04x15 House's Head

Monika00

najlepszy odc 4 sezonu *_* jestem w szoku do tej pory*_* te jego halucynacje .Przez cały odcinek siedzialam w szoku z niedowierzaniem

judyth1

Znudzony Chese w trochę za długich włosach :smt012

emo hero guitar, czy jakoś tak :smt005 :smt005 szkoda, że house tak obeznany w świecie nie wie jak wygląda emo

Rombo style i z pół obrotu >ihaha<

Amber i Feelings for her?? WTF

Kiedy House wylądował w domu z pielęgniarką i mięśniakiem nie miałam już pojęcia czy to prawda czy halucynacja

OMG OMG OMG OMG

WOW WOW WOW WOW

ana486

niezle bardzo fajny odcinek i jeszcze te halucynacje House'a dobre bylo z Cuddy kiedy przed nim striptiz robila

, w szoku bylo ze ta dziewczyna to byla amber i wilson sie biedny dowiedzial

Kasiek

Lubię ten odcinek za problemy Grega i za to jak wszyscy pokazali, że im na Nim zależy. to było miłe

Ceres

moim zdaniem ten odcinek to majsterszyk ;d
najlepszy w czwartym sezonie. striptiz Cuddy wymiatał ;D
I to jej spojrzenie kiedy House "sprawił" że się przebrała xD zawsze ma takie, jak zamierza go ochrzanić :smt003

mysle-szerzej

obejrzałam.. już jestem na Housowym głodzie.. a co do odcinka to powiem tak na żadnym się jeszcze nie wzruszyłam a na tym pod koniec płakałam jak małe dziecko.. świetny odcinek!!!!

noemi123

mistrzowsko wykonany odcinek,świetnie przedstawione wizje, nawet żal mi się zrobiło Amber...

. Tytuł kolejnego odc. nie wróży nic dobrego, cóż raz na wozie, raz pod wozem, a raz w wozie

Nena

te dwa ostatnie odcinki są jednymi z lepszych, ale nie mogę zdobyć się na odwagę, żeby je jeszcze raz obejrzeć.
ale to nie zmienia faktu, że należą do moich ulubionych odcinków.
szkoda mi Amber, bo ją lubię.
no ale striptiz, Rambo, i "To nie jest zwykłe bubu" przebijają.
wzruszyłam się, przy tym wyczekiwaniu czy House przeżyje, czy nie.
ta scena pokazała tak wiele.
że mimo swojego zachowania jest kochany przez wszystkich .

Radoslavus

Zdecydowanie najlepszy odcinek 4 sezonu.
Tak dobry jak np. Euforia.
Trzymający w napięciu i co najważniejsze inny.
A fajne są właśnie takie odskocznie od schematów.

lebom

Witam,
Moja dziewczyna podkladajac mi plyte pod stos z muzyka zostawila kartke "obejrzyj,Twoj sobowtor"
Obejrzalem wszystkie sezonu "z marszu" jako ze lecze kontuzje i nie ruszam sie zbyt czesto z wyra...
Zachwycacie sie sezonem 4,mnie on rozczarowal.
Dobrze rozwiniete portrety osobowosci Cameron i Chase'a praktycznie zniknely, srkastyczne,ironiczne gry zmienily sie w tanie chwyty, wspolne lamiglowki,rodzace sie relacje (romanse,konflikty) jakby przestaly miec miejsce.
Cameron i Chase pokazywani urywkowo chyba dla łechtania przyzwyczajeń widzow.Mi w 4 sezonie brakuje ich wyjatkowych cech osobowosci,szczegolnego humoru.
Procz ostatnich odcinko,wszystkie poczatkowe sa takie "byle bylo"
Liczylem na inny rozwoj zdarzen,myslalem ze moze powstana 2 zespoly diagnostyczne badz jakos inaczej zostanie to rozwiazane.
Nowi bohaterowie rowniez mnie jakos specjalnie nie poruszyli.
1,2,3 sezon budzil we mnie zainteresowanie, 4 juz stal sie troche jakby "na dobre i na zle"
Oczywiscie to tylko moja opinia,nie zmienia to faktu ze uzaleznilem sie od House MD a fakt zakonczenia maratonu smuci, ciezko bedzie sie przestawic na 1 odcinek w tygodniu.

dedos

Ten odcinek jest po prostu niesamowity!

Akcja, napięcie i zupełna innowacja

Ekstra !

Zasłużona Emma za ten odcinek

au2

"...jeszcze się podcieram..." hahaha przebija wszystko

hanutka

odcinek zakręcony i... dramatyczny na końcu

idę oglądać ostatni odcinek serii

Yarpennus

Ja pierdziu... chyba najlepszy odcinek, jaki do tej pory ogladalem... moze dlatego, ze akcja? Moze dlatego, ze podejrzewam, ze Amber umrze? I co ona robila w autobusie... masakra...

muktofch

wg mnie odcinek jest niesamowity. Siedziałam dosłownie wgnieciona w fotel. Natomiast efekty specjalne odcinka nie były najlepsze.

Bittersweet

Jeden z moich ulubionych odcinków 4 sezonu

-"Do kogo mówisz?!"
-"Do mojej wielkiej okrężnicy!"

Rambo style

I ta ostatnia halucynacja, gdy wreszcie odkrył, że chodzi o Amber... Majstersztyk. Ten odcinek wgniótł mnie w krzesełko.

tysiaaa

Ja się nie mogłam oderwać przez cały ocinek. Ale był trochę dramatyczny.

czarna kawa.

oglądałam dziś kolejny raz i zaliczyłam do czołówki najlepszych Hałsowych odcinków.
cudownie zagrany był fragment samego wypadku.

Karolina M. · Wysłany: Wto 9:08, 31 Mar 2009 Temat postu:

Dla mnie to jeden z najlepszych odcinków Housa . Do tej pory jestem w szoku . Sceny wypadku genialne. Moja ulubiona scena to ta , w której House jest reanimowany przez Cuddy i Wislona .
Doznałam szoku gdy okazało się , że to Amber była pasażerem , którego szukał House.

dr_kevin

Dobry odcinek czwartego sezonu, choć druga część tego odcinka "Wilson's Heart" też trzymała poziom.

Pozdrawiam,
kevin
Dobry odcinek, bo... ? to temat o "House's Head", a nie "Wilson's Heart". /madziax

behemott

Naprawdę takiego House'a jeszcze nie znałam...Bardzo realistyczne te jego wizje...bardzo, ale z Huddy, to było do przewidzenia

...czemu on się z nią nie spiknie? w końcu tak na stałe...co jak co, ale pasują do siebie (pod względem ciętej gadki też

) W końcu Huddy czyli Cuddy + House hehehehhe :

PS. ale gdyby się spiknęli to House zostałby poskromiony ????

nie sądzisz, że większość Twojego komentarza to offtop? Takie dywagacje powinny znaleźć się w dziale Shippers, nie w Odcinkach/Nisia

I pilnuj polskich znaków./madziax

Eva

Ej, odcinek genialny, tak jak cały 4 sezon.
-Z kim rozmawiasz?
-Z moim jelitem grubym

-------------------------
-Tamta opiekunka tuliła mnie do snu.

I pod koniec, Willson go ratuje, patrzy na niego z takim niepokojem w oczach, a House cham traktuje ich wszystkich jak ósma częśc krzyku.

behemott

do madziax
a co to offtop? uwazam ze to nie dywagacje a pewien sposob krytyki co do odcinka (pozytywnej oczywiscie) moment gdy cuddy tanczy na rurze, ktos tu nie ogladal chyba Housa

pisze co sadze

pozdrawiam Cie

ps. office nawalil, przyyyykro mi

Małgorzata

No i teraz nie mogę nie lubić Amber

Koniec odcinka - od rozmowy o naszyjniku jest niesamowity. Cuddy tańcząca na rurze, w połączeniu z rozmową

Eva

Tak, ten moment był genialny xD
Cuddy przybliża się do House'a i parzy na niego kocim wzrokiem
-Rozpraszam Cię
-Nie! Tańcz kobieto!

Końcówka też fajna, jak ten House Idzie ta ulicą wpatrzony w nicość .