Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
1% |
[ 1 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
2% |
[ 2 ] |
10 |
|
96% |
[ 89 ] |
|
Wszystkich Głosów : 92 |
|
Autor |
Wiadomość |
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:57, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Sceny Huddy byly soczyste, na poczatku nie wierzylam ze Cuddy zgodzila sie zostac u House'a, dlaczego ona nie Wilson? a jak tanczyla,nooo nie sadzilam ze bedzie tak ostro! |
Podobno sam Hugh i Lisa wpadli na pomysł, by Lisa zrobiła w odcinku striptiz
Cytat: | Scena samego wypadku, strasznie realistyczna i przerazajaca "stay with me" w tym momencie juz padłam emocjonalnie .... |
Dokładnie. Tak realistycznie jeszcze nie było nic przedstawiane. Na stronie fox jest krótki reportaż jak to kręcili. Nie dziwię się że wyszło im to tak naturalnie, skoro rzeczywiście kręcili tym autobusem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jakobson
Pediatra
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 793
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:59, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Obejrzałąm całość. Jestem porażona!!!
House i TCB? "stay with me"? O matko!!! Oni chyba nie...?
Ale na promo do 4.16 coś był widać...
Jestem w emocjonalniej rozterce.
Cuddy, striptiz, usta-usta, no i wreszcie była u niego w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:06, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anagda serio oni na to wpadli?? a to zboczuchy w sumie uciecha dla Hudzinek i meskiej/lesbijskiej czesci publicznosci. Ich duet zawsze cos wymysli
Ale scena byla ostra iiiii fajna
No i rzeczywiscie wreszcie House wpuscił Cuddy do mieszkania Ciekawe ile siniakow podczas krecenia sceny wypadku sobie ponabijali aktorzy i statysci....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraf
Stażysta
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Marsa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:11, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem wstrząśnięty ale tylko ostatnie 5 min było wstrząsające....Niedługo house bedzie rekordzista jezeli chodzi bliskosc smierci...najbarzdiej intrygowala mnie osoba ktora zastępowala Amber....szkoda ze to nie ona jest Amber byla naprwde fajna....ogolnie tak do 38 min to zbytnio sie nie dzialo ale potem jak ruszylo to masakra...dobrze ze mam matury bo nie wiem co bym ze soba robil do nastepnego odcinke...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seraf dnia Wto 11:13, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:17, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja przy scenie Stay with me i przy scenie kiedy on wypuścił ją z ręki wręcz ryczałam. Cały odcinek tak trzyma w napięciu. A końcowe minuty ... aż nie mogę się otrząsnąć ..... omg !!!!!!!!!!!!!
edit: i jak się Amber z House'm znalazła w tym autobusie i dlaczego się do niego tak uśmiechała.... tego się już totalnie nie spodziewałąm
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosiaaa dnia Wto 11:18, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:20, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
vajoj napisał: | Anagda serio oni na to wpadli?? a to zboczuchy w sumie uciecha dla Hudzinek i meskiej/lesbijskiej czesci publicznosci. Ich duet zawsze cos wymysli
Ale scena byla ostra iiiii fajna
|
Pewna tak w 100% nie jestem, ale zdaje mi się że gdzieś mi się o oczy obiło w jakimś wywiadzie. Nie tyle co na sam striptiz co o takie rozbudowanie Postaram się poszukać by się upewnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seraf
Stażysta
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Marsa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:22, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A Wilson jaki byl zdziwiony ze razem w busie jechali...a odcinek pod koniec byl genialny...brak słow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:37, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tez na miejscu Wilsona bylabym zdziwiona i to tak wcale nie pozytywnie. Najpierw House chce ja zobaczyc nago, potem Wiloson twierdzi, ze on ma feelings 4 her, a potem razem znajduja sie w autobusie, House jest pijany i w hipnozie widzial w barrze Amber... nawet mnie to przeraza dlaczego Amber z sie z Housem spotkała... a "stay with me" to bedzie mi sie echem odbijalo przez dlugi czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:39, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ale długo ją wypierał z pamięci. Nawet na wisiorek z bursztynem patrzył i NIE chciał zrozumieć, o co (kogo) chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:45, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pytanie dlaczego wypieral, czuł sie winny? tego, ze znalazla sie w tym autobusie z nim, zdrady przyjaciela?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:49, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z pamięci wypiera się traumę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuddy rulz
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz? Dokąd zmierzasz?
|
Wysłany: Wto 12:08, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pytanie dlaczego wypieral, czuł sie winny? tego, ze znalazla sie w tym autobusie z nim, zdrady przyjaciela? |
może czuł się winny, że zemdlał i nie złąpał Amer i pozwolił ją zabrać
przed chwila skończyłam oglądać na informatyce...
dwa komentarze:
House powiedział na Amber Amber
i
teraz świat może się skończyć
oczywiście do następnego odcinka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cuddy rulz dnia Wto 12:09, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:09, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Eeeee... DLACZEGO ONI NIE DALI TYCH EPÓW RAZEM :?: :?: :?:
jakbym wiedziała, że to będzie takie popieprzone, to bym poczekała z tym 4x15 do przyszłego tygodnia...
Huddy... Taniec na rurze i usta-usta... Bleee...
Dobrze, że na otarcie łez był masaż serca w wykonaniu Wombata (chociaż jak to w filmach - nie do końca poprawny :? )
No i świetny kawałek z rzyganiem Cuddy na buty
Ale czegoś (jak zwykle) nie rozumiem... Jeśli Cuddy została z House'em na noc (a nie Wilson ), to gdzie się do cholery Wilson podziewał??? Jakby był we własnym domu (czy w miejscu, w którym mieszka z CTB), to by się zorientował, że jej nie ma... I nawet do niej nie dzwonił??? (nie żebym się przejmowała - w końcu jestem Hilsonką )
Tak, wiem, że to wszystko dlatego, żeby House mógł odkryć tajemnice swojej pamięci, ale scenarzyści zrobili to bez sensu... Gdyby chociaż Wilson spędzil noc w domu House'a, to przynajmniej miałoby sens :? (bo to by wyjaśniało, że nie wie nic o zniknięciu CTB...)
No to co? Teraz jakieś 163 godziny czekania na ciąg dalszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny kiciuś
Tasak Ockhama
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:15, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Też mi się to wydawało dziwne, że się wcześniej nie zorientował... Może był na ostrym dyżurze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:21, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Może był, ale jak taki zakochany, to przecież powinien zadzwonić... Może jednak bardziej zależy mu na House'ie i tak się przejął, że zapomniał :?: :?: :?:
A z tym "Stay with me" to bym się tak nie podniecała (cóż, może niesłusznie :? ) Przecież tak się mówi, jak ktoś traci przytomność, a nie powinien...
Hamber :?: Mój mózg nie przyjmuje tego do wiadomości... House poszedł do baru sam, a Amber była w busie przypadkiem... Mam nadzieję
A tak swoją drogą... Gdyby CTB przeżyła, to Wilson miałby już prawie House'owy oryginał - w końcu CTB miała rozwaloną PRAWĄ nogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:26, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dokladnie troche sie to wszystko nie trzyma kupy nawet jesli Wilson byl na ostrym dyzurze to normalnie Cuddy wyslalaby jego z Housem a nie siebie [ nie ze marudze bo super- mi to pasi ale troche dziwne dla całosci] a co Wilson przez ten czas zapomnial o Amber?? nieeeee... siedzi caly czas na er??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:27, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przecież to co się dzieje to nie są całe dni. Kilka, może kilkanaście godzin. Wilson po prostu ma dyżur i siedzi w szpitalu. A przecież nie musi dzwonić/smsować do Amber co pięć minut. Zwłaszcza, że na ER mieli niezły kocioł z tymi poszkodowanymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:28, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anagda ma racje, przecież mówił, że nie dzwonił do niej i ona do niego bo ma dyżur, czyli z kilka godzin, czyli to się dzieje w przeciągu max 12 godzin. Nie mogę miny Wilsona - zadręczę się nią do następnego poniedziałku ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gosiaaa dnia Wto 12:32, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 12:31, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cuddy to wyrastała przy Housie, jak grzybek po deszczu. Normalnie go prześladuje
Jak zobaczyłam, że robi mu sztuczne oddychanie, to się w ogóle przeżegnałam. Tylu lekarzy, w tym Cam z ER, a tu reanimację robi dyrektorka szpitala i onkolog.
I ten czas... za dużo go upłynęło, Wilson całkiem stracił głowę, że się nie zorientował wcześniej. I gdzie on spał? I dlaczego Cuddy spała na szezlongu, a nie na kanapie? Może na kanapie spał Wilson?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:36, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
gosiaaa napisał: | Agenda ma racje, przecież mówił, że nie dzwonił do niej i ona do niego bo ma dyżur, czyli z kilka godzin, czyli to się dzieje w przeciągu max 12 godzin. Nie mogę miny Wilsona - zadręczę się nią do następnego poniedziałku ... |
Anagda jak już
Dokładnie. To nie może mieć dużego rozrzutu czasowego. House pił o piątej po południu. Nad ranem (o drugiej bodajże) robi zamieszanie na ER i szuka swojego pacjenta. Potem mdleje, odnoszą go do domu. Wraca do szpitala. Ratuje kierowcę i wraca z Cuddy do domu się przespać. Jest jakoś nad ranem pewnie. A cała scenka sytuacyjna w autobusie zamykająca odcinek odbywa się za dnia. Więc nie więcej niż 12 godzin upłynęło jak to powiedziała gosiaaa.
