy i Cameron.. ciekawe teksty.. seksistowskie zarciki to sprawialo ze House byl ciekawszy a teraz ta prostytutka.. hmmm. ???? jakos dolinuje nam House ostatnio

moze powinien zwiekszyc dawke Vicodinu ?

globi.wan

dwa odcinki konczonce serie ..najlepsze ever..15 diagnoza i szukanie .a 16 nie ma co gadac

woma

Od początku oglądania House'a założyłem sobie, że w finale jednego z sezonów House'a będzie diagnozował (i wyleczy) Wilsona. Po tytule wydawało mi się, że ten czas właśnie nadszedł...a tu niespodziankaa (która po obejrzeniu 4x15 niespodzianką nie była, ale generalnie to tak).
Po tym gdy w finale 3 sezonu pacjentka niemalże powstała ze zmarłych byłem przekonany, że Amber umrze. Mi osobiście jej brakować nie będzie.

Jestem bardzo ciekaw zachowania House'a w piątej serii, jego stosunków z Wilsonem, no i postępu choroby "13/31".

Po obejrzeniu 4 sezonu na przestrzeni kilku dni...stwierdzam, że bardzo mi się podobał. Może nie tyle przypadki medyczne, co "Character development", które zawsze sobie bardzo w serialach cenię. A odcinek 4x15 jest jak dla mnie najlepszym odcinkiem House'a w historii.

PS. Wiem, że to grozi banem...ale kiedy rusza 5 seria?

PS2. Aha - jeżeli "House" traci pierwotny klimat (co jest mocno subiektywnym stwierdzeniem w sumie), to ja mówię - "I bardzo dobrze". Nie chciałbym przez 10 sezonów oglądać tego samego, a 10 sezonów z "Housem" chętnie spędzę. Między innymi dlatego tak wysoko cenię sobie czwarty sezon...

P3. W świecie w którym "season finale" wygląda zwykle jak "to be continued" fajnie, że jest serial, który wciąż tą nazwę bierze dosłownie.

PS4. Oglądania seriali bez spojlerów absolutnie rządzi. Nie da się uniknąć wszystkich (tak, to do ciebie Rufus - gdy mi powiedziałeś w I serii "24 godzin", że Jack Bauer niepotrzebnie ratował Ninę), ale warto walczyć by wiedzieć jak najmniej...

Narenika

2 września

EDIT: A nie uważasz, że pacjenci schodzą na plan dalszy i leczenie staje się już tylko dodatkiem? Mi brakuje zagadek, przychodni i zaskakujących pacjentów, czyli tego, co przyciagnęło mnie do serialu. 4 seria jest inna, to prawda, oglądana jednym ciągiem jest na pewno zabawna, ale przy wyczekiwaniu na kolejne odcinki była rozczarowująca. Liczę na większą konsekwencję scenarzystów w przyszłym sezonie.

woma

Aaaaaa, to już 6 rano. Normalni ludzie się budzą...a ci mniej normalni się właśnie kładą

.
PS. Dzięki

.

woma

Narenika

Myślę, że najwięcej winy ponosi strajk scenarzystów i skrócenie sezonu, przez co wprowadzanie nowych postaci stało się głównym wątkiem. Logiczne medyczne dedukcje zeszły na plan dalszy, zastąpione fajerwerkami. Nawet konflikty etyczne usunęły się w cień. Wyraźnie brakuje spójnej koncepcji, co zrobić dalej z serialem. Dokładanie nowych "zaskakiwaczy" może się skończyć tak, jak dla LOST, czyli stratą tej części widowni, którą do serialu przyciągnęła 1 seria.

Przywrócony_id:(1243)

Aku

woma

Wodzu

House będzie chyba musiał zmienić nastawienie do Wilsona, ciekaw jestem jak teraz będą wyglądały ich relacje. Ale wypadek to nie była niczyja wina, skąd ktoś mógł przewidzieć, że akurat ten autobus się wypieprzy?
Cuddy i reszta teraz przywiążą House'a do łóżka zanim ten znowu coś zmajstruje :wink:

Ale przychodni w tym sezonie faktycznie było trochę mało.

soren jael

uff... ale przywalili na koniec.

a tak podsumowując cały sezon, muszę się zgodzić z Nareniką- strajk scenarzystów nie wyszedł na dobre naszemu ukochanemu serialowi- za dużo postaci, za krótki sezon(bardzo mi brakuje jeszcze kilku odcinków, pociągnięcia kilku wątków), za krótki odcinek, żeby wszystko się zmieściło. wprowadzenie nowej ekipy było dobrym pomysłem, tyle że teraz w odcinku brakuje miejsca na stare "kaczuszki", a zwłaszcza na Cameron i Chase'a. większość scen z ich udziałem jest taka trochę "na odwal", byle gdzieś ich wcisnąć. poza tym brakowało mi przychodni- ja chcę przychodnię!!!

z drugiej strony te wszystkie wprowadzone zmiany też mają swoje plusy, bo powodują takie "odświeżenie atmosfery".

odcinek finałowy, oprócz tego, że smutny, to daje duże możliwości na przyszłość- teraz serial może pójść dosłownie w każdą stronę. i to jest chyba najfajniejsza i najbardziej optymistyczna rzecz, jaką można z tego pesymistycznego odcinka wynieść.

ps. do oglądających "Chirurgów": nie mieliście deja vu przy tej scenie w autobusie, gdzie House rozmawiał z Amber? bo mi się od razu przypomniała akcja "umierającej" Meredith Grey z trzeciego sezonu, tyle tylko, że ona siedziała w szpitalu z narzeczonym Izzie i jeszcze jednym facetem, którzy też ją namawiali do powrotu.

Lebron

Sezon 4 chyba najlepszy ze wszystkich. W tym odcinku faktycznie strasznie duży kontrast z 4x15. Duzo wątków osobistych. House to jest jednak człowiek ze stali. Po ataku serca normalnie funkcjonowac to szacun ;]

DJWero

Całyczas gdy oglądam ten odcinek pod koniec jak House wychodzi z autobusu i leci piosenka to płacze...

Artur889

dajcie linka do tego odcinka

martuusia

poszukaj w podziemiu...

Artur889

możesz mnie naprowadzić linkiem do tego podziemia ??

joasui

A może byś tak sam zobaczył, że na stronie głównej, nad CBoxem, jako ostatni dział widnieje "Podziemie"? Skieruj tę małą strzałeczkę, którą przesuwasz po ekranie za pomocą urządzenia nazwanego myszką, wciśnij lewy przycisk tej myszki, przewiń stronę gdzieś na dół i sam, do licha jasnego, POSZUKAJ!!!

kmyhair · Gość

ludzie, prościej byłoby człowiekowi wkleic linka, zamiast się na niego wirtualnie wydzierac. Myślę, ze to mniej więcej tyle samo czasu zajmuje... Ale co ja tam wiem o pokojowym załatwianiu spraw...? - w końcu należę do bojówki huddystycznej...
http://www.housemd.fora.pl/podziemie,13/04x16-wilson-s-heart-linki,1369.html

Aku

kmyhair · Gość

No tak..., uczą..., przecież to takie pedagogiczne... : "do licha jasnego, POSZUKAJ!!!" No i oczywiście nie poprosił... O Matko Najrozmaitsza, załamka po prostu... No, jak widac na tym wspaniałym forum nie tylko mogą cię nauczyc prawidłowego posługiwania się myszką, ale także kultury proszenia, nie wspomnę o lekcji samodzielności. To jakiś Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy?