Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
20% |
[ 1 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
80% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 5 |
|
Autor |
Wiadomość |
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:43, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry odcinek, nie jeden z moich absolutnie ulubionych, ale nic do niego nie mam. Najpiękniejszą sceną oczywiście są przeprosiny House'a. Na początku widzowi wydaje się, że są wymuszone - w końcu to część pogramu - ale kiedy dowiadujemy się, że de facto House na odwyku nie był... Można spojrzeć na to zupełnie inaczej. Skoro i tak omijał program szerokim łukiem, przepraszać też nie musiał. A jednak to zrobił. I być może to jest najszczersza i najprawdziwsza rzecz, jaką zrobił w tym odcinku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yarpennus
Pacjent
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kopalni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:09, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hem hem... Czy Wy wszyscy aby nie propagujecie bezprawia? To chyba jakiś paradoks, że wszyscy kibicują temu złemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turo
Pacjent
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:17, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
'Lie is the lie when you know lie is it ?' Zło zależy od punktu widzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopata
Pacjent
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:13, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
11/10! Jeden z moich ulubionych odcinków. Co rusz jakieś zwroty akcji, wreszcie zmiany, więcej house'owatości i pozbycie się Trittera!
I "believe what you want". Wilson niestety jak zwykle tak właśnie zrobił. Coraz bardziej mi się wydaje, że Wilson ma w Housie wyimaginowanego przyjaciela. House ma z tego korzyści, ponieważ Wilson utrzymuje ich przyjaźń na różne sposoby, a Wilson ma z tego korzyści, ponieważ wyobraża sobie, że ma przyjaciela xD Chociaż, jakby się tak zastanowić... gdyby przeprosiny nie miały w sobie naprawdę nic, dlaczego House pozwolił Wilsonowi odkryć prawdę? Tylko żeby pozostało tak jak dawniej? Na swój sposób chyba ceni Wilsona, a co w głębi duszy się kryje, trudno dociec - i dobrze. Niedopowiedzenia ubarwiają historię.
House wybrnął z tej całej sytuacji po prostu genialnie. Trudno powiedzieć, żeby zaskoczył mnie elastycznością swoich zachowań i manipulacji, bo już zdążyłam się do nich przyzwyczaić, ale - trudno nie docenić tak dobrze obmyślonej i wykonanej akcji!
Z drugiej strony... straszny człowiek. Dobrze jest być oddzielonym od takiego szklaną szybą - nigdy nie można ufać, że jego działania zdradzają co naprawdę myśli i czuje. Po drugiej stronie szklanej szyby można go jednak spokojnie uwielbiać ;D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cleopata dnia Śro 18:29, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziaga
Endokrynolog
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:02, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie odcinek rewelka, niektóry teksty były na prawde super
"Znajdując źródło bólu, możemy je wyeliminować"
"Tacy jak ty kłąmią nawet z czynach"
"Wspomnienia rodzą miłość. Miłość zabija"
"Ma pan lepszych przyjaciół niż na to zasługuje"
i oczywiście wybitna była scena z tą dziewczynką co House kłócił się czy jej pluszak to miś czy pies ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daguchna
Internista
Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hirszberg Waterland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:12, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Rewelka to w odcinku była jedna - jak strażak capnął Cameron za szyjkę. No i scenka, czy to pies czy miś. Reszta jak dla mnie cienka. Takie moralizatorskie pitu-pitu. Jedna zaleta, że uświadomiło mi to jedną rzecz. Nawrócony House nie będzie już House'm. Ot i śpiewka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ginger_42
Pacjent
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fabryki kredek Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:17, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ogólnie nie przepadam za palaczami, ale House robił to tak zniewalająco... Szczególnie ten ostatni dymek w stronę Wilsona. XD
Odcinek mi się podobał - jak wszystkie zresztą. Cameron rozbawiła mnie tym nagłym wybuchem czułości *lol* i tak samo mina doktorka stojącego nieruchomo, jakby połknął kij od miotły. I ten tekst: "Tak, czuję się w porządku. Dzięki, że pytasz!". Na pierwszy rzut oka było widać, że House na odwyku czuje się podejrzanie dobrze i jest wyjątkowo spokojny... Chociaż stwierdzenie (Cuddy?), że terapia działa, mnie przeraziło. House nie może się zmienić! A jak się okazało, że ten koleś dawał mu cały czas Vicodin... Szokujące i zabawne jednocześnie. No i mina Jimmy'ego ;D
Strażaka było mi strasznie szkoda, kiedy okazało się, że trzeba mu wymazać pamięć. Nie spodziewałam się, że w szpitalach robią takie rzeczy. O_o
Po rozprawie też myślałam, że Tritter rzuci coś w stylu: strzeż się, jeszcze cię dorwę, zabiję twoją rodzinę itp. A tu taka odmiana. Nareszcie się to skończyło!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vesna
Student Medycyny
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:20, 06 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cuddy genialna jako krzywoprzysięzca )
House rozbrajający na odwyku
Cameron wreszczeie - wreeeeszcie choć ciut bezwzględna - a nie taka nijaka...
Wilson - jak zawsze taki .. naiwny....
Tritter - zaskoczenie - na koniec miły
ciekawy przypadek medyczny
czyli wszystko to, co lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Houseland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:36, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo mi się podobał, zajrzałam do wątku, bo szukałam jeszcze innego epa, w którym House dmucha dymem z papierosa na pacjentkę
Scena w sądzie genialna I ta rozmowa z Jimmim
evay napisał: |
House pali papierosy?
House?
(pięknie, jeszcze przy zawieszce żeby nie palić ;pp)
Hugh chyba nie pali prawda? Nie zaciąga się. |
Nie wiem czy Hugh pali nałogowo, ale na pewno pali, świadczą o tym różne zdjęcia, na których możemy go zobaczyć z paczką marlboro lub papierosem w ustach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
invisible___
Pacjent
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:16, 01 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
House w garniaku wygląda świetnie ;D Pacjent duszący Cameron o0 Przeprosiny Housa.. tylko czy szczere?
House na odwyku..
"Jesteś promieniem słońca w pochmurny dzień"
Ciekawy przypadek. szkoda tylko, że pacjent musi zaczynać wszystko od nowa, bo lekarze coś przeoczyli.. Odcinek też nawet fajny, dobrze, że House nie pójdzie siedzieć (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|