Cytat: |
Jak zobaczyłam, że robi mu sztuczne oddychanie, to się w ogóle przeżegnałam. Tylu lekarzy, w tym Cam z ER, a tu reanimację robi dyrektorka szpitala i onkolog.
I ten czas... za dużo go upłynęło, Wilson całkiem stracił głowę, że się nie zorientował wcześniej. I gdzie on spał? I dlaczego Cuddy spała na szezlongu, a nie na kanapie? Może na kanapie spał Wilson? |
Na pierwsze pytanie to odpowiedź jest prosta. Na ratunek w pierwszej kolejności rzucili mu się przyjaciele. Co jest naturalne raczej.
Z tą kanapą to też fakt... Ale tam nikogo nie mogło być, bo jak przyszedł potem House to tylko z nią rozmawiał. Jakby był Wilson czy nawet ktokolwiek inny to by pokazali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:37, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika napisał: | Tylu lekarzy, w tym Cam z ER, a tu reanimację robi dyrektorka szpitala i onkolog. |
Jak widać dała radę.... a to zdanie emanuję wręcz zazdrością. Ważne że go odratowali, bo wyglądało niezwykle dramatycznie ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny kiciuś
Tasak Ockhama
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:48, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zazdrość zazdrością - ale mnie się to też wydawało dziwne. Wiem, że wszyscy lekarze potrafią udzielić pierwszej pomocy, ale niektórzy robią to częściej niż inni - Cuddy z pewnością jest wśród "innych" (bez żadnych przytyków) <- ma być Huddy w 5 sezonie, więc scenarzyści pomyśleli, że tak będzie ładniej - moim zdaniem błąd logiczny
a z tą kanapą - Cuddy wyglądała jakoś tak na taką bardziej potulną, śpiącą niejako u nóg House'a (taka skulona, niewygodnie jej na pewno) <- jak dla mnie kolejny chwyt emocjonalny scenarzystów, bo kanapa całkiem komfortowa, nie podkreślałaby wagi poświęcenia
a co do czasu - macie rację - tak się jakoś rozlazło, ale po wnikliwszej analizie to rzeczywiście musi być góra jeden dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:49, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Anagda napisał: |
Dokładnie. To nie może mieć dużego rozrzutu czasowego. House pił o piątej po południu. Nad ranem (o drugiej bodajże) robi zamieszanie na ER i szuka swojego pacjenta. Potem mdleje, odnoszą go do domu. Wraca do szpitala. Ratuje kierowcę i wraca z Cuddy do domu się przespać. Jest jakoś nad ranem pewnie. A cała scenka sytuacyjna w autobusie zamykająca odcinek odbywa się za dnia. Więc nie więcej niż 12 godzin upłynęło jak to powiedziała gosiaaa.
|
Rozrzut czasowy był mały, ale więcej niż 12 godzin.
House o 5 wyszedł ze szpitala i stracił cztery godziny - no to mamy 19.
Potem zgadzam się z tym, co w cytacie, ale scenka w autobusie musiała mieć miejsce trochę później niż o 7. rano - za jasno było ( o ile znam się na geografii, to jeśli o 5 wieczorem jest ciemno, to o 7 rano nie świeci słoneczko... )
tak czy inaczej - Wilson nie zadzwoniłby do CTB, żeby jej powiedzieć "dobranoc"??? to nie w jego stylu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny kiciuś
Tasak Ockhama
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:52, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
a zapomniałam - Richie - co do tego "Stay with me" to się w pełni zgadzam i nie doszukiwałabym się czegoś więcej. Zresztą jak House powiedział to najpierw do tej halucynacji, to też od razu mi się tak skojarzyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anagda
Pediatra
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:00, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Richie117 napisał: | Anagda napisał: |
Dokładnie. To nie może mieć dużego rozrzutu czasowego. House pił o piątej po południu. Nad ranem (o drugiej bodajże) robi zamieszanie na ER i szuka swojego pacjenta. Potem mdleje, odnoszą go do domu. Wraca do szpitala. Ratuje kierowcę i wraca z Cuddy do domu się przespać. Jest jakoś nad ranem pewnie. A cała scenka sytuacyjna w autobusie zamykająca odcinek odbywa się za dnia. Więc nie więcej niż 12 godzin upłynęło jak to powiedziała gosiaaa.
|
Rozrzut czasowy był mały, ale więcej niż 12 godzin.
House o 5 wyszedł ze szpitala i stracił cztery godziny - no to mamy 19.
Potem zgadzam się z tym, co w cytacie, ale scenka w autobusie musiała mieć miejsce trochę później niż o 7. rano - za jasno było ( o ile znam się na geografii, to jeśli o 5 wieczorem jest ciemno, to o 7 rano nie świeci słoneczko... |
O 5 wyszedł ze szpitala, ale niekoniecznie od razu musiał pójść pić. Mógł wrócić do domu i dopiero później pójść na drinka. To by nam się wszystko ładnie przesuwało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|