04x14 Living the Dream

kmyhair · Gość

no ja rozumiem, że zrobili to, żeby odcinek interesujący był

- tylko to podważa geniusz House'a... Widzicie? Tak to jest jak się z medykami [H]ouse'a ogląda

NIGDY WIĘCEJ!

BettyColtrane

We władcy to było tak, że gdyby w 1 części Froda do Mordoru na Orłach wysłali, to by nie były dwie kolejne części potrzebne.

Tak jak i tu u Housa

dzio

Do wszystkiego, co już zostało tu napisane, muszę dodać jedną rzecz. Nie wiem, jakim cudem nikt na to nie zwrócił uwagę, dla mnie to był jeden z najśmieszniejszych momentów w odcinku - scena, kiedy House stoi w garderobie przed lustrem, trzyma statuetkę EMMY i udaje, że dziękuje za wyróżnienie.

Takie drobne przypomnienie, że Hugh - już dwukrotnie nominowany - powinien wreszcie tę nagrodę dostać?

madziax

Wilsonn i Amber

3 moje namber łan
nie no i House w okularkach bjutiful!
fajne było jak House żarł w kostnicy ;D
ten inspektor jest rąbnięty...

mafalda

Witam, skąd mogę ściągnąc odcinki 4. serii?? pozdrawiam

w tym dziale niżej masz linki albo w podziemiu. na przyszłość takie pytania zadawaj w Cboxie i nie zaśmiecaj tych tematów/becia18

Ave

Nie ma to jak porwać gwiazdę ulubionego serialu :smt002 Poza tym kanapka w kostnicy , łózko wodne Wilsona - zawsze chciał je mieć , ale okazało się niewygodne :smt005
Kilka świetnych , zabawnych tekstów.

ania_ughr

Rewelacyjny odcinek, chyba jeden z najzabawniejszych w 4 sezonie. Genialna scena porwania i House w czapeczce szofera-> robi wrażenie :)Swoją drogą scenarzyści mieli rewelacyjna koncepcję - "serialu medycznego w serialu medycznym".
House w kostnicy - fenomenalny pomysł. Tarcie na lini House- |Cuddy - powalające. I tak wiedziałam, że Cuddy ustąpi;>

judyth1

Wstęp i porwanie, a już powoli zapominałam, że house jest popaprany :smt003

Cuddy: Co to jest? Klub pornioli!

Ciekawe co inspektor zauważył u Dr. Chase^^ :smt003

ana486

Fajny byl odcinek kiedy House udawal kierowcy gwiazdy swojej ulubionego serialu hehe, i tez bylo to dobre kiedy siedzieli we czworke i ogladali jego serial i Cuddy wchodzi i mowi "Klub pornoli" czy jakos tak ale smieszna byla ta scena

Monika00

ogólnie odcinek śmieszny,jak go porwał haha

statuetka EMMY i Greg udający przed lustrem,że ja otrzymał-to był wypas i ta jego mina

Kasiek

Kurczę to wspólne oglądanie było zabójcze. Ale się uśmiałam z tego. powtarzanie scen i oglądanie z takim pietyzmem. Skąd oni biorą takie pomysły... ;]

dzio

hanutka

oj, jak ja się uśmiałam na początku odcinka.
house w wersji porywacza! normalnie gleba!

i jeszcze fragment jak żarł w kostnicy!

Scarlett

zauważyliście że Cuddy zmienia w tym odcinku spódnicę z białej na czarną kiedy mówi Housowi że wyniki na alergię były negatywne i znowu na białą kiedy rozmawia z inspektorem w swoim gabinecie ?

Yarpennus

AGSJ

Odcinek się kończy na "Good night, Cuddy". A przynajmniej moja wersja.
Porwanie było po prostu bombowe

I później wojna o telewizor. Odcinek świetny jak każdy.

tysiaaa

nie ma chyba takiego odcinka który by mi sięnie podobał. Wojna o kablówkę była cudna "D

niasty

Dawno oglądałem ten odcinek, ale pamiętam, że był jednym z najlepszych w sezonie

[link widoczny dla zalogowanych] mina mnie rozwaliła

soren jael

Małgorzata

Wreszcie więcej Cameron

I jeszcze bardziej nie lubię Amber.

Jeden z lepszych fragmentów:

Taka dr Cameron

Przy tej scenie śmiał się mój tata, gdy House daje zastrzyk znieczulający mimo tego iż rezonans jest bezbolesny...hah żeby mu nie uciekł xD a mina Wilsona .. bezcenna ;P

Nie będę tu pisać, bo wszystko zostało napisane, jak wiadomo komentarz jest zbędny... odcinek tez jak wiadomo ... cód miód i orzeszki, z reszta jak zawsze..

Forever [H]OUSE..

P.S: Uprzejmosc może być symptomem choroby xD

monika_johny

- A bliźniaki będą twoje??
- Jeden mój drugi kogoś innego
Ta telenowela musi być świetna:P. House jako Matrix mmmmrrrrrrrr

Może ta Amber rzeczywiście kocha tego Wilsona?

Dżuczek

W oczekiwaniu na sezon szósty oglądam sobie stare odcinki.

Ten jest genialny. Ze względu na początek-fragment telenoweli - "co jest, inny serial mi się ściągnął?".

House za kierownicą i w roli porywacza - maniak GE. Przypominam sobie, że chyba w poprzednim odcinku (lub jeszcze wcześniejszym) widać było jak House ogląda GE i mignął tam ten cały dr Brock

Takie przygotowanko do tego odcinka

Uwielbiam scenę z okularami przy zielonym świetle i scenę w garderobie, gdy House udaje to całe odbieranie statuetki

Ach, jaki był zażenowany nagrodą

Szamanie cudzej kanapki w kostnicy... Jak to w ogóle mogło smakować?! Jak można cokolwiek przełknąć w otoczeniu truposzy?!!! - House jest nieobliczalny. I zmuszenie Cuddy do nazwania go 'ciachem"

Biedna kobieta

Pięknie przewidział, że Wilson skończy trzymając torebkę Amber. Mało nie spadłam z krzesła widząc Wilsona, który trzyma w łapach tę torebkę i przypomina sobie co mu House na ten temat mówił

Btw Amber to przebiegłe zwierzę

Mój ulubiony tekst z tego odcinka to:
"I,m ignoring you couse you make me sad" House do Wilsona. Piszę z pamięci, więc wybaczcie błędy...

I jeszcze poważna rozmowa z aktorem zanim zaczął majaczyć. Lubię House'owe przemyślenia i sentencje wręcz na temat życia. Metafora samolotowo-powietrzna życia, ech.

Chase urósł w moich oczach ponownie: